playmaker pisze:jackop pisze:I właśnie po to wpisywane są w kontrakt klauzule wykupu

Gdyby obowiązywały w całej Europie i działały na jednolitych ustalonych odgórnie zasadach, to mógłby być to ciekawy mechanizm regulujący wydatki na transfery.
Ale jak to sobie wyobrażasz? W Hiszpanii są i sobie wpisują np. 800 mln euro.
Trzeba by wymyślić odpowiedni algorytm. Może roczna pensja, albo wartość kontraktu pomnożona przez X + dodatkowa zmienna uzależniona od ligowego rankingu? Czysta teoria, więc nie ma się co rozwodzić. Tak jak napisał @wieczorek00, zawodnik i jego agent wiedzą co podpisują. Taki Griezmann wiedział co robi obniżając klauzulę.
@Arbuzini Nie wiem kiedy Chiesa przedłużał swój kontrakt, ale trzeba było pomyśleć o wpisaniu odstępnego zamiast teraz płakać. Osobiście mierzi mnie brak profesjonalizmu wśród piłkarzy i coraz częstsze wymuszanie na klubie transferu. Włoch powinien mieć pretensje do swojego agenta, bo najwyraźniej dał dupy po całości (ugadanie się na gębę, z właścicielem na wylocie).
Żeby nie było, jeśli klub chce na siłę wypchnąć zawodnika z ważnym kontraktem, to może mieć pretensje tylko do siebie, jeśli ten nie chce się ruszyć (Bale). Wystarczy śledzić cyrk, który dzieje się w Interze. Obecna sytuacja Higuaina też jest winą Marotty, bo zaoferował mu taką, a nie inną umowę za takie, a nie inne pieniądze, które mu się teraz należą. I nie ma to nic wspólnego z tym czy kibic chce żeby odszedł, czy żeby został.
Dlatego często miałem pretensje do Beppe, bo DS jest od tego (i zarabia nie mało) żeby podjąć niezbędne kroki mające na celu marginalizacje błędów do minimum.