Cabrini_idol, problem w tym, że te wszystkie obszary życia społecznego są na tak wysokim poziomie nie dlatego, że Szwecja prowadzi taką a nie inną politykę społeczną, ale wynikają:
a) Ze znikomych strach w czasie I i II WŚ.
b) Z sytuacji demograficznej państwa (mała ilość obywateli, do tego jest to państwo bardzo monoetniczne, 90% populacji stanowią Szwedzi).
c) Z dostępu do złóż naturalnych: przede wszystkim żelaza i drewna.
Na wszystko trzeba mieć hajs, dobrobyt społeczny buduje się nie ideami, ale pieniędzmi. Gospodarka Szwecji mogła się spokojnie rozwijać dlatego też dziś to małe państwo zapewnia wysoki standard życia swoim obywatelom.
Nie zmienia to jednak faktu, że:
W najnowszej, powojennej historii przykładem neomaltuzjańskiej polityki depopulacyjnej może być ultralewicowe państwo Szwedzkie, w którym aż do roku 1975 przeprowadzano zabiegi sterylizacji obywateli. (Suwart 2007) W 2011 roku ukazała się książka Macieja Zaremby, w której przedstawia on proceder sterylizacji osób uznanych za niepełnowartościowe (czyli osoby upośledzone na umyśle, społecznie nieodpowiedzialne, Cyganie, samotne matki). Co istotne, nigdy nie były to osoby majętne i wykształcone a prawdziwe motywy sterylizacji często miały podłoże ekonomiczne a nie medyczne. Zaremba wspomina: "Zresztą cenzus majątkowy jest charakterystyczny dla zjawiska, nie było ani jednego przypadku wysterylizowania kogoś bogatego i wykształconego. Pomimo oficjalnego stanowiska, że próbuje się poprzez eugenikę wyplenić choroby, to nie znam przypadku żeby żona dyrektora banku, która miała padaczkę została poddana sterylizacji, nikt nawet o to nie wnioskował." Wg szwedzkich, rządowych statystyk w całym programie eugenicznym wysterylizowano ponad 60 tyś. osób a szacunki liczby sterylizacji przymusowych zamykają się w zakresie 20 tyś. - 30 tyś. zabiegów. (Zaremba 2011)
Ludzie, nie zapominajcie co jest podstawą dobrobytu społecznego:
GOSPODARKA a ta w dużej mierze jest determinowana nie przez forsowane systemy aksjonormatywne, ale dostępne zasoby i warunki historyczne.
deszczowy pisze:Wy tu gadu-gadu o Szwed(k)ach, a amerykańskie B-52 bujają się nad Koreą. Sytuacja zdaje się coraz bardziej napinać

No i co z tego? Serio myślisz, że synalek (a raczej generałowie) wypuszczą bombę atomową? :lol:
Zwykłe przeciąganie siły. Północ potrzebuje kasy, więc próbują, w stylu terrorystów, wymusić dotacje.