: 02 stycznia 2006, 21:39
Nie zauważyłeś małej sprzeczności pisząc to zdanie??kamyk pisze: czlowieku albo jestes uprzedzony albo ze wsi
Zgadza się. Jednak nie wszyscy muszą to wiedzieć. Ktoś może chce sobie, ot tak pójść do klubu a trafi do nie tego co trzeba.kamyk pisze:po prostu trzeba wiedziec do jakiego klubu isc bo jak sie pojdzie do jakiegos klubu dla ### to pozniej sie uogolnia i takie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wypisuje![]()
![]()
![]()
![]()
@Martin:
To prawda co napisałeś z tym szokowaniem, więc do tego trzeba podchodzić z dystansem. Ale czy nie uważasz, że ostatnio (bo ja wiem, może 40 lat) na świecie, te zmiany szokujące starsze pokolenia zachodzą szybciej. I uważam, że z tym trzeba walczyć.
yyyy młodzież??Martin pisze:mlodzierz
Czyli jednym słowem uważasz, że wszelkiego rodzaju naciski zewnętrzne nie mają tu wpływu?? Ja też bym chciał, aby wszystkie dobre cechy dzieci przejmowały od rodziców, ale po prostu tak nie jest. Choć wychowanie jest ofc szalenie ważne.gregor_g4 pisze: A czyj to jest problem? Wiele ludzi powiedzialo by: "Zamknac wszystkie dyskoteki, odwolac Mayday, bo tam zginal czlowiek !" A ja uwazam, ze wina lezy tylko i wylacznie po stronie poszkodowanych oraz ich rodzicow.
To prawda, ale jeśli narkoman zostanie rodzicem to co wtedy?? Niekoniecznie musi pilnować swoich dzieci. Część na pewno chciałaby, aby dzieci uniknęły błędów rodzicow, ale jeśli wychowamy sobie pokolenie ćpunów to oni będą wychowywyać kolejnych, tyle że więcej i taka przyszłość nie przedstawia się różowo, czyż nie??gregor_g4 pisze:Dlatego gdyby rodzice kontorlowali to gdize ich pociech spedzaja weekendy to narkomanow byloby duzo mniej. Takie jest moje zdanie.
Zawsze porównujesz szkołę do dyskoteki??gregor_g4 pisze:A tutaj Twoj "dziecinny tekst". Jesli np dyrektorka szkoly, dowie sie, ze jeden z uczniow sprzedaje w szkole dragi to co wtedy? Tez powiesz: "Zamknac szkole! Grzywna dla dyrektora!" ?herr_braun pisze:Inwigilacja policji w miejscach zwiększonego ryzyka (np. dyskoteki) a w przypadku wykrycia przyzwlania na działalność dealerów w dyskotece zamkniecie jej, grzywna dla właściciela

Nie. Ja jestem człowiekiem i uważam je za gorsze, gdyż zezwierzęcają człowieka. Jak ktoś jest uzależniony od fajek to kit, najwyżej wyda te arę złociszy, będzie nie najlepiej pachniał. Gorzej jest już z alkoholem, jednak tu ta granica między nałogiem a przyjemnością jest duuuuużo większa niż w przypadku narkotyków.gregor_g4 pisze:Papierosy i alkohol co prawda nie uzalezniaja tak szybko jak dragi, ale jednak uzalezniaja, a skutki ich dzialania sa porownywalne do skutkow dzialania narkotykow.
Ludzie uwazaja narkotyki za "gorsze" od papierosow i alkoholu tylko dlatego, ze sa one zakazane...
Owszem słyszałem.Ja-JUVE-nek pisze:Ej koleś! Słyszałeś o powiedzeniu "Zakazany owoc najlepiej smakuje'?
Wiem o tym doskonale, mimo to sądzę, że zbrodniarzy należy karać, nawet w tym najwyższym wymiarze. I przyznam, że często waham się i nie jestem w 100% przekonany co do kary śmierci. Dlatego dodałem w nawiasie, że ew. skazany zamiast śmierci mógłby do końca życia pracować, w jakimś obozie. Chodzi tutaj o to aby nie ciążył kosztami swojego utrzymania państwu. W USA jest zarówno kara śmierci jak i prawo nakazujące pracę przymusową więźniom. (to tak, co by niektórzy niepomyślel, że mam pomysły z bajki)Ja-JUVE-nek pisze:po 1!
Kara śmierci? Kto według Ciebie ma władze by decydować o życiu i śmierci ! Nie jesteś Bogiem uświadom to sobie...
Nie, miało być śmieszne?Ja-JUVE-nek pisze:To twoje poglądy czy może masz tatusia w LPRze??

:rotfl: ale się uśmialimJa-JUVE-nek pisze: A może jesteś synem Korwina-Mikke [i brałeś udział w "Barze"]?
Za dilera uważam człowieka, który rozprowadza twarde narkotyki. Co do miękkich mam wątpliwości, więc niech będzie, że tylko twardych. Różnicę między tymi używkami wyjaśniłem nieco wyżej.Ja-JUVE-nek pisze:po 2!
Co masz na myśli mówiąc diler! Narkotyki to taka sama używka jak alkohol czy papierosy! Czy według Ciebie sklepikarka w kiosku sprzedająca facetowi dorosłemu papierosy jest dilerem? Czy facet z monopola który sprzedaje Ci piwo jest dilerem?
Tak jak mówiłem waham się, po za tym masz trochę racji: ciężko jest dobrze zdefiniować granice między dileką a niedilerką. Ale od tego są mądrzejsi ludzie.Ja-JUVE-nek pisze:Diler... Działanie mojego kumpla z gimnazjum można nazwać dilerką?
Chodziłem z nim do klasy. Chłopak w raz z kolegami raz na jakiś czas palił trawe, dla przyjemności, nie był uzależniony. Po prostu robili to dla jazdy i tyle. Czy jeżeli koledzy poprosili go by im kupił ganje a on nie odmówił i poszedł do "bramy" i kupił im ją, jest dilerem?
Nie. Naiwność nie świadczy koniecznie o głupocie.Ja-JUVE-nek pisze:Powinni raczej karać tych którzy wykorzystują naiwność ludzi! Ale czy naiwność nie świadczy w pewnym sensie o głupocie?....
Tak, powinno się karać tych ludzi, czyli dilerów b. często wykorzystujących naiwność innych.
Broń BożeJa-JUVE-nek pisze:Powrót do komuny?
Tak tzn jak. Przeszukał mnie na dyskotece czy nie mam dragów?? Jeśli to ma to cel to tak.Ja-JUVE-nek pisze:Czy chciałbyś, żeby ktoś tak drastycznie w Twoje życie ingerował? Każdy ma swój rozum i sam decyduje !
Nie chce mi sie komentować całości, bo i tak wątpie żebyś odbowiedział, a wszystko jest napisane bez ortofrafii, interpunkcji itp. i trzeba się nieźle namęczyć żeby wychwycić sens(jeśli takowy istnieje :wink ).tersihal pisze:polska dzieli sie na 2 obozy ciemnogród na wschodzie + małe miasteczka gdzie wszyscy obawiają sie liberalizmu
Wobec tego odpowiem tylko na cytowany fragment:
No popatrz. Mieszkam na wschodzie, w małym miateczku a nie obawiam się jakoś szczególnie liberalizmu, a na pewno nie robią tego wszyscy.
Po drugie to jest głupie tworzenie podziałów. Polska się nie dzieli na żadne dwa obozy, jeno na mądrych i głupich (jak to mawiał Pawlak). A określenie ciemnogród bardziej mnie śmieszy niż oburza toteż nie będę z nim polemizować.
Po 1. Czytanie ze zrozumieniem leży u Ciebie i kwiczy, zaś po 2 to widzę, że nie rozumiesz PODSTAWOWYCH założeń tej partii i ich poglądów. Toteż się nie wypowiadaj.Marezmo pisze:Wszechpolak i dopinguje Juventus? Taki NIEPOLSKI klub? :lol:
@juveluck
Jeśli ten wstęp był do mnie to odpowiadam, jeśli nie to trudno

Jasne, że alkohol pije, tyle, że to nie ma związku. Pewnie byś tego nie napisał, gdybyś był z jakiejś patologicznej rodziny rozbitej przez alkohol. Dobry on jest dopóki potrafi się go używać. Ajuveluck pisze:Alkohol. Pewnie nikt z krytykow go nie pije i jak widzicie pijanych to zle sie czujecie :rotfl: Chleje go 99% spoleczenstwa. Jest dla ludzie, wiec nie widze problemu. We wszystkich poznanskich dyskotekach osoby ktore wymiotuja, sa nieprzytomne badz walaja sie po scianach sa wypraszane przez ochrone
juveluck pisze:niestety te rodziny alkoholików, już są problemem. Jeśli dzieci (13lat) na dodatek nie dokońca wychowane będą po niego sięgać to ten problem może przybrać na sile. Chyba nikt by tego w Polsce nie chciał, a jednak wielu z was nie widzi nic złego w rzeczach któresą tego przyczyną, czyli tytułowej deprawacji. Róbta co chceta!
I tak powinno być wszędziejuveluck pisze:Natomiast ejzeli chodzi o najwieksze imprezy (independence naprzyklad) to tam ochrona przeszukuje nawet twoje skarpetki. Oddziwlne kontrole dla kobiet oddzielne dla facetow, wniesc narkotyki jest nieprawdopodobnie trudno
:rotfl: oj zabawowo nam się robi na forum. Chłopaki sypią żartami jak z rękawajuveluck pisze:Wiec albo wam nie staje albo czekacie do slubu.... :lol:
juveluck pisze:Nikt nie krytykuje tu osob sluchajacych metalu (czemu mam wrazenie, ze to wlasnie oni najbardziej krytykuja techno) machajacych swoimi grzywami we wszytskie strony, wiec nie krytykujcie techno. Proponuje odwiedzac cywilizowane lokale. Zorientowac sie kto tam chodzi i jak jest Zamiast wiedzac, ze dyskoteka ma tragiczna renome isc do niej a pozniej krytykowac.
A dlaczego w tym temacie ktoś miałby krytykować osoby słuchające metalu :shock: Chyba trochę się zapędziłeś. Załóż jakiś sensowny temat to może ktoś pokrytykuje... Ja na przykład słucham metalu, choć grzy wą nie macham, bo jej nie mamMoże tutaj jakiś krytyk stereotypów się odezwie
![]()
Codo całej twojej wypowiedzi, to świetnie, udowodniłeś nam że w Poznaniu są przyzwoite lokale. Choć nie chce mi się wierzyć, że wszystkie takie są. Ale my rozmawiamy szerzej troszkę. Przyjedź do nas, na prowincję, do ciemnogroduto się zabawisz
Podsumowując moje dłuuuugie wywody chcę zaznaczyć, że nie jestem przeciwnikiem clubbingu. Nie uważam tego za jakieś niezwykle pożyteczne spędzanie czasu, ale bawić się trzeba, a jak to mawiali starożytni De gustibus non est disputandum czyli o gustach nie ma dyskusji.![]()
Pozdrowienia dla wszystkich
P.S.Na pewno najdłuższy post w moim życiu