Nie mamy zawodników do 442, więc tak jak pisałem
tutaj- granie na siłę systemem, który nie działa zakrawa na- nazwę to delikatnie- poważny błąd w trenerskiej sztuce.
Stosowanie tej samej taktyki na każdego rywala to tak, jak leczenie każdej choroby aspiryną. Na bokach obrony Grosso i Hasan są już niestety za starzy na pierwszy skład i mimo, że się starają, to wiek ogranicza ich podobnie jak Alexa w ataku. Cała trójka to sowicie opłacani, solidni zmiennicy ale nie materiał na wyjściową jedenastkę :doh: Grygera i Motta? Obaj są zbyt przeciętni i chociaż czasem wyjdzie im dośrodkowanie, to robią za wiele błędów i za wolno wracają po ataku, żeby ich wystawiać. Sorensen jest na prawą stronę obrony za wolny.
To stoper. Najlepszą obroną jest atak, więc
niechże Matri, Toni i Malaka zagrają w trójzębie z przodu. A jeśli mimo tego, co wyżej napisał
rammstein Toni nie wraca- niech gra Libertazzi. Ktokolwiek wysoki w środku ataku. Za nimi
wolny elektron Krasić ustawiony przed wspierającymi go Aquilanim, Melo i Marchisio. Trójka
Bonucci- Barzagli- Chiellini strzeże szlaku w naszą gorącą szesnastkę przed powracającym dopiero do formy Buffonem. Swoiste 1-3-4-3. Niechże Delneri raz przejrzy na oczy i skończy z tym cyrkiem na czterech, czterech i dwóch kółkach :roll: Bo mnie swoiście pokręci :evil:
A Il Capitano...

Jeśli już musi bić kolejne rekordy, to niech to robi wchodząc z ławki. Niech przestanie spowalniać każdy wyprowadzany raz skutecznie, raz gorzej przez Krasicia, Marchisio lub Aquilaniego atak.
Dostosowujemy się jako drużyna do obecnego poziomu gry naszego Kapitana... 
Wolnego, przewracającego się co chwilę, zagubionego i wykonującego fatalnie niemal wszystkie stałe fragmenty gry. Obraz nędzy i rozpaczy :doh: Ja go bardzo szanuję, ale jego czas minął w 2008 roku, po zdobyciu korony króla strzelców ligi i popisach na Bernabeu. Potem było już tylko gorzej z rzadkimi, zbyt rzadkimi przebłyskami. Szanuję jego przeszłość, ale nie mogę patrzeć na teraźniejszość.