stahoo pisze:b) byłby zawodnikiem, który może wygryźć Vucinicia, co dobrze wpłynie na grę Czarnogórca
Wygryzanie, wygryzanie... mnie się to słowo nie podoba. Ja bym wolał, żeby w Juve na tych pozycjach była rotacja - jak choćby w Barcelonie czy Realu gdzie tylko Messi i C. Ronaldo ma zagwarantowane miejsce w składzie. W przyszłym sezonie jeśli wszystko dobrze pójdzie będziemy grać na 3 frontach po 2 ciężkie mecze w tygodniu (czwarty koszyk w LM nam to zagwarantuje). Mam nadzieje, że Conte będzie umiał to poukładać, tak żeby nikt się nie obrażał za jakieś "wygryzanie" i żeby w każdym tygodniu dostawał szansę gry.
Gdyby tegoroczne letnie mercato nam naprawdę wyszło, to jest szansa, że wreszcie mielibyśmy kompletną drużynę, która mogłaby wystawić dwie nieodbiegające jakoś dramatycznie od siebie poziomem jedenastki. Jedynym graczem, który niestety nie będzie miał na pewno zastępstwa to Pirlo, ale gdybyśmy dysponowali kreatywnym trio w ataku nawet jego ewentualna absencja byłaby znośna.
stahoo pisze:c) nie będzie gwiazdą światowej piłki
Zależy co masz na myśli pisząc o "gwieździe światowej piłki". Złotej Piłki raczej nie wygra, do C. Ronaldo i Messiego mu daleko, ale jeśli gwiazdą nazywamy Rossiego czy Cassano, to uważam, że jest w stanie grać od nich lepiej i osiągnąć w swej karierze więcej. Wszystko oczywiście pokaże czas.
Negri pisze:O ile z całym poprzednim i większością tego posta mogę się zgodzić, o tyle w wyżej zacytowanym stwierdzeniu niczego nowego nie odkryłeś.
Ale i tak się z nim zgadzasz? Czy nie?
Negri pisze:Ja zamiast Lavezziego chciałbym Jojo. Bardziej mi sie podoba jego granie, no i mimo młodego wieku już bardzo solidnie kręci

Problem w tym, że jego charakterystyka stawia go nieco bliżej naszego Del Piero (a wiemy, że Alex kiepsko się komponuje w grze 433) niż skrzydłowego napastnika, który by nam się najbardziej przydał. Oczywiście mogę się mylić i oceniać go niesprawiedliwie, bo być może także w tej roli grałby dobrze.
Ja jednak wolałbym postawić na kogoś o kim z góry wiadomo, że się do takiej gry nadaje. Lavezzi dawałby nam tą pewność, poza tym cenowo to porównywalna "przyjemność", a dodatkowo jest mniej podatny na kontuzje i haruje na boisku aż miło. To ostatnie powinno ująć Conte.
pumex pisze:Więc, pytam się proszę Was, gdzie ten boski Seba umie grać najlepiej?
W naszym ostatnim meczu najlepiej wyglądał jako lewy skrzydłowy napastnik, zarówno przy linii jak i "ścinając" do pola karnego. Poza tym przecież nie musi być cały mecz uwiązany w jednym miejscu boiska, a formacja 433 daje pewną swobodę ofensywnemu trio.