Strona 4 z 44
: 29 lipca 2012, 20:03
autor: Nedved1983
przez odgłosy wydawane przez "holenderkę" mam ochotę czymś rzucić w tv.
jestem z Natalią całym sercem, większość hali chyba też. ten sport to jakaś karykatura: poprzedni mecz to " Polak" i " Hiszpan", teraz " Holenderka" , wiem że w azjatyckich reprezentacjach nie wszyscy się pomieszczą ale bez jaj...
ale i tak największe przewały są w Judo, temu Japończykowi już wcześniej zapewnili zwycięstwo zmieniając decyzje sędziów po pojedynku, wszystko po naciskach z federacji... przy tym wszystkim afery w Italii to pikuś
: 29 lipca 2012, 20:15
autor: Dzięcioł
Szkoda panny Partyki. Trzeci set przegrany po pięciu setballach, w piątym cztery oczka przewagi, a ostatecznie strata seta po grze na przewagę. W tym momencie Natalia pękła. Azjatka bez dwóch zdań była do ogrania.
: 29 lipca 2012, 20:28
autor: pan Zambrotta
Panowie, tak typujecie kandydatki na miss igrzysk, dla mnie numerem jeden jest dzisiejsza Paulina Chylewska z tvp1, zaraz dodam ją do fap-folderu

: 29 lipca 2012, 20:49
autor: rad
Kiedyś lubiłem oglądać grę tenisistów stołowych i grać w "pingla", ale wszechobecni Chińczycy i inni Azjaci skutecznie brzydzili mi ten sport. Teraz nawet nie mam odniesienia jaki poziom w tym sporcie reprezentują Hiuszpanie, Brazylijczycy i inni, z Polską na czele. Jeszcze kilka lat temu obejrzeć można było wejrzeć np. grę Szweda z Niemcem, a nie Azjatę w stroju reprezentacji Szwecji| z Azjatą w stroju reprezentacji Hiszpana.
Wielka szkoda N. Partyki. Trzymałem za nią kciuki. Może w deblu pójdzie lepiej.
: 29 lipca 2012, 21:03
autor: Vimes
Odkąd wprowadzono tenis stołowy na igrzyska
Chińczycy zdobyli 20 na 24 możliwe do zdobycia złote medale. To jest ich sport narodowy i pewnie będzie równie ciężko ich pokonać innym nacjom w tej dyscyplinie jak Amerykanów w koszykówce. Jednak jak patrzę na drabinkę turniejową to aż tak dużo tych chińskich nazwisk pod innymi flagami nie widzę. Tylko w Polsce tak lubimy farbować lisy i lisice, bo mamy jeszcze Li Qian w reprezentacji kobiet

.
: 29 lipca 2012, 21:22
autor: Nedved1983
jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
cieszy postawa naszego Judoki, nie zwala winy, nie szuka usprawiedliwienia. a stracił sporo: premie za medal, emeryturę olimpijska...
gdyby wszyscy prezentowali taka postawę to nie było by narzekania na zroszenie murawy czy wieczne przypominanie nieuznanej bramki. jeszcze raz

: 29 lipca 2012, 23:43
autor: Buri
Nedved1983 pisze:
cieszy postawa naszego Judoki, nie zwala winy, nie szuka usprawiedliwienia. a stracił sporo: premie za medal, emeryturę olimpijska...
gdyby wszyscy prezentowali taka postawę to nie było by narzekania na zroszenie murawy czy wieczne przypominanie nieuznanej bramki. jeszcze raz

Bo to jest JUDOKA ! nie jakaś panienka, która bez poprawionej fryzurki na boisko nie wyjdzie i przy każdej nadarzającej okazji udaje kontuzję.
Powinien być brązowym medalistą i cieszyć się z medalu. Emerytura olimpijska - wiadomo, to nie cel dla sportowca ale w sporcie takim jak judo naprawdę nie ma wielkiej kasy... Brawo Paweł!
: 30 lipca 2012, 00:01
autor: oliwia
Nedved1983 pisze:jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
Dlaczego farsa? Każdy z nich całe życie spędził we Włoszech, przeszli w tej reprezentacji wszelkie etapy juniorów, ich ojcowie po karierach w Serie A z reguły pozostają we Włoszech, więc trudno, żeby dzieci nie czuły się Włochami.
Tak, Travica to Chorwat.
A jako ciekawostkę podam, że w szerokiej kadrze Italii gra 2 Polaków - oprócz podstawowego Łasko, także drugi rezerwowy rozgrywający Michał Baranowicz.
: 30 lipca 2012, 00:58
autor: Nedved1983
oliwia pisze:Nedved1983 pisze:jak dziś było widać nie tylko my. do tego teraz Italia w siatkówce: Polak, Rusek i Chorwat(?)!! to jakaś farsa...
Dlaczego farsa? Każdy z nich całe życie spędził we Włoszech, przeszli w tej reprezentacji wszelkie etapy juniorów, ich ojcowie po karierach w Serie A z reguły pozostają we Włoszech, więc trudno, żeby dzieci nie czuły się Włochami.
Tak, Travica to Chorwat.
A jako ciekawostkę podam, że w szerokiej kadrze Italii gra 2 Polaków - oprócz podstawowego Łasko, także drugi rezerwowy rozgrywający Michał Baranowicz.
dla mnie reprezentacje to ostatni romantyczny bastion w sporcie. reprezentacja NARODU jako wspólnoty krwi, języka, historii, kultury...
rozumiem że np. taki Amauri dostał obywatelstwo Italii, niech tam mieszka, zarabia i żyje. ale dla mnie jego miejsce jest w kadrze Brazylii, inna sprawa że go tam nie chcą. dlatego istnieją 2, nie zawsze równoznaczne, pojęcia, takie jak OBYWATELSTWO i NARODOWOŚĆ.bez tego będzie tak jak w piłce klubowej, przyjdzie szejk z kasa i kupi sobie kogo trzeba, gdzieniegdzie niestety już widać tego symptomy.
myślę że dla narodu który przez 123 lata walczył z wynarodowieniem a potem z próbą całkowitego wyniszczenia biologicznego powinno to być szczególnie ważne. niestety tu zawalili rodzice, nie wychowali właściwie potomstwa, nie mogę zrozumieć jak nasz olimpijczyk, grający z orzełkiem na piersi, pozwolił synowi grać dla obcych?! można trenować, uczyć się, mieszkać poza OJCZYZNĄ, ale coś takiego to dla mnie zdrada. ale dziś się liczy kariera, wygoda i kasa...
a potem na euro w kadrze Niemiec tylko 2-3 zawodników śpiewa hymn, utożsamia się z reprezentacją i narodem...
całe szczęście nasi pokazali farbowanym lisom gdzie ich miejsce

do tego nasi kibice znów pokazują że jesteśmy w czołówce światowej w tej kategorii

ale nie pompujmy jeszcze balonika
: 30 lipca 2012, 08:41
autor: pan Zambrotta
Ja widziałem na boisku 6 Włochów i 6 Polaków, nie wiem w czym jest problem dla normalnego człowieka. Ciemnogród widzi 123 lata uciśnienia i Auschwitz, niech pogna z szabelką na olimpiadę...
"zawalili rodzice" :lol:
: 30 lipca 2012, 08:55
autor: Gotti
Dopiero dziś mogę coś napisać o Radwańskiej i wstydzie jaki przyniosła Polsce.
Trzymałem za nią bardzo mocno kciuki, liczyłem, że pokażę się na igrzyskach z bardzo dobrej strony. Wiedziałem, że nie będzie złota, ale liczyłem na dobrą grę i godne reprezentowanie Polski na Olimpiadzie.
I co? Zagrała żałośnie. Ruszała się na tym korcie jak wzięta z blokowiska amatorka. Ślamazarna, powolna, bez motywacji i chęci do gry.
Była beznadziejna i chyba zawiodła wszystkich i nikt nie powinien na niej zostawiać suchej nitki, bo ja już w swoim otoczeniu słyszę głosy typu "raz się wygrywa, raz przegrywa". No bez jaj. Można przegrać, ale nie z jakimś outsiderem będąc absolutną czołówką świata.
To tak jak by Federer sobie odpadł w pierwszej rundzie z jakimś Kubotem. Chyba już sodówka uderzyła do główki i coś czuję, że długo to ona w top rankingu się nie utrzyma z takim podejściem.
Żenada.
/
Jak na razie siatkarze nie zawodzą i w nich zawsze można wierzyć.
: 30 lipca 2012, 09:29
autor: oliwia
"Zawalili rodzice"?!
Akurat w reprezentacji Włoch wszyscy hymn śpiewają.
Skoro już mowa o utożsamieniu - znajdź mi słowa któregoś z tej trójki, mówiące, że nie czuje się Włochem. Podpowiem, że raczej nie znajdziesz. Dlaczego taki Zaytsew, który urodził się we Włoszech i on sam tylko wie, czy kiedykolwiek i jak często bywa w Rosji, ma grać dla reprezentacji tego kraju? Ma podwójne obywatelstwo (albo nawet tylko włoskie, nie wiem czy w Rosji obowiązuje "prawo krwi" czy "prawo ziemi") więc miał wybór.
Lech Łasko powtarza, że bardzo chciałby, aby jego syn grał w naszej kadrze. Ale osiadł na stałe w Italii. Więc co, Michał miał na siłę starać się o grę dla Polski, skoro reprezentacja Italii była jak na zawołanie, a on chciał w niej grać? Łasko nie odcina się od Polski (na meczach jak wczorajszy śpiewa oba hymny, od roku gra w polskiej lidze, całkiem sprawnie posługuje się językiem polskim, choć pewnie po sezonie spędzonym w PlusLidze wygląda to jeszcze lepiej), ale wybrał Włochy. Najwyraźniej tak chciał. Rodowitym Włochem nigdy nie będzie, ale poczucia przynależności do tego kraju mu nie odmówisz, a czy to nie jest najważniejsze, gdy mowa o reprezentowaniu ojczyzny?
: 30 lipca 2012, 09:43
autor: Vimes
Gotti pisze:Dopiero dziś mogę coś napisać o Radwańskiej i wstydzie jaki przyniosła Polsce.
Trzymałem za nią bardzo mocno kciuki, liczyłem, że pokażę się na igrzyskach z bardzo dobrej strony. Wiedziałem, że nie będzie złota, ale liczyłem na dobrą grę i godne reprezentowanie Polski na Olimpiadzie.
I co? Zagrała żałośnie. Ruszała się na tym korcie jak wzięta z blokowiska amatorka. Ślamazarna, powolna, bez motywacji i chęci do gry.
Była beznadziejna i chyba zawiodła wszystkich i nikt nie powinien na niej zostawiać suchej nitki, bo ja już w swoim otoczeniu słyszę głosy typu "raz się wygrywa, raz przegrywa". No bez jaj. Można przegrać, ale nie z jakimś outsiderem będąc absolutną czołówką świata.
To tak jak by Federer sobie odpadł w pierwszej rundzie z jakimś Kubotem. Chyba już sodówka uderzyła do główki i coś czuję, że długo to ona w top rankingu się nie utrzyma z takim podejściem.
Żenada.
Żenadą to jest Twój post. Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką? Kubot w rankingu ATP jest 73, więc tak jakby nie wyszło Ci to porównanie. Radwańska przegrała, ale nie bez walki. Zresztą w jej przypadku nie było podgrzewania emocji. Jak dziennikarze pytali o nią ojca, to mówił, że owszem w tym roku na Wimbledonie było fajnie, ale rok wcześniej szybko odpadła, więc nie pompował balonika.
: 30 lipca 2012, 09:53
autor: pan Zambrotta
Vimes pisze:Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką?
jakby nie było, to Radwańska ją dwa razy pokonała już bez straty seta, ba - pokonała ją też Urszula Radwańska. Każdy z miejsca typował faworyta, nawet Niemcy są w szoku.
: 30 lipca 2012, 09:54
autor: czarny93
Vimes pisze:Gotti pisze:
Żenadą to jest Twój post. Julia Goerges, przeciwniczka Radwańskiej, jest 24 zawodniczką w rankingu WTA, a Ty ją nazywasz outsiderką? Kubot w rankingu ATP jest 73, więc tak jakby nie wyszło Ci to porównanie. Radwańska przegrała, ale nie bez walki. Zresztą w jej przypadku nie było podgrzewania emocji. Jak dziennikarze pytali o nią ojca, to mówił, że owszem w tym roku na Wimbledonie było fajnie, ale rok wcześniej szybko odpadła, więc nie pompował balonika.
Może i masz trochę racji, ale odpadnięcie 2-giej rakiety świata w pierwszej rundzie jest dużą sensacją, a my jako Polacy możemy myśleć jak pisał kolega wyżej bo niestety ale prawdziwe schody Agnieszka mogła mieć dopiero w ćwierćfinale z Kvitovą. Wtedy nikt nie miałby do niej pretensji gdyby odpadła, bo Goerges jest solidna ale nie wybitna. Z tego co pamiętam w czołowej 10 niegdy nie była i największym sukcesem jest wygrana u siebie w Stuttgarcie więc sukcesy Agnieszki są o wiele większe.