JuvePoland

Sobiech ma pecha. Ledwo co zadebiutował w Bundeslidze, czerwona kartka a teraz jej konsekwencje, już poważniejsze.

http://www.90minut.pl/news/168/news1686 ... iecha.html

Zawieszenie na 3 mecze to dość sporo. Oprócz tego tytuł "klapy meczu" i Artur zapamięta debiut na długie lata

PS. Smolarek też zadebiutował w meczu o punkty. Nic jednak nie strzelił ale jego zespół wygrał 2-0.

Nie dziwię się, że trzy mecze. Wjechał w gościa dwiema nogami od tyłu. Brutalny atak na nogi rywala. To nie mogło się skończyć inaczej.

Przyznam szczerze, że dużo więcej obiecywałem sobie po Sobiechu i Klichu w Bundeslidze. Ale jeszcze nie ma co robić paniki, choć w ich wieku powinni już grać regularnie.

Gdzieś czytałem, że wobec kontuzji Tytonia do kadry ma wrócić Fabiański - oznaczałoby to po raz kolejny brak konsekwencji Smudy :roll: Skoro nie gra w klubie to niech zapomni o kadrze - tak miało być. No cóż, wszystko lepsze niż Boruc...

francois pisze:Przyznam szczerze, że dużo więcej obiecywałem sobie po Sobiechu i Klichu w Bundeslidze. Ale jeszcze nie ma co robić paniki, choć w ich wieku powinni już grać regularnie.

Klich to zawodnik młody, który na szczeblu ekstraklasy nie zagrał wielu spotkań. Dajmy mu czas. Zdziwiłbym się gdyby taki chłopak zadebiutował u Magatha już teraz. Czytałem wywiad w PN z Felixem. Twierdzi, że Klich robi duże postępy w zespole rezerw, tak więc dajmy mu chociaż sezon czasu. Natomiast Sobiech miał problemy z kolanem. Dopiero teraz wraca po kontuzji. Szkoda tej kartki, bo na pewno nie ułatwi mu to drogi to pierwszej jedenastki Hannoveru. Fajnie by było mieć w kadrze na Euro napastnika, który gra w zachodnim klubie. Bo innych dzisiaj nie widać.

Sandomierski wreszcie zadebiutował w barwach Genku, puścił 2 bramki ale jego zespół wygrał 6-2. Muszę przyznać, że faceta było trochę szkoda, że siedzi na ławce. Grać w piłkę potrafi, liga belgijska do najsilniejszych nie należy i wydawało się, że zadebiutuje wcześniej. Być może najgorsze już za nim.

http://www.90minut.pl/news/168/news1688 ... -Genk.html

steru pisze:Sandomierski wreszcie zadebiutował w barwach Genku, puścił 2 bramki ale jego zespół wygrał 6-2. Muszę przyznać, że faceta było trochę szkoda, że siedzi na ławce. Grać w piłkę potrafi, liga belgijska do najsilniejszych nie należy i wydawało się, że zadebiutuje wcześniej. Być może najgorsze już za nim.

http://www.90minut.pl/news/168/news1688 ... -Genk.html

Tez miałem nadzieję na więcej, ale bramkarz to bardzo specyficzna pozycja - trudno wywalczyć miejsce w pierwszym składzie.
A co do tego występu to 2 wpuszczone gole z jakimś regionalnym klubem chwały mu nie przynosi, choć zapewne jest to efekt gry całej drużyny.
Oby teraz grał więcej, w co jednak wątpię, bo był to tylko mecz pucharowy...

Nie musisz mnie przekonywać do tego, że na boisku jest miejsce tylko dla jednego bramkarza To oczywiste. Chodzi mi raczej o to, że chłopak bronić potrafi. Był dobrze i długo obserwowany, kupiono go będąc w pełni przekonanym co do jego umiejętności. Liga belgijska nie jest mocna, kunkurent nie jest tytanem. Zmienił się trener, nowy widać mniej go widzi w pierwszym składzie. Może lepiej będzie dla niego jak pójdzie na jakieś wypożyczenie, ogra się w lidze i wzorem Szczęsnego udowodni, że zasługuje na miejsce między słupkami? Wiesz Euro coraz bliżej. Z naszych bramkarzy w podstawie brobi tylko Szczęsny. Jak mu się przytrafi kontuzja to przydałby się ktoś ograny. Nie jak Fabiański. Tytoń też nie ma pewnego miejsce między słupkami, a po tej fatalnej kontuzji może być różnie.

No i przy ogólnie pojmowanym bramkarskim urodzaju niewielu ma pewne miejsce w swoich klubach.
Pewniakiem jest obecnie oczywiście Szczęsny, ale co dalej
Naturalnym wyborem powinien być Boruc, ale każdy kibic chyba zdaje sobie sprawę z tego, że Smuda go nie powoła (choć ja już w sumie nie wiem albo zapomniałem o co chodzi :doh: ).
W takim wypadku nr 2. jest chyba Tytoń, który wywalczył miejsce w bramce PSV, choć ta kontuzja trochę pokrzyżowała plany Smudy.
Mam nadzieję, że Sandomierski w niedalekiej przyszłości zacznie grać regularnie i będzie po problemie.
Ewentualnie Kuszczak albo Fabiański w końcu odejdą ze swoich klubów do słabszych, ale dających pewność gry.

Ps. Pamięta ktoś, jak Fabian odrzucił możliwość odejścia z Arsenalu do PSG? Gdyby wówczas się na to zdecydował to teraz grałby w klubie, który za sprawą arabskich petrodolarów snuje mocarstwowe ambicje...

3. bramki Lewandowskiego + asysta Błaszczykowskiego :-D .

K.M. pisze:3. bramki Lewandowskiego + asysta Błaszczykowskiego :-D .

A dokładniej 3 bramki + asysta Lewego Widziałem tylko kawałek tego meczu, ale faktycznie Robert grał jak z nut. W Borussii zrobił olbrzymi postęp jeśli chodzi o kreowanie akcji.

pumex pisze:

K.M. pisze:3. bramki Lewandowskiego + asysta Błaszczykowskiego :-D .

A dokładniej 3 bramki + asysta Lewego Widziałem tylko kawałek tego meczu, ale faktycznie Robert grał jak z nut. W Borussii zrobił olbrzymi postęp jeśli chodzi o kreowanie akcji.

Lewandowski błyszczał na tle ligowego outsidera, ale dobre i to, może Barrios nie wygryzie go tak szybko ze składu.

Vimes pisze: Lewandowski błyszczał na tle ligowego outsidera, ale dobre i to, może Barrios nie wygryzie go tak szybko ze składu.

Barrios wygryzie. Ale to Kagawa pójdzie siedzieć, bo gra ewidentny piach w tym sezonie. Robert będzie grał za plecami Paragwajczyka.

Mam nadzieję

zoff pisze:

Vimes pisze: Lewandowski błyszczał na tle ligowego outsidera, ale dobre i to, może Barrios nie wygryzie go tak szybko ze składu.

Barrios wygryzie. Ale to Kagawa pójdzie siedzieć, bo gra ewidentny piach w tym sezonie. Robert będzie grał za plecami Paragwajczyka.

Mam nadzieję

Oby tak było

Z kolei swego czasu czytałem, że Kuba nie wyklucza odejścia z BVB jeśli trafi się dobra oferta z klubu, gdzie będzie grał regularnie. Dla reprezentacji byłoby to bezcenne.

Także i Kuszczak w końcu chce wyrwać się z Man Utd. Mówi się o Hannoverze.

francois pisze: Z kolei swego czasu czytałem, że Kuba nie wyklucza odejścia z BVB jeśli trafi się dobra oferta z klubu, gdzie będzie grał regularnie. Dla reprezentacji byłoby to bezcenne.

Potwierdzam. Kuba ma kontrakt do 2013. Nie koniecznie chce go przedłużać, tak więc przyszłe okienko transferowe będzie jedyną szansą dla Borussi na spieniężenie Błaszczykowskiego. To nabiera sensu.

Ja liczę na to, że zimą kluby zmienią przede wszystkim Kuszczak i Fabiański. Obaj są za dobrzy na grzanie ławy w nieskończoność, obydwóm kontrakt kończy się w czerwcu przyszłego roku. Na pewno przydaliby się jako zmiennicy Szczęsnego wobec całej sytuacji z Borucem :? oraz niepewnej sytuacji Tytonia i Sandomierskiego.