: 07 maja 2014, 21:55
Tak, to jest Sanchez. Tyle, że obaj to przyjaciele od młodzieżowych zespołów w Chile, a sama operacja odbyła się w Barcelonie, więc nie wyciągałbym dalekoidących wniosków.
Jest dokładnie tak jak piszesz (nie od dziś wiadomo, że obaj się przyjaźnią i mają tego samego agenta), ale nie zmienia to faktu, że taka zażyłość może nam tylko pomóc przy próbie ściągnięcia Alexisa do Turynu.Mehehehe pisze:Tak, to jest Sanchez. Tyle, że obaj to przyjaciele od młodzieżowych zespołów w Chile, a sama operacja odbyła się w Barcelonie, więc nie wyciągałbym dalekoidących wniosków.
Może nam pomóc dokładnie w takim samym stopniu, w jakim Barcelonie może ułatwić sprowadzenie Vidala do Katalonii. Jak duży jest to bonus, pozostawiam do oceny innym, przypominając jedynie że jest on taki sam w obie strony.mrozzi pisze:nie zmienia to faktu, że taka zażyłość może nam tylko pomóc przy próbie ściągnięcia Alexisa do Turynu.
Poproszę źródłomrozzi pisze: Sanchez chce odejść z obecnego klubu
Sanchez chce odejść z obecnego klubu, Vidal nie. Sancheza Barcelona jest skłonna oddać, Juve Vidala nie.zahor pisze: Może nam pomóc dokładnie w takim samym stopniu, w jakim Barcelonie może ułatwić sprowadzenie Vidala do Katalonii. Jak duży jest to bonus, pozostawiam do oceny innym, przypominając jedynie że jest on taki sam w obie strony.
Z drugiej strony Vidal w Juventusie przy dobrym wietrze bedzie walczyc o cwiercfinal LM, a z Barcelona moze dojsc na sam szczyt. Ale ja nie o tym chcialem. Po prostu troche mnie bawi jak z jednej strony pisze sie "mamy spore szanse na kupno X, przeciez Y to jego kumple z reprezentacji, moze go namowic", natomiast nikt nie bierze tego czynnika pod uwage komentujac szanse na transfery w druga strone.AdiJuve pisze:Tylko różnica jest tak,że Vidal w Juve jest kimś, jest gwiazdą a Sanchez w Barcie ciągle będzie tym następnym, nikt go tam nigdy nie postawi wyżej niż Messiego,Neymara,Fabregasa czy nawet Pedro, dla nich jest tylko dobrym piłkarzem, dla Juve może być wielkim piłkarzem
Fajno. A ile razy za kadencji Conte mielismy do czynienia z sytuacja taka, ze ktos do nas trafil, bo na transfer namowil go kolega z reprezentacji?Mehehehe pisze: Zatem cieszę się, że bawią Cię takie sytuacje, tylko że nie mamy z nimi do czynienia.
W tym konkretnym przypadku fakt ten działa na naszą korzyść. A odkąd Conte jest na ławie trenerskiej, nie było podobnych przypadków. Zatem cieszę się, że bawią Cię takie sytuacje, tylko że nie mamy z nimi do czynienia.zahor pisze:Z drugiej strony Vidal w Juventusie przy dobrym wietrze bedzie walczyc o cwiercfinal LM, a z Barcelona moze dojsc na sam szczyt. Ale ja nie o tym chcialem. Po prostu troche mnie bawi jak z jednej strony pisze sie "mamy spore szanse na kupno X, przeciez Y to jego kumple z reprezentacji, moze go namowic", natomiast nikt nie bierze tego czynnika pod uwage komentujac szanse na transfery w druga strone.AdiJuve pisze:Tylko różnica jest tak,że Vidal w Juve jest kimś, jest gwiazdą a Sanchez w Barcie ciągle będzie tym następnym, nikt go tam nigdy nie postawi wyżej niż Messiego,Neymara,Fabregasa czy nawet Pedro, dla nich jest tylko dobrym piłkarzem, dla Juve może być wielkim piłkarzem
nigdy w poważnej piłce żaden dobry gracz nie pójdzie do jakiegoś klubu bo namówił go kolega, jeżeli ten klub będzie stać na niego i da mu odpowiednią kasę i zapewni o grze i sukcesach to tak, ale jeżeli tego nie będzie to nawet najlepszy kolega niewiele zmieni, właściwie nic nie zmienizahor pisze:Z drugiej strony Vidal w Juventusie przy dobrym wietrze bedzie walczyc o cwiercfinal LM, a z Barcelona moze dojsc na sam szczyt. Ale ja nie o tym chcialem. Po prostu troche mnie bawi jak z jednej strony pisze sie "mamy spore szanse na kupno X, przeciez Y to jego kumple z reprezentacji, moze go namowic", natomiast nikt nie bierze tego czynnika pod uwage komentujac szanse na transfery w druga strone.AdiJuve pisze:Tylko różnica jest tak,że Vidal w Juve jest kimś, jest gwiazdą a Sanchez w Barcie ciągle będzie tym następnym, nikt go tam nigdy nie postawi wyżej niż Messiego,Neymara,Fabregasa czy nawet Pedro, dla nich jest tylko dobrym piłkarzem, dla Juve może być wielkim piłkarzemFajno. A ile razy za kadencji Conte mielismy do czynienia z sytuacja taka, ze ktos do nas trafil, bo na transfer namowil go kolega z reprezentacji?Mehehehe pisze: Zatem cieszę się, że bawią Cię takie sytuacje, tylko że nie mamy z nimi do czynienia.
To oczywiste.AdiJuve pisze: nigdy w poważnej piłce żaden dobry gracz nie pójdzie do jakiegoś klubu bo namówił go kolega, jeżeli ten klub będzie stać na niego i da mu odpowiednią kasę i zapewni o grze i sukcesach to tak, ale jeżeli tego nie będzie to nawet najlepszy kolega niewiele zmieni, właściwie nic nie zmieni
a mówi ci coś nazwisko Fabregas?AdiJuve pisze:nigdy w poważnej piłce żaden dobry gracz nie pójdzie do jakiegoś klubu bo namówił go kolega, jeżeli ten klub będzie stać na niego i da mu odpowiednią kasę i zapewni o grze i sukcesach to tak, ale jeżeli tego nie będzie to nawet najlepszy kolega niewiele zmieni, właściwie nic nie zmieni