Szymek pisze:Jestem bardzo ciekawy pomeczowej wypowiedzi Deschampsa, znów nam oznajmi, że zabrakło... z resztą, nieważne co powie. Zabrakło wszystkiego.
Heh, no czego mogło zabraknąć?? Sztandarowa wypowiedź DD "zabrakło nastawienia" :roll: Ale to już mi się przejadło
DamKam pisze:A tak na marginesie: czy nie wiecie coś na temat, czy Alex został ojcem

Ani widu ani słychu
-Lucas- pisze:Jego zadaniem jest również motywowanie piłkarzy tym bardziej, że gramy w Serie B.
No właśnie. Panowie, czy ktoś widział kiedyś, np na jakimś skrócie, że DD krzyczy cośkolwiek do piłkarzy?? Bo chyba jeszcze mu się nie zdarzyło, a jak już krzyczał to chyba coś słabiutko. Capello to chociaż jak nie szło to potrafił tak... twarz wydrzeć że go chyba całe Delle Alpi słyszało :!: Najbardziej brakuje mi u DD tego
temperamentu. Tej
agresji,
rządzy zwycięstwa przegranego nawet meczu! U piłkarzy ostatnio tego samego zaczyna brakować. Może i żyję wspomnieniem wielkiego Juve (tak, bo
wielkie Juve to już dzisiaj tylko historia, wspomnienie i chyba utopijny jak na razie dla nas cel :idea: ), ale pamiętacie te rewanżowe mecze LM z Realem? Przecież tam nasi gracze
razem z trenerem pozabijaliby się, żeby się skutecznie zrewanżować :idea:
Mr Cezary pisze:o ile przy pierwszej nie można mieć do nikogo pretensji [...]
Reg pisze:Pierwszy stracony gol to jeszcze pół biedy
Panowie, każda stracona bramka jest "warta" tyle samo. I nie obchodzi mnie czy strzalają ją nam z połowy boiska czy z 2 metrów - bo każda liczy się tak samo. Oczywiście, niesposób nietracić bramek, ale Gigi nie powinien być wystawiany tak często na tak trudne próby w drugiej lidze :doh: a później wielkie zdziwko, że zechce w lecie odejść. Zgodzę się z:
Supersonic pisze:Przypatrzcie się pierwszej bramce - gość składa się do strzału, przy nim dwóch graczy wielkiego Juventusu i żaden nawet nogi nie wystawi żeby spróbować zablokować ten strzał. Pytanie czy to są słabi piłkarze, czy raczej lekceważą przeciwników i wina spada wtedy na trenera.
No właśnie. Dlaczego przy 1. bramce żaden z dwóch Juventini nie blokował?
Dlaczego???!!! Co to, drugoligowcy to do bramki nie trafiają??? Chyba tylko my bo inne zespoły jakoś wykorzystują swoje, wcale nie-100-procentowe, okazje :idea: Jak tak patrzę na te 2 stracone bramy to myślę sobie, że nasi defensorzy mają problemy.
Oni mają problemy ze zdrowiem. Serio. Nie mam innego wytłumaczenia.
Jak można nie blokować zawodnika oddającego strzał kilkanaście metrów przed bramką?
mateelv pisze:CO by zrobił np. Capello, co zrobił by Lippi?
Hmm... Capello wydarłby się tak żeby wszystkim graczom konta w banku się zatrzęsły i wymęczyliby 1:0. A pod wodzą Lippiego to piłkarze chyba nie mieli serca po prostu nie wygrać meczu i angażowali się w to, co robią na murawie :idea: mój ostatnio ulubiony tekst: Lippi wróć
Szymek pisze:
A co do Bożinowa. Nikt z nas nie wie w jakiej obecnie formie jest Waleri. Jednak rezerwowi są po to, aby zastępować zawodników, którzy są kontuzjowani lub znajdują się w słabszej dyspozycji. Nikt o formie Bożinowa się nie dowie jeśli chłopak będzie się marnował na ławce.
No dokładnie. Bojinov powinien częściej grać, choć akurat w tym spotkaniu nasza ofensywa postarała się o 2 bramki. Ale dostał szansę Palladino, oczekuję teraz całego meczu dla Bułgara! Choć, jak mówię, po tym spotkaniu pretensje kierujemy do obrony i jak zawsze spokojnego Deschampsa (no wręcz stoicki spokój - DD akceptuje rzeczywistośc taką, jaka jest i wcale Go nie rusza to, co się dzieje na murawie - nie ma to jak bezstresowe życie...)
Pocieszam się tylko tym, że najczęściej Juve właśnie mniej-więcej na tym etapie sezonu zawsze miało kryzys. Pamiętam, że ten kryzys był widoczny w LM, co skutkowało naszym wyeliminowaniem z rozgrywek. Ale pobierajmy naukę od DD - stoicki spokój - powstrzymajmy "gorącą, romantyczną naturę polaka" :roll: