Strona 4 z 4

: 30 stycznia 2006, 11:13
autor: Corcky
Zwycięstwo jak najbardziej zadawalające.Gole zdobyliśmy po świetnych i składnych akcjach naszej drużyny, a w szczególności trio Camor -DP - Treze. Ci dwaj ostatni skreślili mit, że nie potrafią juz grać razem :whistle: - i z tego osobiście bardzo się cieszę :). Strata bramki wynikła, ze nieporozumienia między DP i Zmabrottą, który wziął udział w akcji ofensywnej, orazu koleją rzeczy braku Zambro w obronie - poszła kontra i Buffon bez szans. Prowadziliśmy 3-1 i nie dziwię się, ze spuściliśmy z tonu, bo ewentualna strata bramki, mogła by wprowadzić nerwowość w nasze szeregi.

Brawa szczególnie dla Treze za instynkt strzelecki i skueczność :bravo:. szczerze mówiąc dziwiły mnie opinie niekórych, że Treze był bez formy. Wcześniej poprostu nie miał takich podań jak te wczrajsze ;), gdyby miał pewnie tez trafiłby kilka goli chociażby z Empoli.

Teraz trzeba POKONAĆ Romę :x:

PS. Co do postawy Emersona-Za ta go lubie :dance:

: 30 stycznia 2006, 11:56
autor: seba99
Grazie Grande Treze!! Słowa uznania należą się jednak całej drużynie :ok:
Po raz kolejny Del Piero daje znać o swojej wielkiej formie (2 asysty). Cieszy dobra gra, zwłaszcza, że mecz z Werderem tuż tuż!!

: 30 stycznia 2006, 11:59
autor: DamKam
Powrocilismy na droge zwyciestw 8) Pierwsza polowa naprawde swietna w wykonaniu Juve... achh te bramki :dance: Znowu z bardzo dobrej strony pokazal sie Del Piero, Treze jak za dawnych lat strzelal jak na zawolanie, Camor nie po raz pierwszy zaliczyl wrecz genialna asyste :bravo: Jedynie mozna miec pretensje do zespolu w drugiej polowie, gdyz wyraznie spuscili z tonu i grali na dotrzymanie wyniku, widzac iz Ascoli nie jest w stanie powaznie zagrozic naszej bramce :prochno: Stracona bramka... no coz, zabraklo chyba koncentracji w defensywie, ale jak sie wygrywa 3:0 to naprawde nie ciezko o taki moment :whistle: Zlatan po wejsciu na boisko kilka razy w dziecinny sposob stracil pilke i tym samym (przynajmniej dla mnie) udowodnil, iz pierwszym atakiem Juve na dzien dzisiejszy jest bez watpienia duet: Treze - Alex :!: Kiedy wkoncu Ibra ustabilizuje forme, tego chyba nikt nie wie :think: Ale ogolnie jest dobrze i oby tak dalej- to chyba najczesciej wypowiadane przeze mnie slowa w tym sezonie, dotyczace wynikow Juve oczywiscie :P

: 30 stycznia 2006, 12:28
autor: MarcinB
Skrót 1 połowy
File Name: 1st_half.wmv
File Size: 35.08 MB
http://www.sendover.com/2BTY-3A-RIL6

Skrót 2 połowy
File Name: 2nd_half.wmv
File Size: 7.14 MB
http://www.sendover.com/WVLS-44-G858

: 30 stycznia 2006, 14:14
autor: Marcin_FCJ
Tak jak się spodziewałem Ascoli nie sprawiło nam najmniejszych problemów. Hattrick Trezeguet'a robi wrażenie, nareszcie się odblokował. Del Piero i Camoranesi poprostu fenomenalnie ;] Ręce same składały się do oklasków. Przy pierwszej bramce wielkie brawa dla Emersona. Mecz był rozstrzygnięty już w 13... no odbra.. 18 minucie. Tak więc nie dziwi rozluźnienie piłkarzy. Teraz pora na Rome i Udinese. Chciałbym aby skład na Rome wyglądał następująco:

Abbiati - Balzaretti, Cannavaro, Thuram, Zambrotta - Mutu, Vieira, Giannichedda, Nedved - Ibrahimovic, Zalayeta.

: 30 stycznia 2006, 14:35
autor: Mateo
Mam nadzieje, że już ''mały dołek'' mamy za sobą i znów będziemy kolejno miażdzyć rywali w Serie A. Mecz ułożył się poprostu fantastycznie, nie do końca wierzyłem oczom, gdy po 18 minutach było już 3-0 dla nas, a ''triplettę'' zaliczył Treze :shock: :) . Bramka Ferrante nie pokrzyżowała nam planów. Jak to Juventus...mając już wygrany mecz, spokojnie dotrzymał wynik do końca, nie męcząc sie zbytnio. Oby teraz troszkę tych sił pozostało nam na świetnie grającą Rome, bo jednak chciałbym abyśmy awansowali do 1/2 Pucharu Włoch - co zresztą chyba jest normalne :wink: .

Świetnie zagrało nasze ofensywne trio Camor, Del Piero i Treze. Del Piero i Camor wypracowywali akcje, a Trezegol je bez problemu wykańczał. Myśle, że w tym ustawieniu tkwi bardzo duża siła. Alex potwierdza świetną forme. Szkoda, że tym razem strzał z wolnego mu nie wpadł :| . Ale te kapki przy 2 bramce Treze i asysta przy 3 golu coś znaczą. Alex błyszczy, czaruje, pokazuje sztuczki techniczne, a to oznacza, że czuje się pewnie i jest w wysokiej dyspozycji. Treze nareszcie się przełamał i licze na skuteczną pogoń za Lucą Tonim w klasyfikacji strzelców. Nie było na szczęście tak ciężko jak się wszyscy obawialiśmy. Treze powraca, powraca też Juventus :bravo: :bravo: .

: 30 stycznia 2006, 15:25
autor: mesju
Moim marzeniem dotyczącym tego meczu było: bramka Treze, dobra gra Alexa i bramka Ibry (zakładając wyjściowy skład Treze-Alex, a później Treze-Ibra). Udało się zrealizować dwa cele i jestem bardzo zadowolony, a co najważniejsze spokojny, choć mecz z Romą zbliża się wielkimi krokami. Czekam na przebudzenie się Ibry, bo zbyt mało ostatnio o nim słychać i znając go (o ile można poznać zawdonika przez internet), obawiam się, że być może zmieni wkrótce barwy. Ale nie ma co rozpaczać, skoro nikt o tym nie mówi :wink: Trochę się zakręciłem, ale już kończe :prochno:

Pozwolę sobie jeszcze krótko skomentować bramki (wyjątkowo), choć i tak je wszyscy pewnie widzieli:
1:0 - widzieliście jak się cieszył Emerson? :prochno:
2:0 - akcja prawie jak na treningu
3:0 - Alex - król dryblingu. Sam nie wiem, jak ta piłka dotarła do Treze
3:1 - typowa akcja z kontry drużyn z dalszych miejsc w tabeli. Bezradny Gigi...