: 20 lutego 2012, 19:22
Ja akurat uważam że to normalne że nie grał - z jego wejść nic konkretnego nie wynikało. Kiwnął ładnie, coś szarpnął do przodu, ale zaraz stracił, źle podał, krzywo wrzucił albo starał się objechać o jednego obrońcę za dużo. Nic dziwnego że jego wynik w klasyfikacji kanadyjskiej wyglądał tak, jak wyglądał.Mietson pisze: Ja do obrońców Winko się nie zaliczam ale tam nie ma nic zaskakującego. Oczywiste jest, że Giovinco chce mieć gwarancję tego, że będzie inaczej. Wiadomo, że sam też musi się postarać i ciężko mi uwierzyć w to, że dawniej nie grał przez uprzedzenia trenerów ale z drugiej strony nie pojmuję czemu po boisku hasał sobie Tiago z Poulsenem a Sebaczek na ławce
Ale nawet zakładając że faktycznie trenerzy, z sobie tylko znanych powodów, jeden po drugim gnoili Giovinco to trzeba sobie zadać pytanie - jak on sobie wyobraża taką "gwarancję"?? Zapewnienie ustne trenera wystarczy, czy ma to być na piśmie? A może w klauzuli do kontraktu ma być zapis że trener nie ma prawa posadzić zdrowego Seby na ławce więcej niż pięć razy w sezonie? A jak będzie bez formy to trener będzie mógł to orzec samodzielnie, czy Giovinco będzie musiał przyznać że gra do chrzanu i wyrazić zgodę na posadzenie siebie na ławce?
Od jakiegoś czasu się tą piłką interesuję i różnych zawodników pamiętam, ale czegoś takiego akurat sobie nie przypominam - żeby zawodnik domagał się gwarancji tego czy owego. To nawet taki <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jak Balotelli, facet jednak piłkarsko od Giovinco dwie klasy lepszy, jak szedł do Man City to o żadnych gwarancjach nie pisnął tylko sam sobie starał się wywalczyć miejsce w składzie.