Arbuzini pisze:
Moim zdaniem pierwszy i ostatni sezon u Conte to ten sam, wysoki poziom.
Jestem pewny, że miałeś na myśli pierwszy sezon u Conte oraz pierwszy sezon u Allegriego. Dla mnie to ten Claudio 14/15, jest jego najlepszą wersją w karierze (nasz zdecydowanie najlepszy pomocnik tamtego sezonu), na mezzali świetnie wspomagał niedomagającego Pirlo, natomiast przed obrońcami grał w stylu Busquetsa, tylko lepiej rozgrywał i był efektywniejszy w bronieniu (rewanż w Dortmundzie i Coppa we Florencji, to występy mistrzowskie). Długo odzyskiwał wtedy formę, ale symptomy dawał już pod koniec ostatnich tygodni za Conte, gdzie również był najlepszy z naszych, ale beton wystawił na rewanż z Benfiką kontuzjowanego Vidala właśnie kosztem Claudio, zamiast wyraźnie wtedy gorszych Pirlo czy Pogby.
Jak Claudio wróci do formy, to jest znacznie lepszym graczem do gry obok Pjanicia, niż Khedira. Zgodnie z przewidywaniami, Khedira grając box-to-boxa, czy to u nas, czy czasem w reprezentacji Niemiec prezentował się wyraźnie lepiej, niż jako typowy defensywny pomocnik. Wydaje mi się, że większym powodem tego jest słabsza gra Samiego z piłką przy nodze, czy szybkim rozegraniem na małej przestrzeni, aniżeli średnia dynamika (patrz: podobnie nieruchawy Busquets). Marchisio w tych aspektach jest świetny, a jego obecność daje dodatkowo możliwość nie kierowania każdej akcji przez Pjanicia, co ułatwia dystrybuowanie piłki do ataku, czy wyprowadzenie kontry. Jako, że w sumie grę obronną mają na podobnym poziomie (jeden silniejszy fizycznie, drugi lepiej kryje strefy), wybór jeśli obaj będą w podobnej formie wydaje się oczywisty.
Matuidi to TOP i to przez duże "t". Patrząc w długim okresie na zbliżonych pozycją i charakterystyką do niego graczy, to bezdyskusyjnie lepszy byli tylko Vidal i Toure. Z jego zakupem, związane są jedynie dwa problemy. Pierwszy jest taki, że Blaise od półtora sezonu nie gra na swoim najwyższym poziomie. Forma jest jednak ulotna i zwłaszcza u graczy, którzy już udowodnili, że mogą grać świetnie przez długi czas, zazwyczaj wraca. Drugi problem, to jego pozycja. Francuz zaczął jednak błyszczeć jako box-to-box, po przyjściu do Paryża zabezpieczającego go Motty i gra tak już całe wieki. Nie ma pewności jak by się prezentował musząc trzymać pozycję i ubezpieczać innych pomocników. Patrząc w jakim stylu gra obecnie, to mógłby jego poziom wyraźnie spaść. Mimo wszystko jestem pewny, że nadal byłby poziom wyżej, niż Rincon, Lemina, czy Sturaro, dlatego jeśli dałoby się go wyciągnąć w przystępnej cenie, to nie ma co się zastanawiać. Trzeba wziąć pod uwagę, że obecnie na rynku praktycznie nie ma graczy o poszukiwanym przez Juve profilu (ideałem byłby zapewne ktoś taki jak Javi Martinez, z Bayernu Heynckesa)