Strona 27 z 94

: 27 marca 2016, 10:58
autor: bajbek17
Czepiacie się Mandżu za mecz z Bayernem gdzie błąd popełnił nie kto inny jak Allegri wpuszczając go zamiast Zazy. Czasem umiejętności to nie wszystko. Porównajcie takiego np. Robinho i Nedveda. Porównajcie talent, umiejętności i potencjał takich piłkarzy. Komu w wieku Moraty wróżylibyście lepszą karierę, a następnie spójrzcie na faktyczny jej obraz. Co przyczyniło się do takiego stanu rzeczy? Talent? Potencjał? Nie! To ciężka praca to jest najważniejsze. Dlaczego o tym mowa? Bo taki Mario wychodzi na mecz z Chievo i jego motywacja, wola walki i gry jest prawie na takim samym poziomie jak grając przeciwko Romie czy innemu Napoli. Wygląda na to, że dla Alvaro mecze warte wysiłku to szlagiery w Europie i nic więcej. Dlatego ja wolę i uważam, że lepszy i bardziej przydatny piłkarz to nawet drewno, ale z charakterem niż wieczne niespełnione talenty kiwaców, a na dodatek tego żelusie z Madrytu. Chorwat większość sezonu strzela bramki i pracuję dla drużyny i porównujecie go przez ostatnie pare miesięcy bez gola do Hiszpana, który najpierw w meczach LM był samolubny jak w ostatnich sezonach był Del Piero po ty by tylko wyrównać jego rekord, a następnie by pochwalić się skutecznością na poziomie Simone Inzaghiego, by w końcu przełamać świetną passę z... karnego. Na koniec wybuch formy Moraty na meczu z Niemcami co powoduję zachwyt forum JP.

: 27 marca 2016, 11:02
autor: panlider
Moim zdaniem zrzucanie porażki z Bayernem na jednego człowieka, to spora przesada. Jednak jakbym miał szukać najbardziej winnego, to wskazałbym na Maxa za beznadziejne zmiany i Evrę za stratę, która była bezpośrednią przyczyną straconej bramki. Mandzukic dał fatalną zmianę, ale to trener podjął decyzje, a gra Chorwata nie przyczyniła się bezpośrednio do żadnej ze straconych bramek (choć tak jak wskazuje Maly, pośredni związek na pewno wystąpił). Przegrana z Niemcami była spowodowana wieloma czynnikami. Morata też nie pozostaje bez winy, bo mógł strzelić gola na 3:0, to samo Cuadrado. Przy bramce Lewego lepiej mógł zachować się Bonucci z Buffonem, przy bramce Mullera ciała dał Barza, nie można też zapominać o pomyłce sędziego. Ogólnie chyba nie ma sensu rozpamiętywać tego meczu. Mieliśmy ogromnego pecha i tyle.
Nie podlega dyskusji natomiast fakt, że Morata był w tym spotkaniu znacznie lepszy od Chorwata (zresztą ostatnio w ogóle prezentuje się lepiej) i ta zmiana była fatalną decyzją Maxa. Niestety nie jedyną w tym spotkaniu.
Garreat pisze:Chlopie jakby nie ten wysuniety napastnik to musielibysmy teraz liczyc na potkniecia Napoli. A gdyby gral w Sevilli to byc moze rozmawialibysmy teraz o 1/4lm. Morata zagral z Bayernem w Monachium mecz zycia. W kanadyjce wykrecil kosmiczny wynik jednej asysty. Na szczescie nie jest drewnem wiec mozna mu olowkiem dopisac +2, za pomylke sedziego i pudlo z 7 metrow rolling eyes .
Założenie, że Chorwat doszedłby do sytuacji Hiszpana jest mocno ryzykowne, zwłaszcza, że byłby wtedy zapewne w swoim polu karnym.
Alexinhio-10 pisze:Faktem jest jedno. Zadna z naszych 9tek nie nadaje sie obecnie na pierwszy sklad. Daleko im do takiego Trezegeut.
Ja wciąż wierzę w Moratę, nadal jest bardzo młody i może być z niego prawdziwy top. Musi tylko ustabilizować formę i przestać się wywracać przy najmniejszym kontakcie z przeciwnikiem, bo takie akcje w Turynie są niedopuszczalne.

: 27 marca 2016, 11:29
autor: rydwadydwa
bajbek17 pisze:Dlatego ja wolę i uważam, że lepszy i bardziej przydatny piłkarz to nawet drewno, ale z charakterem niż wieczne niespełnione talenty kiwaców, a na dodatek tego żelusie z Madrytu.
:bravo: Do tej pory miałem wątpliwości, który jest lepszy, ale argument o tym, że Morata używa żelu i pochodzi z Hiszpanii mnie przekonał; Chorwat ewidentnie wygrywa.
bajbek17 pisze: Chorwat większość sezonu strzela bramki i pracuję dla drużyny i porównujecie go przez ostatnie pare miesięcy bez gola do Hiszpana, który najpierw w meczach LM był samolubny jak w ostatnich sezonach był Del Piero po ty by tylko wyrównać jego rekord
Tak to możesz sobie ty tłumaczyć. Naprawdę ktoś sądzi, że profesjonalnych piłkarzy obchodzą takie rekordy? Morata to jeden z tych piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę, dlatego od czasu do czasu zabiera się z piłką i próbuje zrobić coś z niczego - też mi samolubność :roll: Pokazały to jego asysty z Torino do Zazy, z Bayernem do Cuadrado czy jego solowa akcja z City. Mandżukić pewnie zrobiłby to samo, ale musiał być zajęty "pracą dla drużyny" na własnej połowie :sad:

: 27 marca 2016, 12:36
autor: mateo369
Rzadko zgadzam się z Makiavelem ale w tej kwestii ma rację (choć jak zwykle często przesadza). Morata w formie jest lepszy niż Mario w formie. Jeśli ktoś to próbuje podważać zwyczajnie jest ignorantem a właściwie głupcem. Alvaro miał słabą pierwszą połowę sezonu i muchy w nosie po ostatnim sezonie, dlatego grał Mandzukic, proste jak drut. Pomijam fakt, że nikt z nas nie widział setek godzin treningów na podstawie których Max decydował kto ma wyjść w pierwszym składzie. Inna sprawa to zadania jakie trener daje jednemu i drugiemu (jak można zauważyć są one z goła inne poza jednym - strzelaniem bramek). Kolejna to współpraca z Dybalą, bo jego nie sposób posadzić na ławce.

Tak czy owak mamy 3 świetnych napastników a jest jeszcze Zaza - nic tylko się cieszyć, a Wy się tu kłócicie. No ale obyśmy zawsze tylko takie problemy mieli.

: 27 marca 2016, 13:01
autor: Garreat
panlider pisze:Założenie, że Chorwat doszedłby do sytuacji Hiszpana jest mocno ryzykowne, zwłaszcza, że byłby wtedy zapewne w swoim polu karnym.
To wszystko jest gdybanie. Tak samo jak 'gdyby Morata gral wiecej to cos tam'. Tak czy inaczej Morata vs Sevilla to najgorszy pojedynczy wystep napastnika Juventusu w aktualnym sezonie. Zreszta nikt inny w druzynie sie tak mocno nie specjalizuje w marnowaniu absolutnie banalnych sytuacji.
panlider pisze:Ja wciąż wierzę w Moratę, nadal jest bardzo młody i może być z niego prawdziwy top. Musi tylko ustabilizować formę i przestać się wywracać przy najmniejszym kontakcie z przeciwnikiem, bo takie akcje w Turynie są niedopuszczalne.
Jak tylko stanie sie 'prawdziwym topem' to zadzwoni Butragueno i Alvaro pobiegnie do domu na czworaka.
rydwadydwa pisze:Tak ograniczeni napastnicy po prostu nie zabłysną u Allegriego.
Podobnie jak 'ograniczeni zawodnicy' innego typu, patrz Coman i Vidal na ACM. Aktualny sezon:
Mandzukic bramka co 200 minut
Morata bramka co 215 minut

Dla mnie Morata to jednak troche rozczarowanie. Zeszly sezon mial bardzo obiecujacy, a w tym jest jak jest. Chyba wszyscy spodziewalismy sie raczej progresu z jego strony, potwierdzenia klasy i podkrecenia liczb. Zreszta zadne liczby nie oddaja tego, ze w polowie spotkan nie robi zupelnie nic wartego uwagi.

Nie zrozumcie mnie zle, Mandzukic dal dupy z Bayernem i po prostu musi strzelac wiecej. Ale razi mnie takie tendencyjne przedstawianie sprawy. Zycie nie jest czarno-biale.

: 27 marca 2016, 16:04
autor: panlider
Garreat pisze:To wszystko jest gdybanie. Tak samo jak 'gdyby Morata gral wiecej to cos tam'. Tak czy inaczej Morata vs Sevilla to najgorszy pojedynczy wystep napastnika Juventusu w aktualnym sezonie. Zreszta nikt inny w druzynie sie tak mocno nie specjalizuje w marnowaniu absolutnie banalnych sytuacji.
A pisanie, że jakby z Sevillą zagrał Mandzu to niby co to jest? Suche fakty? :D
Garreat pisze:Jak tylko stanie sie 'prawdziwym topem' to zadzwoni Butragueno i Alvaro pobiegnie do domu na czworaka.
Po jego ostatnich wypowiedziach ciężko się z Tobą nie zgodzić. Zapewne zgodzi się nawet wrócić do Realu już tego lata, żeby Ci mogli go opędzlować z zyskiem do BPL.
Garreat pisze:Zreszta zadne liczby nie oddaja tego, ze w polowie spotkan nie robi zupelnie nic wartego uwagi.
Ok, tylko zobacz, że w poprzednim sezonie i na początku obecnego (np.: w pierwszym mecz z City) też miał spotkania, obok których przechodził, ale w decydującym momencie strzelał bardzo ważnego gola. Potem zabrakło tylko tej skuteczności w kluczowym momencie spotkania i Hiszpan momentalnie stał się najgorszym napastnikiem w naszym składzie (oczywiście w mniemaniu większości użytkowników JP.com).
Garreat pisze:Nie zrozumcie mnie zle, Mandzukic dal dupy z Bayernem i po prostu musi strzelac wiecej. Ale razi mnie takie tendencyjne przedstawianie sprawy. Zycie nie jest czarno-biale.
Rozumiem i zgadzam się z Tobą. Przecież napisałem, że obwinianie Chorwata za porażkę w Monachium to absurd. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie Morata wydaje się być w lepszej dyspozycji od Mandzu i to on powinien zostać partnerem Dybali w naszym ataku.

: 27 marca 2016, 16:17
autor: Yaro417
Piszecie takie bzdety, że głowa mała :doh: byle tylko potwierdzić zasadność swoich racji nad zdaniem kolegi.

Prawda jest tymczasem taka, że zarówno Mandzukić, jak i Morata, swoimi występami w obecnym sezonie zasłużyli na porządną burę od trenera. Ani jeden, ani drugi nie przekonują bowiem do tego, by wychodzić w pierwszej jedenastce w przyszłym sezonie. Ja osobiście sprzedałbym Chorwata i liczył, że Real aktywuje klauzulę odkupu za Moratę. W ich miejsce kupiłbym doświadczonego kocura Cavaniego (gwaranta tych 20 bramek co sezon) oraz młodziutkiego Michego Batshuayia. Koszt zapewne 40 + 20, przy czym za Moratę i Mandzura możemy dostać łącznie coś koło 50 mln.

: 27 marca 2016, 17:01
autor: Garreat
panlider pisze:A pisanie, że jakby z Sevillą zagrał Mandzu to niby co to jest? Suche fakty? :D
Nie no to dokladnie to samo ;). Po prostu czytajac poprzednie posty w tonie 'mowie jak jest' mozna bylo odniesc wrazenie, ze wylewa sie prawda objawiona.
panlider pisze:Ok, tylko zobacz, że w poprzednim sezonie i na początku obecnego (np.: w pierwszym mecz z City) też miał spotkania, obok których przechodził, ale w decydującym momencie strzelał bardzo ważnego gola. Potem zabrakło tylko tej skuteczności w kluczowym momencie spotkania i Hiszpan momentalnie stał się najgorszym napastnikiem w naszym składzie (oczywiście w mniemaniu większości użytkowników JP.com).
Wiesz, to juz jest problem Moraty. Robi sie tu wojenka Morata - Mandzukic. O ile dobrze wiadomo jakim zawodnikiem jest Mandzu, tak po prawie dwoch sezonach ciagle otwarte jest pytanie gdzie postawic Morate. Wysuniety? Za latwo sie przewraca. Cofniety? Technika jest, ale jednak czegos brakuje. Skrzydlo? Najwyzej sytuacyjnie. Dla mnie to zawodnik wybitnie na kontre - zupelnie nie ma glowy do ataku pozycyjnego. Wystarczy skrocic mu pole, nie dac sie rozpedzic - i tyle go bylo. To jest klopot, bo spotkan 'na kontre' Juventus gra w sezonie 5-6.
panlider pisze:Po jego ostatnich wypowiedziach ciężko się z Tobą nie zgodzić. Zapewne zgodzi się nawet wrócić do Realu już tego lata, żeby Ci mogli go opędzlować z zyskiem do BPL.
Te jego teksty lepiej przemilczec, absolutnie niegodne pilkarza Juventusu. Polecam rowniez przesledzic wypowiedzi przed ostatnim meczem towarzyskim. Dla mediow hiszpanskich:

Kod: Zaznacz cały

Widzisz siebie wracającego do Madrytu?
To dla mnie dziwny rok. Za każdym razem o czymś się mówi. Ostatecznie tym, co muszę robić, jest koncentrowanie się na mojej grze, ale oczywiście myślisz o tym, co będzie w twojej przyszłości, a taka możliwość istnieje i jest realna. Jest tam.
Dla wloskich:

Kod: Zaznacz cały

Chciałbym grać dalej w Juve i zostać w tym klubie. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że nie wszystko zależy w tej sprawie ode mnie, ale jeśli chodzi o moje zdanie, to jest one sprecyzowane. Dobrze mi w Turynie.
Gra na dwa fronty... Ta jego sytuacja staje sie powoli ciezarem dla wszystkich zainteresowanych...
panlider pisze:obecnie Morata wydaje się być w lepszej dyspozycji od Mandzu i to on powinien zostać partnerem Dybali w naszym ataku.
Cala trojka jeszcze sobie sporo pogra... Powiem tak - przy dwojce Dybala-Morata nie sposob powiedziec, by nasi napastnicy byli pierwszymi obroncami.
Yaro417 pisze:Ja osobiście sprzedałbym Chorwata i liczył, że Real aktywuje klauzulę odkupu za Moratę. W ich miejsce kupiłbym doświadczonego kocura Cavaniego (gwaranta tych 20 bramek co sezon) oraz młodziutkiego Michego Batshuayia.
To bardzo ciekawa opcja, choc nie wierze w odejscie obu juz teraz latem.

Na koniec trafne - moim zdaniem - podsumowanie sytuacji przez CdS:

Kod: Zaznacz cały

CdS nie zamierza porównywać Moraty do krnąbrnego Mario Balotellego, ale faktem jest, że sam talent do gry w piłkę Hiszpana nie wystarcza do regularnego wychodzenia w wyjściowej jedenastce Juventusu.

: 27 marca 2016, 19:46
autor: bajbek17
rydwadydwa pisze: :bravo: Do tej pory miałem wątpliwości, który jest lepszy, ale argument o tym, że Morata używa żelu i pochodzi z Hiszpanii mnie przekonał; Chorwat ewidentnie wygrywa.
Do innych poważnych argumentów się nie odniesiesz? Wiesz ja wole piłkarzy, którzy za przeproszeniem w dupie mają fryzury i jak getry na nich leżą zamiast patrzeć gry. Wybity paluszek też mu przeszkadzał.
rydwadydwa pisze:Tak to możesz sobie ty tłumaczyć. Naprawdę ktoś sądzi, że profesjonalnych piłkarzy obchodzą takie rekordy? Morata to jeden z tych piłkarzy, którzy potrafią zrobić różnicę, dlatego od czasu do czasu zabiera się z piłką i próbuje zrobić coś z niczego - też mi samolubność :roll: Pokazały to jego asysty z Torino do Zazy, z Bayernem do Cuadrado czy jego solowa akcja z City. Mandżukić pewnie zrobiłby to samo, ale musiał być zajęty "pracą dla drużyny" na własnej połowie :sad:
Tak, widząc samolubną grę piłkarza wydaje mi się, że niektórych rekordy bardzo interesują. Nie, Morata to jeden z tych przereklamowanych piłkarzy, a nie z tych robiących różnicę. Piłkarza robiącego różnice brakuje na boisku gdy go nie ma, a z Hiszpanem mam wrażenie jest zupełnie inaczej. Asysty z Torino (derby), Bayernem i City? Czy to nie potwierdza czegoś co napisałem we wcześniejszym poście? A wracając do asyst to widziałeś może podanie Mario do Khediry przy jego bramce w ostatnim meczu? Tu widać różnicę klas między nimi. Morata powinien właśnie uczyć się tej pracy dla drużyny, walki i zaangażowania od Chorwata.

: 27 marca 2016, 21:26
autor: Maly
no dobra ale dlaczego Morata jest samolubny? skupcie się i podajcie przykłady gdy np wychodząc 2 na jednego poszedł sam, gdy miał lipną pozycję do strzału a kolegę w łatwej i nie podał, gdy na 20 metrze wbiegał w 2 obrońców zamiast podać komuś... czekam ;]

bo jeśli piszcie, że jest samolubny bo gdy dostaje piłkę na połowie to zamiast podać odwraca się i biegnie do przodu to brak słów... potrafi to zrobić więc takie ma zadania taktycznie, nie wyjdzie mu 3 razy ale 4 wyjdzie i mamy super akcję powiedzmy z niczego, to jego atut a nie słabość a już na pewno nie samolubność

tak samo "przewraca się" - sam się przewraca czy przeciwnicy go faulują lub grają na pograniczu faulu a sędzia nie gwiżdże? symuluje? i w końcu - czy przewraca się więcej niż bożyszcze tłumów, nowy nietykalny król Turynu, Dybala? oraz ile było na nim rzutów wolny i karnych z odległości mniejszej niż 30m od bramki a ile na Mandzu? nie no dobra, najpierw Chorwat musiałby się tam pojawić a później jeszcze mieć tam piłkę, tego pytania nie było...;]

ps. jeśli Morata ma się uczyć od Mandzu zaangażowania to Mandzu powinien się od Moraty uczyć całej reszty

: 27 marca 2016, 21:51
autor: Garreat
Maly pisze:no dobra ale dlaczego Morata jest samolubny? skupcie się i podajcie przykłady gdy np wychodząc 2 na jednego poszedł sam, gdy miał lipną pozycję do strzału a kolegę w łatwej i nie podał, gdy na 20 metrze wbiegał w 2 obrońców zamiast podać komuś... czekam ;]
Chyba nie ogladasz spotkan Juve, takich akcji bylo na peczki podczas jego niedawnej passy bez gola.
Skoro trzeba ok... mecz z Bayernem, druga polowa, Morata po fajnym rajdzie uderza z okolo 7 metrow po nodze obroncy. Mogl podac do Khediry, stal niekryty 2-3 metry na prawo.

: 27 marca 2016, 22:01
autor: panlider
Yaro417 pisze:Piszecie takie bzdety, że głowa mała :doh: byle tylko potwierdzić zasadność swoich racji nad zdaniem kolegi.

Prawda jest tymczasem taka, że zarówno Mandzukić, jak i Morata, swoimi występami w obecnym sezonie zasłużyli na porządną burę od trenera. Ani jeden, ani drugi nie przekonują bowiem do tego, by wychodzić w pierwszej jedenastce w przyszłym sezonie. Ja osobiście sprzedałbym Chorwata i liczył, że Real aktywuje klauzulę odkupu za Moratę. W ich miejsce kupiłbym doświadczonego kocura Cavaniego (gwaranta tych 20 bramek co sezon) oraz młodziutkiego Michego Batshuayia. Koszt zapewne 40 + 20, przy czym za Moratę i Mandzura możemy dostać łącznie coś koło 50 mln.
Ja nie wiem skąd się bierze przeświadczenie, że Cavani będzie latem dostępny na rynku transferowym. Po odejściu Ibry Urus zajmie jego miejsce na środku ataku i nie widzę powodu, dla którego miałby się ruszać z Paryża. Zwłaszcza, że nie jestem przekonany, że u nas dostałby taki sam kontrakt, jak u szejków. Dodatkowo kwota transakcji, którą podałeś jest wyciągnięta z transfermarkt, a pokaż mi, jakie transfery odbywają się wg wycen tam zamieszczonych.
Batshuay to kompletna niewiadoma, może wypali i będzie z niego drugi Lukaku albo nie wypali i będziemy mieli problem, żeby go sprzedać w przyszłym roku. Wymiana Moraty na Belga to żadna wartość dodana.
Maly pisze:no dobra ale dlaczego Morata jest samolubny? skupcie się i podajcie przykłady gdy np wychodząc 2 na jednego poszedł sam, gdy miał lipną pozycję do strzału a kolegę w łatwej i nie podał, gdy na 20 metrze wbiegał w 2 obrońców zamiast podać komuś... czekam ;]
Moja pamięć nawala, ale chyba nawet w pamiętnym meczu z Sevillą miał sytuacje, w której mógł podać, a przychamił się i skasztanił. Ostatnio też w jakimś meczu ligowym wbił się w pole karne i strzelił z kąta 15 stopni zamiast podać.
Maly pisze:tak samo "przewraca się" - sam się przewraca czy przeciwnicy go faulują lub grają na pograniczu faulu a sędzia nie gwiżdże? symuluje? i w końcu - czy przewraca się więcej niż bożyszcze tłumów, nowy nietykalny król Turynu, Dybala? oraz ile było na nim rzutów wolny i karnych z odległości mniejszej niż 30m od bramki a ile na Mandzu? nie no dobra, najpierw Chorwat musiałby się tam pojawić a później jeszcze mieć tam piłkę, tego pytania nie było...;]
Tutaj trochę przegiąłeś, niestety prawda jest taka, że Morata wywraca się bardzo często przy najmniejszym kontakcie z przeciwnikiem, czego faulem nijak się nazwać nie da. Nawet w meczu w Monachium była taka sytuacja, że upadł, potarzał się na boisku, a jak zobaczył, że sędzia nie gwiżdże, to zerwał się na nogi. I nie była to pierwsza tego typu sytuacja w tym sezonie. Albo masz klapki na oczach albo nieuważnie oglądasz mecze Juventusu.

: 27 marca 2016, 23:39
autor: jackop
panlider pisze:
Maly pisze:tak samo "przewraca się" - sam się przewraca czy przeciwnicy go faulują lub grają na pograniczu faulu a sędzia nie gwiżdże? symuluje? i w końcu - czy przewraca się więcej niż bożyszcze tłumów, nowy nietykalny król Turynu, Dybala? oraz ile było na nim rzutów wolny i karnych z odległości mniejszej niż 30m od bramki a ile na Mandzu? nie no dobra, najpierw Chorwat musiałby się tam pojawić a później jeszcze mieć tam piłkę, tego pytania nie było...;]
Tutaj trochę przegiąłeś, niestety prawda jest taka, że Morata wywraca się bardzo często przy najmniejszym kontakcie z przeciwnikiem, czego faulem nijak się nazwać nie da. Nawet w meczu w Monachium była taka sytuacja, że upadł, potarzał się na boisku, a jak zobaczył, że sędzia nie gwiżdże, to zerwał się na nogi. I nie była to pierwsza tego typu sytuacja w tym sezonie. Albo masz klapki na oczach albo nieuważnie oglądasz mecze Juventusu.
Mam swoje zdanie, ale nie chciałem się wcinać w dyskusję w tym temacie. Napiszę tylko - Del Piero z 3 ostatnich sezonów Turynie. Kto pamięta, ten wie :whistle:

: 29 marca 2016, 09:16
autor: Maly
Garreat pisze:Skoro trzeba ok... mecz z Bayernem, druga polowa, Morata po fajnym rajdzie uderza z okolo 7 metrow po nodze obroncy. Mogl podac do Khediry, stal niekryty 2-3 metry na prawo.
mówisz o sytuacji gdzie Morata był na wprost bramki 7 metrów od niej? pokaż mi zawodnika, który w takiej sytuacji podaje piłkę do boku... ;]

@panlider: był kontakt, upadł, podniósł się - w czym masz problem? jeśli nie symuluje to w czym masz problem? tak samo upada Dybala ale jakoś nie widzę by ktokolwiek na to narzekał ;]

skoro jest takim samolubem myślałem, że mnie tu zasypiecie sytuacjami a tu jeden koleś wyciąga mecz sprzed pół roku a drugi sytuację w której podałoby może 1% napastników na świecie, dajcie se luz panowie ;) jeśli lubicie patrzeć się na drzewa proponuję zostać leśnikiem, ew przerzucić się na oglądanie drugiej ligi polskiej a nie szukać na siłę minusów w grze Moraty

: 29 marca 2016, 10:17
autor: Garreat
Maly pisze:skoro jest takim samolubem myślałem, że mnie tu zasypiecie sytuacjami a tu jeden koleś wyciąga mecz sprzed pół roku a drugi sytuację w której podałoby może 1% napastników na świecie, dajcie se luz panowie ;) jeśli lubicie patrzeć się na drzewa proponuję zostać leśnikiem, ew przerzucić się na oglądanie drugiej ligi polskiej a nie szukać na siłę minusów w grze Moraty
Poki co to raczej Ty na sile szukasz plusow.
Ludzie specjalnie dla Ciebie beda odgrzebywac przyklady egoizmu Moraty, choc byly tak zenujace, ze zazwyczaj nie lapaly sie na replay :roll: .
Masz, 0:35 https://www.youtube.com/watch?v=6-eHzK-k04I. Bylo tego cala masa... http://www.dailymail.co.uk/sport/footba ... -ball.html.

Na deser https://www.youtube.com/watch?v=TcBWB6081oA. W obliczu czegos takiego cala heroiczna walka z Bayernem to musztarda po obiedzie...