JuvePoland

Jakby komuś umknęło (mi umknęło) - tak ponownie przywitał się z ligą syn marnotrawny Serie A, Mauro Zarate:

Zona Del Piero. Fajny chłopak, papiery na granie świetne, tylko głowa nie zawsze za tym nadąża.

Szary rozkręcił się chyba na dobre ;o. Byłem przekonany, że jeśli znowu wskoczy na wysoki poziom to zajmie mu to przynajmniej z rok czasu, a on w trzech meczach rozegranych dla Romy ma już na koncie dwa gole i jedną asystę. Naprawdę duże zaskoczenie!

Świetnie grają Insigne, Bonaventura i Vazquez. Jeśli dobrą formę utrzyma Faraon i dołożymy do tego sprawdzonego Candrevę to Berardi musi naprawdę spiąć tyłek żeby załapać się do kadry Conte, a jest przecież jeszcze Florenzi, który nominalnie jest skrzydłowym, ale daje też radę jako prawy obrońca. Włochom kroi się całkiem niezła ekipa w przodzie, chociaż nie zdziwiłbym się jakby Antoś powołał Cerciego kosztem jednego z wymienionych .

Arbuzini pisze:Świetnie grają Insigne, Bonaventura i Vazquez. Jeśli dobrą formę utrzyma Faraon i dołożymy do tego sprawdzonego Candrevę to Berardi musi naprawdę spiąć tyłek żeby załapać się do kadry Conte

A ja jeszcze raz powtórzę - Federico Bernardeschi. To on powinien być brany pod uwagę w pierwszej kolejności z młodych. Liczb nie ma wielkich (4 bramki, 3 asysty - Serie A + LE), ale jest w naprawdę bardzo dobrej formie w tym sezonie, gra na oby dwóch skrzydłach i wahadłach.
Vazqueza chyba Conte niestety nie widzi w reprezentacji. Ostatnio brak powołań, jedyne jego dwie szansy to końcówki meczów towarzyskich.
Pooglądałem trochę Pescary w tym sezonie i przeszła mnie szalona myśl w związku z problemami ze snajperem w reprezentacji. Peruwiańczycy mają nadzieję, że nikomu innemu taka myśl do głowy nie wpadła i wczoraj trener tamtejszej reprezentacji wraz z działaczami spotkali się z zawodnikiem, jego agentem i matką Peruwianką. Myślę, że chłopak może jeszcze odpalić na wyższym poziomie, więc mam podobną nadzieję, jak jego klubowy trener, Oddo - grzecznie podziękuje.

Arbuzini pisze:chociaż nie zdziwiłbym się jakby Antoś powołał Cerciego kosztem jednego z wymienionych .

Nie istnieje takie zagrożenie. Cerci za Conte zagrał raz w reprezentacji - w 2014 roku. Bardziej Giaccherinim pachnie.

Bernardeschi Jakoś o nim zapomniałem w związku z tym, że koledzy bardziej imponują liczbami.

"Cerci" w mojej wypowiedzi był akurat uosobieniem wynalazczości Antosia . Gackiem tutaj faktycznie śmierdzi na kilometr i coś w tym chyba jest, że Conte pomija neutralizowanych zawodników, bo nie tylko Vazquez dostaje mało szans, ale również będący w dobrej formie T. Motta.