JuvePoland

Widzę, że na forum tradycja kozła ofiarnego wiecznie żywa.

Mandzukic jest jaki jest, ale jego ogromnego wkładu w grę drużyny na jesieni nie można po prostu ignorować jeśli ma się rozum i godność człowieka. Juventus powinien zacząć stawiać na innych napastników, ale po odejściu Teveza w ataku potrzebny był doświadczony i twardy facet.

Największy problem z Moratą to nawet nie dyskusyjny poziom jego gry, ale niejasna sytuacja czyim pracownikiem w rzeczywistości tak naprawdę jest. Sprzedać go nie możemy, pozostania na najbliższe dwa sezony nie jesteśmy pewni więc ciężko go traktować jako 100% członka zespołu, na którym można by oprzeć budowę drużyny.

Jakos jego wielkim fanem nie jestem, bo dla mnie zrobi on kariere pokroju Soldado, ale dobrze byloby zrobic porzadek z ta klauzula juz w to lato. Naturalnie uwazam, ze najlepiej byloby sprzedac Alvaro za te 30 mln do Realu, ale jezeli nasi widza w nim cos wiecej niz szybki bieg to probowalbym za kolejne 10 mln wykupic go z tej klauzuli i zostawic w Juve.

Jego sprawa musi się w najbliższym okienku rozwiązać. Tak będzie chyba lepiej dla każdej ze stron.

A jednak nie Real! Alvaro Morata przejdzie do Korony Kielce.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/tr ... usu/4s5pd0

:roll:

mephisto pisze:http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/tr ... usu/4s5pd0

:roll:

calciomercato to jedno z najgorszych włoskich źródeł. Zresztą żadne poważne tego póki co nie potwierdza i wszystko wyjaśni się po finale LM. Nie zmienia to oczywiście faktu, że Alvaro faktycznie jest na wylocie.

Na VS napisali, że Napoli ponoć składało zapytanie. :lol:

Już widzę, jak Alvaro przechodzi do innego włoskiego zespołu, gdzie szanse na jakikolwiek sukces są nikłe. :lol: Nie dla psa kiełbasa. Real, o ile faktycznie go od nas odkupią, zawoła za Hiszpana z 45.

Ja nie wiem, jeżeli Morata odejdzie z Juventusu, to wydaje mi się, że taką podjęto decyzję pomiędzy Allegrim a zarządem. Przecież spokojnie moglibyśmy anulować klauzulę, wpłacając te 15 milionów, które Real zarobi na okupieniu go od nas i natychmiastowej sprzedaży. Wątpię by Zidane widział dla niego miejsce przy Benzemie, a Morata wracając do Realu na takich warunkach, wróciłby do punktu wyjścia w którym się znajdował dwa lata temu. Chyba, że Real chce go wykorzystać jako kartę przetargową do jakiegoś transferu. Dzisiaj czytałem, że Morata mógłby dołączyć do PSG, ale teraz, kiedy Ibra się już publicznie pożegnał, to praktycznie każdy będzie jego następcą.

Niemniej przy odejściu Moraty, ewentualnym zablokowaniu Cavaniego przez PSG po transferze Zlatana, może być ciężko załatać tę dziurę.

Panowie , sytuacja Moraty byłaby inna , gdyby w Juve grał pierwsze skrzypce. Niestety za Allegriego jest on trzecim wyborem i dlatego nie rozumiem czemu większość sądzi , że jeżeli Morata miałby wybór to by został. Sorry ale przyszedł do nas z nadziejami na regularną grę , nie dostał tego , więc po co miałby u nas zostać?

Statystyk powalajacych nie ma, ale to pupil kibicow, kojarzy sie nam glownie ze swietnymi wystepami w Europie. Wystarczy sobie tylko przypomniec, jak ciezko szlo mu w lidze. Mandzukic nie gra w pierwszym skladzie "tak o". Nawet jesli nie strzela, pokazuje ogromne zaangazowanie i wszedzie go pelno, takze w obronie. Alvaro czesto przechodzil obok spotkan i skupial sie na wywracaniu.

pełno Mandzukica? a to dobre koleś ma najmniej kontaktów z piłką co mecz i nawet jak w ostatnich meczach zdobywał gole to noty miał tragiczne...
z Palermo wygrywamy 4-0 a on ma 25 razy kontakt z piłką (Morata w 23 minuty 18)

gra bo jest pupilkiem Allegriego a nie bo jest lepszy, zresztą po co ja się wysilam jak do takich jak ty nie trafia nawet to, że za Moratę ktoś pewnie w to lato da z 50 a Mario nie sprzedalibyśmy nawet za 20 bo nikt tyle nie da ;]

ps. statystyki Moraty to 11 goli i 8 asyst - lepiej niż Mario

Ależ Maly ma racje. Mandzukic ma gorsze statystyki od Moraty, jest wolniejszy, gorszy technicznie, mniej zaangażowany w konstruowanie ataków, gorzej strzela z dystansu, gorzej strzela w ogóle (zarówno lewą jak i prawą nogą). Jedyne w czym jest lepszy to gra głową. Sport to jednak piłka NOŻNA więc to raczej mało. Był ostatnio news na głównej, który wszystko tłumaczy - Mandzukic to pupil trenera. Stąd Alvaro ma prawo być zły. W drugiej połowie sezonu wszedł na poziom, który powinien dać mu miejsce w pierwszej "11" a nie dał.

Maly pisze:...

Gołym okiem widać, jak Mario biega za piłką. Częstym obrazkiem jest jego obecność w defensywie. Z tym nie można polemizować.

Ale Mandzukic gra w ataku. A tam jego gra ogranicza się do stania i czekania aż mu piłka spadnie pod nogi ewentualnie będzie można strzelić głową po wrzutce. Nawet dzisiaj w tej sytuacji z karnym - Dybali, Moraty nawet Zazy by ten obrońca nie dogonił i byłaby bramka z akcji. Mandzukic zanim się zabrał z piłką, zanim rozpędził to musiał liczyć (i mu się udało) na głupi błąd obrońcy.