Strona 4 z 6

: 04 grudnia 2005, 17:36
autor: del kasa

: 04 grudnia 2005, 17:37
autor: m4Tiex
Viola grala bardzo dobrze jak oglondalem mecz to czasami to mialem takie nerwy ,ze skakalem z krzesla .Bardzo ladne widowisko i oby takich wiecej :)).Brawa dla Bianconerich i rowniez dla Violi . FORZA

: 04 grudnia 2005, 17:57
autor: YoUri`
No i po meczu... Fiorentina 1-2 Juventus. Na wstępie trzeba powiedzieć, że mieliśmy naprawdę wielkie szczęście, bo równie dobrze moglibyśmy to spotkanie przegrać. Wystarczy powiedzieć, że Fiorentina dwukrotnie trafiała w poprzeczkę i raz w słupek w sytuacji, można śmiało powiedzieć, dwustuprocentowej.

Pierwsza połowa była dość wyrównana, z niewielką przewagą Juve, która właściwie utrzymała się do końca meczu ( wystarczy przywołać statystykę posiadania piłki : 44%-56% dla Juve). Dużo walki w środku boiska, od czasu do czasu akcje z jednej i drugiej strony. Świetne strzały Fiorentiny, parowane przez Abbiatiego, bądź poprzeczkę :). Bramka Treze dość pospolita wypracowana bardziej przez Ibrahimovica z Emersonem. David tradycyjnie poza sytuacją bramkową nie pokazywał totalnie NIC. Ale jak sie później okaże swoje jeszcze w tym meczu zrobi. Pod koniec po ładnej akcji Fiorentiny i błędzie w kryciu obrony Juventusu tracimy niepotrzebnie bramkę. Jednak ju kilka minut później po rajdzie Camoranesiego mogło być 1-1. Zabrakło skuteczności.

Druga połowa nie obfitowała w tak liczne sytuacje bramkowe, jednak mimo wszystko nie można było się nudzić. Przez długi okres czasu irytowała mnie nieporadność Juventusu w ofensywie. Jedynym graczem, który grał naprawdę dobrze i widać, że wkładał w grę kawał serca był Ibrahimovic. Pozostałym, a zwłaszcza Trezeguetowi, jakoś się nie chciało. Naprawdę dziwiłem się, czemu nie wejdzie Del Piero, gdyż gra Francuza była po prostu tragiczna. Poza próbami zaskoczenia przeciwnika atakiem pozycyjnym, ujrzeliśmy także kila szybkich kontrataków. Jeden z nich mógł rozstrzygnąć mecz na korzyść Violi. Toni dostał świetną piłkę na wolne pole, wykorzystał dość dziwne zachowanie Abbiatiego i posłał piłkę tuż obok niego, zdawało się, wprost do siatki. Jednak tego południa szczęście było po naszej stronie - mimo uniesionych w górę rąk graczy Fiorentiny piłka uderzyła w słupek! W 88 minucie dość niepozorna akcja, ładne zgranie piłki głową przez Treze i Camor nie miał najmniejszych problemów, by w sytuacji sam na sam pokonać Freya.

Ogólnie mecz był naprawdę ciekawy, a przede wszystkim niezwykle zacięty. Sędzia spisywał się dobrze i nie można powiedzieć, żeby faworyzował którąś ze stron. Jedyne co mnie dziwi to postawa Capello, który widząc nieporadność poczynań ofensywnych Juve nie przeprowadził ani jednej zmiany do 88 minuty! Szczególnie dziwiło mnie trzymanie na ławce Del Piero podczas gdy Trezeguet dawał popis "jak w piłkę grać nie należy". Fakt, że odegrał znaczącą rolę w akcji, po której padł zwycięski gol, ale niewykluczone, że z Del Piero na boisku wynik byłby co najmniej taki sam. Nie ma jednak co gdybać - z pomocą szczęścia i umiejętności Bionconerich mamy już 8 punktów przewagi nad Milanem i jesteśmy na jak najlepszej drodze po Scudetto :) FORZA JUVE!!

: 04 grudnia 2005, 18:04
autor: white_wolv
Nie ma mocnych na Juventus :twisted:
Zasluzone,choc moze nieco szczesliwe zwyciestwo.
Pierwsza polowa zdecydowanie pod nasze dyktando.Praktycznie kazda nasza formacja osmieszala rywala.Swietny wystep Zlatana :bravo: Wreszcie Szwed zagral zespolowo co przynioslo nam pierwsza bramke i moglo(powinno!!)przyniesc kolejne..Szczescie sprzyjalo nam od samego poczatku-najpierw poprzeczka Toniego po wolnym a nastepnie przepiekne uderzenie Ujfalusiego z ok.30m trafilo w poprzeczke.
Sytuacje te jednak nie braly sie z dobrej gry Violi,mozna powiedziec ze byly nieco przypadkow..Fiorentina w pierwszej polowie praktycznie nie istniala,i szkoda ze nie potrafilismy podwyzszyc przed przerwa,co zemscilo sie tym ze stracilismy bramke w 40 min.
Druga polowa juz mniej ciekawa.Juventus znacznie spuscil z tonu,a Fiorentina z kolei zaczela grac madrze zageszczajac pole i nie pozwalajac naszym zawodnikom na zdobycie takiej swobody jak w czesci meczu.
Ok 70 min Toni wyszedl sam na sam z Abiattim(ktory dzis bronil pewnie i zasluzyl na duze brawa :bravo: ). Christian wyszedl na 17 m skracajac kat jednak napastnik gospodarzy zdolal uderzyc...pilka dobre 3 sek zmierzala do bramki aby w koncu trafic w slupek...to byl najdluzszy moment tego meczu.
Koncowka nieciekawa.Capello chyba zadowalal sie remisem,co tlumaczylo brak jakichkolwiek zmian(ehh nie lubie gry na remis..).Ja szczegolnie czekalem na zmiane Trezeguet-Del Piero,bo Francuz poza tym ze przylozyl noge do podania Zlatana w I polowie,dzis na boisku niczym szczegolnym sie nie wyroznial i byl raczej slabo widoczny.Powoli zaczalem sie oswajac z mysla o pierwszym remisie w SerieA kiedy to krytykowany mocno przeze mnie David wygral glowkowy pojedynek z Pancaro(BTW wprowadzonym doslownie kilka sek.wczesniej na boisko-Prandelli dzieki za te zmiane 8) ),zgral do Camoranesiego a ten strzalem w krotki rog pokonal Freya.Podobalo mi sie manifestowanie radosci Mauro-podbiegl on do choragiewki w narozniku i zagral na niej niczym na gitarze elektrycznej.
Jeszcze co do Treze - ten zawodnik mnie zadziwia..potrafi przestac caly mecz aby potem w jednej czy dwoch sytuacjach dotknac pilki i odmienic losy spotkania..jest niesamowity.
2-1!
8 pktow. przewagi nad rossonerimi ktorzy graja w nastepnej kolejce z Interem.
SOUNDS GREAT 8)

: 04 grudnia 2005, 18:39
autor: sebekq
FORZA JUVE :-D mecz można podsumować w dwóch krótkich piłkarskich powiedzeniach: "szczęście sprzyja lepszym" i "niewykorzystane sytuacje..." Dziś to Juventus był lepszy i przy dość dużym szczęściu, po bardzo dobrym spotkaniu pokonał Violę. Przez całą pierwszą połowę nie było wątpliwości kto rządzi we Włoszech i zasługuje na kolejny tytuł mistrza :twisted: trochę niepotrzebne rozluźnienie pod koniec 1 połowy, w szeregach Juve, przyniosło bramkę dla Fiorentiny. Ale tuż przed końcowym gwizdkiem Zlatan niewykorzystał 100 % sytuacji, "co się odwlecze..."
Druga połowa zupełnie inna niż pierwsza. Przede wszystkim linia obrony Fiorentiny nie popełniała takich błędów jak w 1 połowie (a szkoda :wink: ). Cała drużyna Violii grała rozważniej i stwarzała niebezpieczne sytuacje, które najczęsciej kończyły się na naszych obrońcach, bądź w ostateczności na świetnie dziś dysponowanym Abiattim.
Juventus nie ustawał w próbach przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę co przyniosło efekt w końcówce po pięknym zgraniu piłki głową przez Trezeguet'a do Camor'a, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Upust swojej radości dał w wyjątkowy sposób - oby takich obrazków jak najwięcej.
Juventus wygrywa kolejny ważny mecz, a to bardzo cieszy :)
FORZA JUVE :!: :bravo:

: 04 grudnia 2005, 18:49
autor: Negri
No i mamy po meczu. Pierwsze co nasuwa się na myśl to świadomość, jak ważne mogą być te punkty które dzisiaj wyrwaliśmy Fiorentinie. Mecz na trudnym terenie mógł zakończyć się zarówno naszą porażką jak i remisem. Jak się zakończył to wszyscy wiemy :wink: i mamy pełne prawo świętować. Przed meczem atmosfera była napięta, żaden zespół nie odpuszczał w przepychankach słownych, trenerzy a najbardziej Capello dolewali oliwy do ognia mówiąc np. "Viola broni sie w 9 a z przodu jest tylko sam Toni" co mieliśmy okazję obserwować na Juvepoland.

Za mecz można pochwalić Ibrahimovica. Bardzo rozważna i mądra asysta przy 1 golu. Znając Ibrę można było być pewnym, że raczej będzie próbował sam wykończyć, a tymczasem dograł do Trezegueta, który dostał piłkę na przysłowiowej patelni i bez problemów ulokował ją w siatce. Należy przy tym pochwalić Emersona za znakomitą asystę, takiego dogrania nie powstydziłby się Zidane w najlepszych latach :D Ogólnie bardzo zespołowa akcja Juve, dzięki której udało nam się rozklepać obronę Violi. Za to wyrównanie to już wina naszych obrońców z Cannavaro na czele, który jednak dał się przeskoczyć Pazziniemu. Można wspomnieć, że niewiele brakowało a Abbiati wyciągnąłby tą piłkę. Na bramce, którą ściagnąłem z linków powyżej wygląda to tak jakby on dotknął jeszcze tą piłkę, w czasie meczu również spisywał się bardzo dobrze. Natomiast trzeci gol to zagranie Treze który w tym meczu nic konktretnego nie robił (Capello wiedział po co go trzyma) i zimna krew Camora. Natomiast wszelakie słupki i poprzeczki pozostawiam bez komentarza (mieliśmy szczęscie) ale ono sprzyja lepszym :D

: 04 grudnia 2005, 18:51
autor: ibra
ma ktos moze inne sytulacjez tego meczu ????
jak tak to prosze zamiescic jestem bardzo ciekawy :rotfl:

: 04 grudnia 2005, 18:56
autor: MarcinB
Może ma ktoś skrót 8)

: 04 grudnia 2005, 18:59
autor: romaneq
Piękny mecz :bravo:

Po tym zwycięstwie kibice Milanu przestaną (mam nadzieje) mówić, że Juventus zdobywa punkty tylko ze średniakami i słabeuszami. Po Udine, Interze, Romie dodajemy do kolekcji Fiorentine :dance:

Mecz rewelacja, takie chciałbym oglądać zawsze. Gra Camoranesiego zapierała dech w piersiach :lol: Dla mnie gracz meczu. Bravo Indianin :bravo:

Aha mi bardziej od bramki Germana podobała się jego radość. Coś fantastycznego :smile:

: 04 grudnia 2005, 19:55
autor: Paulo
Właśnie jestem po 2-krotnym obejrzeniu skrótu meczu i po wnikliwej analizie panów z Canale 5, którzy wychwycili wszystkie szczegóły meczu mniej i bardziej sporne. Oczywiście co do samego meczu, to świetne widowisko, wszyscy są zachwyceni poziomem i wolą walki, dzisiaj wygrała wielka piłka włoska, efektowna i porywająca. Oczywiście w naszej drużynie zostali wyróźnieni :

Abbiati - tak jak się spodziewałem, zagrał świetne spotkanie, kilka interwencji z najwyższej półki, nawet gola miał na "rękach". Brawo za to, że kontynuował grę po przypadkowym faulu zawodnkia Violy, który był bardzo niebezpieczny bo blisko twarzy. Żal będzie go oddawać, godny zastępca Buffona.

Z obrońców zdecydowanie wyróżnienie dla Thurama, po prostu "profesor", on jest jak dobre wino, im starszy tym lepszy. Jeżeli Toni chce być gwiazdą to musi jeszcze wiele pracować, dzisiaj Thuram zabrał mu ochotę do gry. W II połowie dobrze też zagrał Zambrotta, uniwersalny gracz, miał kilka niesamowitych dryblingów.
Słabszy mecz Cannavaro, nie radził sobie z Pazzinim. Chellini przyzwoicie.

Pomoc - poza Vieirą wszyscy zasłużyli na brawa, a najbardziej Camor i Emerson. Camoranesi świetne dryblingi, wrzutki i to najważniejsze - zwycięski gol. Dwie sytuacje związane z nim utkwiły mi w pamięci. Pierwsza to rewelacyjna siatka założona przy linii końcowej, we wszystkich skrótach była pokazana, a druga to jak wziął z ziemi zapalniczkę i udawał, że podpala papierosa. Nie za bardzo wiem o co w tym chodzi, bo to ma chyba związek z kibicami Violi, bo Pazzini przy pierwszym golu również wykonywał podobny gest. Emerson - król środka pola i to chyba wystarczy.

Atak - Trezeguet szkoda, że nie trafił w I połowie do praktycznie pustej bramki, bo byłoby spokojniej, ale swoje zrobił i gola strzelił. Miał też kilka efektownych zagrań, co mu się rzadko zdarza. Aha jeszcze asysta przy golu zdecydowanie dobry mecz.
Ibrahimovic - asysta przy golu, chociaż nie podniecajmy się za bardzo, bo każdy z zawodników Juve zrobiłby to tak samo. Przy drugim golu bardzo dobre zachowanie i takie "wystrzelenie" piłki do Trezegola. Poza tym kilka udanych dryblingów i przytrzymań piłki. Jednak nie bądźmy ślepi, bo swoje też zepsuł w tym meczu, szczególnie w końcówce I połowy. Jeszcze jedno, znowu jego beznadziejne zachowanie kiedy w II połowie kopnął zawodnika Violi w nogę, rozumiem że można nie trafić w piłkę, ale nie aż tak, trzeba było przewidzieć, ta piłka spadała daleko od niego. Jednak bez wątpienia jest w formie, żeby jeszcze tylko nabrał trochę ogładay i zaczął strzelać gole :-D

Zaskoczył mnie Capello, bardzo odważna decyzja żeby nie robić tak długo zmian. Nie wiem czy było to zamierzone, czy ufał tak bardzo zawodnikom, czy po prostu był zadowolony z wyniku 1-1.

Co do sytuacji spornych, przede wszystkim w II połowie był karny dla Violi po faulu Thurama na Tonim. Szczęście, że sędzia się pomylił. Druga sytuacja jest bardzie sporna a dotyczy Camoranesiego. Chyba zasłużył na czerwoną kartkę bo jego faul był wybitnie taktyczny, a do tego potem uderył głową przeciwnika. Szczęście znowu nam sprzyja.

Ogólnie mecz porywający, zasłużone, choć szczęśliwe zwycięstwo, ale szczęście sprzyja lepszym.

LICZBA DNIA - 8 :-D

Może jak będe miał czas to wrzucę skrót, ale jest on trochę duży, bo jest też analiza wszystkich sytuacji i trwa jakieś 15 minut.

: 04 grudnia 2005, 20:21
autor: Adi666666
marcinb1989 pisze:Może ma ktoś skrót 8)
Prosze bardzo :

http://media.acffiorentina.it/200512/3113_bb.wmv

A co do meczu. To powiem szczerze że dalej nie moge w to uwierzyć. Mecz był arcytrudny i arcywazny , lecz udalo sie zdobyc 3 pkt na trudnym terenie. Thuram idealnie pilnował najelpszego strzelca Serie A Luca Toniego a Treza jak zwykle jest skuteczny!!! Mamy teraz identyczna sytuacje co rok temu 8 pkt przewagi tylko żebyśmy nie roztrwonili tego szybko :-D .

P.S strasznie mi się podobało zachowanie Camoranesiego po strzeleniu bramki cos typu skrocik ala Hendrix

Obrazek
Pozdro :-D

: 04 grudnia 2005, 20:25
autor: YoUri`
Paulo nie mogę się z Tobą zgodzić. Widać, że oglądałeś tylko skrót. Trezeguet grał naprawdę bardzo słabo ( rzecz jasna prócz 2 kluczowych akcji - to jego cały fenomen ) a Ibrahimovic - wręcz przeciwnie. Tego nie da się pokazać w skrótach, bo jego wkład to niesamowita walka w ataku, wiele wygranych górnych piłek i naprawde doskonałe zagrania do partnerów ( NIE GRAŁ EGOISTYCZNIE - co jest nietypowe akurat dla niego ). Co do karngo nie wypowiadam się bo nie pamiętam sytuacji, ale jeśli chodzi o czerwień dla Camora, to zwróć uwagę, że po faulu został on zaczepnie popchnięty przez zawodnika Fiorentiny. Nie powinien mu co prawda oddawać "z bani" (hehe :D), ale koleś z Violi ( nie pamiętam kto ) zauważ, że nie dostał nawet żółtej. Uważam więc, że było to sprawiedliwe rozwiązanie.

EDIT:
Aha - jeszcze apropo Emersona... Tu znowu zgodzić się nie mogę, bo poprostu nic wielkiego nie pokazał! Zwłaszcza w 2 połowie nie przekonywał zupełnie. Widocznie w skrócie umieścili 2, 3 akcje, które mu wyszły i na podstawie tego wyciągnąłeś wnioski. Tak czy siak FORZA! :)

: 04 grudnia 2005, 20:32
autor: Dragon
Paulo pisze:Pierwsza to rewelacyjna siatka założona przy linii końcowej, we wszystkich skrótach była pokazana
Ma ktoś link :pray: muszę mieć to na dysku!

Paulo pisze:Może jak będe miał czas to wrzucę skrót, ale jest on trochę duży, bo jest też analiza wszystkich sytuacji i trwa jakieś 15 minut.
Mam nadzieję, że na tym skrócie jest siatka Camora i, że go nam wrzucisz a jak nie to chociaż siatkę :smile: Prosimy :wink:

Mecz świetny. Dokonaliśmy tego, czego każdy oczekiwał. Zwycięstwo nad znienawidoznym rywalem na ich terenie smakuje wyjątkowo :) Niesamowite.
Zaczeło się bardzo dobrze. Treze szybk ozrobił co do niego należy. Głupio stracona bramka do szatni, świetna akcja violi i złe zachowanie Cannavaro. Ogólnie cały mecz graliśmy bardzo dobrze i rozsądnie. Operowaliśmy świetnie piłką co sprawiło kłopoty rywalom. Miło było popatrzeć. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, świetna akcja JUVE, mistrzowskie zachowanie Treze :pray: i wspaniale wykończenie Camoranesiego. Trzeba przyznać, że Treze miał ogormny udział w zwycięstwie, to jest zawodnik, cały mecz niewidoczny a jest ojcem sukcesu.
Na wyróżnienie zasługuje gra Camora, wrkęcał w ziemię raczy violi jak się dało :-D i profesorska postawa Thurama :bravo: Ogólnie cały zespół zagrał bardzo dobrze co odzwierciedla wynik.

Mimo wszystko nie popadajmy w hurraoptymizm. 8 pkt. to nic na tym etapie rozgrywek. Chyba nie muszę przypominać co stało się w zeszłym sezonie :doh: Grajmy konsekwentnie swoje a będzie napradę bardzo dobrze :wink:

GRAZIE JUVENTUS :!: :!:

: 04 grudnia 2005, 20:36
autor: Paolo_Rossi_1982
Skrót meczu:
http://media.acffiorentina.it/200512/3113_bb.wmv

Gracz meczu? Lilian Thuram - poprostu mistrzowski mecz! Nie przebierał w środkach aby powstrzymać graczy Violi ale wszystkie interwencje wychodziły mu idealnie. Dałbym mu ocenę 8 za dzisiejsze spotkanie 8) Gorzej zagrał jego kolega ze środa defensywy - Cannavaro, który wydawał się troche zagubiony. Mial kilka złych interwencji ale jestem pewien, że dzisiejszy mecz to tylko wypadek przy pracy tego wspanialego defensora.

W trochę słabszej dyspozycji niż na początku sezonu wydaje się być Pat Vieira, trochę spuścił z tonu po tej kontuzji :think: To samo tyczy się Nedveda - może mieć świetny mecz, a kilka dni później zagrać bardzo źle, tak jak to miało miejsce dzisiaj. Najjaśniejsze postacie tego sezonu w naszej pomocy - niezastąpiony Emerson oraz fantastyczny Camoranesi spisali się znowu na 5'tkę. Camor raz popisał się świetnym zwodem wyprowadzajac w pole dwóch fioletowych, ale takie zagrania Włocha stały się już normalką. Mamy drugiego Ronaldinho ;] Szkoda tylko, że właśnie takich piłkarzy jak Mauro nie docenia się wogólę ... to mnie najbardziej irytuje w tych całych plebiscytach :whistle:

Napastnicy - słabiutko Trezeguet. Mimo bramki (na pustą bramkę), asysty (dość szczęśliwej) oraz fatalnego strzału z ok. 5 metrów na nieobstawioną bramkę nie wyrównił się niczym, ale to kompletnie niczym. Piłkę dotychnał w tym spotkaniu chyba z 5 razy. Rozumiem, że to jest 'sęp pola karnego' czy jak tam go nazywacie ale Treze dzisiaj wogóle nie miał okazji bramkowych, a to martwi. Zlatan 3 mecz i 3 raz muszę go pochwalić - wkońcu wrócił do formy!

Capello - gdyby nie ta bramka Camoranesiego to byłbym surowszy w jego ocenie. 3 zmiany Fiorentiny, a do 88`minuty na boisku ciągle ci sami piłkarze. Irytowało mnie to ... nie wiem co byłoby gdybyśmy stracili bramkę przy stanie 1-1 i do konca pozostałoby parę minut. Wpuściłby Del Piero czy Mutu? Mogłoby być za późno :whistle: Na szczęście mamy Mauro i mamy jego 3 bodajże bramkę w tym sezonie. Po strzelonym golu w 88`minucie mielismy co prawda roszadę w składzie ale czysto taktyczną. Wszedł Mutu za Trezegola oraz Kovac za kontuzjowanego Emersona. Ciekaw jestem co z nim :|

Kibice Violi - prawdziwi frustraci :] Podczas gdy nasi piłkarze podchodzili do linni autowych widać było jak naprawde są znienawidzeni we Florencji. Śmieszny był widok 20 osób stojących, krzyczacych i wymachujących rękoma za plexi odgradzającym murawę od krzesełek 8)

Jednak mimo wszystko chcialbym aby Juventus posiadał takich właśnie kibiców. Zmniejszmy ten przeklęty stadion do 45 tys. zadbajmy o komfortowe warunki oglądania meczu i jestem pewien, że tłumy będą lgnąć aby obejżeć piłkarzy, a nie ludziki biegające gdzieś w oddali jak to ma miejsce teraz na Delle Alpi. Tifosi wcale nie muszą robić opraw na miarę Milanu (chociaż przyznam, ze wygląda to fascynująco) ale skoro nie możemy zebrać grupy ok. 2 tys ultrasów to niech przyjdzie te 45 tys. głośno dopingujących gardeł. Niech piłkarze słyszą, ze mają dla kogo grać :whistle:

: 04 grudnia 2005, 20:46
autor: tomcatmi6
Właśnie jestem po 2-krotnym obejrzeniu skrótu meczu i po wnikliwej analizie panów z Canale 5, którzy wychwycili wszystkie szczegóły meczu mniej i bardziej sporne.
Wlasnie jestem po wnikliwym ogladaniu meczu na C+. I mam kilka uwag, co do Twojej oceny:
Ibrahimovic - asysta przy golu, chociaż nie podniecajmy się za bardzo, bo każdy z zawodników Juve zrobiłby to tak samo. Przy drugim golu bardzo dobre zachowanie i takie "wystrzelenie" piłki do Trezegola. Poza tym kilka udanych dryblingów i przytrzymań piłki. Jednak nie bądźmy ślepi, bo swoje też zepsuł w tym meczu, szczególnie w końcówce I połowy. Jeszcze jedno, znowu jego beznadziejne zachowanie kiedy w II połowie kopnął zawodnika Violi w nogę, rozumiem że można nie trafić w piłkę, ale nie aż tak, trzeba było przewidzieć, ta piłka spadała daleko od niego. Jednak bez wątpienia jest w formie, żeby jeszcze tylko nabrał trochę ogładay i zaczął strzelać gole Very Happy
To chyba byly skroty ze strony forzaalex.com albo ja ogladalem inny mecz. Nie wiem czy kazdy z zawodnikow Juve by znalazl sie w tym miejscu, a mam dziwne przeczucie ze Alex probowalby cos udowodnic i samemu konczyc akcje strzalem ( ale to tylko moje przypuszczenia ). A co takiego zepsul? Bo nie wiem czy to ze nie wychodzilo mu wszystko jest jakas straszna rzecza. Mysle ze Zlatan byl jedna z jasniejszych postaci na boisku, nie dosc ze mial asyste przy pierwszej bramce to jeszcze z jego wykopu udalo nam sie strzelic druga - zwycieska - bramke. Kopniecie zawodnika w II polowie bylo przypadkowe, jakbys obejzal skrot po raz trzeci to bys zauwazyl ze Zlatan nie widzial przeciwnika i nie zdazyl cofnac nogi... ale lepiej widziec co sie chce prawda ?:>
Co do oglady to nie zrobil ani razu nic chamskiego ani niezgodnego z zasadami fair play... a co do strzelania goli, to dla mnie moze byc krolem asyst, byle Juve wygrywalo.
Naprawde zdziwilo mnie to i zastanowilo jak mozna pisac takie bzdury ogladajac mecz (a przynajmniej jego fragmenty ). Nie wiem czy to jest az takie zaslepienie osoba Alexa, ze juz nawet taki wystep Zlatana jest krytykowany :| .

A to moje spostrzezenia z meczu:
-Abiatti - bardzo dobry wystep, widac ze nabral pewnosci miedzy slupkami, gdyby zamiast niego mial bronic Chimenti to sadze ze byloby o niebo trudniej wywalczyc pozytywny rezultat. Pelna poswiecenia i spokoju gra. Nie wiem czy zauwazyliscie, ze podczas jednej z przerw w grze, lekarz Juve zszywal Abiattiemu ucho po jednej z interwencji.

- Zambrotta - Z poczatku poswiecal sie grze obronnej i nie wlaczal sie jakos znaczaco do akcji ofensywnych. Mial kilka udanych interwencji, ale to z jego strony wyszla akcja zakonczona golem dla Violi. W drugiej polowie ladnie mieszal w ofensywie i lepiej gral.

- Thuram - dzis zagral tak jak chcialbym zeby gral ciagle. Na spokoj i pewnosc jego interwencji patrzylo sie z przyjemnoscia. Zgasil Toniego i skutecznie odpieral ataki Fiorentiny. Mysle ze to byl najlepszy wystep Thurama od poczatku tego sezonu. Jeden z bohaterow meczu.

- Cannavaro - lekko zagubiony w pierwszej polowie, pozniej sie polepszylo, on pilnowal napastnika Fiorentiny przy straconej bramce. W drugiej polowie, pod koniec widac bylo skutek uderzenia w twarz, czyli spuchnieta warge. Mysle ze Fabio przyzwyczail nas do lepszego poziomu gry.

- Chiellini - w pierwszej polowie widac bylo zdenerwowanie no i brak ogrania pod presja. Niedokladne pilki oraz straty, w drugiej polowie jednak rozegral sie i widac bylo poprawe. Dziwilo mnie tylko to ze po stracie w ofensywie nie wracal sie za kontra, tylko spacerowal (?).

- Camoranesi - Bardzo wielka przyjemnosc spraialo mi patrzenie na energicznosc i przebojowosc tego zawodnika w dzisiejszym spotkaniu. Bardzo ladne akcje w ktorych krecil obroncami Fiory jak tyczkami. Jedno niepotrzebne spiecie z zawodnikiem pod koniec meczu, mam nadzieje ze nie spowoduje to wykluczenia przez komisje dyscyplinarna. Dzis Mauro byl w swietnej formie, obysmy mogli ogladac wiecej takich wystepow. No i wiadomo bramka pierwsza klasa, chwile pozniej by uderzyl to Frey sparowalby pilke na rog.

- Vieira - dzis walczyl, lecz wiele rzeczy mu nie wychodzilo. Nie zagral tragicznie, ani zle po prostu byl bezbarwny. Spodziewalem sie wiecej po nim, ale nie szkodzi, mam nadzieje ze pokaze swoja sile w nastepnych meczach.

- Emerson - aktywny, dokladny i skupiony. Takiego Pume chcialbym widziec w kazdym nastepnym meczu. Rozdawal pilki, przyjemnie sie patrzylo na kontrole srodka pola i interwencje Brazylijczyka. Wspaniale podanie w 8 minucie, pozniej proby kolejnych. Bardzo udany mecz.

- Nedved - sredni wystep, z poczatku dosc niewyrazny. Pozniej rozkrecil sie aby pod koniec, gdy wszyscy opadli z sil, ganiac po calym boisku i walczyc. Szkoda ze strzaly z daleka byly tak rzadkie w jego wykonaniu i niecelne. Mam nadzieje ze Pavel wroci do syspozycji takiej w jakiej byl w meczu z Roma :) .

- Trezeguet - Dobry mecz, strzelil bramke, biegal i staral sie byc bardziej widoczny niz zwykle. Czesc meczu czekal na podania, szkoda ze zle podszedl do pilki w dogodnej sytuacji. Jak zwykle konkretny i skuteczny. Podobalo mi sie jak staral sie odwdzieczyc Ibrahimovicowi za asyste, niestety zagral niedokladnie. Pewny punkt w napadzie Juve, szczegolnie ze staral sie grac z innymi zawodnikami a nie tylko ograniczac sie do wykanczania. Asysta z glowki bardzo ladna. Oby tak dalej, moze zostanie krolem strzelcow w tym sezonie. Pomyslec ze jeszcze niecale pol roku temu byl pomysl aby go sprzedac do Chelsea, w dodatku wstyd powiedziec ze wtedy uwazalem ten opmysl za ciekawy -_-.

- Ibrahimovic - Zagral bardzo dobrze, nie byl samolubny, byl spokojny i opanowany. Chcialby aby gral w ten sposob i w reszcie meczy, bo w porownaniu z tym co robil jeszcze sezon temu, widac postep. Rozwija sie w odpowiednim kiernku pod okiem Fabio ;) . Sadze ze wraz z Trezeguetem tworza coraz lepsza pare napastnikow. Z meczu na mecz widac ze uklada sie wspolpraca i skutkuje skuteczniejsza gra. Dobrze by bylo gdyby na mecze po wyjsciu z grupy LM byli juz na tyle zgrani aby rozmontowac kazda obrone. Po dzisiejszym meczu sadze ze jest to mozliwe :)

Capello - to ze nie zmienial nikogo prawie do konca, jest moim zdaniem wyrazem zaufania do zawodnikow, jesli spelniali zalozenia taktyczne Fabio to nie bylo potrzeby ich zmieniac. Mysle ze Capello ma juz na tyle duze doswaidczenie ze nie musi robic nerwowych wymuszonych zmian i wie lepiej kiedy i co ma robic jako trener.

Albo mi sie wydaje albo Juve z meczu na mecz gra coraz lepsza i bardziej skladna pilke. Oby taka sytuacja trwala jak najdluzej to nasze szanse na wygranie trofeum ( lub dwoch ) wzrosna znacznie.

Co do sytuacji spornych, przede wszystkim w II połowie był karny dla Violi po faulu Thurama na Tonim.
Ciekaw jestem w ktorej sytuacji, bo nie przypominam sobie aby cokolwiek takiego bylo, ani nie pamietam aby komentatorzy cos mowili o niepodyktowanym karnym. Ale moze na skrotach widac wiecej ^^.

Nastepny mecz z Cagliari, sadze ze Fabio da odpoczac niektorym pilkarzom, mamy na tyle silna lawke ( w koncu! ) ze mozemy sobie pozwolic na male roszady w skladzie.
pozdr