JuvePoland

Pluto pisze:
Ja jednak jestem pewien, że to nie kwestia fatalnego przygotowania fizycznego ale po prostu oszczędzania się właśnie na Inter. Inna kwestia to nasza kondycja psychiczna, ale odpuszczanie w tej kwestii to jeszcze pozostałości po Ferrarze.

Z niechęcią to robię, ale tym razem muszę się z Tobą zgodzić. Do dyspozycji będzie Quag, Aquilani, może Chiellini i Bonucci też zagrają tak jak z ManC.

Aha, tutaj macie kadrę Interu na mecz. Nie ma Zanettiego, Pandeva i Samulea. Ale Eto`o, wracający do formy Militio, Sneijder, Lucio i Maicon to jednak poważna siła. To będzie baaaaardzo trudny mecz. Tak, czy inaczej - mam nadzieję, że chłopaki będą mieli odpowiednią motywację.

Cordoba w środku, problem z lewą obroną bo Chivu ostatnio zamula, Eto'o wyjdzie raczej na szpicy więc skrzydła ataku nie powalają [bez Pandeva na dodatek]. Tevez jakoś nie poszalał ostatnio więc może i Eto'o nie wjedzie w Naszą obronę jak w masło.

Będzie dobrze.

Cholernie trudne spotkanie przed nami. Nie ma jednak wątpliwości, że można wygrać spotkanie na San Siro, co raczej byłoby nie do pomyślenia za czasów Mourinho. W kadrze przeciwnika brakuje Samuela, Zanettiego oraz Pandeva, a są to niewątpliwie ważne postacie rywala. Zwłaszcza Zanetti ma niezwykły dar motywowania zespołu.

Będzie sporo emocji, ale mam nadzieję, że ostatecznie to my zejdziemy z murawy z podniesionymi głowami

Bez wątpienia to bardzo poważne zadanie. By zwyciężyć Inter na Meazza trzeba powtórzyć nasz epicki wyczyn z sezonu 07/08- dziś nam potrzeba tej samej wielkiej motywacji i determinacji.

Mamy duże szanse na wywiezienie kompletu punktów z San Siro , bo Inter bez Zanettiego , Samuela , Pandeva traci swoją wartość , jednak trzeba pamiętać , że jest jeszcze Eto'o , Maicon , Sneijder , Milito. Każdy z tych zawodników może w każdej chwili grając słabo zmienić oblicze meczu. Jednak Juve po remisie na trudnym terenie w Manchesterze jest podbudowany i mam nadzieje , że zawodnicy Juventusu sprawią swoim kibicom miłą niespodziankę i pokonają Inter. FORZA JUVE !!

Wiadomo, mecz - legenda we Włoszech i na całym świecie. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z wagi tego spotkania, nasi piłkarze również. Niejednokrotnie pokazywali, że na wielkie mecze są w stanie się zmobilizować i wygrywać w fajnym stylu. Takie mecze jak z City, Udine, czy Cagliari na prawdę napawają optymizmem. Dajmy Del Neri'emu troszkę czasu, niech sobie to wszystko poukłada, tak jak planuje, a dane nam będzie widzieć NASZ Juventus, przynajmniej takie mam przeczucie. Co do jutrzejszego widowiska - Inter 1:3 JUVENTUS, to taka moja optymistyczna prognoza. Quagliarella, Chiellini

tak po za tematem

fotka Marchisio w drodze do Mediolanu

Jeśli Lazio zremisuje z Brescią, a Wy wygracie mecz z Interem to wyrządzicie nam wielką przysługę Są tylko dwa spotkania w roku kiedy kibicuje Juve, wiadomo z kim... :-D

Dziś nie obchodzi mnie styl, ważne byśmy ten mecz wygrali, nawet po kiepskiej grze. Będziemy grać na ciężkim terenie i jak wiemy z naszą obroną jest nieciekawie, więc na 99% stracimy (nie oszukując się) jedną bramkę co najmniej. Jeżeli jednak chcemy dorównać tempa górze tabeli i doścignąć inter na co dziś mamy szanse, musimy podejść do tego spotkania w pełnym skupieniu. Gracze muszą od 1 do ostatniej minuty walczyć, potrzebnych nam będzie 11 piłkarzy takich jak Krasic czy Momo. Może po jakiejś akcji uda się strzelić i może jakiś wolny Alexa ?

Rozmarzyłem się, ale jak pomyśle co nas na bokach obrony czeka...

...niech nam ziemia lekką będzie!
Forza Juve!

Dla mnie wielką niewiadomą jest atak Juve.
Iaquinta - jest po dość długiej kontuzji, a gra ostatnio z dużą częstotliwością i intensywnością.
Del Piero - w dobrej formie, ale pewnie zmęczony
Q. - wypoczęty, ale póki co w dotychczasowych nasz najsłabszy napastnik. Potencjał ma i może pokaże go przeciw Interowi?
Amauri - też po kontuzji, ale według mnie jego występ jest najbardziej pewny z całej czwórki. Ostatnio fizycznie prezentował się dobrze, wypoczywał w tygodniu, myślę, że jest gotowy do gry.

Kolejny szlagier przed nami, do którego podchodzę z wielkimi uczuciami i nadziejami. Jak każdy kibic Juventusu pragnę wygranej, wręcz domagam się zgniecenia tego "włoskiego" klubu z "tradycjami"... Ale wiem, że to nie będzie łatwe zadanie, nie będzie to spacerek. Będzie po prostu ciężko w cholerę.
Jak zawsze w takim meczu oczekuje determinacji, twardej walki przez całe spotkanie, stuprocentowego poświęcenia ze strony Naszych piłkarzy.
Na papierze to Inter jest silniejszy, ale Juve to Juve i wiem, że staniemy na wysokości zadania i zrobimy wszytsko aby wygrać.

Najbardziej obawiam się Eto'o i postawy Naszej obrony... W Manchasterze zagrali bardzo dobrze, liczę na to, że to nie było jednorazowe.
Nie zaciekawie wygląda także Nasz atak... Wraca Amauri, ale on na pewno jak coś to wejdzie z ławki. Jest jeszcze Q, na które bardzo liczę.

Niech wygra lepszy! Forza!

PS. Pierwszy raz śnił mi się mecz Juve z nadchodzącej kolejki... Wygraliśmy 3-1 Oby to był proroczy sen!

Oby Juve wygrało. Mam nadzieję na choćby 2:1, styl już mnie tak nie obchodzi - ważne zwycięstwo. Mecz jak najbardziej do wygrania.

FORZA JUVE :!:

Mati1990 pisze:Niech nam ziemia lekką będzie!

WTF :shock: ?! Chyba czegoś nie rozumiem. Dlaczego użyłeś zwrotu zwyczajowo wykorzystywanego na pożegnanie nieboszczyka?

Diegol28 pisze:tak po za tematem

fotka Marchisio w drodze do Mediolanu

Słitaśna fotka :? Żeby piłkarz szanowanego klubu bawił się jak nastolatka... :roll:

Mam nadzieję, że w pierwszym składzie nie wyjdą razem Iaquinta i Amauri. Jakoś nigdy nie współpracowali razem dobrze. Wolałbym raczej Vicenzo i Quagliarellę.

Grygera rozkręca się z meczu na mecz. Mam nadzieję, że nie pozwoli na wiele Eto'o na lewej stronie.

Vimes pisze:

Mati1990 pisze:Niech nam ziemia lekką będzie!

WTF :shock: ?! Chyba czegoś nie rozumiem. Dlaczego użyłeś zwrotu zwyczajowo wykorzystywanego na pożegnanie nieboszczyka?

To było odnośnie do wcześniejszego zdania o naszej obronie ( nam- w sensie Juve, a dokładniej bocznej obronie).

Mecz z każdą sekundą coraz bliżej, już się doczekać nie mogę.