Strona 4 z 27

: 21 lutego 2012, 00:05
autor: Bubu1899
Piotr Juvefan pisze: Jeśli Juventus pokona Milan na San Siro i przewaga wzrośnie o 5 oczek to będę spokojniejszy,
To za wygraną z Milanem dają 6pkt?

: 21 lutego 2012, 00:09
autor: pablo1503
Bubu1899 pisze:
Piotr Juvefan pisze: Jeśli Juventus pokona Milan na San Siro i przewaga wzrośnie o 5 oczek to będę spokojniejszy,
To za wygraną z Milanem dają 6pkt?
Dobrze by było :smile:
Kolega pewnie wziął pod uwagę, że wygramy zaległy mecz z Bologną.

: 29 lutego 2012, 01:37
autor: Supersonic
Ekipy z ankiety skrzyżowały już miecze - face to face o niczym nie przesądziło bo i przesądzić nie mogło. Jesteśmy punkt do przodu, bo nie musimy już mieć więcej- wystarczy tyle samo.

Tytuł w tym roku może dać charakter, a ja widzę go coraz więcej. Sytuacja się zagotowała- to dobrze, mentalność zwycięzców może robić różnice w kluczowych momentach a nikt z naszym odwiecznym panowaniem równać się nie może. To jest poczucie wyższości firmy Juventus, która 29 razy spoglądała na resztę z góry. To nas się mają bać, bo wiedzą co to mistrzostwo będzie oznaczać, the king is back Mediolanie.

Do tego wyposzczenie. jak facet wyposzczony to mniej myśli, a szybciej podbija, jak wyposzczona jest grupa facetów.. Trzeba dobrze to napięcie spożytkować teraz. Milan zrywa stosunki- proszę bardzo, będziemy karmić się tą frustracją. Mediaset się piekli- good. Nie zabili nas- wzmocnili.

Kondycyjnie jest ekstra, paliwa starczy do końca sezonu. Jest siła.
Są przywódcy, którzy w ostatnich dniach sezonu wykrzesają z reszty dodatkowe pokłady- jest Conte, jest Chiellini, jest Pirlo, jest Buffon, jest Alex ( czy on mógłby zagrać wreszcie. damn.)
Mamy więcej europejczyków- więcej potencjalnych gwiazd na Euro - ostatnie miesiące by także swą egoistyczną część zaspokoić. Od takiego Vucinicia czy Boriello wymagać czucia doniosłości tego co się dzieje nie wymagam. Chociaż im akurat Euro nie grozi.

Juventus jest efektywny, rzadko wygrywa wyżej niż jedną bramką. To nie jest sezon, w którym mamy rzucać na kolana, to jest sezon, w którym cel uświęca środki.

30 <3

: 29 lutego 2012, 07:21
autor: evilboy
Supersonic pisze:Ekipy z ankiety skrzyżowały już miecze - face to face o niczym nie przesądziło bo i przesądzić nie mogło. Jesteśmy punkt do przodu, bo nie musimy już mieć więcej- wystarczy tyle samo.

Tytuł w tym roku może dać charakter, a ja widzę go coraz więcej. Sytuacja się zagotowała- to dobrze, mentalność zwycięzców może robić różnice w kluczowych momentach a nikt z naszym odwiecznym panowaniem równać się nie może. To jest poczucie wyższości firmy Juventus, która 29 razy spoglądała na resztę z góry. To nas się mają bać, bo wiedzą co to mistrzostwo będzie oznaczać, the king is back Mediolanie.

Do tego wyposzczenie. jak facet wyposzczony to mniej myśli, a szybciej podbija, jak wyposzczona jest grupa facetów.. Trzeba dobrze to napięcie spożytkować teraz. Milan zrywa stosunki- proszę bardzo, będziemy karmić się tą frustracją. Mediaset się piekli- good. Nie zabili nas- wzmocnili.

Kondycyjnie jest ekstra, paliwa starczy do końca sezonu. Jest siła.
Są przywódcy, którzy w ostatnich dniach sezonu wykrzesają z reszty dodatkowe pokłady- jest Conte, jest Chiellini, jest Pirlo, jest Buffon, jest Alex ( czy on mógłby zagrać wreszcie. damn.)
Mamy więcej europejczyków- więcej potencjalnych gwiazd na Euro - ostatnie miesiące by także swą egoistyczną część zaspokoić. Od takiego Vucinicia czy Boriello wymagać czucia doniosłości tego co się dzieje nie wymagam. Chociaż im akurat Euro nie grozi.

Juventus jest efektywny, rzadko wygrywa wyżej niż jedną bramką. To nie jest sezon, w którym mamy rzucać na kolana, to jest sezon, w którym cel uświęca środki.

30 <3
Dużo patosu i górnolotnej gadaniny, ale mecz z Milanem pokazał w naszej drużynie wiele braków. Między innymi po stronie Conte, który póki co pokazuje się raczej jako świetny motywator niż wybitny taktyk. Również jego wybory personalne pozostawiają wiele do życzenia i często zdają się być powodowane bardziej osobistymi sympatiami niż obiektywną oceną obecnej dyspozycji zawodników.

Czekałem z odpowiedzią w tym temacie do czasu meczu rewanżowego z Milanem. Jeśli miałbym odpowiedzieć na pytanie czy Conte jest geniuszem czy szczęściarzem, z całą stanowczością przychyliłbym się do odpowiedzi drugiej. Obecne wyniki są pochodną wyjątkowo bezkontuzyjnego sezonu i odpowiedniej motywacji, co przy kilku dobrych transferach (Lichtsteiner, Pirlo i Vidal), eksplozji formy Marchisio i Barzagliego oraz efektowi nowego stadionu daje nam pierwszą/drugą pozycję w tabeli.

Nie uważam Conte za geniusza, moim zdaniem od strony taktycznej nadal popełnia zbyt dużo błędów i zbyt wolno wyciąga z nich wnioski. Prawdziwą wartość drużyny poznamy, kiedy zdarzy się plaga kontuzji, a zespół przegra 1-2 mecze... Jest moc, jest siła, są stejki, ale zawsze może być lepiej. :wink:

: 29 lutego 2012, 08:46
autor: jareckik
evilboy pisze:.

Czekałem z odpowiedzią w tym temacie do czasu meczu rewanżowego z Milanem. Jeśli miałbym odpowiedzieć na pytanie czy Conte jest geniuszem czy szczęściarzem, z całą stanowczością przychyliłbym się do odpowiedzi drugiej. Obecne wyniki są pochodną wyjątkowo bezkontuzyjnego sezonu i odpowiedniej motywacji, co przy kilku dobrych transferach (Lichtsteiner, Pirlo i Vidal), eksplozji formy Marchisio i Barzagliego oraz efektowi nowego stadionu daje nam pierwszą/drugą pozycję w tabeli.
Geniusz taktyczny nie przetrwał 4 meczy w serie A, mówię tu o Benitezie. Ok nie ma kontuzji, dziwne co? Przez ostatnie sezony 4-5 zawodników było kontuzjowanych non-stop, a zdarzało się że 10 nie mogło grac. Przychodzi Conte ze swoją ekipa, nie ma kontuzji. To musi byc fart...

: 29 lutego 2012, 10:20
autor: Ouh_yeah
evilboy pisze:Prawdziwą wartość drużyny poznamy, kiedy zdarzy się plaga kontuzji, a zespół przegra 1-2 mecze...
Jutro już marzec. Zrobiliśmy cztery punkty na Milanie, ograliśmy Inter w Mediolanie, zremisowaliśmy w Neapolu, zrobiliśmy 4 punkty na Udinese, ograliśmy Lazio w Rzymie... ja już wartość tej drużyny znam.

: 29 lutego 2012, 10:24
autor: Amarillo
jareckik pisze:
evilboy pisze:.

Czekałem z odpowiedzią w tym temacie do czasu meczu rewanżowego z Milanem. Jeśli miałbym odpowiedzieć na pytanie czy Conte jest geniuszem czy szczęściarzem, z całą stanowczością przychyliłbym się do odpowiedzi drugiej. Obecne wyniki są pochodną wyjątkowo bezkontuzyjnego sezonu i odpowiedniej motywacji, co przy kilku dobrych transferach (Lichtsteiner, Pirlo i Vidal), eksplozji formy Marchisio i Barzagliego oraz efektowi nowego stadionu daje nam pierwszą/drugą pozycję w tabeli.
Geniusz taktyczny nie przetrwał 4 meczy w serie A, mówię tu o Benitezie. Ok nie ma kontuzji, dziwne co? Przez ostatnie sezony 4-5 zawodników było kontuzjowanych non-stop, a zdarzało się że 10 nie mogło grac. Przychodzi Conte ze swoją ekipa, nie ma kontuzji. To musi byc fart...
Dokładnie tak :ok: Nie upatruje w nim jakiegoś bóstwa, ale Conte odwala kawał dobrej roboty ze swoim sztabem szkoleniowym. Żeby ktoś ten szczyt formy osiągnął inny musi o to zadbać i pokierować tak, by mu sięto udało. Poza tym jak już wspomniano wyżej kapitalny trener, którym Benitez był (i jest pewnie nadal) nie poradził sobie w drużynie, w której prym wiedli Sneijder, Maicon, Lucio, Eto'o czy Milito, a więc jedni z najlepszych na swoich pozycjach jakby nie patrząc. Poza tym, szczęście sprzyja lepszym 8) Antonio ma swoje wady, popełnia błędy jak każdy. Nawet moim zdaniem najlepszy trener na świecie jakim jest Mourinho takowe tendencje wykazuje. Dajmy pracować Conte, niech robi swoje. Ma pomysł na ten zespół, skrzętnie go realizuje i póki co jesteśmy na drugim miejscu z jednym meczem zaległym do Milanu. Gdyby ktoś mi powiedział, że tak będzie wyglądał układ tabeli po 25 kolejkach raczej bym w to nie uwierzył :smile:

: 29 lutego 2012, 10:27
autor: deszczowy
Ouh_yeah pisze:
evilboy pisze:Prawdziwą wartość drużyny poznamy, kiedy zdarzy się plaga kontuzji, a zespół przegra 1-2 mecze...
Jutro już marzec(...)
A w planach m.in. Napoli i Lazio. I Genoa ;)
Ouh_yeah pisze:Zrobiliśmy cztery punkty na Milanie, ograliśmy Inter w Mediolanie, zremisowaliśmy w Neapolu, zrobiliśmy 4 punkty na Udinese, ograliśmy Lazio w Rzymie... ja już wartość tej drużyny znam.
13 wygranych, 11 remisów. Ja też znam i póki co - nie fapię ;)

: 29 lutego 2012, 10:43
autor: Łoles
Jeżeli zakończymy ten sezon bez porażki zdobywając dublet wtedy sezon na fapanie bd uważał za otwarty.

Tak jak napisał deszczowy póki co nie ma co fapac bo z tych 11 remisów 7 powinniśmy wygrać bo drużyny z jakimi remisowaliśmy (kiewa, sieny i inne kaliari) nie rzucają na kolana jedynie podział punktów z Milanem, Udinese, Romą, Napoli można uznać za remisy korzystne, graliśmy wtedy na wyjeździe więc nie jest to zły wynik.

: 29 lutego 2012, 10:47
autor: deszczowy
Łoles pisze:Jeżeli zakończymy ten sezon bez porażki zdobywając dublet wtedy sezon na fapanie bd uważał za otwarty.
:shock:

Ja pierdziu, man, szybko się przyzwyczajamy do dobrego... W zeszłym roku byliśmy na siódmym miejscu tabeli. Zakończenie tego sezonu z którymkolwiek z trofeów, w pierwszej trójce to już będzie dużo.

: 29 lutego 2012, 11:13
autor: Łoles
huh napisałem jeżeli.

Wcześniej w tym temacie napisałem też że tak samo jak możemy zdobyć mistrza możemy też wypaść poza pierwszą trójkę także dosłownie wszystko się może zdarzyć.

Nie napisałem że tak się stanie, czy też na to liczę/tego wymagam, napisałem tylko że jeżeli tak się stanie ;)

Pomysł aby dać synowi na imię Juventus niestety nie przeszedł u mojej panny :prochno: ale nie poddam się tak długo jak są szanse na tytuł :prochno:

: 29 lutego 2012, 11:22
autor: Izi
Jak dla mnie Conte odwalił już kawał dobrej roboty. Lubię energicznych raptusów, bo sam trochę taki jestem. Passa bez porażki, ciekawy styl (zazwyczaj), eksplozja umiejętności kilku solidnych graczy i brak kontuzji. Oby wyciągał taktyczne wnioski z wielu remisów i będę usatysfakcjonowany xD

http://oi42.tinypic.com/anznyt.jpg - jakiś forumowicz z SoloJuve, to wrzucił. Ładne xD

: 29 lutego 2012, 11:22
autor: zahor
Dla mnie z jednej strony wychwalanie Conte i deklarowanie dla niego pełnego zaufania, a z drugiej wygłaszanie teorii o scudetto szansach pół na pół na scudetto trochę się gryzie. Moim zdaniem nieprzypadkowo Conte tak tonuje nastroje, cały czas podkreśla że głównym faworytem jest Milan a my będziemy się cieszyć z samego awansu do LM.
Mała dygresja - wielu spośród komentujących miewało pretensje do Antka "dlaczego nie gra Elia/Krasić skoro Estigarribia jest tragiczny", "po co ten Padoin, przecież jest słaby", "dlaczego gra Bonucci skoro jest nędzny" itp. Czy naprawdę uważacie że Conte tego wszystkiego nie widzi? Że jemu się wydaje że Estigarribia gra genialnie? Że nie dopatrzył się żadnej winy Bonucciego przy golu dla Milanu?
Otóż wydaje mi się że Conte doskonale zdaje sobie sprawę z wszystkich słabości i niedoskonałości wszystkich graczy z osobna a także drużyny jako całości lepiej niż ktokolwiek inny - i nawet jeżeli jego wypowiedzi po części mają jego samego zaasekurować, to wydaje mi się że Antek jednak widzi w jakiej formie są jego zawodnicy, przewiduje że niestety jeszcze nie raz w tym sezonie głupio stracimy punkty ze spadkowiczami i jest spore ryzyko że na koniec sezonu może ich zabraknąć.
Ktoś mógłby zasugerować że to taka zagrywka psychologiczna itp. Niespecjalnie w to wierzę - czy SAF mówi w wywiadach że "MC jest absolutnym faworytem do Mistrzostwa Anglii"? Nie, wręcz przeciwnie. Czy Jupp Heynckes sugeruje że po Mistrzostwo Niemiec powinna sięgnąć Borussia, a Bayern zadowoli się awansem do LM? Też nie, mimo że jak patrzeć w tabelę, to sytuacje tych klubów są gorsze niż obecnie Juventusu. Wydaje mi się że jak Antek będzie mieć za rok czy dwa kompletny zespół, taki który naprawdę będzie uchodzić za faworyta, to nie będzie mieć oporów żeby wprost powiedzieć "idziemy po scudetto".

: 29 lutego 2012, 11:57
autor: Pan Mietek
zahor pisze:Otóż wydaje mi się że Conte doskonale zdaje sobie sprawę z wszystkich słabości i niedoskonałości wszystkich graczy z osobna a także drużyny jako całości lepiej niż ktokolwiek inny - i nawet jeżeli jego wypowiedzi po części mają jego samego zaasekurować, to wydaje mi się że Antek jednak widzi w jakiej formie są jego zawodnicy, przewiduje że niestety jeszcze nie raz w tym sezonie głupio stracimy punkty ze spadkowiczami i jest spore ryzyko że na koniec sezonu może ich zabraknąć.
Ktoś mógłby zasugerować że to taka zagrywka psychologiczna itp. Niespecjalnie w to wierzę - czy SAF mówi w wywiadach że "MC jest absolutnym faworytem do Mistrzostwa Anglii"? Nie, wręcz przeciwnie. Czy Jupp Heynckes sugeruje że po Mistrzostwo Niemiec powinna sięgnąć Borussia, a Bayern zadowoli się awansem do LM? Też nie, mimo że jak patrzeć w tabelę, to sytuacje tych klubów są gorsze niż obecnie Juventusu. Wydaje mi się że jak Antek będzie mieć za rok czy dwa kompletny zespół, taki który naprawdę będzie uchodzić za faworyta, to nie będzie mieć oporów żeby wprost powiedzieć "idziemy po scudetto".
zahor, pełna zgoda. Ale dodam pewną ciekawostkę a propos Bayernu. W grudniu, kiedy Bawarczycy mieli lidera, nawet Zorc i Klopp komplementowali ich i mówili, że oni wygrają mistrzostwo :) Nie wiem, czy to taka ich mentalność, że bezwarunkowo przyjmują wyższość Bayernu nad resztą stawki czy chcieli aby ci czuli się zbyt pewnie ale taka wypowiedź jest nieco dziwna. Z tym, że chyba podziałało bo Borussia ma lidera z 4 punktami przewagi.

Właśnie to jest to czego się obawiam - zakończymy sezon być może na 2 miejscu (bo niżej raczej nie) a wiele osób będzie mówić "taka wspaniała seria bez porażki ale sfrajerzyliśmy bo za dużo remisów". Na pewno pojawią się też komenty typu: "Gdybyśmy kupili Aguero i Hazarda zamiast Vucinicia i Giaccheriniego to byłoby scudetto" :D Ja pisałem o tym kiedyś i teraz powtórzę - wysoką lokatę i to, że idziemy łeb w łeb z Milanem zawdzięczamy ciężkiej pracy, litrom potu wylanych na treningach i w meczach a także wyjątkowej formie Markiza, Pepe i Barzagliego. Teraz kiedy Matri ma (a może miał?) dołek, Pepe gra przeciętnie, Pirlo już nie gra tak swobodnie jak na początku a Markiz bardziej skupia się na destrukcji i nie czaruje z przodu gramy trochę gorzej. Można powiedzieć, że wtedy się wznieśli na wyżyny swoich umiejętności a teraz już opadli z sił i oby ta obniżka formy była tylko chwilowa.

: 29 lutego 2012, 12:24
autor: Vimes
Mietson pisze:Ale dodam pewną ciekawostkę a propos Bayernu. W grudniu, kiedy Bawarczycy mieli lidera, nawet Zorc i Klopp komplementowali ich i mówili, że oni wygrają mistrzostwo :) Nie wiem, czy to taka ich mentalność, że bezwarunkowo przyjmują wyższość Bayernu nad resztą stawki czy chcieli aby ci czuli się zbyt pewnie ale taka wypowiedź jest nieco dziwna. Z tym, że chyba podziałało bo Borussia ma lidera z 4 punktami przewagi.
Zarówno z ust działaczy Bayernu jak i Borussii można usłyszeć to samo zdanie - Bayern nie może sobie pozwolić na to, żeby dwa razy z rzędu nie zdobyć mistrzostwa, jeżeli w poprzednim sezonie nie wygrał, to w obecnym po prostu musi. Działacze Borussii dodają do tego - oni muszą, a my możemy. Bayern jest najbogatszym niemieckim klubem, chyba jedynym, który stać go na sprowadzanie największych gwiazd, więc ciśnienie u nich jest ogromne. Myślę, że Borussia takimi wypowiedziami stara się to ciśnienie jeszcze bardziej zwiększyć, bo wszystko ma swoją wytrzymałość i w końcu może pęknąć.