Strona 27 z 45

: 28 grudnia 2007, 23:08
autor: Drughi
juveluck pisze:
Drughi pisze:28 maja 1997 roku - borussia dortmund 3-1 Juventus Turyn.

Tego dnia wydarzyła się rzecz bezprecedensowa, która przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Pierwotnie nie spodziewałem się, iż tak istotną rolę Ona odegra w życiu moim.
Otóż zostałem uraczony w widowiskowy sposób zjawiskiem, które trwa po dziś dzień. W chwili jednej oczy me jak zaklęte przyglądały się drobiazgowo całemu wydarzeniu, analizując akcje, dogłębnie egzaminując sposób zachowania i ta walka, ale batalia ta jak ówcześnie nazwać ją mogę, oczywiście sens głębszy miała. Przypatruję się w dalszym ciągu, a Ona częstowała mnie jakże wytwornymi, wyrafinowanymi zagraniami dopieszczonymi do idealności. I tak mijała minuta po minucie i kiedy było tak kapitalnie, stało się to czego tak bardzo obawiałem się, cios prosto w serce. Dość niespodziewany zwrot akcji piętnował u mnie lęk, który osiągnął apogeum wówczas gdy serce me zranione zostało raz kolejny. Dalsze okoliczności obserwuje z presją jeszcze większą i niespodziewanie pojawiła się nadzieja na wyjście z tej jakże patowej sytuacji, serce zaczyna bić na nowo. Z serca płynęło "Vincere, Vincere, Noi vogliamo, Noi vogliamo, Noi vogliamo, Vincere"! Obdarowany kunsztowną akcją, która zakorzeniła się tak głęboko, że pamiętam ją dziś. Wówczas gdy wnętrze wręcz raduje się przez kolejne ułamki czasu, nieoczekiwanie zostaje raz kolejny przebite. Ostatni był to cios, po nim nie była wstanie się podnieść.
Było już po fakcie, a jednak ja jakbym nie przyjął tego do wiadomości. I choć me wnętrze rozgoryczone, nie potrafiące strawić tej klęski, to serce bić pośpiesznie zaczęło. Wtedy dopiero zrozumiałem, że Stara Dama jak to w zwyczaju ma, skradła i me serce, biało- czarne serce.
Ćpałeś coś?
Domniemam, że moja wypowiedź nie przypadła Tobie do gustu. :(
Pluton pisze:łoszzz kurde Drughi :shock: mamy na forum Mickiewicza, Sienkiewicza itd w jednej osobie :D
Bez przesady Towarzyszu.

: 28 grudnia 2007, 23:17
autor: kuba_juve
no jestem po wrazeniem calkiem niezle to ujoles tylko tak dalej :bravo:

: 28 grudnia 2007, 23:37
autor: dżambex
Drughi pisze:
juveluck pisze:28 maja 1997 roku - borussia dortmund 3-1 Juventus Turyn.

Tego dnia wydarzyła się rzecz bezprecedensowa, która przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Pierwotnie nie spodziewałem się, iż tak istotną rolę Ona odegra w życiu moim.
Otóż zostałem uraczony w widowiskowy sposób zjawiskiem, które trwa po dziś dzień. W chwili jednej oczy me jak zaklęte przyglądały się drobiazgowo całemu wydarzeniu, analizując akcje, dogłębnie egzaminując sposób zachowania i ta walka, ale batalia ta jak ówcześnie nazwać ją mogę, oczywiście sens głębszy miała. Przypatruję się w dalszym ciągu, a Ona częstowała mnie jakże wytwornymi, wyrafinowanymi zagraniami dopieszczonymi do idealności. I tak mijała minuta po minucie i kiedy było tak kapitalnie, stało się to czego tak bardzo obawiałem się, cios prosto w serce. Dość niespodziewany zwrot akcji piętnował u mnie lęk, który osiągnął apogeum wówczas gdy serce me zranione zostało raz kolejny. Dalsze okoliczności obserwuje z presją jeszcze większą i niespodziewanie pojawiła się nadzieja na wyjście z tej jakże patowej sytuacji, serce zaczyna bić na nowo. Z serca płynęło "Vincere, Vincere, Noi vogliamo, Noi vogliamo, Noi vogliamo, Vincere"! Obdarowany kunsztowną akcją, która zakorzeniła się tak głęboko, że pamiętam ją dziś. Wówczas gdy wnętrze wręcz raduje się przez kolejne ułamki czasu, nieoczekiwanie zostaje raz kolejny przebite. Ostatni był to cios, po nim nie była wstanie się podnieść.
Było już po fakcie, a jednak ja jakbym nie przyjął tego do wiadomości. I choć me wnętrze rozgoryczone, nie potrafiące strawić tej klęski, to serce bić pośpiesznie zaczęło. Wtedy dopiero zrozumiałem, że Stara Dama jak to w zwyczaju ma, skradła i me serce, biało- czarne serce.
Ćpałeś coś?
Zobacz na jego nick , a się dowiesz :D

: 29 grudnia 2007, 01:26
autor: juvepiotr18(stare)
juz wiem kto bedzie pisał felietony:)

Major

: 29 grudnia 2007, 10:38
autor: Major
U mnie zaczęlo się w 2000 roku,podczas Euro 2000.Kibicowałem Włochom,a aż 7 z nich grało w Juve.Wtedy stałem się kibicem,a pokochałem Juventus 3 lata potem,gdy ograł Barcę i Real.Pamietam jak płakałem po przegranym finale...

: 29 grudnia 2007, 10:53
autor: Desant.
Ja tak samo za Juve jestem od tamtego meczu z Realem 3-1,ale mecz z Barca też oglądałem, po przegranym finale też nie kryłem łez :cry:

: 29 grudnia 2007, 11:37
autor: juveluck
dżambex pisze:
juveluck pisze:
Ćpałeś coś?
Zobacz na jego nick , a się dowiesz :D
To ci akurat nie wyszło...

: 29 grudnia 2007, 21:58
autor: Drughi
kuba_juve pisze:no jestem po wrazeniem calkiem niezle to ujoles tylko tak dalej :bravo:
Jeden z ważniejszych dni w moim życiu musiał być godnie przedstawiony.
juvepiotr18 pisze:juz wiem kto bedzie pisał felietony:)
Generalnie gdyby potrzebna była taka osoba to jestem gotów rozważyć propozycję.

: 29 grudnia 2007, 22:14
autor: Dionizos
Generalnie gdyby potrzebna była taka osoba to jestem gotów rozważyć propozycję
Najpierw naucz sie pisac, bo takiej grafomanii to nawet w Przegladzie Sportowym nie ma. Przypomnaja sie wypracowania kolezanek z podstawowki, ktore chcialy zaimponowac pani od polskiego i staraly sie w jednym zdaniu zmiescic jak najwiecej trudnych slow. "Domniemam" :lol: , że sam masz problem ze zrozumieniem tego co napisales.
Przy okazji zmien swoj podpis, bo troche zalosnie wygladaja te wykrzaczenia, ktore uznales za slowa po wlosku 8) .

: 29 grudnia 2007, 22:20
autor: olecki1
Moja miłość do Juventusu zaczęła się specyficznie, bo od gry, mianowicie Fifa 2002. Dopiero zaczynałem interesować się piłką... i tak zagrałem pierwszy mecz Juventusem. Zobaczyłem skład, dobrze mi sie grało. Zacząłem czytać o Juve i tak narodziła się Grande Amore-na dobre i na złe.

: 29 grudnia 2007, 22:55
autor: Drughi
Dionizos pisze:
Generalnie gdyby potrzebna była taka osoba to jestem gotów rozważyć propozycję
Najpierw naucz sie pisac, bo takiej grafomanii to nawet w Przegladzie Sportowym nie ma. Przypomnaja sie wypracowania kolezanek z podstawowki, ktore chcialy zaimponowac pani od polskiego i staraly sie w jednym zdaniu zmiescic jak najwiecej trudnych slow. "Domniemam" :lol: , że sam masz problem ze zrozumieniem tego co napisales.
Przy okazji zmien swoj podpis, bo troche zalosnie wygladaja te wykrzaczenia, ktore uznales za slowa po wlosku 8) .
Przyjmuję krytykę. Jeżeli wg Ciebie robie z siebie błazna to trudno.
Komu na tym forum mam imponować? He he he. Posiadam obszerniejszy zasób słownictwa i chcę z tego korzystać czy Ci się to podoba czy też nie. Nie przypisuj mi o wielkie indywiduum czynności, które nie mają miejsca. To, że Ty nie zrozumiałeś tego co napisałem to już nie jest moim problemem.
A opisu nie zmienię, bo nie czuję potrzeby. Niech Ciebie kuje w oczy.

: 29 grudnia 2007, 23:06
autor: Juventinha
Przypominam, że temat ten ma trochę inny cel... Jeżeli macie jakieś prywatne uwagi do siebie to proszę Was bardzo na pw, bo bałagan się zacznie robić :)

: 29 grudnia 2007, 23:16
autor: matekkuba
Ja Juve zacząłem kochać gdy pierwszy raz zobaczyłem Nedveda w akcji - szczerze nie wiem kiedy to było. W każdym bądź razie wtedy też zacząłem się interesować piłką na poważnie, bo dawniej uważałem się za kibica ManU(ale wiedziałem tylko, że gra tam Beckham, którego miałem koszulkę). Potem w na Euro2004 kibicowałem Czechom, w których grał Pavel. Tak więc najpierw "kochałem" Nedveda, ale później pałałem miłością do Juve - jako drużyny, a nie do poszczególnych piłkarzy. Chociaż Pavel i tak na zawsze będzie mi się kojarzył z osobą, dzięki której zacząłem interesować się piłką.

: 30 grudnia 2007, 14:48
autor: Dionizos
Przyjmuję krytykę. Jeżeli wg Ciebie robie z siebie błazna to trudno.
Komu na tym forum mam imponować? He he he. Posiadam obszerniejszy zasób słownictwa i chcę z tego korzystać czy Ci się to podoba czy też nie. Nie przypisuj mi o wielkie indywiduum czynności, które nie mają miejsca. To, że Ty nie zrozumiałeś tego co napisałem to już nie jest moim problemem.
A opisu nie zmienię, bo nie czuję potrzeby. Niech Ciebie kuje w oczy.
Wiekszy Zasob slownictwa? Co drugi uzytkownik, ktory jest na tym forum dluzej niz rok ma tak samo "szeroki" zasob. Roznica jest taka, ze oni wiedza jak tych slow uzywac, ty nie, choc ci sie tak wydaje. Komu masz imponowac? To nie chodzi o imponowanie, tylko o to, zeby nie wypasc smiesznie...

: 30 grudnia 2007, 15:38
autor: kuba_juve
MOJA milosc do Juve zaczela no juz 10 lat temu od sezonu 96 wtedy to zobaczylem 1 raz jak Alex smiga po boisku i tak to sie zaczelo