Z tego co widzę znowu utknęliśmy w jakimś sztywnym świecie jednej taktyki, tyle że generuje ona sama w sobie trochę problemów. Jak słusznie kiedyś zauważył kolega madritista, Khedira nie nadaje się by na najwyższym poziomie robić za asekuranta, bo rusza się jak wóz z węglem i średnio radzi sobie z piłką, dlatego był czarnym charakterem większości ważnych spotkań królewskich (jak np. katastrofa w Dortmundzie, przegrany środek pola z Gustavo czy tragedie El Classico), dopóki nie złapał kontuzji a Carlo nie zaczął grać płaską trójką z genialnymi Di Marią i Modriciem po bokach. U nas tez lepiej wypadał jak miał większą swobodę i nie grał najgłębiej w trójce. Tyle, że nie ma kogo ściągnąć w jego miejsce, bo wbrew pozorom N'zonzi w filozofii Sampaoliego pełnił rolę niemal tożsamą z tym co robił u nas Marchisio, kiedy graliśmy jeszcze trójką w pomocy i cholera wie jakby się sprawdzał w naszej taktyce. Najlepiej kupmy Francuza, dodatkowo jakiegoś piłkarza typu Milinkovicia + skrzydłowych i liczmy, że Dybala złapie kontuzję, bo pożytek z niego i tak niewielki, a jak widać jego obecność na boisku blokuje nam ciekawsze rozwiązania taktyczno-kadrowe. Nie wiem jak to się stało, ale z odczuwanej do Dybali w zeszłym sezonie sympatii, zszedłem do poziomu, że obecnie działa na mnie jak Giovinco za swoich najgorszych czasów. Niestety wygląda na to, że trochę z nim ugrzęźliśmy (projekt Del Piero, 7 mln€

) i o ile się nie poprawi, to dalej będzie szargał moje biedne nerwy. Jak dla mnie analogie do Aguero, są najbardziej odpowiednie i największą krzywdę naszemu Argentyńczykowi wyrządza Allegri, nakazując mu robić rzeczy z którymi sobie nie radzi. Że też zawsze w składzie musi być ktoś irytujący swoją mnie grą jak Vucinić (jego nikt nie pobije), Giovinco, strzelający ze wszystkich pozycji na boisku Quagliarella, Pogba bez formy, Mandzukić na dziewiątce, czy trequartista Dybala. Cuadrado bez formy, to poziom tak żenujący, że nawet nie irytuje, inną sprawą jest, że kiedy ma formę, to potrafi rozegrać bardzo dobre spotkanie z dowolnym silnym przeciwnikiem, dlatego powinien zostać na ławkę.
Powiem, że o ile co roku może nie jestem pesymistyczny, tak w tym roku jakoś to wszystko nie wygląda za dobrze i raczej nie zapowiada się, żebym był zadowolony po samych zmianach kadrowych (oczywiście może się to zmienić w trakcie sezonu ze względu na grę nowych zawodników).
Off top:
Vidal to najlepszy pomocnik świata do gry płaską trójką. Życzę Bayernowi, żeby Carlo przeorganizował troszkę pomoc, pod względem taktycznym, tak by ich kibice mieli okazję zobaczyć prawdziwe umiejętności Arturo. Przy okazji Tolisso też najlepiej spisywałby się jako box-to-box, bo to piłkarz najbardziej zbliżony do Vidala ze wszystkich młodych zdolnych tego świata (choć w defensywie dzieli ich sporo, ale to tylko dlatego, że Vidal jest w tym aspekcie najlepszy). Trzeba by co prawda cofnąć Alcantarę, ale tragedii nie ma, bo zdarzało mu się już tak grac za Guardioli, czasem z pozytywnym skutkiem.
Zgadzam się także ze wszystkim co napisał Tony Montana.