: 26 kwietnia 2012, 02:26
Dzisiaj Gio wypracowal 2 bramki:
http://fbhl.pl/palermo-12-parma-25-04-2012/
Mam nadzieje, ze wroci do nas po sezonie.
http://fbhl.pl/palermo-12-parma-25-04-2012/
Mam nadzieje, ze wroci do nas po sezonie.
Oglądaliśmy inne mecze. Z resztą Vuko nie powinno się rozliczać ze strzelonych bramek.Virgil pisze:W tym sezonie gra dużo lepiej od Vucinica a nawet jeżeli nie to Mirko przyda się ktoś kto go z łatwością może wywalić ze składu ( tym bardziej że ile Mirko zagrał dobrych meczów w tym sezonie 4 może 5).
:shock: A kogo mamy rozliczać jak nie jego? Barzagliego? Pirlo? Ja rozumiem że Vucinić nie jest najbardziej wysuniętym napastnikiem, więcej goli powinien zdobywać Matri czy Quagliarella grając na szpicy, ale nie przesadzajmy. Czarnogórzec jest drugim, najbliżej bramki rywala ustawionym piłkarzem w zespole a w klasyfikacji strzelców znajduje się między Vidalem a Marchisio, więc chyba jednak coś jest nie tak.FalsoVero pisze: Z resztą Vuko nie powinno się rozliczać ze strzelonych bramek.
Dobrze, a teraz weźcie kartkę, długopis i spiszcie po kolei co wynikło z tych jego wszystkich cudownych zwodów. Ile goli, ile klarownych sytuacji stworzył kolegom, ile wywalczył rzutów karnych, ile wolnych przed samym polem karnym, ile ogólnie razy pod bramką Juventusu było groźnie. Ja naliczyłem ze dwa rożne i jakieś wolne bardzo daleko od bramki. Nie wiem jak ma nam to pomóc w kontekście np. walki z murującą się Ceseną czy innym Chievo. To samo zresztą było jak jeszcze Giovinco grał w Juve. Patrzeć nie mogłem jak wdawał się w bezsensowne dryblingi z których nic nie wynikało, potem wchodzę na JP i co czytam? Zachwyty - jak to dryblował, jak to wkręcił w ziemię jednego z drugim, ile to narobił wiatru. Fajnie. Tylko, ponowię pytanie, czy nam jest potrzebny ktoś kto ze Sieną narobi wiatru, czy jednym kluczowym zagraniem rozmontuje autobus rywala?matbar21 pisze:Dokładnie, a ten materiał video tylko to potwierdza.alex_pl pisze:Ja również chciałbym aby Sebastian został ściągnięty do Turynu; szybki,kreatywny,techniczny zawodnik na pewno się przyda, szczególnie że w przyszłym sezonie LM.Widziałem kilka meczy z jego udziałem i w pamięci zapadła mi akcja w meczu z Juventusem (3 minuta) gdy ogrywa Barzagliego jak JUNIORA.. oczywiście wiadomo że nie jest to wyznacznik czegokolwiek...jednak aby ograć tak klasowego obrońcę, w taki sposób...to jest coś.Podsumowując powitam Go z otwartymi ramionami.
Jego dobry występ przeciwko Juve nie był jednorazowy, on tą drużynę ciągnie cały sezon.
Moim zdaniem trochę niesprawiedliwie go osądziłeś. Przez ostatnie 2 lata Giovinco mocno dojrzał piłkarsko. Nie ma porównania z tym co grał u nas, a co prezentuje teraz. Jak mam czas oglądam mecze Parmy i z własnych obserwacji wyrobiłem sobie zdanie na jego temat.zahor pisze: Dobrze, a teraz weźcie kartkę, długopis i spiszcie po kolei co wynikło z tych jego wszystkich cudownych zwodów. Ile goli, ile klarownych sytuacji stworzył kolegom, ile wywalczył rzutów karnych, ile wolnych przed samym polem karnym, ile ogólnie razy pod bramką Juventusu było groźnie. Ja naliczyłem ze dwa rożne i jakieś wolne bardzo daleko od bramki. Nie wiem jak ma nam to pomóc w kontekście np. walki z murującą się Ceseną czy innym Chievo. To samo zresztą było jak jeszcze Giovinco grał w Juve. Patrzeć nie mogłem jak wdawał się w bezsensowne dryblingi z których nic nie wynikało, potem wchodzę na JP i co czytam? Zachwyty - jak to dryblował, jak to wkręcił w ziemię jednego z drugim, ile to narobił wiatru. Fajnie. Tylko, ponowię pytanie, czy nam jest potrzebny ktoś kto ze Sieną narobi wiatru, czy jednym kluczowym zagraniem rozmontuje autobus rywala?
Jest aktywny, widać zaangażowanie, chęć do gry... Wszystko fajnie, tylko że ja to samo mogę powiedzieć o Estigarribii. Zaangażowania nie można mu odmówić, ambicji tak samo. Ba, powiedziałbym że do obrony wraca dużo aktywniej niż Giovinco. Problem jest taki, że z jego ambitnej gry niewiele wynika. Rzadko kiedy otwiera kolegom drogę do bramki swoimi podaniami, zwłaszcza jak rywal stawia autobus w polu karnym. A na tym filmiku, na którym ponoć widać wielkie umiejętności Giovinco, też nie widziałem jakiegoś zagrania, o którym powiedziałbym "o, tego nam brakowało z Bolonią/Chievo/Genoą/co tam jeszcze".matbar21 pisze: Moim zdaniem trochę niesprawiedliwie go osądziłeś. Przez ostatnie 2 lata Giovinco mocno dojrzał piłkarsko. Nie ma porównania z tym co grał u nas, a co prezentuje teraz. Jak mam czas oglądam mecze Parmy i z własnych obserwacji wyrobiłem sobie zdanie na jego temat.
Popatrz m.in na filmiku jak szuka przestrzeni na każdej stronie boiska, rozgrywa piłkę ogólnie jest aktywny w akcjach. Widać u niego zaangażowanie i chęć do gry to warto podkreślić i pochwalić. Na pewno nie chce zatrzymać się na poziomie Parmy tylko grać o wyższe cele.
Mam nadzieje, że Conte jest dalej zwolennikiem jego talentu, bo taki typ piłkarza jest potrzebny każdej drużynie.
Bardzo fajnie, ale czy to oznacza że będzie umiał pokornie usiąść na turyńskiej ławce jak okaże się że do rozbijania autobusu Conte desygnuje kogoś innego, a Giovinco widzi jako zawodnika wchodzącego na ostatnie piętnaście minut na podmęczonego rywala? Obawiam się że nie.matbar21 pisze: I jeszcze jedno.. Co niektórzy (hejterzy) za mocno uwierzyli w te wszystkie plotki i wywiady dziennikarskie, apropo Giovinco. Ktoś nawet pisał, że ma on "gdzieś" Juve, chce iść do Interu, albo Milanu i jeszcze masa innych bzdur.
Boisko jednak wszystko weryfikuje.. Po strzelonej bramce nigdy nie celebrował, on ma dalej Juve w swoim sercu! Analogicznie przypomina mi się jedna sytuacja.. Pamiętacie jaki szał radości dopadł Nocerino po bramce w meczu Milan - Juventus na 1:0?
Byli juz na tym forum tacy, ktorzy mowili, ze Seba moze buty czyscic martinezowi.zahor pisze:Wszystko fajnie, tylko że ja to samo mogę powiedzieć o Estigarribii.
Miala byc chyba cieta riposta do Dante93, wyszedl sucharek. Dwa ostatnie przypadki chybione, bo wzielismy i Pirlo i Vidala po promocyjnej cenie.stahoo pisze:Jak dla mnie jeśli wziąć pod uwagę stosunek cena/jakość Destro jest o wiele bardziej kuszącą opcją od Cavaniego, a De Ceglie od Kolarova. No i Aquillani od Pirlo, A Naingollan od Vidala, bym zapomniał.
***
Transfer Seby - jak najbardziej tak, Vucinić musi mieć zmiennika, który w momencie gorszej dyspozycji Czarnogórca będzie grać w pierwszym składzie. Taka motywacja dla Mirko.
Racja, ale mimo chęci i zaangażowania Estigarribi to brakuje mu czegoś bardzo ważnego.. - Doświadczenia. Sprowadzają go na ziemię realia ligi włoskiej. Ambicja i doświadczenie to klucz do sukcesu.zahor pisze:Wszystko fajnie, tylko że ja to samo mogę powiedzieć o Estigarribii. Zaangażowania nie można mu odmówić, ambicji tak samo. Ba, powiedziałbym że do obrony wraca dużo aktywniej niż Giovinco. Problem jest taki, że z jego ambitnej gry niewiele wynika.
Rozumiem doskonale wagę problemu, ale od tego czy ktoś siedzi na ławce decyduje dyspozycja. A nuż jego talent właśnie w Juve eksploduje i będzie podstawowym graczem? Wiem, rozumiem.. gdybania i marzenia.zahor pisze: Bardzo fajnie, ale czy to oznacza że będzie umiał pokornie usiąść na turyńskiej ławce jak okaże się że do rozbijania autobusu Conte desygnuje kogoś innego, a Giovinco widzi jako zawodnika wchodzącego na ostatnie piętnaście minut na podmęczonego rywala? Obawiam się że nie.
A kto od niego oczekuje tego oczekuje ? Vucinić miał kilka świetnych występów ale ile razy biegał bez energii, zaangażowania i grał piach. Nie jestem fanem statystyk ale Giovinco gra w tym sezonie świetnie. Po prostu jest w tym sezonie lepszym piłkarzem, więcej dającym swojej drużynie.Łoles pisze:Dla mnie porównanie giovinco - Vucinic jest totalnie bez sensu.
Załóżmy że ten wielbiony przez wielu grajek do nas dołączy i będzie grał na pozycji Mirko ( z takimi samymi zadaniami) i sądzicie (fapacze Giovinco) że będzie czynił cuda i sam wygrywał mecze?
Nie, nie będzie.
A De Ceglie to nasz zawodnik... Nie zrozumiałeś - mówię o realnej wartości. Jak by teraz ktoś chciał kupić tych grajków. Czy miała byc riposta? Chyba nie, inaczej byłby personalny najazd. Na Dante jest wiele haków.IGI pisze:Miala byc chyba cieta riposta do Dante93, wyszedl sucharek. Dwa ostatnie przypadki chybione, bo wzielismy i Pirlo i Vidala po promocyjnej cenie.
Pewnie - gra lepszy. To oczywiste.Mysle, ze w zadnym razie Gio nie bylby skazany na bycie zmiennikiem Vucinicia. Ale czy nasz byly grajek dorosl do zdrowej rywalizacji?