JuvePoland

A ja chcialbym, zeby moje dzieci mogly nosic do szkoly krzyż na szyi, dlatego bede mieszkac w Polsce . Nie wykluczam oczywiscie wyjazdu w wakacje, zeby cos zarobic na zmywaku, albo, jak sie uda, nawet studiowac poza Polska. Nie wyobrazam sobie za to, zebym nie wracal do Ojczyzny.
Przestrzegalbym tez niektorych przed ucieczka z powodu moherow :lol: . Front Narodowy to 3 sila we Francji, Lojalisci brytyjscy zbieraja coraz wiecej glosow wyborcow Konserwatystow, wiec mozecie juz nie zdazyc na życie w "wartosciach europejskich", o ktorych mowiono tyle przy okazji pedalskiej parady w W-wie 8) .

Achim napisał:

jacy? jeśli Roman Geirtych jest na odpowiednim stanowisku to brawa dla Ciebie...jeśli Wiechecki jest na dobrym stanowisku to brawa dla Ciebie, taka sama sytuacja jest z p. Skrzypkiem, p. Marciknkiewicza chcieli wszędzie upchać

Okej okej,nie zawsze trafią się odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach,nie jestem fanem Giertycha,ale czy wszystkie jego pomysły są złe? Niektórymi kieruje ślepa nienawiść,a te manifestacje przeciwko niemu to przejaw głupoty,bo jak inaczej można nazwać transparenty nawołujące 'Giertych do wora a wór do jeziora'? tzn że Ci ludzie nie wiedzą co tak naprawde robią,bo jakoś nie chce mi sie wierzyć by z nim postąpili tak samo jak z ks. Popiełuszko,choć oczywiście nie ma co porównywać tych dwóch postaci.

europejskie gazety śmieją się z nas, dokładnie to niemiecka się śmieje, a francuska piszę prawdę, przeczytaj sobie pewien artykuł z francuskiej gazety, nie obrażają tam w ogóle Polski ale piszą smutną prawdę...

Oj,nie przejmuj sie tym że z Kaczyńskich w brukowcach drwią,taka jest mentalność niemców. Kaczyńscy są im bardzo nie 'na ręke' gdyż bardziej propagują kierunek Amerykański niż Europejski,więc muszą jakoś odreagować,nic na to nie poradzisz żę robią to w tak żenujący sposób. Ciesze się że się tym przejąłęś,że jednak choć troszke zależy Ci na wizerunku i postrzeganiu przez inne narody,''nie Twojego prezydenta''
A poza tym ,gdyby Blair przejmował sie tym co piszą o nim w 'The Sun' to pewnie nigdy nie opuszczałby swojej toalety.

nie wmawiajcie mi że jestem pewny wyjazdu

Nie?

ja wyjeżdżam na 90%
tylko waham się jeszcze między Włochami a Irlandią...

Jak widać w pierwszym pośćie zastanawiasz się tylko do jakiego kraju się wybrać,och,żebyś się nie rozczarował Achimie...bo żeby moć wybierać to trzeba być naprawde najlepszym,ładnie ujął to Kuba Błaszczykowski,że to nie on wybiera gdzie chce grać,tylko pójdzie tam gdzie jego chcą. Na tym to polega.
[

quote]nawet nie wiesz jak ambitny jestem, nie znasz mnie

Większość się juz dowiedziała jaki z Ciebie ambitny człowiek,który w wieku 16 lat juz na 90%(tak było jeszcze nie dawno przynajmniej) jest pewien że wyjedzie. Jak widzisz większość wypowiadających się w tym temacie krytycznie ustosunkowało się do Twoich słów.

jeśli poznajesz ludzi po postach to nic już Ci nie powiem

No trudno,ale wiedz że raczej nie będe z tego powodu ubolewał.

Ja mam nadzieje że nigdy nie będe musiał opuszczać swego kraju z tego powodu by szukać tam pracy aby mieć na chleb,mam nadzieje że studia ekonomiczne są dobrym gwarantem tego że nie będe musiał tego robić,choć oczywiśćie nigdy nic nie wiadomo,nikt nie zagwarantuje mi tego że gdy je skończe to juz będe miał pełno ofert pracy,czy też że nie podwinie mi się noga na któryms z egzaminów i tyle z tego będzie
Ale trzeba byc dobrej myśli.

Piotrekk napisał:

Ciesze się że się tym przejąłęś,że jednak choć troszke zależy Ci na wizerunku i postrzeganiu przez inne narody,''nie Twojego prezydenta''

sprawy Polski mnie obchodzą i dlatego się przejmuję...

Cytat:
nie wmawiajcie mi że jestem pewny wyjazdu

Nie?

czy 90% to jest pewność???
napisałem że jak do roku po studiach znajdę tu pracę, to zostaję w Polsce bo kocham ten kraj...

Jak widać w pierwszym pośćie zastanawiasz się tylko do jakiego kraju się wybrać,och,żebyś się nie rozczarował Achimie...bo żeby moć wybierać to trzeba być naprawde najlepszym

zastanawiam się do jakiego kraju ewentualnie bym pojechał...90% to nie 100%

Większość się juz dowiedziała jaki z Ciebie ambitny człowiek,który w wieku 16 lat juz na 90%(tak było jeszcze nie dawno przynajmniej) jest pewien że wyjedzie. Jak widzisz większość wypowiadających się w tym temacie krytycznie ustosunkowało się do Twoich słów.

nie dowiedziała się bo mnie nie znają, powtórzę Ci trzeci raz: 90 % to nie 100%
każdy ma prawo krytycznie nastawić się do moich poglądów

Achim zamotałeś się, a teraz próbujesz wyjść z twarzą ale już Ci sie to nie uda.

Co do tematu, za granicą nie mam żadnych pleców typu wujek czy ciocia lub inne znajomości, umiejętności lingwistyczne nie są moją mocną stroną (a boleje nad tym i próbuje to zmienić) więc nie za bardzo mam perspektywy by gdziekolwiek wyjeżdzać. Zresztą głupi Pawełek jak się raz uczepił swojej wizji że będzie nauczycielem historii i nie będzie mu potrzeba żadnych Irlandii czy Anglii żeby dostatnio żyć, to w tym przekonaniu trwa. Mimo wszystko w tym "bagienku" mi się podoba, jestem dumny że jestem Polakiem i uważam że będe miał w tym kraju piekne życie. Niektórym nie trzeba masy pieniędzy by być szczęsliwymi. A wielu ludzi tylko w kasie widzi sens życia... Wujek z Wawy mi tłumaczy: Paweł nie idź na tą zakichaną historie tylko na prawo, będziesz miał perspektywy, będziesz miał pieniądze, ale te jego argumenty jakoś do mnie nie trafiają. Mam swoją wizje - być może błędną (Michal17 w temacie o maturze już się dziwił że są jeszcze osoby w tym kraju chętne do pracy w oświacie ) ale jednak chce ją realizować. Nie wiem, może życie kiedyś mnie kopnie mocno w (_|_), możliwe że będe miał problemy ze znalezieniem pracy. Ale to zależy ode mnie a nie od państwa i polityków. Jak to mówi mój tata: Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. I nie trzeba od razu wyjeżdzać żeby mieć mięciutkie posłanie w życiu. Wyjazd rozważam jedynie w celu poznania świata, bo chciałbym zwiedzić kilka ciekawych miejsc. W wyjazdach wakacyjnych by dorobić nie widzę nic złego i chętnie bym się spróbował. Zresztą nie dziwie się ludziom zafascynowanym pracom za granicą skoro oglądają takie rozbiezności w zarobkach jak np. to iż moja koleżanka we Włoszech zarobiław wakacje 7 razy tyle co ja w ostatnie wakacje pracując w Polsce... No ale mimo wszystko Polska to Polska

pan Zambrotta pisze:Mianowicie to szczęście . Nie chcę tu nikogo obrażać, ale gdybym np. urodził się gdzieś na wschodzie kraju, inaczej bym śpiewał o tym, że jest mi tu dobrze. Tam jest się trudniej wybić i dorobić, niż w W-wie, Krakowie czy na zachodzie kraju.

Nie należy także uogólniać. Na pewno nikogo nie obraźiłeś ale też wiedza o tym jak jest na wschodzie czy na południu u ludzi z zachodu czasami nie jest zbyt dodkładna. Wschodnia Polska to na pewno nie wschodnia Ukraina, tam dopiero żyje się fatalnie, więc nie mamy co narzekać. Ja żyję na podkarpaciu i jedynym mankamentem jest to że na zlot do Poznania musze jechać aż 11 godzin Bardzo mi się tu podoba i nie brakuje mi niczego do szczęścia. Oczywiście zawsze mogło by być lepiej ale jestem zadowolony z tego co mam, a moi rodzice wcale dużo nie zarabiają. W Polsce, nawet tej Polsce B można bez problemu związać koniec z końcem i życ na dobrym poziomie. Trzeba tylko chcieć.
Na koniec podam przykład odnośnie podziału na bogatszy zachód i centrum i biedniejszy wschód i południe, który mi opowiadała moja koleżanka która w tym roku była na pielgrzymce: Gdy weszła na nocleg do jednego z domów, którego mieszkańcy dowiedzieli się żę są z podkarpacia, przekazali im 100 zł mówiąc przy tym: macie kupcie sobie coś bo tam u was na południu to bieda... :roll:

Juventinha pisze:No i nasze Bieszczady

Ohh Yes

EDIT

Michal17 pisze:leniup życzę z całego serca spełnienia swej misji nauczycielskiej :!:

Dzięki W podstawówke czy gimnazjum nie mierze, ale jakieś fajne liceum mogło by już być Zresztą, kto wie co będzie

leniup pisze:Mam swoją wizje - być może błędną (Michal17 w temacie o maturze już się dziwił że są jeszcze osoby w tym kraju chętne do pracy w oświacie ) ale jednak chce ją realizować.

Racja, dziwiłem się Ja wiem jednak jakie potrafią być zalety bycia belfrem, bo jeżeli dla nauczycieli jedynym plusem byłaby wypłata to w Polsce nikt by nie chciał pracować w szkołach Szczerze powiedziawszy sam chętnie pracowałbym na uczelni robiąc normalną naukową karierę co wiąże się z prowadzeniem wykładów, ćwiczeń i ogólnie pracą dydaktyczną. Liceum i niżej to jednak nie dla mnie i już tam nie wracam
leniup życzę z całego serca spełnienia swej misji nauczycielskiej :!:

leniup pisze:Achim zamotałeś się, a teraz próbujesz wyjść z twarzą ale już Ci sie to nie uda.

nie Ty o tym decydujesz

Piszę w tym temacie, bo nie chce zakładać nowego a ten wydaje mi się odpowiedni. Pilnie potrzebuję ograniczeń dotyczących bagaży, jakie można posiadać lecąc z Polski do Stanów Zjednoczonych. Z góry wielkie dzięki. Pozdro.

ja jade na wycieczke do Włoch...
w jedna strone...

Ja zostaję bo wierzę że kiedyś ten kraj będzie normalny A tak na serio to myslę że da się żyć niekoniecznie za gruba mamonę jak za granicą (gdzie zresztą koszty utrzymania sa większe). Pozatym jak jeszcze trochę ludu wyjedzie to trochę luźniej się zrobi na rynku pracy :-D