: 29 lipca 2013, 21:30
Ja zapłaciłem 39 zł, a powrót teraz kosztuje 99 zł, także mi się bardziej opłaca lecieć na własną rękę niż jechać z Drughi. Przystąpiłbym do Drughi, ale ta cena za samo wstąpienie mnie odstrasza.
Forum polskich kibiców Juventusu
https://forum.juvepoland.com/
royal'ek pisze:Dlatego się leci w piątek, a wraca w poniedziałek. Chyba, że zmiana terminarzu wynosi więcej niż 2 dni. To jest się w czarnej otchłani, ale też tak bywa. To jest ryzykoStoko pisze:Zanim wszyscy porezerwujecie bilety to pamiętajcie, że zarówno data jak i godzina meczu, może ulec zmianieKrystek pisze:Ja proponuję Genoe 27 października, lot jest za 39zł :lol: i już go zarezerwowałem, ale jakbyście chcieli inny termin to mówcie. Najlepiej żeby się teraz wszyscy chętni wypowiedzieli w grupie na facebooku, a jak ktoś nie ma facebooka to niech tutaj napisze.
Ale musisz rozroznic busy na Malpense a busy na Bergamo. Gdyz nie ma bezposredniego polaczenia z Bergamo do turynu.royal'ek pisze:Wylot jest o 9, więc trzeba być z godzinę wcześniej, ale to nie jest problem, bo z Turynu do Mediolanu jeżdżą busy już od 4 rano
Wiadomo to dla ludzi, ktorzy np. sa przyzwyczajeni do wakacji z biurem podrozy idealna opcja. Bo maja ten komfort i bezpieczenstwo, ze wszystko jest zapewnione.HUGO1303 pisze:Wiadome jest to że wyjazd na własną rękę ma swoje plusy i minusy... plus to cena. Ja postanowiłem zapisać się do drughi i przynajmniej te pierwsze wyjazdy mieć na spokojnie załatwione
Wiadomo, ze z wami klimat musi byc "ciekawy". Mnie osobiscie troche odstrasza ta kwota wpisowego, wiem, że tam nie do konca od was zalezy jednak wywalic ok. 300 zł na raz to sporo kasy, bo niektorzy za 300 zł maja - 60 % - 70 % wyjazdu. A przeciez moze sie tak zdarzyc, ze ktos wykupi udział w Drughi ale wlasnie poprzez terminy nie da rady poleciec na zaden mecz.charles pisze:każdy ma swoje racje, tyle co osób tyle pomysłów i opinii o wyjazdach.
ja piszę o zapisach do Drughi czysto informacyjnie!
choć osobiście polecić chciałbym wyjazdy z nami, gdyż prawie zawsze zasiadamy na Curva Sud gdzie bilety są praktycznie niedokupienia poza tym wspólne wyjazdy mają swój specyficzny dla większości zacny klimat![]()
terminów jest kilka, każdy znajdzie coś dla siebie.
PS mój rekord do Bergamo to około 70 zł w dwie strony więc można i po taniości
Żeby Cię nie urazić to napisze dość delikatnie, że twoje porównanie z biurem podróży pokazuje, że nie masz pojęcia co to jest zorganizowany wypad na mecz.Robaku pisze:Wiadomo to dla ludzi, ktorzy np. sa przyzwyczajeni do wakacji z biurem podrozy idealna opcja. Bo maja ten komfort i bezpieczenstwo, ze wszystko jest zapewnione.HUGO1303 pisze:Wiadome jest to że wyjazd na własną rękę ma swoje plusy i minusy... plus to cena. Ja postanowiłem zapisać się do drughi i przynajmniej te pierwsze wyjazdy mieć na spokojnie załatwione
Z drugiej strony ja sam sobie zrobilem mocny rekonesans Włoch i Turynu w wakacje, kilka miesiecy przed wylotem na mecz. Mialem obczajony i stadion i miasto i dolot, i transport miedzy Turynem a Mediolanem.
I dlatego tez calkiem spoko znam caly Turyn i wiem gdzie co mozna znaleźć, gdzie co kupic. Ale wiadomo, ze mecz z grupa znajomych to tez inna sprawa, choć i mnie Wloch złapał w 2 minucie jak Miras strzelił bramke i nikt nie patrzył, skad ja jestem i w jakim jezyku sie porozumiewam.
Ale proszę Cie uraź mniejuveluck pisze:Żeby Cię nie urazić to napisze dość delikatnie, że twoje porównanie z biurem podróży pokazuje, że nie masz pojęcia co to jest zorganizowany wypad na mecz.Robaku pisze:Wiadomo to dla ludzi, ktorzy np. sa przyzwyczajeni do wakacji z biurem podrozy idealna opcja. Bo maja ten komfort i bezpieczenstwo, ze wszystko jest zapewnione.HUGO1303 pisze:Wiadome jest to że wyjazd na własną rękę ma swoje plusy i minusy... plus to cena. Ja postanowiłem zapisać się do drughi i przynajmniej te pierwsze wyjazdy mieć na spokojnie załatwione
Z drugiej strony ja sam sobie zrobilem mocny rekonesans Włoch i Turynu w wakacje, kilka miesiecy przed wylotem na mecz. Mialem obczajony i stadion i miasto i dolot, i transport miedzy Turynem a Mediolanem.
I dlatego tez calkiem spoko znam caly Turyn i wiem gdzie co mozna znaleźć, gdzie co kupic. Ale wiadomo, ze mecz z grupa znajomych to tez inna sprawa, choć i mnie Wloch złapał w 2 minucie jak Miras strzelił bramke i nikt nie patrzył, skad ja jestem i w jakim jezyku sie porozumiewam.
Cała ta dyskusja nie ma większego sensu. Każdy wybiera to na co ma ochotę.
Jedno jednak nie podlega dyskusji, jeżeli jedzie się/leci przez pół Europy, żeby potem siedzieć na meczu... to zapraszam do siebie mam wygodniejszą kanapę i transmisję w HD.
Tak, myślę, że nie ma życia na stadionie poza łukami. Ty natomiast nie wiele o tym wiesz, co pokazały twoje wcześniejsze posty. Tak czy inaczej życzę powodzenia w kolejnych wyjazdach, na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swoich wyborów. Nie stosuj tylko porównań w tematach w których nie masz za dużo do powiedzenia. Z mojej strony za pośrednictwem forum tyle.Robaku pisze:Ale proszę Cie uraź mniejuveluck pisze:Żeby Cię nie urazić to napisze dość delikatnie, że twoje porównanie z biurem podróży pokazuje, że nie masz pojęcia co to jest zorganizowany wypad na mecz.Robaku pisze:
Wiadomo to dla ludzi, ktorzy np. sa przyzwyczajeni do wakacji z biurem podrozy idealna opcja. Bo maja ten komfort i bezpieczenstwo, ze wszystko jest zapewnione.
Z drugiej strony ja sam sobie zrobilem mocny rekonesans Włoch i Turynu w wakacje, kilka miesiecy przed wylotem na mecz. Mialem obczajony i stadion i miasto i dolot, i transport miedzy Turynem a Mediolanem.
I dlatego tez calkiem spoko znam caly Turyn i wiem gdzie co mozna znaleźć, gdzie co kupic. Ale wiadomo, ze mecz z grupa znajomych to tez inna sprawa, choć i mnie Wloch złapał w 2 minucie jak Miras strzelił bramke i nikt nie patrzył, skad ja jestem i w jakim jezyku sie porozumiewam.
Cała ta dyskusja nie ma większego sensu. Każdy wybiera to na co ma ochotę.
Jedno jednak nie podlega dyskusji, jeżeli jedzie się/leci przez pół Europy, żeby potem siedzieć na meczu... to zapraszam do siebie mam wygodniejszą kanapę i transmisję w HD.uwielbiam takie rozmowy, w których piszę się - w zasadzie to nie masz racji, ale nie ma glowy zeby cie uswiadamiac.
TO powiedz mi czy są takie osoby, które po prostu wplacają pieniadze i tyle sie martwią/ przeciez z waszej strony jednoznacznie wynika - organizujemy wyjazd na mecz. Czyli albo ci pasuje albo nie.
Z drugiej strony jesli myslisz, ze nie ma zyciu na stadionie poza Curva - to "nie masz pojęcia co to jest" wypad na mecz na JS.
Juveluck serio nie badź smieszny, ja wiem, ze tutaj panuje w niektorych kwestiach indoktrynacja. Ale jesli chcesz rozmawiac na podstawie ogółów to może, ale nie ze mna. Masz racje ty masz swoje zdanie ja mam swoje zdanie. Ale jesli mnie zapraszasz na kanape i porównujesz to do pobytu na stadionie no to ty wykazujesz sie ignorancja.juveluck pisze:Tak myślę, że nie ma życia na stadionie poza łukami. Ty natomiast nie wiele o tym wiesz, co pokazały twoje wcześniejsze posty. Tak czy inaczej życzę powodzenia w kolejnych wyjazdach, na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swoich wyborów. Nie stosuj tylko porównań w tematach w których nie masz za dużo do powiedzenia. Z mojej strony za pośrednictwem forum tyle.Robaku pisze:Ale proszę Cie uraź mniejuveluck pisze:
Żeby Cię nie urazić to napisze dość delikatnie, że twoje porównanie z biurem podróży pokazuje, że nie masz pojęcia co to jest zorganizowany wypad na mecz.
Cała ta dyskusja nie ma większego sensu. Każdy wybiera to na co ma ochotę.
Jedno jednak nie podlega dyskusji, jeżeli jedzie się/leci przez pół Europy, żeby potem siedzieć na meczu... to zapraszam do siebie mam wygodniejszą kanapę i transmisję w HD.uwielbiam takie rozmowy, w których piszę się - w zasadzie to nie masz racji, ale nie ma glowy zeby cie uswiadamiac.
TO powiedz mi czy są takie osoby, które po prostu wplacają pieniadze i tyle sie martwią/ przeciez z waszej strony jednoznacznie wynika - organizujemy wyjazd na mecz. Czyli albo ci pasuje albo nie.
Z drugiej strony jesli myslisz, ze nie ma zyciu na stadionie poza Curva - to "nie masz pojęcia co to jest" wypad na mecz na JS.
zahor pisze:Mi się kiedyś udało przy odrobinie szczęścia wejść na wyjazdowy mecz Juventusu do sektora najzagorzalszych kibiców Starej Damy.