bendzamin pisze:Według Goal.com, 5-letni kontrakt Higuaina będzie warty ponad 42 miliony euro - roczna pensja ponad 8 milionów. Chyba nie tak łatwo przekonać gwiazdy, żeby przychodziły grać na wysypisko :lol: Ciekawe, czy zaraz Hamsik (2,1 mln), Inler (1,4 mln), Maggio (1,2 mln), Insigne (0,7 mln) i reszta sympatycznej szajki wujka de lamentiisa nie zaczną wołać o podwyżki, i to nie takie o 25%.
Ja z kolei czytałem, że "na rękę" ma dostawać 4,5, ale może te 8 uwzględnia właśnie podatek?

Pewne jest to, że w śmieciowym miasteczku zaczynają żyć ponad stan. Sprzedaż Cavaniego to jedno, ale wydają krocie na kogoś, kto tak naprawdę jest może wart połowę przeznaczonych na transfer pieniędzy. Nie uwalniają się od wysokiego kontraktu, tak jak wspominasz agenci poszczególnych piłkarzy zaczną się ubiegać o swoje - taki Hamsik spokojnie mógłby walczyć o te 3/3,5 bańki za sezon gry. Przypominam sobie jakie były problemy przy podpisywaniu nowego kontraktu Urusa - Lamentiis miał problem z tym, żeby swojemu najlepszemu piłkarzowi dać tyle, na ile zasłużył. Teraz dostali spory zastrzyk świeżej gotówki, ale z uwagi na fakt, że tak sporych pieniędzy jeszcze w życiu nie widzieli (jak na prowincjonalny klub przystało), zaczynają sypać z rękawa, zapominając o negocjacjach. Z drugiej strony, nie będąc żadną renomowaną marką, muszą te co bardziej znane nazwiska jakoś przyciągnać. Siwy pornodziadek działa chyba pod wpływem impulsu, karmiony nagłówkami gazet i komentarzami kibiców na FB w stylu "Napoli da Scudetto".

Zawsze tam, gdzie się coś dzieje, szuka się prawdziwego przeciwnika dla Juve, którego póki co ze świecą szukać. Już wyobrażam sobie te ogromne tytuły we włoskiej prasie - "gol di Higuain, Napoli e' grande!"

. :lol: Wiele osób, tak jarających się poczynaniami Napoli na rynku transferowym i ich rzekomym potencjale zapominają o kilku kwestiach. Higuain to żaden Cavani, a Reina to żaden De Sanctis. Gdy Higuainem zainteresowane było Juve, śmieciarze wypowiadali się w tonie: "to przeciętny piłkarz, nigdy nic wielkiego nie pokazał". Teraz robią z niego boga futbolu. :rotfl: <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jest wydanie na piłkarza 40 milionów, gdy ten miał w ostatnim czasie problemy z ustabilizowaniem formy i nie błyszczy. My mieliśmy, słusznie zresztą, wątpliwości już przy kwocie 25 mln. Argentyńczyk jeszcze nigdy nie musiał być liderem zespołu, jeszcze nigdy nie było na nim takiej presji - teraz w dodatku będzie grał u boku niewątpliwie mniej uzdolnionych kolegów.
Zdaje się, że Napoli stawia wszystko na jedną kartę. Nie jest przecież powiedziane, że w przyszłym roku na pewno uplasują się w pierwszej trójce (przy konkurencji Romy, Fiorentiny i zawsze groźnego Milanu) i zagrają w LM, a nie ma tam przecież jakiegoś lukratywnego kontraktu sponsorskiego, siwy dziad też nie jest przecież jakimś super-krezusem, by ładować w ten klub coraz więcej mamony.
Callejon, Mertens, Higuain, Albiol. Fajne ten nazwiska, ale bez szału.
Jak się ma 9 mln za Teveza do 37 za Higuaina? :lol:
http://www.calciomercatoweb.it/ultime-c ... anchinari/
W Hiszpanii też się śmieją z poczynań transferowych Napoli. Niejaki Kike Marin (hiszpański dziennikarz) podkreśla, że śmieciarze ostatecznie przeleją Realowi 59 mln za 3 rezerwowych (2 etatowych i jednego, który do pierwszego składu się nie nadaje).
