Strona 4 z 5

: 29 czerwca 2005, 09:32
autor: KOPEĆ
No więc ja wybieram się już jutro z moją dziewczyną na wczasy do Grecji niedaleko Olimpu na 2 tygodnie. Później jedziemy również razem do Sopotu na tydzień, a później siedze w domu i może jakąś prace sobie znajdę =)

: 29 czerwca 2005, 09:40
autor: Andryk
Pelson pisze:
Andrewtbg pisze:ja natomiast najprawdopodobniej pojade do Włoch, a miedzy innymi do TURYNU :D :D :D :D moje marzenie jest bliskie do wykonania:D oprócz tego do Sieny jeszcze. Więc ja czekam na sierpien :D:D oprócz tego zabawa, ławka i leniuchowanie :D
pozdrawiam :D
:shock: :shock: Stary ale ja Ci zazdroszczę!!! JA będę musiał poczekać do 18 jak tam pojade czyli jeszcze ze dwa lata :D GRATKI

P.S: Licze na jakąś ładną pocztówkę z Turynu :smile: :wink:
podaj adres to Ci wyśle ale z Polski :) bo tam bede 1 albo 2 dni
PS. Przecież Ty Rok temu czy dwa miałes jechac do Turynu jak dobrze pamietam :D czyżbyś blefował :D ??

: 29 czerwca 2005, 10:57
autor: Del Rajko
A ja nigdzie nie pojade bo odrabiam staż :? Przynajmniej pare groszy wpadnie :) Jedynie na weekendy można będzie gdzieś wyskoczyć :roll: "Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" czy jakoś tak :wink: W każdym bądź razie wszystkim pozostałym życze udanych wakacji :wink:

: 29 czerwca 2005, 11:03
autor: pan Zambrotta
wakacje 2005 zapowiadają się ciekawie, mimo iż jadę tylko do dwóch miejsc. Pierwszym z nich będzie wypoczynek nad morzem, tyle że po drugiej Bałtyku - do Norwegii. Jadę tam do mojej kuzynki, która wyjechała do kraju fiordów w poszukiwaniu pracy. 17 lipca wyruszam najpierw do Krosna Odrz. by zabrać z tamtąd jej rodziców i jechać do Szczecina na prom. Wracam około 2 sierpnia.
12 sierpnia jadę natomiast na jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi - na polską wieś do dziadka. Czas spędzę na leżeniu bykiem na wersalce, graniu w piłkę i spedzaniu czasu z kuzynami.
W mieście też się nie będę nudził - we Wrocku jest co robić. Tak więc moje wakację już uważam za udane :P najlepsze jest to, że wszędzie będę miał Internet i nie będę odcięty od świata.

: 29 czerwca 2005, 12:11
autor: DamKam
Widze ze nawet sporo osob ma zamiar wybrac sie do Turynu... ja, jak juz wczesniej pisalem mam takie plany ale dopiero na drugi rok, na nastepne wakacje :wink:
Mam pytanie do tych ktorzy planuja wyjazd do "miasta Juve": jak i gdzie zalatwiacie noclegi, wogole gdzie bedziecie spac, itp :?:
Z gory dzieki za informacje

EDIT:
:ball: oczywiscie jezeli ktos bedzie spal w Turynie badz w okolicy...

: 29 czerwca 2005, 12:28
autor: Axel
Ja na wakacjach chce sobie odmłodzić PCta, więc wyjazd nie wchodzi w gre. Karta graficzna, ram, jak jeszcze coś zarobie to może kupie sobie wzmacniacz.

: 29 czerwca 2005, 13:38
autor: TrInItY
no wiec najpierw...w lipcu jade na oboz wedrowny: Mazury i Suwalszczyzna...oczywiscie z elementami survivalu :D

a potem...w sierpniu...Chorwacia:D bedzie fajnie zwlaszcza ze jedziemy cala paczka 8)

nastroj troche psuje rekrutacja do lice€w ale sie jeszcze zobaczy...

: 29 czerwca 2005, 15:40
autor: leniup
Moje plany na wakacje... są bardzo rozległe...
1. Musze się dobrze wyspać, żeby odespać wszystkie ranne pobudki podczas roku szkolnego których nienawidze....
2. Poranny trening na wyskok około godziny 10.30 skłądający się z serii ćwiczeń podpatrzonych w innych treningach i zlepionych w całość przeze mnie. Trening 5 razy w tygodniu od poniedziałku do piątku. Po takim treningu jestem nieźle zmęczony więc:
3. Prysznic :wink:
4. Siadam na kompa, JP, NBA, gadu-gadu i inne stronki. DO tego partyjka w Strongholda i tak zleci mi kolejna godzinka czy dwie.
5. obiad
6. Książka i powtarzanie sobie materiału z historii z pierwszej klasy. Może mnie ktoś uzna za szaleńca ale w końcu nie musze się przejmować jakimiś pierdołami typu biologia czy chemia, ale moge sobie czytać to co chce.
7. Koszykówka lub piłka nożne, z przewagą jednak kosza. Czyli to na co czekam cały dzień, zbieramy się paczką i gramy :)
8. prysznic, kolacja, komp, spać.

I jutro to samo. To jest standardowy dzień moich wakacji. A żeby mi się nie nudziło ciągle to samo, to często zdarzają się wypadki losowe takie jak: wyjazd do kolegi, jazda na rowerze, wyskok na miasto do sklepów, ogniska i dyskoteki, treningi strażackie :smile: i masa innych.

Nigdzie nie wyjeżdżam ale i tak jestem zadowolony z moich wakacji. jakbym jeszcze miał kogoś z do kogo bym mógł się przytulić i pójść do kina albo na pizze to byłbym w siódmym niebie.. no ale cóż... A za rok osiemnastka i w końcu na zlot... Trafia mnie jak sobie myśle że mnie w tym roku nie będzie.... :?

edit.
UlTrAs pisze:
Jamal_TH pisze:
leniup pisze:jakbym jeszcze miał kogoś z do kogo bym mógł się przytulić i pójść do kina albo na pizze to byłbym w siódmym niebie.. no ale cóż...
Stary, jakbys mial taka osobe, to raczej za duzo czasu na inne sprawy typu koszykowka, bys nie mial :wink:
po przeczytaniu alfabetu leniupa śmiem twierdzić, ze byłby skłonny poświęcić i koszykówke i kompa i wiele innych spraw dla tej jednej jedynej... ;)
UlTrAs trafiłeś w 100% 8)

: 29 czerwca 2005, 16:14
autor: Jamal_TH
leniup pisze:jakbym jeszcze miał kogoś z do kogo bym mógł się przytulić i pójść do kina albo na pizze to byłbym w siódmym niebie.. no ale cóż...
Stary, jakbys mial taka osobe, to raczej za duzo czasu na inne sprawy typu koszykowka, bys nie mial :wink:

: 29 czerwca 2005, 16:37
autor: Ultras
Jamal_TH pisze:
leniup pisze:jakbym jeszcze miał kogoś z do kogo bym mógł się przytulić i pójść do kina albo na pizze to byłbym w siódmym niebie.. no ale cóż...
Stary, jakbys mial taka osobe, to raczej za duzo czasu na inne sprawy typu koszykowka, bys nie mial :wink:
po przeczytaniu alfabetu leniupa śmiem twierdzić, ze byłby skłonny poświęcić i koszykówke i kompa i wiele innych spraw dla tej jednej jedynej... ;)

: 30 czerwca 2005, 18:51
autor: Yari
Ja zwykle nie planuje niczego z wielkim wyprzedzeniem , gdyż wiele się moze zmienić. Powiem jedynie to co już mam zaklepane :).
Otóż w poniedziałek z kumplem jade do Zakopanego. Chcemy z doliny kościeliskiej wejść na czerwony wierchy , dojść do kasprowego i gdzieś spędzić noc. Może zejdziemy do schroniska Murowaniec , albo poprostu przespać się na dziko , nie chcemy w każdym razie schodzić do Zakopca gdyż na drugi dzień mamy ambitny plan przejścia całej orlej perci , zaczynając gdzies od okolic Kasprowego albo którejś z przełęczy : suchej , liliowej ( odmienia się?:)) lub świnickiej. Zobaczymy na miejscu :).

W każdym razie ogólny zarys planu wygląda tak : Od Czerwonych wierchów do przełęczy krzyżne gdzie konczy się orla perć w dwa dni . Miłośnicy gór wiedza o czym pisze :).

: 30 czerwca 2005, 21:21
autor: Adrian13
Yari pisze:mamy ambitny plan przejścia całej orlej perci
WOW!!! :shock: . Jestem pełen podziwu. Całą Orlą Perć. Życze Ci powodzenia, i oby pogoda Ci dopisala. :ok:

PS. Jednak na tym forum sa ludzie którzy lubią TATRY :P

: 01 lipca 2005, 07:59
autor: Andryk
Adrian13 pisze:PS. Jednak na tym forum sa ludzie którzy lubią TATRY :P
Są i napewno jest ich wielu :D chyba wiesz o co mi chodzi :smile: :smile: :smile:
PS. Pelson czekam na priva:D

: 01 lipca 2005, 10:57
autor: El Nino
Najpierw jade na obóz do SArbinowa (nie chce mi sie za bardzo, bylem rok temu i mi sie nie podobalo, no ale coż, już zaklepane), później dwa tygodnie z rodzicami nad morzem w Dziwnowie i może we Wrześniu na Rodos (99 % na tak)

: 01 lipca 2005, 12:40
autor: J1897
no a dla mnie chyba za dużo szczęścia w jednym miesiącu :) ... tydzień po zlocie zmiatam z Myszką i kilkorgiem znajomych na tydzień nad morze :-D ... jeszcze tylko miejscowości nie wybraliśmy... zastanawiamy się nad Jastrzębią Górą i Jarosławcem...
Zlatan Ibrahimovic pisze:(...)dwa tygodnie z rodzicami nad morzem w Dziwnowie(...)
no byłem tam dwa razy... raz jako mały szczyl, także dużo nie pamiętam, ale ostatnio ze dwa lata temu... cicha i spokojna mieścina z tego co pamiętam... ale całkiem fajnie...