JuvePoland

Nie ma źle. W zasadzie jest pressing. Ale z przodu kupka. Ładne wyjścia Markiza i Vidala, ale w sumie nic z tego nie poskutkowało. Cegła nawet dla odmiany nieźle. Pewnie coś wpadnie, ale zdałoby się nieco podkręcić tempo.

Nie wyglada to ladnie. Gra na szarpanego i chyba tylko 3 dobre akcje. Glowka Bonnu, Quag na koniec i Claudio (takie pilki to on musi strzelac).
Najgorzej wyglada Martin. Wiele strat i niecelnych podan. Musi sie poprawic.

No i Vicek i jego pietki :doh: Poucinac mu je trzeba, czy jak? Juz nawet staram sie o tym nie myslec, bo mi sie papa od tego wykrzywia, a boje sie, ze mi tak zostanie.

Za to Kuczer jakis taki odmieniony. Kilka ladnych zagran pod polem karnym Genoii, bez dramatyzmu w tylach. Jakby tak gral zawsze, to niemal zlote dziecie Turynu :C

Wiele do poprawy. Oby Antos ogarnal sprawe w przerwie.

Dlaczego nasi napastnicy nie potrafią przyjąć normalnie piłki tylko próbują ją odrywać w jakiś dziwny i zaskakujący, bardziej niż dla obrony to dla samych nich i partnera z ataku, sposób? Coś czuje, że Vucinic mimo wszystko coś strzeli.

Marat87 pisze:Ech Miras, Miras... ale niech zostanie, on lubi z niczego wyciągnąć podanie, że palce lizać. Genoa się broni, w przodzie grają padake, to jest chyba najnudniejszy zespół ligi ( Inter im sekunduje ), niech spadną... Eta beta do zmiany?

i co i urwa bedziemy tak liczyc az Vucinicowi na 100 zagran uda sie te jedno? widziales co wyprawia ten czlowiek? gosc uz nawet celnie pilki podac nie portafi do partnera, w ogole ta gra na 1 kontakt ktora nie znajduje nigdy adresata...dawac Giovinco.

Vucinic przechodzi samego siebie. No, ale znając życie coś ustrzeli, albo chociaż asystuje. Chociaż z taką mizerną grą całej drużynynic na to nie wskazuje. Dajcie szybciej tego Anelkę, bo on przynajmniej wie jak piłkę wsadzić do bramki

Dno.

Oczywiście jak zwykle najgorzej dwójka napastników (ileż to razy do wyrzygania można oglądać jak tyłem do bramki biorą na siebie w nędznym stylu jakiegoś obrońcę X, jednocześnie tracąc piłkę?), Lichy i Marchisio.

Z taką grą o wygranej z Celticiem możemy zapomnieć.

To, jaką głupotą wali od Quagliarelli, jest wręcz niepojęte. On zawsze krzywi ryja, nawet jak ewidentnie sam spieprzy, skopie kogoś, whatever, zawsze ma pretensje do kogoś innego.


Barzagli i Pogba najlepsi.

Genoa 5 strzałów 1 celny
Juventus 5 strzałów 0 celnych
Najlepsze podsumowanie pierwszej połowy.

Na pochwały zasługują jedynie Bonucci, Barzagli i De Ceglie (!?).

Słabiutko Caceres, Pogba (nie wiem, czy ktoś zauważył, ale między ok. 25 a 43 minutą nie dotknął piłki - rozgrywający nie ma co...) i oczywiście linia grająca przed pomocą (bo to chyba nie atak)...

2 krasnale na boisko.

Słabiutko to wygląda. Na boisku najgorszy Vucinic. Za niego Seba na boisko, może wtedy nasza gra się poprawi. Gramy wolno, bez elementu zaskoczenie, stad brak klarownych sytuacji z naszej strony. Antek musi ich zmobilizować na drugą połowę, bo na razie to wygląda tak, jakby wszyscy byli po jakimś wiejskim festynie i przez to brakuję chęci do gry.

Liczę chociaż na 1:0, najważniejsze 3 punkty.

Rzeczywiście mecz nie porywa z fotela. O konkretnych piłkarzach nie będę się wypowiadał, bo to dopiero pierwsza połowa. Teraz w szatni po jednym kopniaku w zad za lenistwo boiskowe, i w drugiej powinno pójść.
Bo jak nie...to pozostaje podłubać w nosie.

Co tu duzo mowic, jestemy bez formy... mam nadzieje ze z poczatkiem lutego zacznie ona rosnać, ktos powiedzial ze bez Pirlo gramy lepiej, no tak wtedy naszym playmakerem jest Bonu ( bez urazy do niego, bo dosyc ladnie posyla pilki za linie obrony). Pirlo jest naszym najwazniejszym graczem czy tego chcemy czy nie... na dzien dzisiejszy.

Vucinic w pierwszej połowie totalne dno :doh: Irytował do tego stopnia, że zacząłem mu liczyć udane zagrania, których wcześniej nie dostrzegłem. Do momentu zejścia do szatni nie było ani jednego. Próbuje grać efektownie, wykazać się finezją, techniką, ale gdy ma piłkę nic nie idzie do przodu w naszym kierunku. Nawet z tego zastawiania się nic nie ma, bo ciągle albo go dopadają i zabierają futbolówkę albo przejmują najbliżej oddane podanie.

Genua przyjechała do Turynu się bronić i to niestety widać. Kolesie praktycznie z własnej połowy nie schodzą, ale co z tego, skoro my się przez te zasieki nie możemy przebić. Trzeba więcej zdecydowania i dokładności. Pogba gra przeciętnie - w kilku sytuacjach stracił głupio piłkę plus te niedokładne podania. Atak to porażka - Vucinić w swoim stylu wstrzymuje grę. Tamci automatycznie wracają całą 11 i jest po akcji.

Podoba mi się gra obrony - przyjezdni w ogóle nam nie zagrażają.

Więcej cynizmu, podkręcić tempo, bo przy takim pressingu rywala na własnej połowie ciężko nam będzie strzelić tę zwycięską bramkę.

Gramy nudno i wolno, nie da sie tym zaskoczyc defensywa Genoi.
Vucinic znow slabo ale nie mozna miec pretencji do napastnikow bo w sumie malo kiedy pilka dochodzila do pole karny rywale.
Konieczna jest zmiana taka ktora przespiesze gre, i musimy uwazac zeby nie tracic glupio pilka na naszej polowie bo pilkarze Genoi graja nie raz wysokim presingiem.

Szwagrowi wyszło niemożliwe, widząc go na boisku mam podobne odczucia jak wcześniej do Enta. przy nim Anelka nie wydaje się takim złym pomysłem
nie gramy skrzydłami, tracimy masę piłek ( dzięki Szwagier!), jeden wielki chaos. do tego nie ma Pirlo i Gio i nie ma kto wykonywać stałych fragmentów, Pogba cofnięty nie walnie nic z dystansu...
dobrze, że Barzagli ,Bonucci i Vidal grają na swoim wysokim poziomie.

Podejrzewam, że Anelka wcale nie będzie odstawał grą od naszych obecnych napastników. Trudno grać większą padakę.