Strona 30 z 45

: 19 kwietnia 2008, 18:30
autor: Majos
Ehh . Moja przygoda, wielka przygoda, z Juve zaczęła się stosunkowo niedawno. 5 lat temu oglądałem rewanż w LM z Realem. Włączyłem telewizor i akurat zaczęli. Wcześniej nawet nie bardzo się interesowałem futbolem, lecz wtedy zrozumiałem że to jest to, to co mi się spodobało. Od razu zaczęłem gromadzić informacje na temat Juve. Teraz po 5 latach (Liga Mistrzów jest na tym samym etapie co wtedy) zastanawiam się czemu akurat wybrałem Juventus. I nadal nie umiem znaleźć na to pytanie sensownej odpowiedzi. Tak chyba musi być i już.

: 19 kwietnia 2008, 19:54
autor: Don Roberto Macumbeiro
W 1981 roku przyszedłem na świat, a potem to były czasy Bońka w JUVENTUSIE. Zawsze podobała mi się ta nazwa. "Młodość" :). W 1994 to już była miłość w rozkwicie z takim jednym artystą futbolu Roberto Baggio. JUVE z Marcello LIPPIM to apogeum "uczucia". Bardzo imponowali mi w sezonie 1996/97 co za drużyna: Peruzzi-Porrini, Ferrara, Montero, Torricelli-Di Livio, Deschamps, Zidane, Jugović-Boksić, Del Piero. Rampulla, Pessotto, Dimas, Iuliano, Lombardo, Tacchinardi, Conte, Padovano, N. Amoruso, C. Vieri. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem. FORZA JUVE.

Ja zaczelem w wiku 8lat!

: 19 kwietnia 2008, 20:26
autor: 18danek97
Moja przygoda z Juve zaczęła się w meczu półfinału LM w 2003 roku kiedy miałem 8 lat i Real wygrał z Juve 2:1.Od tego meczu moje kibicownie się powiększało.Mój idol który zaciągnoł mnie do Juve to Gigi Buffon.

: 19 kwietnia 2008, 20:34
autor: Juve for ever!
Moja miłość do Juve zaczęła się 11 lat temu jak miałem 5 lat. Brat kupił mi na moje urodziny koszulkę Zidana z nr. 21. Później obejrzałem jakiś mecz nie pamiętam już jaki i od tamtej pory kibicuje Juve. Większość zawdzięczam jednak tej koszulce. Dziś moim idolem jest Nedved i do tej pory biegam na w-f w koszulce Juventusu z numerem 11.


Forza JUVE!!! Forza NEDVED!!!

: 19 kwietnia 2008, 21:44
autor: Vanquish
Na moją miłość do Juve znacząco wpłynęły dwa czynniki:
1. Juventus 3:1 Real Madryt
2. Mój brat <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (również zarejestrowany na tym forum)

Mecz ów oglądałem na żywo i do tamtej pory twierdziłem, ze Real jest niepokonany, ale obrona karnego przez Buffona i końcowy wyniki zupełnie zmieniły me poglądy.
Co do kuzyna to będąc u rodziny w Elblągu oraz w jego pokoju nie dało się nie zauważyć czegoś niezwiązanego z Juventusem, nie ważne gdzie się patrząc. A jak to dalej się potoczyło to już nie wiem...

: 20 kwietnia 2008, 00:44
autor: Macias'aka'turynczyk
Moja historia zaczela sie mniej wiecej w roku 2000, kiedy to mialem 10 lat ; > wczesniej moim ulubionym zespolem byla Borusia Dortmund, ale jakos przestalem sie nie interesowac. Zobaczylem pare meczy Juventusu- spodobal mi sie;). Lecz moja najwieksza milosc do tego klubu zaczela sie po pamietnym emczu z Realem (3:1)- wtedy to pokochalem Juventus, a uwielbilem Nedveda(chyba wszyscy pamietaja jego gola w tym meczu) Pavel Nedved- zawodnik wszech czasow, moim skromnym zdaniem ;)
Podobnie jak kolega nizej, ja nadal biegam na boisku w koszulce nike z 11 na plerach <3

: 04 maja 2008, 17:59
autor: masa99755
Kiedyś gdy byłęm mały(chyba 5 lat miałem) do mojej babci przyjechali 2 kuzyni! Jeden kibicował Manu drugi Juve! Zapamiętałem tylko nazwe Juventus!! Oglądałem mecz 2 ligi niemieckiej i darłem sie jak głupi Juventus!! heheheh nie wiedziałem kto to Juve!!Potem zagrałęm w fife 99 Juventusem i 5 goli Del pierem i pomyślałem że ten klub rządzi!! i do teraz jak Juve przegrywa to łzy w oczach!!

: 04 maja 2008, 18:08
autor: mrozzi
Z Juve było tak jak jest z kobietami...Oczarowało mnie i zakochałem się od pierwszego wejrzenia...Ach........To miłość na całe życie.Tego się nie da wyrazić słowami.Nikt tego nie zrozumie...Moje dziewczę jest zazdrosne także o Bianconerich-wie,że szaleję za tym klubem. 8) Lojalność wobec tego jedynego zespołu daje nie tylko ogromne poczucie satysfakcji,ale także dumy.W oczach moich kolegów,którzy nawet nie lubią klubu ze stolicy Piemontu,mam ogromne uznanie-zwłaszcza po degradacji do II ligi. :whistle: Zawsze gdy mnie spotykają po dłuższym czasie pytają z uśmieszkiem na twarzy-"ty nadal za Juve?".Na co ja dumnie odpowiadam-TAK :dance:

: 25 maja 2008, 20:06
autor: sisman
mrozzi pisze:Z Juve było tak jak jest z kobietami...Oczarowało mnie i zakochałem się od pierwszego wejrzenia...Ach........To miłość na całe życie.Tego się nie da wyrazić słowami.Nikt tego nie zrozumie...Moje dziewczę jest zazdrosne także o Bianconerich-wie,że szaleję za tym klubem. 8) Lojalność wobec tego jedynego zespołu daje nie tylko ogromne poczucie satysfakcji,ale także dumy.W oczach moich kolegów,którzy nawet nie lubią klubu ze stolicy Piemontu,mam ogromne uznanie-zwłaszcza po degradacji do II ligi. :whistle: Zawsze gdy mnie spotykają po dłuższym czasie pytają z uśmieszkiem na twarzy-"ty nadal za Juve?".Na co ja dumnie odpowiadam-TAK :dance:
Ja mam dokładnie to samo :-D Każdy kto mnie zna to wie, że kibicuję Juve i pyta się mnie dlaczego nie kibicuję klubowi na topie jak Barca, Manchester,Chelsea. Ja od zawsze kochałem Juve nawet nie wiem jak to się zaczeło Juve od dziecka wypełnia moję życie, to tak jakby zabrać kawałek mnie :-D

: 11 czerwca 2008, 18:13
autor: qbs
Hmm ;p
Jeszcze jako dziecko jeszcze przed Finałami w 1998 moim idolem został Zizou ;] Potem jakoś od niego ukochałem sobie Juve i tak zostało ;p

: 14 czerwca 2008, 13:26
autor: Leszek74
Moja przygoda z Juve zaczęła sie prozaicznie. Jakie 13 lat temu kibicowałem róznym klubom. Z kuzynem namietnie pykaliśmy w pierwszą wersję ISS Pro na playstation które to było wtedy nowością. Ja zawsze grałem Juve on Milanem (stąd moja nienawiść do WC Milanu :C ) Jako że grałem Juventusem, zaczęłem się coraz bardziej interesować historią Bianconerich i tak juz zostało :-D Co prawda wcześniej tez ogladałem mecze Juve ale dopiero od tamtego czasu stali sie dla mnie Nr. Uno :-D Pozatym Boski Alex jest moim rówieśnikiem z czego się cieszę niezmiernie, że jeszcze targa i wymiata o wkręcaniu biednych Srinterowców czy Sromowców nie wspomnę :C

: 14 czerwca 2008, 13:39
autor: Flash
Rok 2003, moje 13 urodziny, pierwszy telewizor w pokoju. No i oczywiscie pierwszy dzien, nie moglem odpuscic i ogladalem TV do poznej nocy, za co pozniej dostałem "bana" na tenże telewizor ktory trwal kolejny tydzien.
Los chcial aby wlasnie w ten dzien Juve gral z Realem w LM, i wygrywajac w pieknym stylu (szczególnie piekny gol Nedveda) zmienil moje serce z krwistoczerwonego, na biało-czarne. Od tego pamietnego dnia jestem fanem Juve na dobre i złe.

Ps. Za ten TV do dzis dziekuje rodzicom, i to podwójnie, i choc juz stary i leciwy, nie zmienilem go mimo wielu sposobnosciom, i choc to przedniot "martwy", mam do niego duzy sentyment...

: 19 czerwca 2008, 22:06
autor: Sir Pablo
Hehe ;D Wszystko przez mojego tatę ;) Dostałem od niego na prezent cały strój Juve i piłkę ;) Miałem wtedy może z 9 lat ? :) I tak to się potoczyło ;)

: 19 czerwca 2008, 22:13
autor: krystek1128
moja milosc do juve zaczela sie od momentu kiedy juve gralo z realem w lidze mistrzow. wtedy dla zlosci bratu kibicowalem juve i tak zostalo do dzisiaj hehe niezle co.

: 19 czerwca 2008, 22:14
autor: dr.DeV
Ja już się tutaj wypowiadałem :P
Ale muszę coś nnapisać :) Mam siostrzenice ma jakieś 3 miesiące i na Chrzciny chce jej zakupić jakiś gadzet Juve :P Co to może być?
Miśka w paski xD ?