jakku1 pisze:Kolumbijczyk zgodzilby sie na pensje rzedu 1-1.5m euro rocznie, przez 5 lat to da kwote 5-7m euro netto (10-14 brutto)
Byłbym skrajnie zdziwiony gdyby faktycznie Kolumbijczyk swoje najlepsze lata miał spędzić w Juve za taką pensję, nawet jeżeli teraz zarabia jeszcze mniej. To przecież wiecznie połamany Pepe przytula u nas 1,3 mln na sezon a przykładowo Quagliarella 2,1. Ja bym liczył że przynajmniej dwójkę trzeba mu będzie dać. Przynajmniej.
jakku1 pisze:
Z tym, ze takie wizyty na meczach maja nie tylko na celu obserwacje tego, jak dany gracz poczyna sobie w meczu, ale sa tez okazja aby dluzej z nim porozmawiac po spotkaniu i omowic temat z dzialaczami klubu, dla ktorego gra ; )
Ależ ja właśnie o tym pisałem - żeby wysondować ile mniej więcej piłkarz by kosztował, czy dałoby się cenę obniżyć jakimiś wymianami i na jakie zarobki liczyłby. Na wszelki wypadek, gdyby Conte sobie takiej informacji zażyczył.
jakku1 pisze:
Moim zdaniem, te wszystkie przymiarki zmierzaja w jednym kierunku - zamierzamy rotowac formacjami. Raz bedziemy grali 352, a po paru spotkaniach w LM zobaczysz 433.
Z pewnością nie jest dziełem przypadku że ostatnio łączona jest z nami spora liczba uniwersalnych graczy ofensywnych. Można się natomiast spierać czy Conte faktycznie chce zmieniać ustawienie, czy też w ramach jednej formacji móc płynnie zmieniać zalecenia taktyczne, dopasowując się do sytuacji na boisku - kiedy trzeba podejść wyżej, kiedy trzeba cofnąć się, grać bardziej skrzydłami lub środkiem, zależnie od tego co w danej chwili bardziej się opłaca itp. Ja raczej skłaniam się ku tej drugiej opcji, ale nie mam jakichś powalających argumentów na jej obronę, przypuszczam że Ty również nie masz żadnego asa w rękawie na poparcie swojej teorii, w związku z tym obawiam się że trzeba w tej kwestii poczekać i zobaczyć co przyniesie mercato.
jakku1 pisze:
W tym roku, niestety, jak trzeba bylo zagrac z Realem 433 to sie okazalo, ze prawego wingera gra Marchisio a lewego obronce Ogbonna. Mysle, ze za wszelka cene chcemy uniknac podobnej sytuacji za rok.
Nie szafowałbym określeniem "za wszelką cenę". Oczywiście, jest to coś, czego lepiej unikać, fajnie jest mieć w składzie piłkarzy, którymi można obsadzić dwa różne ustawienia bez żadnych udziwnień, ale w dalszym ciągu trzeba pamiętać że nie jesteśmy Bayernem. Nie mamy i jeszcze długo mieć nie będziemy bardzo szerokiej kadry składającej się prawie w całości z piłkarzy z najwyższej półki, do tego pozwalającej na grę w dowolnym ustawieniu. U nas jest coś za coś. Jestem sobie w stanie wyobrazić takie ruchy transferowe, które przy obecnym budżecie należałoby uznać za optymalne lub bliskie optymalnym nawet, gdyby próba jednorazowego przejścia na 4-3-3 dalej wiązała się z udziwnieniami typu "Marchisio jako skrzydłowy".
Belmondziak pisze:
No nie mów mi, że Candreva to zapchaj dziura, to już nie ten sam gracz co kiedyś, który był co chwile wypożyczany, teraz to w pełni ukształtowany piłkarz i moim zdaniem idealny dla Juve właśnie na skrzydło.
W pełni ukształtowany, dość uniwersalny piłkarz włoskiego klubu ze środka tabeli. W zespole celującym w ćwierćfinał, a przy dużej dozie farta i półfinał LM pełnić może on rolę zapchajdziury, a nie motoru napędowego formacji ofensywnej.