SKAr7 pisze:
Jeszcze, drogi zahorze zwrócę Ci z całym szacunkiem uwagę na niebezpieczeństwo związane z Neymarem. Staram się i staram, ale nie mogę się pozbyć porównań z Robinho nim przybył do Europy. Też namaszczony 100 razy na nowego Boga futbolu, pierwszy piłkarz od czasu Pele, który dał Santosowi mistrzostwo, super mega. Przybył do nas i zdecydowanie nie podołał, i nawet jeśli teraz jakoś ustabilizował formę w Milanie, to wciąż nie jest naszym crackiem.
Wręcz cieszę się rzuciłeś przykład z Robinho, bo mam gotową odpowiedź. Brazylijczyk faktycznie przychodził do Realu jako nowy Ronaldo, jeżeli nie Pele, po czym krótko mówiąc zawiódł oczekiwania. Rozczarował. Coś tam grał, ale na pewno nie na poziomie jakiego się spodziewano. I po trzech latach został sprzedany ...
z zyskiem do Manchesteru City.
Wydaje mi się że nawet jeżeli Neymar piłkarsko okaże się niewypałem, to i tak dość łatwo będzie można sprzedać ludziom historię że to tak naprawdę wielki talent, świetny piłkarz itd. ale we Włoszech się nie sprawdził, bo specyfika ligi, bo tutaj liczy się bardziej doświadczenie itp. Prawie na pewno znajdzie się głupi i kupi - za niewiele mniej niż my zapłacimy, a przy odrobinie farta nawet za więcej, jeżeli w międzyczasie Neymar zagra kilka ciekawych meczów w reprezentacji. Mam jeszcze w rękawie inny przykład, nieco nam bliższy. HSV kupiło za 8,5 bańki pewnego gracza uznawanego za wielki talent, rok pograł, drugi rok przesiedział na ławce i został sprzedany za 9 mln. A Neymar uważany jest za talent o wiele większy.
SKAr7 pisze:
Ale wciąż, zgadzam się z Wami, że warto by było spróbować. Ale gdzieś dalej w kolejce, za Cavanim, Dżeko, Suarezem i Damiao.
Ja też mam podobne zdanie - po prostu uważam że pisanie "co? że niby mamy kupić X (tutaj wstaw dowolnego napastnika który nie jest Cavanim)?? Tylko nie on!! Nie potrzebujemy tego leszcza !!" w momencie kiedy do dyspozycji w ataku mamy magiczny tercet Borriello-Matri-Quagliarella jest nieco nie na miejscu.
pumex pisze: Poza tym to, że Neymar mija 14 zawodników jak tyczki w Brazylii nie znaczy, że robiłby to we Włoszech czy Anglii.
Wydaje mi się że nieco nie doceniasz ligi brazylijskiej. Albo przeceniasz włoską, którą to lada moment mogą prześcignąć Portugalczycy. Tzn. nie twierdzę że Włochy i Brazylia to to samo, ale mimo wszystko dla niektórych cokolwiek poza Europą to poziom Ekstraklasy albo i niżej.
Druga sprawa - w kadrze narodowej Neymar ma póki co 8 goli w 16 meczach. Coś tam chyba jednak umie.