JuvePoland

Jutro musimy wygrać. Zwycięstwo znacznie nas przybliży do osiągnięcia upragnionego celu jakim jest awans do LM.
Bardzo obawiam sie tego spotkania, nasi zawodnicy w tym sezonie wielokrotnie rozpalali nasza nadzieje dobrymi występami aby pózniej przegrać kilka spotkań z rzędu.
Mecze z Fiorentina rządzą sie własnymi prawami, jutro moze zdarzyć sie wszystko. Liczę na zwycięstwo.

Tak naprawde jak jutro wygramy i reszta potraci punkty to polecimy w strone LM
nastepny mecz czeka nas u siebie z catania a lazio czyli druzyna z 4 miejsca jedzie do mediolanu na mecz z interem i wtedy bedziemy mogli juz zajmowac 4 miejsce i do mecz w rzymie kolejke pozniej przygotowac sie spokojnie , nawet remis wtedy nam pomoze

<<W@jTEk>> pisze: PS.450 mecz Alexa w Serie A

Na to możemy jeszcze poczekać. Jeśli Delneri zdecyduje się na grę jednym napastnikiem, to Del Piero może zapomnieć o grze, bo miejsce w pierwszym składzie dostanie Matri. Przy grze jednym napadziorem szybkość ogrywa spore znaczenie, zresztą Matri jest w znakomitej formie.

My sami nie możemy schrzanić tego, co wypracowują dla nas inni. Sami musimy wygrywać do końca - tylko wtedy jakiekolwiek znaczenie mają wyniki innych zespołów.

Ta liga promuje niezasłużone wyniki. Jeśli jutro uda nam się jakoś wywieźć 3 pkty (choćby i po główce Grosso), pozostanie nam mecz o 6 pktów z Lazio. I wtedy LM będzie w zasięgu ręki :shock:

Mamy szansę przy wygranej wyprzedzić Romę bo dziś przegrali. Miejmy nadzieję, że naszym noga się nie powinie i mamy 6 miejsce :C

pan Zambrotta pisze:Ta liga promuje niezasłużone wyniki. Jeśli jutro uda nam się jakoś wywieźć 3 pkty (choćby i po główce Grosso), pozostanie nam mecz o 6 pktów z Lazio. I wtedy LM będzie w zasięgu ręki :shock:

Po całym przeciętnym roku możemy zdobyć Ligę Mistrzów. Gdybyśmy (abstrakcyjnie...) wygrali 6 ostatnich spotkań, na bank nowy stadion gościł by najznakomitsze rozgrywki piłkarskie. Ja wierzę, Wy wierzycie... Zobaczymy co z tego będzie

Brutalo pisze:

pan Zambrotta pisze:Ta liga promuje niezasłużone wyniki. Jeśli jutro uda nam się jakoś wywieźć 3 pkty (choćby i po główce Grosso), pozostanie nam mecz o 6 pktów z Lazio. I wtedy LM będzie w zasięgu ręki :shock:

Po całym przeciętnym roku możemy zdobyć Ligę Mistrzów. Gdybyśmy (abstrakcyjnie...) wygrali 6 ostatnich spotkań, na bank nowy stadion gościł by najznakomitsze rozgrywki piłkarskie. Ja wierzę, Wy wierzycie... Zobaczymy co z tego będzie

w rundzie jesiennej zwycięstwo z Lazio przywróciło nas do walki o LM (na tamten czas). najwyraźniej mecz w czasie długiego weekendu będzie miał taką samą wagę.

Dzisiejszy mecz po prostu musimy wygrać, jeżeli chcemy myśleć jeszcze o LM. Roma przegrała, jutro Napoli z Udinese powinno wygrać, tym bardziej, że Udinese bez Sancheza i Di Natale. Tak więc wygrywając prześcigniemy Rome i znacznie zbliżymy się do Udinese, jeśli jutro przegra.

Najbardziej obawiam się jutro Boruca i motywacji naszych piłkarzy. Jeżeli Boruc będzie miał słabszy dzień, a nasi zagrają z ogromną motywacją, to 3 punkty powinny zawędrować do Turynu.

Trzymam kciuki za Napoli, Catanie i oczywiście Juve! Forza!

W przypadku zwycięstwa niemożliwe może stać się możliwe, bo nie sądzę by Lazio lub Udinese zwyciężyli. Juventus ma najlepszy kalendarz i przy łucie szczęścia jakie dało nam Palermo można zająć to utopijne 4 miejsce.
PS. Skąd macie info, że Di Natale i Sanchez nie zagrają?

Roma w plecy, musimy to wykorzystać. Musimy walczyć tak jak z Genuą i ustanowić taki wynik jak z Romą!
Wierzę że Matri znowu coś ustrzeli. Jeszcze tylko kilka godzin

mateusz6 pisze:W przypadku zwycięstwa niemożliwe może stać się możliwe, bo nie sądzę by Lazio lub Udinese zwyciężyli. Juventus ma najlepszy kalendarz i przy łucie szczęścia jakie dało nam Palermo można zająć to utopijne 4 miejsce.
PS. Skąd macie info, że Di Natale i Sanchez nie zagrają?

pewnie stąd
http://seriea.pl/index.php?dzial=aktual ... kul=195336
Wygrać 4 mecz z rzędu wydaje się niemożliwością, a jednak jest ogromna na to szansa. Po tej kolejce marzenia o LM mogą stać się jeszcze bardziej realne jednak nie wszystko jest w nogach naszych piłkarzy trzeba liczyć na potknięcia rywali jak to z wczoraj. Jestem dobrej myśli!

Uspokojcie sie z ta LM. Mamy jeszcze mecz z Napoli i wlasnie tegi spotkania obawiam sie najbardziej.

Ale ja wierze...
Forza Juventus!

Wiara panowie,wiara! Los otwiera nam drogę do LM, która wydawała się abstrakcją. To co się dzieje w Serie A przechodzi ludzkie pojęcie. Nie ma co się rozpisywać. Wszystko w głowach i nogach naszych piłkarzy. Głeboko wierzę, że na finiszu wynagrodzą nam te bolesne cierpienia z tego sezonu.

Dragon pisze: To co się dzieje w Serie A przechodzi ludzkie pojęcie. Nie ma co się rozpisywać.

Ja myślę, że warto sie nad tym jednak pochylić.
Nie pamiętam czasów, kiedy Serie A była tak słaba...

pan Zambrotta pisze:

Dragon pisze: To co się dzieje w Serie A przechodzi ludzkie pojęcie. Nie ma co się rozpisywać.

Ja myślę, że warto sie nad tym jednak pochylić.
Nie pamiętam czasów, kiedy Serie A była tak słaba...

Nie tyle słaba o ile wyrównana, ten sezon pokazuje ze każdy moze wygrać z każdym. Strasznie nieprzewidywalna stała sie ta liga.