JuvePoland

koki90 pisze:Nie było przypadkiem kiedyś jakiejś statystyki, że kto pokonywał Barcę to wygrywał Ligę Mistrzów? Tak sobie tylko dywaguję.

A Atletico ?

koki90 pisze:Nie było przypadkiem kiedyś jakiejś statystyki, że kto pokonywał Barcę to wygrywał Ligę Mistrzów? Tak sobie tylko dywaguję.

W ostatnim czasie Atletico dwa razy eliminowało Barcelonę, a w finałach przegrywali z rywalem zza miedzy.

Robaku pisze:aj... mam was wszystkich ochote przytulic.
Jak zawssze zadowolonego pumiego, naczelnego alkuska forum Cabriniego, Mrozziego no i nawet forzaaaaaaa

A kiedy Ci się tak naraziłem, że mnie wrzuciłeś do tego zacnego grona?

Too easy. Ani przez moment ten awans nie był zagrożony. Pokazaliśmy rywalom miejsce w szeregu, byliśmy o wiele bardziej dojrzali, cyniczni i pewni swego. Dziś Barcelona miała swoje okazje, ale w obronie zagraliśmy niemal bezbłędnie i ograniczyliśmy je do minimum. Szczęście, że nie straciliśmy bramki? To samo można by napisać o Barcelonie - chyba z 3 kapitalne sytuacje miał Pipita, do tego ten strzał obok słupka Cuadrado i Khedira, który zamiast wycofać piłkę zdecydował się na podanie do kolegi z kadry. Szkoda, że Higuain marnował takie okazje, ale cóż, najważniejszy był awans. Przy okazji mam nadzieję, że większość płaczków na tym forum zmieni nastawienie, bo czas najwyższy dorosnąć do obecnego Juventusu. Jesteśmy mocni i tak, to może być TEN sezon.

Kolejny mecz bez straty bramki, do tego na CN. Przecież do tej pory udawało się to naprawdę nielicznym. 2 bramki w plecy przy 10 meczach, mamma mia. :shock:

Co do gry to nie będę się czepiał, bo żadnej obrony Częstochowy wprowadzać nie musieliśmy. Owszem, Barcelona miała momenty, w których nas gniotła, ale tego na wyjeździe należało się spodziewać. Sami ładnie i odważnie ruszyliśmy na początku do przodu i równie dobrze mogliśmy to wygrać. 0 z tyłu bardzo mnie jednak cieszy, jest ukoronowaniem pierwszego pojedynku i nagrodą za pewną grę w defensywie. Obecnie nikt tak nie broni jak my.

Szkoda Samiego, ale musiał ratować sytuację i postąpił właściwie. W jego miejsce zdaje się Claudio - podoła.

Ten wynik niczym strzał w pysk wszystkim tym bucom, którzy byli pewni remontady. W pierwszym rzędzie pozdrawiam Enrique, który zrobił z gęby śmietnik.

Pique po meczu:
O Juventusie: To wspaniała drużyna. Ogólnie rywale byli lepsi i zasłużyli na awans. Życzę im wszystkiego najlepszego, ponieważ mogą zdobyć tytuł. Stwarzaliśmy okazje, ale góra, na którą musieliśmy się wspiąć, stawała się coraz wyższa. Szacunek za odstawienie frustracji i uznanie klasy rywala.

pablo1503 pisze:

koki90 pisze:Nie było przypadkiem kiedyś jakiejś statystyki, że kto pokonywał Barcę to wygrywał Ligę Mistrzów? Tak sobie tylko dywaguję.

W ostatnim czasie Atletico dwa razy eliminowało Barcelonę, a w finałach przegrywali z rywalem zza miedzy.

Ta statystyka odnosiła się do meczów w których przeciwnik Barcy nie stracił bramki czyli sytuacja taka w której obecnie jesteśmy.

ty sie "naraziles" swego czasu najbardziej fachowymi komentkami i newsami transferowymi by zjechac do poziomu...takiej chorągiewki, raz wszystko wygramy by po slabym meczu - przerzniemy wszystko jak leci.

Ale rozumiem to są niesamowite emocje

I czasem lepiej pomilczeć.

Dobra dawac nam Genuę i jedziemy dalej z imprezką. Trzeba im sie ladnie zrewanzowac. Nie chce juz sluchac o Barsie.

Dawać tych gamoni narzekających na Maxa. Ten gość najbardziej ze wszystkich rozwinął się w Juve.

Lypsky pisze:Dawać tych gamoni narzekających na Maxa. Ten gość najbardziej ze wszystkich rozwinął się w Juve.

To nie podlega dyskusji, facet rozwinął się w Juve a Juve dodatkowo na tym zyskało wskoczeniem na wyższy poziom. Jak słyszałem o odejściu Maxa i półproduktach typu Di Francesco i o zgrozo : Sousa to wnętrzności mi się przewalały
Allegri rozegrał to mistrzowsko i niech ktoś mi powie ( Alexino-10 ), że rozpracowanie rywala jest proste

Narzekalem, sralem w gacie. Dzisiaj spie spokojnie
FORZA JUVE fino all fine

Juve jak jakiś wampir, wyssało życie z kolejnych drużyn w LM. Z Porto w 2 minuty wywalili narwańca, teraz przez 180 wykończyli Messiego Suarea i Neymara.v

Takiego wyrachowania i cynizmu nie zapamiętałem w swoim życiu. Szkoda Khediry, ale poświęcił się w słusznej sprawie. Czekamy na Real, Atletico, albo Monaco. Każda drużyna jest co najmniej w zasięgu. Musimy wygrać tą cholerną LM, nie wybaczę im innego rezultatu. FORZA :C

PS. Psy szczekają, a Juve jedzie dalej

Mamy to czego brakowało nam 2 lata temu - genialny środek obrony połączony ze świetnymi bokami (Dani Alves - czy to ten sam gość, który grał u nas na początku sezonu?). Zmiana taktyki spowodowała, ze zupełnie nie widać braku Pogby, a w pełni możemy wykorzystać potencjał Cuadrado.
Mandzukic na skrzydle? To mógł wymyślić tylko geniusz. Podsumowując - genialana defensywa + groźna i nieobliczalna ofensywa =to musi sie udać. Nigdy nie byłem tak przekonany o zwycięstwie w CL jak w tym sezonie.

Witam, rzadko zdarza mi się pisać cokolwiek na tym forum, mimo że Juve kibicuje od 15 lat . Dzisiejszy mecz to prawdziwa poezja, kwintesencja Juve, dyscyplina taktyczna, cierpliwość - rzadko się zdarza żeby Barcelona oddała u siebie jeden celny strzał Allegri mistrz !

W tym Juventusie jednak najwiwksza robots robi srodek policy z Pjanicia I Khedira. Obja sa kapitalni I maja kapitalne staty.

Przygotujcie juz koszulke za wygranie LM, biere!

W niedziele bd musial obejrzec oba mecze jeszcze raz, w pierwszym popilem (pzdr cabrini), a teraz bylem w robocie. Od 20:45 lazilem po biurze sluchajac transmisji na radiogol. Wersja radiowa dopiero nadaje emocji, jak nie wiesz, czy strzal prawie zrywa pajeczyne, czy jest 5m od bramki.

Szczerze najbardziej obawiam sie druzyny z ksiestwa. Sa na ostrym gazie, a UEFA moze sprobowac ich wypromować. Finaly Real Atletico juz byly.

Pewnie juz sie zastanawiaja ktore kulki dla kogo grzac, a Perez ciagle siedzi na linii

To jeszcze mnie rozbawiło:





Heh. Cudownie jest - nie wierzę w to aż. Oby to ustawienie:

------------------Higuain------------------
---Mandzukic---Dybala---Cuadrado-----
-------------Pjanic---Khedira-------------
--Sandro--Chiellini--Bonucci----Alves---
------------------Buffon-------------------

Stało się legenda piłki nożnej i było tym o czym będziemy opowiadać swoim dzieciom...

Co Allegri zrobił z tej drużyny to jest NIEPRAWDOPODOBNE.

Alves udowodnił że jest zawodnikiem na Ligę Mistrzów, a jego zatrudnienie było rewelacyjnym transferem. Cuadrado dzisiaj w obronie mistrz. Sandro absolutny profesor. Mandzukic zostawia serce na boisku wraz z całym układem krwionośno-oddechowym.

"Everyone was extraordinary tonight and when Andrea Barzagli came on [for Paulo Dybala in the 75th minute] it felt like we could have played for a whole day and not conceded."..


Trochę taki trolling Allegriego