Strona 29 z 79

: 20 lipca 2008, 13:18
autor: kow3l
W ostatnim czasie przeczytałem trzy ksiązki:

Pierwsza z nich to "Zdrada Tristana" Roberta Ludluma. Nie mam żadnych wątpliwości - ta książka powinna być w każdej biblioteczce miłośników "conspiracy thriller". Losy Stephena Metcalfe'a, mającego zrealizować niebezpieczną misję, czyta się z przyjemnością. Akcja jest wartka i nie ma obaw o to, aby czytelnik mógł się nudzić. Głównie z powodu dużej liczby nieoczekiwanych zwrotów sytuacji. Wątek miłosny już tak nie intryguje. Końcowe perypetie kochanków kończą się jednak niespodziewanie, ciekawszego zakończenia trudno byłoby się spodziewać. Bardzo podobały mi się opisy autora, świetnie dopasowane do określonych sytuacji. "Zdrada Tristana" ma jednak wady. Rozważania na temat demokracji czy poświęcenia jednostki dla dobra ogółu występują zbyt często, w pewnym momencie zaczynają irytować. Niekonsekwentna jest charakterystyka głównego bohatera. Metcalfe czasami jest sprytniejszy niż wspaniale wyszkoleni szpiedzy, innym razem zachowuje się jak przedszkolak.

Druga to "Hokus Pokus" Kurta Vonneguta. Książka napisana prostym językiem, czyta się ją jednym tchem. Z jednej strony ironiczna, z drugiej pesymistyczna. Największym atutem są trafne uwagi odnośnie decyzji podejmowanych przez amerykański rząd, korporacje i poszczególne osoby - do których termin "ludzka głupota" pasuje idealnie. Mimo obecnego w powieści komizmu, nie sposób nie zauważyć, że autor nie wierzy, że w przyszłości krytykowane przez niego instytucje przyczynią się do poprawy bytu ludzkości. Nie wierzy także w samych ludzi, o czym dobitnie świadczy chociażby zdanie - "A najgorszą skazą jest to, że jesteśmy(ludzie) najzwyczajniej w świecie głupi. Przyznajcie to!". Główny bohater-narrator Eugene Debs Hartke - niesłusznie oskarżony - oczekując na proces, opisuje wojnę w Wietnamie, college w którym uczył fizyki oraz więzienie, w którym pracował po zwolnieniu go z uczelni. Wspomnienia pojawiają się w rożnych częściach książki. Niektóre opisy powtarzają się po raz n-ty, co mnie osobiście nuży. Reasumując - warto mieć książkę w swojej biblioteczce, choć czytelnikom lubiącym barwne opisy i wyszukany język się nie spodoba.

Trzecia, swiezo przeczytana to "Mag" Deaver'a. Dobry thiller. Masę zwrotów sytuacji i zaskakujących wydarzeń sprawia, że książkę czyta się „jednym tchem”. Deaver, jak zwykle, duży nacisk skierował na aspekt psychologiczny. Czasami można mieć wrażenie, że jest tego nawet za dużo, bo nie każdego z czytelników interesuje dogłębna analiza postaci. Tak samo sprawa wygląda z dbaniem o szczegóły. Wielki plus należy się natomiast za wprowadzenie do książki „głosu” odautorskiego, który udziela wskazówek sugerujących czytelnikom jak należy „Maga” interpretować. Głównym minusem książki jest irracjonalność działań bohatera. Nie chce mi się wierzyć, że główny bohater chciałby dokonać dawno planowanej zemsty dopiero po tylu morderstwach. Niemożliwe jest, żeby odwracał uwagę policji przed podłożeniem bomby pod cyrkiem, jak sugeruje nam autor, skoro nikt go nie znał, nie podejrzewał i nie zamierzał śledzić. Przy tak dużym zwracaniu uwagi przez Deavera na szczegóły za dużo jest sytuacji, w których tak inteligentny iluzjonista by nie postąpił.

: 23 lipca 2008, 19:02
autor: Marian
Otatnimi czasy przeczytalem dwie dobre ksiazki byly to "Hrabia Monte Hristo" i "Doktor Żywago"

: 05 sierpnia 2008, 18:23
autor: Palladino
Teraz biorę się, za książkę Pelego. Bohaterowie stadionów. Mam nadzieję, że będzie fajna :D

: 06 sierpnia 2008, 15:18
autor: nitro
"Spisek Sykstyński" dobra książka P. Vandenberga oraz "Operacja Talos" Wołoszańskiego naprawdę ksiązki godne polecenia, ta druga w szczegulności dla fanów książek historycznych :)

: 07 sierpnia 2008, 22:10
autor: juveman7
Moje przeczytane ksiązki to na palcach by policzył, ale zamierzam to zmienić. Noszę sie z zamiarem kupna jakiegoś dobrego tytułu, ale jak wiemy wybór jest ogromny i natrafienie na lipną ksiązke też nie jest trudne. Zwracam się do Was z prośbą o poradę dobrej ksiązki, bo widze że na tym forum jest mnóstwo oczytanych ludzi.
Mam zamiar przeczytać ksiązke o tematyce kryminału, bo uważam że fabuła takiej kśiążki może być naprawdę wciągająca, a w czytaniu właśnie o to chodzi żeby czytający się nie nudził tylko z niecierpliwością przekładał kolejne strony.
Więc najlepiej kryminał, jakaś zagadka którą wszyscy próbują rozwiązać, kolejni bohaterzy okazują się być naszymi wrogami itd.

Więc jak- Pomożecie

: 07 sierpnia 2008, 23:16
autor: stahoo
"Cyfrowa Twierdza", "Kod da Vinci" Dana Browna? Stare ale fajne :wink: Dość łatwo sie czyta ;]

Ja obecnie czytam "Wołanie w górach" :wink:

: 08 sierpnia 2008, 00:05
autor: Mati
Czymś w rodzaju kryminału jest "Imię Róży" Umberto Eko. Jeśli jednak nie masz dużego kontaktu z tą książką to może Ci się nie spodobać, bo jest ... hmm - specyficzna.
Jest jednak zagadka, kolejne morderstwa i niespodziewane zwroty akcji :). Mnie czytało się bardzo przyjemnie.

: 08 sierpnia 2008, 11:22
autor: Palladino
Może to nie jest kryminał, ale i tak polecam Komórkę stephena Kinga, do ludzi na całym świecie wysłany został impuls na telefony komórkowe który zamienił zwykłych ludzi w krwiożercze bestie. Świetna książka polecam.

: 08 sierpnia 2008, 14:07
autor: Mrówa
stahoo pisze:"Cyfrowa Twierdza", "Kod da Vinci" Dana Browna? Stare ale fajne :wink: Dość łatwo sie czyta ;]
Jak czytałeś Kod da Vinci, to polecam Anioły i Demony :)

: 08 sierpnia 2008, 19:25
autor: juveman7
Mati pisze:Czymś w rodzaju kryminału jest "Imię Róży" Umberto Eko. Jeśli jednak nie masz dużego kontaktu z tą książką to może Ci się nie spodobać, bo jest ... hmm - specyficzna.
Jest jednak zagadka, kolejne morderstwa i niespodziewane zwroty akcji :). Mnie czytało się bardzo przyjemnie.
Kiedyś chyba oglądałem kawałek tego filmu i musz stwierdzić że odpycha mnie klimat klasztoru i zakonników i czytanie tej książki raczej by mnie męczyło niż ciekawiło.
Poszperałem trochę w necie i natrafiłem na takiego gościa jak Stephen King, który jest przez wielu uważany za mistrza horroru, a jego kśiązki są prawdziwymi dziełami sztuki, i właśnie na jakąś jego książke się zdecyduje, ale jeszcze nie wiem na jaką. W najbliższych godzinach się zdecyduję i napiszę co wybrałem.

: 08 sierpnia 2008, 19:34
autor: stahoo
A może też tak uwielbiane przez połowę, a znienawidzonego przez dugą część społeczeństwa Harrego Pottera? Niby książka dla dzieci, ale uwierz! Naprawdę wciąga ;) (nie śmiac się ze mnie! :prochno: )
Michał`fcj pisze:
stahoo pisze:"Cyfrowa Twierdza", "Kod da Vinci" Dana Browna? Stare ale fajne :wink: Dość łatwo sie czyta ;]
Jak czytałeś Kod da Vinci, to polecam Anioły i Demony :)
zabieram sie do niej, zabieram, ale zabrac sie nie mogę :whistle:

: 08 sierpnia 2008, 19:40
autor: steru
stahoo pisze:A może też tak uwielbiane przez połowę, a znienawidzonego przez dugą część społeczeństwa Harrego Pottera? Niby książka dla dzieci, ale uwierz! Naprawdę wciąga ;) (nie śmiac się ze mnie! :prochno: )
Nie jesteś sam :wink:

Jestem już dużym chłopcem a mimo to przeczytałem z przyjemnością większość części Harrego Pottera. Wręcz żałuje, że ostatnia część już za mną i już się nie wczuje w świat przedstawiony w książce.

Sam kiedyś nie rozumiałem znajomych, którzy czytają tą książkę. Kojarzyła mi się z długą kolejką bachorów przed księgarnią o północy. Zdanie na szczęście zmieniłem.

Nie żebym był jakimś wielkim fanem. Pamiętał wszystkie imiona, fakty. Po prostu dałem się ponieść i strasznie fajnie się to czytało ( podobnie jak Opowieści z Narnii ).

: 08 sierpnia 2008, 19:41
autor: gosciu_Muranista
Michał`fcj pisze:
stahoo pisze:"Cyfrowa Twierdza", "Kod da Vinci" Dana Browna? Stare ale fajne :wink: Dość łatwo sie czyta ;]
Jak czytałeś Kod da Vinci, to polecam Anioły i Demony :)
zabieram sie do niej, zabieram, ale zabrac sie nie mogę :whistle:[/quote]

to zabierz się do tego bo osobiście uważam, że Anioły i Demony są zdecydowanie lepsze aniżeli Kod da Vinci.

Gdybym jeszcze miał polecić jakąś książkę to sięgnijcie po książki Mirosława Żambocha( czeski odpowiednik Sapkowskiego) - Sierżant, Na ostrzu noża czy Krawędź żelaza są genialnymi pozycjami.

: 08 sierpnia 2008, 23:00
autor: Mati
juveman7 pisze:
Mati pisze:Czymś w rodzaju kryminału jest "Imię Róży" Umberto Eko. Jeśli jednak nie masz dużego kontaktu z tą książką to może Ci się nie spodobać, bo jest ... hmm - specyficzna.
Jest jednak zagadka, kolejne morderstwa i niespodziewane zwroty akcji :). Mnie czytało się bardzo przyjemnie.
Kiedyś chyba oglądałem kawałek tego filmu i musz stwierdzić że odpycha mnie klimat klasztoru i zakonników i czytanie tej książki raczej by mnie męczyło niż ciekawiło.
Rzadko zdarza się, by film na podstawie książki był tak samo dobry, a szczególnie jeśli ten film jest już stary :).Film "Imię Róży" jest z 86 roku, a więc już trochę wody w Wiśle upłynęło. Poza tym, książki mają ten swój wspaniały klimat, który trudno przekazać w filmie.

Oczywiście, nie ma sensu byś ryzykował i kupował książkę która jest "ryzykowna", tym bardziej że powieść Umberto Eko jest dosyć obszerna. Mimo wszystko, jeśli kiedyś będziesz miał okazję ją przeczytać, to polecam spróbować :).

: 09 sierpnia 2008, 12:15
autor: juveman7
Wkońcu się zdecydowałem na zakup książki, mianowicie:

Autor-Stephen King
Tytuł- Wielki Marsz
Oto mały zarys książki:

"Stu wybranych chłopców wyrusza w doroczny morderczy marsz - meta będzie tam, gdzie padnie przedostatni z nich. Tu nie ma miejsca na sportową rywalizację, ludzkie uczucia ani na zasady fair play, ponieważ gra toczy się o bardzo wysoką stawkę. Najwyższą z możliwych."

Dla mnie może to być bardzo ciekawa i wciągająca lektura. Już nie moge się doczekać czytania jej. Ciekawe czy ktoś z Was ją przeczytał, jeśli tak to powiedzcie czy jest warta kilkunastu złotych :smile: