JuvePoland

Ogladam mecz Napoli - Man City. Mimo naszej dobrej formy... widzac to co sie dzieje na boisku, bardzo sie obawiam tego meczu.

Monte Cristo pisze:Ogladam mecz Napoli - Man City. Mimo naszej dobrej formy... widzac to co sie dzieje na boisku, bardzo sie obawiam tego meczu.

Mam te same odczucia. Zadziwiająca jest ich dobra dyspozycja mimo anachronicznego ustawienia "trzema obrońcami". Maggio i Dossena robią różnicę, a Cavani...ego trzeba dobrze pokryć Mecze z Lazio, Napoli i Cesena dadzą nam odpowiedź na pytania odnośnie potencjału obecnej kadry. 7 punktów wprawiło by mnie w euforie, 4 dały wiarę w miarę pewną klasyfikację do Ligi Mistrzów. Whatever happened, happened

Ogladalem ten mecz w fragmentach jesli chodzi o 1 polowe i od 55 minuty drugiej juz do konca. I widzialem, ze generalnie Napoli sie przez caly czas dramatycznie bronilo. Co prawda mieli kilka groznych kontra (Maggio powinien strzelic gola w sytuacji absolutnie 100%), ale to co pomarnowal Balotelli to naprawde... sztuka ; ) Ten mecz mogl sie rownie dobrze zakonczyc wynikiem 3:3.

Napoli pokazalo to, co pokazuje zawsze - walke, zgranie i ambicje. Ciesze sie, ze wygrali bo moze uda im sie wyjsc z grupy i pokaza Europie, ze wloski futbol wcale tak nisko nie upadl.

Monte Cristo pisze:Ogladam mecz Napoli - Man City. Mimo naszej dobrej formy... widzac to co sie dzieje na boisku, bardzo sie obawiam tego meczu.

temat był wałkowany setki razy - Napoli w tym sezonie skupia się na LM. Nie można powiedzieć w prost, że olewają sobie krajowe podwórko ale LM jest dla nich najważniejsza i nie mówią o tym wprost tylko kibice. Jedyne co może troszkę niepokoić to powrót do strzelania Cavaniego.

Myślę, że już w najbliższą niedzielę Atalanta sprowadzi ich na ziemię.

Cavani Cavanim, ale to co wyprawia Lavezzi, to jakaś masakra jest. Idealny kandytat na skrzydło ataku w 4-3-3. Szkoda, że nierealny...

wojczech7 pisze:Cavani Cavanim, ale to co wyprawia Lavezzi, to jakaś masakra jest. Idealny kandytat na skrzydło ataku w 4-3-3. Szkoda, że nierealny...

O to to!

Dokladnie, zgadzam sie w 100%! Lavezzi jest swietny i to on bylby chyba najlepszym kandydatem na prawe skrzydlo w 433. Gdzies juz o tym pisalem, ale cholera nie moge znalezc posta

Edit: Znalazlem. A ludzie mowia, ze sie nie znam

Poswiece jednak kilka zdan wiecej Lavezziemu, bo moim zdaniem, to jest w tej chwili najlepszy gracz Napoli i on IDEALNIE by pasowal do tego Naszego 433, w miejsce Pepe. Jest waleczny, zadziorny, biega po calym boisku, a przy tym szybki, swietny technicznie i silny. Takiego gracza Nam brakuje. Moze czasami faktycznie nie wykorzysta jakiejs sytuacji, zmarnuje typowa setke, ale druzyna bez Niego jest 50% slabsza. Tutaj trzeba przyznac - Pepe i inni Nasi zawodnicy grajacy na podobnej pozycji do Argentynczyka, moga mu tylko wiazac buty.

wojczech7 pisze:Cavani Cavanim, ale to co wyprawia Lavezzi, to jakaś masakra jest. Idealny kandytat na skrzydło ataku w 4-3-3. Szkoda, że nierealny...

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Lavezziemu brakuje skuteczności, ale jego dogrania i ta szybkość (dziś biegał chyba 2 razy szybciej od każdego innego piłkarza City), technika i zaciekłość w walce - jestem zachwycony jego dzisiejszą grą. Też chciałbym go zobaczyć w następnym sezonie w barwach Juve choć wiadomo jak mało jest to prawdopodobne.

Lavezziemu życzymy więc zółtej kartki w następnym meczu ligowym, aby nie zaszczycił nas swoją obecnością podczas meczu z Juventusem.

Lavezzi zagrał świetny mecz, ale Lavezzi znowu zmarnował 100% sytuację. To bardzo dobry zawodnik, jednak równie nieskuteczny co powoduje, że mimo dużego potencjału już chyba nigdy nie stanie się piłkarzem z tej najwyższej półki.
napoli natomiast nie zostanie nigdy klasową drużyna z tak mierną obroną i prawie bez ławki rezerwowych.

Niestety meczu nie oglądałem. Ale statystyki mi mówią, że City miało ogromnego pecha. Nie chcę umniejszać tutaj Napoli, gdyż jest to rozsądnie budowana ekipa nie od jednego czy dwóch sezonów. Lavezzi faktycznie mógłby się przydać, przypomina mi trochę Pepe. Bardzo dynamiczny, ale z lepszą techniką i dużo lepszym przeglądem pola gry. Ogóle ofensywny tercet Neapolitańczyków jest w moim przekonaniu jednym z najlepszych sił ofensywnych w całej Europie.

Napoli miało w meczu słupek + sam na sam Lavezziego. Zanim wszedł Aguero i City zaczęło naciskać, mogło być 4-1 (lub 4-2 gdyby Balotelli trafił).

City konkretnie nacisnęło w końcówce. Przy 1-1 klepali piłkę wszerz boiska, przy stracie nie robili pressingu. Za to Napoli wybiegało ten mecz.

zoff pisze:Niestety meczu nie oglądałem.

W zasadzie w tym momencie powinieneś przerwać swój wywód.

zoff pisze:Lavezzi faktycznie mógłby się przydać, przypomina mi trochę Pepe.

Jeżeli już to Pepe "przypomina trochę" Lavezziego, bo przedstawienie to w innym szyku to wielka ujma dla Argentyńczyka. W ogóle, jak można porównywać gracza którego jedną z wielu cech jest waleczność i wybieganie do takiego którego to jedyne cechy.

juveluck pisze:Lavezzi zagrał świetny mecz, ale Lavezzi znowu zmarnował 100% sytuację.

Kiedy?? W drugiej połowie setki zmarnowali Hamsik z Maggio Chyba, że mówisz o sytuacji w której Cavani zgrał piłkę piętą - tyle, że to nie była setka.

De Rossi pisze:

zoff pisze:Lavezzi faktycznie mógłby się przydać, przypomina mi trochę Pepe.

Jeżeli już to Pepe "przypomina trochę" Lavezziego, bo przedstawienie to w innym szyku to wielka ujma dla Argentyńczyka. W ogóle, jak można porównywać gracza którego jedną z wielu cech jest waleczność i wybieganie do takiego którego to jedyne cechy.

No i teraz żałuję, ze nie napisałem "zaraz De Rossi sie odezwie". Ech...

Miny wtorkowo-środowych kibiców: :shock: :o
No bo jak to obecnie 7. drużyna Serie A bije $ity.

jakku1 pisze:

wojczech7 pisze:Cavani Cavanim, ale to co wyprawia Lavezzi, to jakaś masakra jest. Idealny kandytat na skrzydło ataku w 4-3-3. Szkoda, że nierealny...

O to to!

Dokladnie, zgadzam sie w 100%! Lavezzi jest swietny i to on bylby chyba najlepszym kandydatem na prawe skrzydlo w 433. Gdzies juz o tym pisalem, ale cholera nie moge znalezc posta

[/quote]

Veto. Nie oglądam zbyt wielu meczów Napoli, ale mam w pamięci jak grał w reprze Argentyny jako prawoskłydłowy 4-3-3. I tak kaleczył tę pozycję, że aż strach.