JuvePoland

Orkos pisze: A o to chyba chodzi żeby inne rasy i narody się nas bały, a co za tym idzie szanowały.

Dobrze, że napisałeś to "chyba"... Szacunek podszyty strachem to szjs, nie szacunek. Przez 50 lat w ten sposób mniej więcej obchodziliśmy się z Wielkim Bratem ze Wschodu. Taki układ zawsze prowadzi do wybuchu i syfu.

Dziwne, że nikt o tym nie napisał:
"Dziś weszła w życie ustawa o środkach przymusu bezpośredniego. Zgodnie z nią, gdyby siły policji okazały się niewystarczające, "możliwe będzie użycie wojska do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego" - czytamy na stronie internetowej sejm.gov.pl"

Nie bardzo mi się to podoba. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego?

Dawno mnie nie było, a lubię ten temat.

Arabowie mogą się Polaków bać chociaż ciężko to stwierdzić. Turcy w Niemczech np. do Polaków nie podskakują, bo mają wyrobione stereotypy, że po prostu nie warto, bo twarde ludzie jesteśmy tak jak Ruskie etc.

Muzułmanów w Polsce nigdy dużo nie będzie z tego powodu jak już ktoś pisał, że nie ma u nas praktycznie żadnego socjalu, a jak wiemy ciapaci pracować nie lubią i nie pracują. W Szwecji w bodajże Malmo 90% muzułmanów nie ma pracy i siedzi na zasiłku z którego żyją sobie lepiej niż my w Polsce! Zabawne jak ci Szwedzi, zresztą cały zachód są głupi

Druga sprawa jest taka, że Polacy to rasiści i ksenofoby w większości. Dużo ludzi się do tego nigdy nie przyzna, ale tak jest i tak będzie. Jeśli muslimy zaczęły by u nas budować na potęgę meczety i tworzyć swoje getta w większych miastach to jestem pewien, że zorganizowane grupy szybko by im to wybiły z głowy. W Gdańsku mamy jeden meczet i już wiele razy był bezczeszczony przez jak to ujęła prasa "wandali". Ten meczet mi nigdy nie wadził, bo to Tatarzy i się nie panoszą, normalni ludzie, którzy od pokoleń tu żyją, ale sam fakt, że taki pojedynczy meczet działa ludziom na nerwy coś o tym mówi.

Sam jestem rasistą i nigdy tego nie ukrywam. Może nie zatwardziałym rasistą, ale uprzedzenia do czarnych i arabusów mam i miał będę.
Jak ktoś pracował w Anglii albo we Francji z czarnymi to doskonale wie, dlaczego te uprzedzenia mam. Na czarnego w Anglii źle spojrzysz i możesz polecieć z roboty za rzekomy rasizm. Czarny się opierdziela, ty robisz za niego, a jak zwrócisz mu uwagę żeby pracował to on ci od razu wyskakuje z rasizmem. Co do muzułmanów to są to wyprane mózgi i nie ich wina, że w tak syfiastej kulturze się wychowali. Ja bym zabezpieczył Polskę przed nimi np. poprzez bardzo trudne zdobycie wizy, albo nakaz deportacji jeśli ciapaty w miesiąc po osiedleniu się nie podjął legalnej pracy.

Polecam posłuchać Maxa Kolonko na temat Islamu. Według prognoz w 2050 roku Niemcy i Francja to będą kraje rządzone przez muzułmanów, którzy wygrają w demokratycznych wyborach i ogólnie będzie ich bardzo, ale to bardzo dużo w tych krajach. Muzułmanie dojdą do władzy Francuzi z Niemcami będą zapewne emigrować do USA albo nawet tu do nas. Wiadomo, że jak Muslimy dojdą do władzy to wprowadzenie Szariatu będzie dla nich priorytetem.

A tu polecam obejrzeć hipotetyczną wizję Europy, ale bardzo realistyczną. Może nie w 2029 roku, ale 2050 jak najbardziej...
http://www.youtube.com/watch?v=THrltK9cGo8

http://niezalezna.pl/42124-wipler-juz-w ... lany-posla
Ciekawy tekst o gloryfikowanym przez co poniektórych Wiplerze. Krętacz z niego i tyle. Po co w ogóle wchodził do PiS-u skoro teraz mu raptem partia nie pasuje? Kolejny matacz, który olał wyborców.

Gotti pisze:Druga sprawa jest taka, że Polacy to rasiści i ksenofoby w większości. Dużo ludzi się do tego nigdy nie przyzna, ale tak jest i tak będzie.

I dzięki Bogu . Jak u nas jest w polityce i nie tylko, każdy wie. Mimo to do końca nie daliśmy się jeszcze zwariować z tą ''tolerancją'' i ''postępem''. I niech tak zostanie.

Gotti pisze:A tu polecam obejrzeć hipotetyczną wizję Europy, ale bardzo realistyczną. Może nie w 2029 roku, ale 2050 jak najbardziej...

Normalnie Eurabia


A ja polecam ten filmik dla zainteresowanych:

Ale czego Wy się spodziewaliście? Ktokolwiek (nie licząc tolerancyjnych pajaców), myślał ,że oni sobie przyjadą do Europy i będą się bratać z nami? Nie zdusiliśmy tego w zarodku, więc teraz albo pozwolimy im z Europy zrobić kontynent islamski, albo dojdzie do ostrych walk. Ciekawy jestem jak to się potoczy, jeżeli zwykli ludzie nie wezmą się za tą chorobę niszczącą nas od wewnątrz. Jeżeli nic z tym nie zrobimy to możecie sobie zacząć przyswajać Koran. W ogóle śmiech przez łzy powodują u mnie teksty o "tolerancji", średnio co 3 minuty na świecie zostaje zamordowany Chrześcijanin, masowo pali się żywcem katolików w Nigerii, nieeee tutaj wszystko jest spoko, weź im nie wybuduj meczetu to zaczną się wyzywać od nazistów i faszystów .

PS: Jakiś kibic napisał ,że potrafi się posługiwać bronią, weź mi powiedz tylko jedno. Jesteś żołnierzem, policjantem czy sobie siedzisz na strzelnicy?

Smok-u pisze:Nie zdusiliśmy tego w zarodku, więc teraz albo pozwolimy im z Europy zrobić kontynent islamski, albo dojdzie do ostrych walk.

Dla mnie to jest w ogóle nie do pomyślenia. Logiczna sytuacja jest taka, że jak ktoś przychodzi do Ciebie, odwiedza Cię to musi się dostosować do reguł jakie ustala gospodarz. To takie uproszczenie i porównanie oczywiście, ale... w obecnej sytuacji wygląda to tak, że my zapraszamy do siebie obcego, pozwalamy mu odrąbać głowę dziecku, zgwałcić żonę, a sami zostajemy wyproszeni z domu bo jest tam dla wszystkich za ciasno. Poprawność polityczna wyprała ludziom mózgi i niestety kiedyś Europa gorzko tego pożałuje.

Smok-u pisze:Ciekawy jestem jak to się potoczy

A jak ma się potoczyć? W tej chwili już się tego nie da odwrócić. Porównaj sobie liczby urodzin w rodzinach muzułmańskich w Europie, a rodzinach rdzennych Europejczyków. Demografia to najgroźniejsza broń w cyklu islamizacji Europy. Brzmi to strasznie, ale jeżeli ten trend się utrzyma - a nie zanosi się by raptem się cudownie wszystko zmieniło - to muzułmanów z czasem będzie więcej niż Europejczyków u siebie. To nie kwestia roku czy dwóch, rzecz jasna, ale 40 czy 50 lat. Czy to tak dużo? Wydaje się, że tak, ale na dłuższą metę niewiele. Bardzo chciałbym się mylić... Taka Francja była jednym z pierwszych krajów, które tak ochoczo poparły niepodległość Kosowa. Kto wie? Może za paredziesiąt lat sami będą ofiarami własnej głupoty

EDYTKA: Natrafiłem na ciekawą pozycję wśród książek:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/132375/m ... e-rok-2048

Dokąd zmierzasz Europo ?
Czyżbyś straciła rozum?

Paryż, rok 2048. W opanowanej przez islam Europie panuje prawo szariatu, a ulice patrolowane są przez policję religijną. Nowa rzeczywistość dzieli ludzi, rodziny i przyjaciół. Gdy jedni wybierają dostatnie życie kolaborantów, inni usiłują zachować resztki godności i wolności, choćby za cenę nędzy i prześladowań. Ostatni chrześcijanie zostają zepchnięci do getta i pozbawieni wszelkich praw. Nierówną walkę z islamistami podejmują jedynie członkowie Ruchu Oporu, prowadząc krwawą partyzantkę. Jednym z nich jest osiemnastoletni Eugène Olivier, potomek rodu Léveque, którego przedstawiciele z pokolenia na pokolenie sprawowali godność ministrantów w katedrze Notre-Dame (obecnie meczet Al-Frankoni). Wraz z ojcem Lotaire – duchowym przywódcą paryskich katakumbników oraz tajemniczą Sophie Sévazmiou, bierze on udział w desperackiej walce przeciw dominującemu systemowi religijno-cywilizacyjnemu, w sytuacji gdy muzułmańskie władze planują „ostateczne rozwiązanie kwestii chrześcijańskiej”.

Trzeba się chyba zainteresować tym bestsellerem

Jeszcze jedno... Dlaczego napis ''E.u.r.o.p.o'' (bez kropek) jest ocenzurowany znaczkami ###? :?

Dolce Vita pisze:Jeszcze jedno... Dlaczego napis ''E.u.r.o.p.o'' (bez kropek) jest ocenzurowany znaczkami ###? Confused

żebyś nie obraził Islamu, E.u.r.a.b.i.o. jest poprawne. ;p

Smok-u pisze:średnio co 3 minuty na świecie zostaje zamordowany Chrześcijanin

z powodów religijnych?

tanhayi pisze:z powodów religijnych?

Nie no, tak dla rozrywki.

Smok-u pisze: PS: Jakiś kibic napisał ,że potrafi się posługiwać bronią, weź mi powiedz tylko jedno. Jesteś żołnierzem, policjantem czy sobie siedzisz na strzelnicy?

A co za różnica? Broń byłaby dla Polaków jakimś zabezpieczeniem przed potencjalnym najeźdźcą, który 2x by się zastanowił zanim wkroczyłby na nasz teren.
Wystarczy teraz, że jeden osioł z bronią pojawi się na ulicy i on jest panem, a jeśli jest ich kilku z maczetami to już nikt im nie podskoczy.
Trzeba u nas wprowadzić podobne prawo i zwyczaje jak w Ameryce i nie mówcie, że ludzie na weselach czy meczach będą się masowo mordować. Równoczesne wprowadzenie kary śmierci sprawi, że każdy będzie się pilnował i jeśli ktoś się za bardzo pośpieszy i kogoś zastrzeli to inni ludzie na ulicy zrobią z niego sito.
Ciapiaki chodzą zawsze w grupie i normalny białas musi mieć broń by wyrównać szanse. Polaków to oni się trochę boją bo my w miarę szybko walimy w mordę.

Dolce Vita pisze: Nie no, tak dla rozrywki.

No bo się nie chce aż wierzyć. Możesz podać źródło?

tanhayi pisze:

Dolce Vita pisze: Nie no, tak dla rozrywki.

No bo się nie chce aż wierzyć. Możesz podać źródło?

Poszukaj sobie skoro nie wierzysz. Nie chce mi się teraz szperać w sieci.

Orkos pisze:A co za różnica? Broń byłaby dla Polaków jakimś zabezpieczeniem przed potencjalnym najeźdźcą, który 2x by się zastanowił zanim wkroczyłby na nasz teren.
Wystarczy teraz, że jeden osioł z bronią pojawi się na ulicy i on jest panem, a jeśli jest ich kilku z maczetami to już nikt im nie podskoczy.
Trzeba u nas wprowadzić podobne prawo i zwyczaje jak w Ameryce i nie mówcie, że ludzie na weselach czy meczach będą się masowo mordować. Równoczesne wprowadzenie kary śmierci sprawi, że każdy będzie się pilnował i jeśli ktoś się za bardzo pośpieszy i kogoś zastrzeli to inni ludzie na ulicy zrobią z niego sito.
Ciapiaki chodzą zawsze w grupie i normalny białas musi mieć broń by wyrównać szanse. Polaków to oni się trochę boją bo my w miarę szybko walimy w mordę.

Ogromna różnica, oczywiście jeżeli zaatakuje Cie 3 drechów z nożami to jeżeli potrafisz strzelać to się obronisz, jednak jeżeli bd brał udział w jakiejkolwiek strzelaninie gdy ktoś odpowie Ci ogniem to Twoje trenowanie na strzelnicy będziesz mógł sobie w buty wsadzić. I nie mówię Ci tego by Cię obraził, miałem tak samo. Wyobraź sobie (wiem, wiem że sytuacja mało prawdopodobna) ,że weźmiesz udział w jakiś potyczce 4 wyszkolonych żołnierzy Hamasu na Ciebie i trójkę kolegów ze strzelnicy. Nie macie najmniejszych szans.

tanhayi pisze:

Dolce Vita pisze: Nie no, tak dla rozrywki.

No bo się nie chce aż wierzyć. Możesz podać źródło?

To od mnie wypłynęły te dane. Wczoraj oglądałem jakiś program gdzie tak powiedzieli, strasznie brutalny pokazywali zdjęcia ze spalania żywcem, wieszania na dźwigach itp, Chrześcijan. Czy faktycznie co 3 minuty zostaje zabity Chrześcijanin? Nie wiem, ale wiem ,że jest na porządku dziennym palenie kościołów, masowe morderstwa, zastraszanie, gwałty etc, etc. Ale o tym się nie mówi. Jestem przekonany ,że żadna religia nie jest tak represjonowana jak Chrześcijaństwo, nie tylko w Afryce, ale też np. w Azji.
Pozdrawiam

Ciężko mi w to uwierzyć...

tanhayi pisze:Ciężko mi w to uwierzyć...

Znaczy w co? To co napisałem post wyżej to 100% prawda. Może nieroztropnie powtórzyłem dane, której nie sprawdziłem ale przy odrobinie wysiłku znajdziesz wiele o dyskryminacji Chrześcijan w necie. Nie dziwię się ,że ciężko Ci w to uwierzyć w sumie, przecież w żadnej telewizji Polskiej o tym nie usłyszysz.

Smok-u pisze:

tanhayi pisze:Ciężko mi w to uwierzyć...

Znaczy w co? To co napisałem post wyżej to 100% prawda. Może nieroztropnie powtórzyłem dane, której nie sprawdziłem ale przy odrobinie wysiłku znajdziesz wiele o dyskryminacji Chrześcijan w necie. Nie dziwię się ,że ciężko Ci w to uwierzyć w sumie, przecież w żadnej telewizji Polskiej o tym nie usłyszysz.

Kolega uwierzy może dopiero wtedy gdy parę metrów przed nim stanie muzułmanin z maczetą i zdekapituje jakąś osobę?

http://www.nacjonalista.pl/2012/12/30/h ... -pozarcie/

Ogólnie Muslimy bardzo lubią dekapitować na żywca chrześcijan, albo tych co znieważyli ich wiarę. Zapewniam, że jakikolwiek Polak gdyby w Arabii Saudyjskiej albo Jordanie powiedział brzydkie słowo na Allaha albo Koran to obcieli by mu publicznie głowę. Chora religia nie szanująca życia ludzkiego, a raczej sekta, bo religią tych bredni wypisanych w koranie nazwać nie można.