gladston pisze:
Wierzysz w to, że nagle w tym wieku przestaną mu się zdarzac kontuzje? Bo ja nie. Miał propozycje chociażby z Hull City i gdyby szanował fanów Liverpoolu to właśnie taką opcję by wybrał. Przez lata był ich idolem i nawet gdy odszedł pamiętano o tym wszystkim co dla nich zrobił. Mógł spokojnie odbudowywac formę w innym klubie.
No to na razie możesz żyć swoją wiarą...do czasu, aż się okaże, że szefostwo ManUtd miało nosa i Owen wróci na swój światowy poziom. Wierzysz w to, że Ferguson zaproponowałby kontrakt Owenowi, gdyby nie było szans, że zawodnik ten znów będzie strzelał etatowo bramki? Bo ja nie.
Po prostu myślisz jak dziecko, strasznie naiwnie. A co mu takiego dał L'pool w najtrudniejszych dla niego chwilach? Nic. Pozbył się go i tyle. Nikt z The Reds, jak widać, nie miał nawet zamiaru skorzystać z wypalonej(

) gwiazdy Owena, nawet w momencie gdy był do wzięcia za darmo.
Co byś zrobił na jego miejscu? Poszedł do jakiegoś zaścianka i sam zrezygnował z możliwości gry na światowym poziomie, możliwości powrotu na swoje miejsce i to w wieku 29 lat? To jeszcze stosunkowo młody zawodnik, gdyby się szybko odnalazł to mógłby parę lat spokojnie pograć i to nie w takich klubach jak Hull City.
W ogóle, śmieszna dyskusja. Facet dostał szanse od losu i co, miał powiedzieć "nie, dzięki, ja już kończę karierę"
