To Real i Barca są kosmiczne a nie liga jest słaba. Za to we Włoszech jest super mocna liga bo Juventus remisuje co drugi mecz, Milan gra głównie drugim składem, Roma do niedawna głównie się kompromitowała, Inter teraz się kompromituje, Napoli już nie ma tego błysku co w poprzednim sezonie, Lazio nie ma zmienników a Udinese wyciska maksa z tych piłkarzy, których jeszcze nie sprzedali.
Dlaczego Messi i Ronaldo nie potrafiliby we Włoszech strzelić 30 czy 40 bramek? Eto'o jakoś nie miał problemów ze strzelaniem, mimo że już nie dostawał piłek na dostawienie nogi jak w Barcy.
Nie zgodzę się. Real i Barca są obecnie najlepsze na świecie, ale cała reszta jest po prostu słaba. Co udowodniły dwa zespoły na V w lidze mistrzów. Założę się ,że Juve, Milan, Napoli, Udine były by na 3 miejscu w lidze Hiszpańskiej.
: 20 lutego 2012, 10:36
autor: pan Zambrotta
Castiel pisze:Ronaldo w Premiership strzelił bodaj 85 goli w ciągu 6 sezonów. W Realu jest 3 sezon i ma ponad 90. Podaje same rozgrywki ligowe. W Realu ma więcej goli jak występów.
pieprzysz takie bzdury, że szkoda gadać.
Po pierwsze, CR w ManU w początkowych sezonach był dzieciakiem, wchodzącym dopiero do wielkiej piłki.
Po drugie, w początkowych sezonach miał zdecydowanie inną rolę i pozycję na boisku, od zdobywania goli był przede wszystkim Rooney i Van Nisterlooy.
: 20 lutego 2012, 12:14
autor: zahor
Castiel pisze:Ronaldo w Premiership strzelił bodaj 85 goli w ciągu 6 sezonów. W Realu jest 3 sezon i ma ponad 90. Podaje same rozgrywki ligowe. W Realu ma więcej goli jak występów.
To jeszcze nic. Giuseppe Rossi w Anglii strzelił w 16 meczach jednego gola (czyli średnia 0,0625 gola na mecz) a w Hiszpanii 54 gole w 136 spotkaniach, co daje średnią 0,397 - czyli jakieś osiem razy łatwiej jest zdobyć napastnikowi gola w Hiszpanii. A liga włoska to już zupełny koszmar dla zawodników ofensywnych - Thiery Henry w Arsenalu miał średnią 0,68 a w Juventusie raptem 0,11. Kurde, w Italii to dopiero są obrońcy. Szkoda tylko że Bonucci z Ranocchią są poważnymi kandydatami do gry na Euro.
Smok-u pisze:Nie zgodzę się. Real i Barca są obecnie najlepsze na świecie, ale cała reszta jest po prostu słaba. Co udowodniły dwa zespoły na V w lidze mistrzów. Założę się ,że Juve, Milan, Napoli, Udine były by na 3 miejscu w lidze Hiszpańskiej.
Co do zespołów na V, to jeden z nich jest obecnie na 17. miejscu w lidze (i podobną lokatę okupuje od początku) - sądzę że Siena w grupie A tegorocznej LM też raczej by nie zadała szyku. Co zaś się tyczy Valencii, to gdyby miała tak łatwą grupę jak Inter to raczej też by awansowała.
pan Zambrotta pisze:
Po drugie, w początkowych sezonach miał zdecydowanie inną rolę i pozycję na boisku, od zdobywania goli był przede wszystkim Rooney i Van Nisterlooy.
... który to van Nistelrooy, piłkarz którzy w Anglii w pięć lat czterokrotnie kończył sezon z przynajmniej dwudziestoma trafieniami ligowymi na koncie, po przejściu do Hiszpanii powinien na dzień dobry władować z pięćdziesiąt goli, skoro tamtejsza obrona to taka słabizna.
: 20 lutego 2012, 17:04
autor: pan Zambrotta
Niektórzy naprawdę mają posrane w głowach. Real wpompował gigantyczne pieniądze w budowę składu, zarządzany jest przez najlepszego trenera na świecie. Barca wyhodowała sobie najgenialniejsze piłkarskie pokolenie wychowanków, które samo zdobyło LM. A teraz oczekujecie, że taka Valencia czy Atletico będzie walczyło z nimi jak równy z równym? gdzie tu sens, logika?
Jesteście zwykłą bandą hejterskich polaczków, na czele z Castielem.
cóż, liga hiszpańska jest tak biedna, że reszte stawki nie stać na kupienie meczów. proste.
: 20 lutego 2012, 17:21
autor: Castiel
pan Zambrotta pisze:Niektórzy naprawdę mają posrane w głowach. Real wpompował gigantyczne pieniądze w budowę składu, zarządzany jest przez najlepszego trenera na świecie. Barca wyhodowała sobie najgenialniejsze piłkarskie pokolenie wychowanków, które samo zdobyło LM. A teraz oczekujecie, że taka Valencia czy Atletico będzie walczyło z nimi jak równy z równym? gdzie tu sens, logika?
Jesteście zwykłą bandą hejterskich polaczków, na czele z Castielem.
cóż, liga hiszpańska jest tak biedna, że reszte stawki nie stać na kupienie meczów. proste.
I to jest właśnie nudne w tej lidze. Od 1985r. te kluby wymieniają się mistrzostwami by gdzieś pomiędzy bodaj 4x wtrąciła się Valencia czy Deportivo. Tak...wielkie emocje. W innych ligach kluby też zdobywają po 80-90 lub więcej pkt, ale przegrają z jakąś drużyną z czołówki, a w PD musi się zdarzyć tragedia by Barca lub Real przegrali. W sile Barcelony tkwi też to, że najlepszych piłkarzy omijają kontuzje. Ostatnio się przytrafiły i co 10 pkt straty do lidera. Wybacz, że nie śledzę tej ligi z zachwytem.
zahor pisze:
Co do zespołów na V, to jeden z nich jest obecnie na 17. miejscu w lidze
A ile traci pkt do 4 miejsca? 7 pkt. W ciągu 5 kolejek przy dobrym układzie mogą wskoczyć na 4 miejsce. W serie a między 4 a 17 miejscem jest różnica 19 pkt. Siena ma 3 pkt mniej niż Villareal.
: 20 lutego 2012, 18:07
autor: Vimes
Liga hiszpańska może wydawać się nudna, ponieważ pytanie przed meczem zazwyczaj nie brzmi - kto wygra, tylko ile bramek nastukają przeciwnikom Real i Barca. Dla sympatyków tych drużyn widowisko jest z pewnością emocjonujące, bo który kibic nie chciałby oglądać całkowitej dominacji swojej drużyny nad przeciwnikiem? Natomiast neutralnego widza po jakimś czasie zaczyna to nudzić. Osobiście z dużo większą przyjemnością oglądam Premiership, bo tam pojedynki czołowych drużyn są mniej przewidywalne niż w La Liga. Jednak tej nudy nie należy mylić ze słabością całej ligi. Fakt, Valencia i Villarreal nie spisały się w tej edycji Ligi Mistrzów, ale co powiedzieć o Anglikach, którym wyleciały dwa czołowe kluby? Ich liga jest słaba? Nie, po prostu takie rzeczy czasem się zdarzają i tyle. Moim zdaniem, Real i Barca są w tej chwili tak silne, że cała reszta ligi wygląda przy nich blado. Jak postawicie przeciętnego człowieka obok koszykarza NBA to też wyda Wam się niski. Wszystko zależy od punktu odniesienia.
: 20 lutego 2012, 18:15
autor: pan Zambrotta
jesteś w błędzie, w końcu Villareal ma tylko 3 pkty więcej niż Siena, więc to świadczy o tym że Castiel ma rację. I ja mu zaczynam wierzyć.
: 20 lutego 2012, 18:50
autor: Supersonic
Moi drodzy nikt z Was nie ma racji. Najnudniejsza jest liga mistrzów- tam real ma 100% zwycięstw i średnio każdy mecz wygrywa po 3-0, Barca zremisowała ledwie raz. W PD jednak więcej punktów te ekipy tracą...
Castiel pisze: A ile traci pkt do 4 miejsca? 7 pkt. W ciągu 5 kolejek przy dobrym układzie mogą wskoczyć na 4 miejsce.
Taka sytuacja, to tylko przy "UKŁADZIE".
: 20 lutego 2012, 18:52
autor: Tony Montana
Łoles pisze:Jako że z ligi hiszpańskiej lubię jedynie Valencie to strasznie mi ich szkoda po wczorajszym meczu.
Mineły te czasy kiedy nietoperze były w tabeli wyżej niż na 3 miejscu.
Co do samej barcy to cóż, trzeba im przyznać że grają kapitalną piłkę i tyle w temacie.
Heh pamiętam jak Valencia rozniosła w pucharze uefa naszą Legię 6:1
: 20 lutego 2012, 20:13
autor: Kruczenzo
Mam ciekawe spostrzeżenie dotyczące ligi hiszpańskiej: zaledwie 4(!) drużyny z ligi w ktorej gra 20 ma dodatni bilans bramkowy, co raczej nie jest pozytywnym zjawiskiem...
: 20 lutego 2012, 20:20
autor: Łoles
Tony Montana pisze:Heh pamiętam jak Valencia rozniosła w pucharze uefa naszą Legię 6:1
Ja zacząłem oglądać Valencie od sezonu wcześniej, a tamto spotkanie to nie był jakiś popis ich gry, raczej słaba Legia