JuvePoland

Pan Mietek pisze:Ateista = antyklerykał i ateista = lewak - ja tak nigdzie nie napisałem. W końcu sam jestem ateistą Jak ktoś krytykuje Kościół to jeszcze nie jest lewakiem ale ateista wyzywający Kościół od mafii/sekty zapewne nim jest.

Czyli Castiel, fan Korwina, jest lewakiem (poza tym, że jest kosmitą)?

Pan Mietek pisze:

alina pisze:Do tego Senyszyn autorytetem :doh: Lewą nogą dziś wstałeś?

Racja, trochę przesadziłem. Aczkolwiek nie brakuje w internecie głosów, które jej przyklaskują. Co do Urbana to obrazek od niego chyba nawet ktoś tu niedawno wrzucał.

To trochę tak jak z tym Twoim czepianiem się Środy. Znam mnóstwo lewicowców, ale jej to nikt nie lubi. Po prostu nie znam takiej osoby.

Urbana to pewnie ktoś dla beki wrzucał. Urban jak Korwin - warto obczaić (np. wywiad), bo zazwyczaj jest ciekawie.

alina pisze:

Pan Mietek pisze:Ateista = antyklerykał i ateista = lewak - ja tak nigdzie nie napisałem. W końcu sam jestem ateistą Jak ktoś krytykuje Kościół to jeszcze nie jest lewakiem ale ateista wyzywający Kościół od mafii/sekty zapewne nim jest.

Czyli Castiel, fan Korwina, jest lewakiem (poza tym, że jest kosmitą)?

Chyba tu mnie masz Ale sam powiedz - kto krytykuje Kościół najczęściej? Lewica. Kościół bez winy nie jest i podlega krytyce a chociażby ojca dyrektora krytykują różni ludzie, także wierzący (LJ nawet chyba coś o nim pisał kiedyś). Ale co innego krytyka a co innego takie rzeczy jak obrażanie papieża czy teksty o inkwizycji, pedofilach - to jest właśnie taki tani antyklerykalizm w którym się specjalizują Senyszyn, Palikociarze itp.

alina pisze:To trochę tak jak z tym Twoim czepianiem się Środy. Znam mnóstwo lewicowców, ale jej to nikt nie lubi. Po prostu nie znam takiej osoby.

Przyznam, że tutaj mnie zaskoczyłeś. Ja sądziłem, że ona jest raczej poważana.

alina pisze:Urbana to pewnie ktoś dla beki wrzucał. Urban jak Korwin - warto obczaić (np. wywiad), bo zazwyczaj jest ciekawie.

No to masz tu jednego i drugiego


Urban to strasznie nikczemna kreatura ale fakt - jest ciekawie jak się pojawi. Tutaj mówi o zaproszeniu do łóżka a Pieńkowska zamiast się obruszyć ma wielki zaciesz na twarzy

Kurde, za godzinę gra Juventus, jutro II termin a ja siedzę na jotpe i wypisuję głupoty

Widzę, że wyśmiewanie JKM przychodzi Wam dość łatwo, ale Donald T. nie mający wiecznie na nic pieniędzy i nagle ogłaszający, że po 5 latach rządów dołoży do edukacji, rolnictwa, komunikacji miejskiej i kolejowej, małych i średnich przedsiębiorstw, służby zdrowia, zreformuje urzędy pracy żeby nagle zaczęły szukać pracy i jakby się go zapytać o forum JP, to pewnie też serwer sfinansuje na kolejnych 10 lat... to jest bardzo poważny polityk :lol:
JKM zapewne nie przeskoczy 3 procent za swojego żywota, ale ja nie widzę między nimi aż tak ogromnej różnicy.

Już zresztą sami posłowie PO się gubią w tym, żeby dogodzić wszystkim. Nagle się okazuje, że prawie 50tka posłów to konserwatywne skrzydło, które może w zasadzie rozwiązać sejm. Z drugiej strony, teraz sporo się pisze o tym, że PO chętnie przyjmie kilku posłów od Palikota...

Ouh_yeah pisze: JKM zapewne nie przeskoczy 3 procent za swojego żywota, ale ja nie widzę między nimi aż tak ogromnej różnicy.

Podpowiem Ci: jeden jest regionalnym politycznym kuriozum, a drugi wynegocjował najwyższe dopłaty spośród krajów UE. Teraz łatwiej?

deszczowy pisze:

Ouh_yeah pisze: JKM zapewne nie przeskoczy 3 procent za swojego żywota, ale ja nie widzę między nimi aż tak ogromnej różnicy.

Podpowiem Ci: jeden jest regionalnym politycznym kuriozum, a drugi wynegocjował najwyższe dopłaty spośród krajów UE. Teraz łatwiej?

Ja mam trochę inne kryterium - jeden umie dojść do władzy, drugi nie potrafi przekroczyć progu wyborczego. To, że ten ryży matołek nie głosi niepopularnych poglądów i ma wsparcie mainstreamowych mediów to inna sprawa.

Co tu dużo mówić - Korwin sprawia wrażenie człowieka, któremu na prawdziwych sukcesach nie zależy. Zamiast zrobić kampanię porządnie, on odwala jakieś chore akcje. Jak go gdzieś zaproszą, przez 5 minut będzie mądrze mówił po to, żeby na koniec dowalić 2 takie głupoty, że pojazdów nie ma końca.

Ja myślę, że on mógłby trafić do szerszego grona odbiorców i przekonywać ludzi do liberalnych poglądów ale jemu najwyraźniej na tym nie zależy, nad czym bardzo ubolewam.

Pan Mietek pisze: Ja myślę, że on mógłby trafić do szerszego grona odbiorców i przekonywać ludzi do liberalnych poglądów ale jemu najwyraźniej na tym nie zależy, nad czym bardzo ubolewam.

To go chyba dyskwalifikuje, jako polityka aspirującego do miana "poważnego", huh?

Panowie troche dzisiaj już wypiłem...ale...uważam, że temat polityki jest bez sensu. Nikt tu chyba nigdy nie zmienil swojego zdanwania odnośnie jakiego kolwiek tematu. Religia czy faktycznie polityka to już wpojone wartości które są niezmienne. Ja jestem za JKM bo gość daje jak najwięcej wolności obbywatelom i samodzielności, swobodzie w podejmowaniu decyzji. Nie chce być traktowany przez obecny rząd jak idiota, który sam o siebie i najbliżższych nie zadba. Chce by pieniądze, które zarobie były moje, a nie szły na innych.
Korwin ma swoje wady, ale kto ich nie ma? W obecnym ustroju nic się nie zmieni. Czy to będzie Tusk czy Kaczyński czy Korwin wszystko będzie szło po staremu. Europa umiera i stoi w miejscu, wschód się rozwija i nas podnija. U nas w Polsce socjalizm nie działa jak w każdym prakrycznie kraju UE bo jesy zbyt duża korypcja. Myśl o solidarnej dobroci i pomaganiu innym się nie sprawdza. Nikogo nie odratujemy. To wszystko gdzieś się rozłazi.
Jeśli by udało się wprowadzić kapitalizm to każdy będzie pracowal na siebie. Kto nie może, nic na to nie poradzimy. Nie ma ideałów. Ale kto będzie chciał to da swoje pieniądze z własnej nie przymuszonej woli na chorych, a kto nie będzei chciał to nie będzie tego robił. Nie zmuszajmy nikogo do niczego. W Chinach jest wyzysk, ale jakoś mało Chińczyków emigruje do Europy w przeciwieństwie do tych leserów w turbanach.

Castiel pisze:Panowie troche dzisiaj już wypiłem...ale...uważam, że temat polityki jest bez sensu. Nikt tu chyba nigdy nie zmienil swojego zdanwania odnośnie jakiego kolwiek tematu. Religia czy faktycznie polityka to już wpojone wartości które są niezmienne. Ja jestem za JKM bo gość daje jak najwięcej wolności obbywatelom i samodzielności, swobodzie w podejmowaniu decyzji. Nie chce być traktowany przez obecny rząd jak idiota, który sam o siebie i najbliżższych nie zadba. Chce by pieniądze, które zarobie były moje, a nie szły na innych.
Korwin ma swoje wady, ale kto ich nie ma? W obecnym ustroju nic się nie zmieni. Czy to będzie Tusk czy Kaczyński czy Korwin wszystko będzie szło po staremu. Europa umiera i stoi w miejscu, wschód się rozwija i nas podnija. U nas w Polsce socjalizm nie działa jak w każdym prakrycznie kraju UE bo jesy zbyt duża korypcja. Myśl o solidarnej dobroci i pomaganiu innym się nie sprawdza. Nikogo nie odratujemy. To wszystko gdzieś się rozłazi.
Jeśli by udało się wprowadzić kapitalizm to każdy będzie pracowal na siebie. Kto nie może, nic na to nie poradzimy. Nie ma ideałów. Ale kto będzie chciał to da swoje pieniądze z własnej nie przymuszonej woli na chorych, a kto nie będzei chciał to nie będzie tego robił. Nie zmuszajmy nikogo do niczego. W Chinach jest wyzysk, ale jakoś mało Chińczyków emigruje do Europy w przeciwieństwie do tych leserów w turbanach.

Woooooo, nie wierzę! Dożyłem momentu kiedy się z Tobą zgadzam. Takie jest i moje zdanie! Każdy powinien zarabiać na siebie, krew mnie zalewa, iż jakiś % z moich ciężko zarobionych pieniędzy idzie na jakiegoś pajaca, który nie chce pracować. (Tak zdaję sobie sprawę ,że zaraz przyjdzie Deszczowy i popsuje tą wspaniałą chwilę ).
Pozdrawiam

Castiel się napił i mówi zaskakująco z sensem Ja właśnie też z grubsza to popieram i dlatego tak mnie drażni to, że Korwin jest tak nieudaczny w dochodzeniu do władzy.

deszczowy pisze:To go chyba dyskwalifikuje, jako polityka aspirującego do miana "poważnego", huh?

Polityk z założenia nie może być "poważny"

Uhu, teraz zabawię się w adwokata diabła: kto mi pokaże dobrze i w miarę długo działające państwo, które urzeczywistniałoby wizje państwa JKM?

Pytam, bo dla mnie postulaty JKM są tak samo utopijne jak i jego ideowych przeciwników (czytaj: radykalnych lewaków).

deszczowy pisze:Podpowiem Ci: jeden jest regionalnym politycznym kuriozum, a drugi wynegocjował najwyższe dopłaty spośród krajów UE. Teraz łatwiej?

Więc teraz będzie zwiedzał całą Polskę pytając się ludzi, co by chcieli dostać za tę kasę :lol: i tak połowa się tradycyjnie rozmyje przez zmowy cenowe i inne takie akcje, a reszta pójdzie zapewne na aquaparki, fontanny, ekrany dźwiękochłonne przy drogach, ochronę środowiska na wielu płaszczyznach, hale sportowe i unijne programy typu "asymilacja Romów w Polsce", "ratujmy ryjówki"...
Przepraszam za mój sceptycyzm, ale przecież z poprzedniego budżetu mieliśmy więcej biorąc pod uwagę inflacje i wzrost różnych podatków. Gdzieś tę forsę można zauważyć, ale skutki nie są jakieś powalające.

LordJuve pisze:Uhu, teraz zabawię się w adwokata diabła: kto mi pokaże dobrze i w miarę długo działające państwo, które urzeczywistniałoby wizje państwa JKM?

Pytam, bo dla mnie postulaty JKM są tak samo utopijne jak i jego ideowych przeciwników (czytaj: radykalnych lewaków).

JKM za wzór stawia sobie Chiny. Owszem jest wyzysk, ale u nas go nie ma?
Z tą różnicą, że tam pracujesz cały dzień i coś za to kupisz i spokojnie wyżyjesz. U nas się tworzą Chiny takie jak były jeszcze przed wprowadzeniem kapitalizmu. Pensja 900-1500zł to taka nasza miska ryżu. Za mało by jakoś na poziomie żyć, a za dużo by umrzeć z głody. Nasze państwa socjalistyczne składają złudne obietnice i robią błąd dając nam rybę, zamiast wędki.

Castiel pisze: JKM za wzór stawia sobie Chiny.

Serio? To jakoś tak od niedawna ma czy dłużej? Pytam bo przestałem narkotyzować się oparami JKM po ostatnich wyborach prezydenckich w Polsce.

Ja wiedziałem, że on jest specyficzny, ale za głupiego to go NIGDY nie miałem...chyba będę musiał zmienić zdanie. :roll:

Sam bardziej skłaniam się ku temu, że on ma Chiny za wzór nie tego dokładnie co tam się dzieje i jak, ale jak szybko się to rozwija. Chińczyków jest bardzo dużo, ale że w 30 lat z państwa będącego 20x biedniejszego od Polski dało się zrobić 2 potęgę na świecie to akurat godne uwagi.

Castiel pisze:Sam bardziej skłaniam się ku temu, że on ma Chiny za wzór nie tego dokładnie co tam się dzieje i jak, ale jak szybko się to rozwija. Chińczyków jest bardzo dużo, ale że w 30 lat z państwa będącego 20x biedniejszego od Polski dało się zrobić 2 potęgę na świecie to akurat godne uwagi.

Nie da się tak. Rozwój Chin nie dzieje się w próżni. Ma miejsce w określonej przestrzeni i czasie. To, że Chiny wykorzystały swoją szansę i stały się fabryką świata to jedno, drugą kwestią - której pomijać nie można - są konsekwencje takich a nie innych działań. Jeżeli ktoś stawia za wzór rozwoju Chiny w oderwaniu od tej drugiej strony medelu to nie można takiego kogoś traktować poważnie.

Może JKM powinien poszukać sobie jakiegoś bardziej adekwatnego wzoru? Państwo w naszym kręgu kulturowym i cywilizacyjnym, o podobnych parametrach demograficznych? Z podobnymi bogactwami naturalnymi?