JuvePoland

Dobrze sie zaprezentowalismy. Nie widzialem zeby sedziowie przepchneli tak inna druzyne - 3 bramki i karny, jak niby mozna bylo awansowac.

Szkoda. Wstyd. Może kiedyś dosięgniemy takiego poziomu żeby grać dwie połowy w piłkę, a nie jedną tylko. Max trącisz frajerem troche dzisiaj. Bajo LM.

Szkoda, dalismy z siebie wszystko. kocham WAS

Brawo chłopaki za niesamowite widowisko! Było blisko, trudno! Większość z tutejszych kibiców i tak w was nie wierzyło, ale udowodniliście, że potraficie walczyć jak równy z równym z "potężnym" Bayernem!

Tak tego Evrę chowali jak tylko mogli, wychylił się ze 3-4x i zaliczył 2 "asysty". Chłop jest z całym szacunkiem do natychmiastowego odstrzału, w pojedynkę zaprzepaścił trudy całej ekipy.
O sędziowaniu szkoda gadać bo to był zwyczajny rabunek ze strony szwedzkiego arbitra.

Nie da się tego inaczej skomentować - <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jego mać!

Evra i Pereyra

Nie ma co psioczyć na chłopaków, dali z siebie wszystko. Po prostu jeszcze jesteśmy słabsi. Teraz właśnie potrzebują wsparcia kibiców.
Forza Juve :juve: :juve: :juve:

Myślałem, że tego gola Cuadrado to ja będę do końca sezonu oglądał, ale nie. Nie chce widzieć więcej tego gola ani żadnego innego z tego meczu. Pozostał wielki żal bo wystarczyło wytrzymać tylko 2 min :placze:

WSzystko się posypało jak cofnęliśmy się do obrony, jednak Allegri niczego się nie nauczył z pierwszego meczu. Cholernie mi smutno. Chcę zapomnieć o tym meczu.

Załatwili nas Vidal i Coman.

FORZA JUVE! :juve: :placze:

Jest mi po prostu przykro. Nie będą na nikogo zrzucał winy. Kto przed meczem pomyślałby, że będzie dogrywka. Mimo wszystko brawa. Większość z Nas nie oczekiwała awansu, a pokazania jaj i to właśnie zrobili. Można gdybać. Co by było, gdyby zdrowy był Dybala. Co by było, gdyby Nasi dalej utrzymywali pressing, a nie cofnęli się zbyt bardzo. Co by było, gdyby Mandżukić strzelił setkę w 115min. No cóż, nie teraz, to za rok. Dzięki za emocjonujący wieczór.

Wstępnie nam żal ze w drugiej połowie pozwoliliśmy Bayernowi na grę. Szkoda wysiłku włożonego w pierwszą połowę.

Brawo za walkę do końca!

Dwumecz drużyn godnych finału LM.

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce.

Brawo, mimo wszystko. Zabrakło niewiele. Zabił nas nie Bayern, a pieprzony włoski minimalizm. Wydaje mi się, że Max od bardzo dawna nie trafił ze zmianami. O ile pierwszą 11stkę ustawił perfekcyjnie, o tyle zmiany były tragiczne.

Sędziowie znowu zaprezentowali się ze świetnej strony

Piękny mecz, masa pecha i w dwóch meczach sędzia pod Bayern. Brak karnego i nieuznanie prawidłowo zdobytego gola zrobiły swoje.

Prawda jest taka, że Bayern przy 0:3 gówno by zrobił, lecz niestety KASZANKA.


Allegri po raz pierwszy nie popisał się ze zmianami. Wielka szkoda, mało brakowało. Tyle dzisiaj, nie dam rady nic innego wystukać.

Szkoda. Błąd Neuera, magiczna akcja Moraty po profesorsku wykończona przez Cuadrado... Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ale baterie w Cuadrado się wyczerpały, a Morata - choć nie wiem, czym był dzisiaj tak nagrzany - opuścił plac gry (może za wcześnie?).