zahor pisze:Chiellini musiałby wrócić do dyspozycji sprzed dwóch lat, bo teraz w obronie popełnia takie błędy, że nawet z ówczesnym Tudorem nie miałby szans na rywalizację.
Chiellini według mnie powinien zejść na lewą obronę, czyli na tą pozycję na której grał w "starym Juve", czyli w sezonie 2005/2006.
zahor pisze:Krasić - proszę Cię, on w Juventusie Moggiego? Chyba na Puchar Włoch i końcówki mniej ważnych spotkań ligowych.
I po co te ujadanie? Bo co, bo jest na tą chwilę pod formą? Gdy był w optymalnej formie, każdego ofensywnego pomocnika Serie A zjadał na śniadanie, kręcił, mieszał, strzelał bramki i asystował. Czego chcieć więcej? Camor robił coś, czego nie robił Krasic w optymalnej dyspozycji?
zahor pisze:Quagliarella - facet nigdy nie będzie w połowie tak dobry, jak Del Piero za czasów świetności, jak chociażby wtedy kiedy został królem strzelców LM.
Quagliarella dobrym napastnikiem jest, może nie grałby w pierwszym składzie, ale jako 3,4 napastnik dałby radę. U nas do momentu kontuzji sypał bramkę za bramką. Ciekawe, czego więcej chcieć od napastnika. Zalayeta też jakimś mistrzem nie był.
zahor pisze:Matri - Inzaghiemu z 1998 r. czy Trezeguetowi z 2003 r. mógłby nosić worek z butami
Cztery mecze dopiero rozegrał. Strzelił trzy gole. Ty już wiesz, że będzie drętwy?
zahor pisze:Ale Matri, Quagliarella czy Krasić to po prostu nie ten poziom i oni nigdy na żadnych mistrzostwach takiej roli nie odegrają.
Wszechwiedzący, kolejny raz.
EDIT:
yanquez pisze:MOGGI TEŻ MIAŁ SWOICH MARTINEZÓW!! i to wielu...
Nie bądźcie bandą dzieciaków... Kupując zawodnika dyro sportowy zawsze liczy się z ryzykiem...
Pamiętacie Zenoniego? Moggi kupił go za 15,5 miliona!!! Potem (3 lata?) został sprzedany za 1 milion
Na razie Marotta ma przede wszystkim Mottów, Martinezów, Lanzafamów i Rinaudów na koncie. Moggi mylił się raz na dziesięciu piłkarzy. Marotta myli się w co drugim zakupie.