JuvePoland

Galliani potwierdził, że odchodzi :shock: Milan robi najgłupszy możliwy ruch.

Galliani to symbol, ale nie uważam by jego odejście było wielką tragedią dla Milanu. Moim zdaniem formuła z Gallianim się wyczerpała. Według mnie Leonardi z Parmy lepiej zarządzałby obecnym Milanem niż Galliani.

19 pisze:Galliani to symbol, ale nie uważam by jego odejście było wielką tragedią dla Milanu. Moim zdaniem formuła z Gallianim się wyczerpała. Według mnie Leonardi z Parmy lepiej zarządzałby obecnym Milanem niż Galliani.

Z pustego to i Salomon nie naleje. Dopóki Bunga-bunga Berlu nie przestanie skąpić to nawet Jezus z Borji nie pomoże Milanowi.

johnnybgoode pisze: Z pustego to i Salomon nie naleje. Dopóki Bunga-bunga Berlu nie przestanie skąpić to nawet Jezus z Borji nie pomoże Milanowi.

To też ma wpływ oczywiście, ale moim zdaniem Galliani ostatnio szedł po najsłabszej linii oporu jeśli chodzi o transfery. Ściągnął Matriego bo nie było trudno go sprowadzić, a już o Teveza się nie starał tylko mówił farmazony o przyjaźni. Co Galliani zrobił w ostatnich kilku latach jeśli chodzi o ściąganie młodych talentów? Bardzo mało. Nie stworzył żadnego planu na przyszłość dla Milanu, a za to także go powinno się rozliczać.

No Berlusconi teraz się martwi, aby definitywnie nie zniknąć ze świata polityki. Będą mieli jeszcze ze 2-3 lata chudych lat, tak się wydaje.
Chociaż ostatnie 3-0 na cięzkim terenie w Glasgow - może zwiastować, że obecny sezon, nie musi być taką totalną katastrofą dla Czerwono-czarnych.
Dla własnego dobra, niech pogonią Allegriego wreszcie...

Nie jestem zaskoczony takim obrotem sprawy.

Mam nadzieje jednak, ze schedy po "Desygnatorze Sędziów na mecze Milanu" nie odziedziczy nasz Fabio Paratici.

Matriego to ściągnął, bo chciał go Allegri, to raz, a dwa, Juve rozbiło cenę na 4 czy tam 5 rat.

Parodia. Allegri, który powinien być od dłuższego czasu na kuroniówce, cały czas piastuje stanowisko trenera, bo Berlusconi rzekomo nie ma forsy na odszkodowanie za zerwanie kontraktu dla tego klauna. A tymczasem słyszałem że Łysy ma ponoć dostać 50 mln (!!!!) odprawy. Oczywiście nie wierzę że dostanie aż tyle, ale nawet jeżeli otrzyma 10% tej sumy to cała sytuacja będzie skrajnie kuriozalna.

to co:
"Marotta won do Sampy, nie masz startu do Gallianiego"?

A tymczasem słyszałem że Łysy ma ponoć dostać 50 mln (!!!!) odprawy.

Maja rozmach Milanisci

A tak na serio to sie moglo sie tam tyle nazbierac, skoro siedzial u nich bez mala 27 lat.

Sky podało, żę Baśka Berlusconi ma zapropnować /zapronowalo posadę dyrektora technicznego Paolo Maldiniemu.
Spoko fajnie, ale nie wiem czy on by się do tego nadawał. Już ja go widzę prędzej jako treneiro. No cóż zobaczymy jak to będzie. Jest kilku zawodników Milanu, którzy powinni tam wrócić jak Gattusso, i odgrywać duzo większe role niż obecnei jak Pippo czy własnie Maldini.

Idealna sytuacja. Możemy wziąć Łysego, a im oddać Marotte. Sytuacja win-win. Forum świętuje.

Śmiejcie się, śmiejcie, ale niewykluczone że Łysy jest najbardziej utytułowanym dyrektorem sportowym na świecie. Wiadomo że to nie on osobiście wygrywał te wszystkie Puchary Mistrzów, ale faktem jest że potrafił skompletować zespoły, który swego czasu trzęsły piłkarską Europą. Marotta póki co niczym podobnym się pochwalić nie może. A to, że nawet Galliani ewakuuje się z klubu dobitnie świadczy o tym, że naprawdę źle się tam dzieje. Zresztą potwierdza to każdy, kto ostatnimi laty odchodził z Mediolanu.

Maldini nowym dyrektorem? Jeżeli ma to polegać na tym, że Berlusconi będzie mu mówił kogo ma kupić a kogo sprzedać, to nie wydaje mi się żeby legenda Milanu miała się na taki układ zgodzić. Bardziej bym się spodziewał jakiegoś pionka o podobnym charakterze jak Allegri, który będzie bierny, mierny ale wierny, nigdy nie sprzeciwi się prezesowi i w razie czego weźmie na siebie winę za niewypały.

Jesli faktycznie to koniec Gallianiego w Milanie to Milan idzie na WIELKI EKSPERYMENT, ktory moze szybko skonczyc sie tragicznie. Nam zaserwowano podobny scenariusz tuz po Calciopoli, gdzie dzialajaca od lat triada zostala brutalnie rozmontowana. Nie moglismy sie odbic od dna cale 5 lat. A i tak doslownie cudowny zbieg okolicznosci sprawil, ze udalo nam skompletowac swietnego trenera, dobrego dyrektora sportowego, ogarnietego prezydenta i zaplecze.

Milan jest teraz w jeszcze gorszej sytuacji, niz my po powrocie do Serie A. My mielismy polowe swietnej druzyny mistrzow i spore pieniadze od Elkanna na kazde mercato. Milan nie ma ani trenera, ani dyrektora sportowego, ani pieniedzy, serwujac sobie w dodatku ogromny eksperyment. Corka Berlusconiego nie gwarantuje kompletnie niczego, powatpiewam w ogole w to, ze ona jest zdolna zarzadzac tak wielkim klubem na wysokim poziomie. Powatpiewam tez w to, ze bedzie w stanie dobrac odpowiednia ekipe do pomocy. Nazwisko Maldiniego robi wrazenie, poniewaz to legenda Milanu i wloskiej pilki. Ale jednoczesnie nie znaczy to, ze Paolo bedzie takze legenda menadzerki, bo tutaj doswiadczenia nie ma zadnego. To samo dotyczy pomyslow zakladajacych zatrudnienie Seedorfa albo Inzaghiego na stanowisku trenera. Moze to sie wszystko skonczyc jak nasz eksperyment z Ciro Ferrara. Powiedzialbym nawet, ze jest to DUZO bardziej prawdopodobne.

Wydaje mi sie, ze jesli Silvio nie rzuci do pomocy Milanowi naprawde duzego hajsu, ktory zostanie zagospodarowany na nowe transfery i porzadnego trenera z nazwiskiem, to w najblizszych latach nie nalezy sie spodziewac od Mediolanczykow spektakularnych sukcesow...

Mister Bunga Bunga ogłosił, że Galliani jednak zostaje Baśka dostanie klapsa?