JuvePoland

mrozzi pisze:Polecam wszystkim kabaret na SS. To, co wyprawia inter... Drugie, po pojedynku Napoli-Udinese, bardzo ciekawe starcie w tej kolejce.

Dla mnie najciekawsze było Roma-Fiorentina.
Co ten inter wyprawia w obronie to jest jakaś kpina. Nie dość, że zawodnicy Parmy wchodzą bokami w pole karne jak w masło to jeszcze zawsze zostawią kogoś kompletnie niepilnowanego. Szkoda, bo Parma mogła już prowadzić, a nie zdziwię się jak inter coś tam wkula.

Radosna piłka w wykonaniu interu. Drużyna z Mediolanu przypominała gromadę dziecków biegających za futbolówką po klepisku Najbardziej i tak podobała mi się mina MM na 3-3

jarmel pisze:Co ten inter wyprawia w obronie to jest jakaś kpina

Ranocchia zagrał beznadziejnie, jednak ja prędzej bym postawił pytanie: co robił środek pola Interu? Postawię tezę, że gdyby dziś Nerazzurri zagrali z kimś dużo lepszym i umiejącym perfekcyjnie grać z kontry (np. Real), to mogłaby być nawet dwucyfrówka. W samej drugiej połowie dzięki fatalnej organizacji środka pola Interu Parma miała multum sytuacji do udanych kontr, jednak zawsze szło im coś nie tak - a to podanie, a to zła decyzja etc

Mazzarri podjął kiepską decyzję o zmianie środowiska. Na śmietnisku czuł się wybornie, radził znakomicie. Obecnie ma problem, choć faktem faktem brakuje mu też wybitnych wykonawców...

pumex pisze:

jarmel pisze:Co ten inter wyprawia w obronie to jest jakaś kpina

Ranocchia zagrał beznadziejnie, jednak ja prędzej bym postawił pytanie: co robił środek pola Interu? Postawię tezę, że gdyby dziś Nerazzurri zagrali z kimś dużo lepszym i umiejącym perfekcyjnie grać z kontry (np. Real), to mogłaby być nawet dwucyfrówka. W samej drugiej połowie dzięki fatalnej organizacji środka pola Interu Parma miała multum sytuacji do udanych kontr, jednak zawsze szło im coś nie tak - a to podanie, a to zła decyzja etc

bo i parma to nie sa tez jakies mośki z ciemnogrodu
maja kilku przyzwoitych pilkarzy i potrafia zagrac dobry mecz
szkoda ze dzis sie nie udalo objechac interu
ale 2 punkty urwane i tez jest fajnie...

Sukcesem Interu będzie wejście do europejskich pucharów. LM to byłby dla nich niesamowity sukces i pewnie wtedy dopiero ten nowy właściciel sypnąłby trochę grosza bo zawodnicy są już przeciętni. Jestem tam kilku zawodników, którzy w najlepszym okresie zaliczali się do najlepszych na świcie, ale nie mają następców, a wiek zrobił swoje. Trzeba tam włożyć ogromną ilość pieniędzy by osiągnąć jakiś taki spokój o wyniki.

mrozzi pisze:Mazzarri podjął kiepską decyzję o zmianie środowiska. Na śmietnisku czuł się wybornie, radził znakomicie. Obecnie ma problem, choć faktem faktem brakuje mu też wybitnych wykonawców...

Chyba trochę przesadzasz. Mazzarri potrzebował nowych wyzwań, z Napoli wygrał praktycznie wszystko, co było możliwe do wygrania dla klubu na tym poziomie ( wicemistrzostwo, puchar, wyjście z trudnej grupy w LM ). Samo Napoli też chyba potrzebowało zmian, odświeżenia.
A Inter Mazzarriego jest na 4 miejscu, więc robotę robi dobrą, wyciąga z tego przeciętnego składu dużo. Przed sezonem oprócz obecnej pierwszej trójki ( no może poza Romą, ale oni już w trakcie udowodnili, że są silni ) można było stawiać wyżej od Interu choćby Milan i Fiorentinę, a jak na razie te drużyny są niżej. Skład ma rzeczywiście przeciętnawy, ale jednak widoki na lepszą przyszłość są. W dodatku to jest początek projektu.
Myślę że na dłuższą metę to jednak Inter ma lepsze perspektywy, niż klub z miasta smieciarzy, gdzie napada się na piłkarzy

http://eurosport.onet.pl/forum/wlochy-g ... zytaj.html
Ale "ktoś" pojechał po interze i napoli

Z miesiąc temu zdarzyło mi się strollować fanów interu w świecie realnym. Na jednym z dworców przechodząc na peronie ujrzałem koszulkę(Adriano,oryginał) interu którą miał na sobie chłopak(7-10lat) czekający tam z rodzicami. W chwili ich mijania krzyknąłem radosnym głosem "inter merda" przystając przy tym na chwilę i obserwując ich z uchachaną gębą.Wpierw cała ich włoska trójka stała jak wryta milcząc a gdy ja już powoli się oddalałem to tatuś młodego coś tam zaczął mówić,później nawet i krzyczeć

Taka historia 8)

(to co jest wypikane to wiadome 5literowe włoskie słowo na "m",tak w gwoli ścisłości)

Antek666 pisze:Z miesiąc temu zdarzyło mi się strollować fanów interu w świecie realnym.(...) chłopak(7-10lat) czekający tam z rodzicami...

Ten, że tego. Inter jest słaby.

Antek, proszę Cię chłopie powiedz, że sam masz 7-10 lat albo, że przynajmniej jeszcze chodzisz do gimnazjum lub wymyśliłeś tę historię.

Antek666 pisze: Z miesiąc temu zdarzyło mi się strollować fanów interu w świecie realnym. Na jednym z dworców przechodząc na peronie ujrzałem koszulkę(Adriano,oryginał) interu którą miał na sobie chłopak(7-10lat) czekający tam z rodzicami. W chwili ich mijania krzyknąłem radosnym głosem "inter ###" przystając przy tym na chwilę i obserwując ich z uchachaną gębą.Wpierw cała ich włoska trójka stała jak wryta milcząc a gdy ja już powoli się oddalałem to tatuś młodego coś tam zaczął mówić,później nawet i krzyczeć

Taka historia 8)

Rzeczone słowo na "m" znasz, ale włoskiego ogólnie rzecz biorąc nie. Nie wiesz, co Ci tam facet odpowiedział, może posłał niezłą ripostę.

Przeglądając niedawno swoje zdjęcia jak miałem 7-10 lat znalazłem takie, na których jestem w koszulce Ronaldo z Interu. Straszna, straszna sprawa.

Vimes pisze:Antek, proszę Cię chłopie powiedz, że sam masz 7-10 lat albo, że przynajmniej jeszcze chodzisz do gimnazjum lub wymyśliłeś tę historię.

Czemu? Bo ten chłopak był jeszcze młody? Myślisz,że rodzice czy może jakiś brat,wujek czy inny ksiądz nie mówią mu źle o Juventusie,czy nawet nie uczą używania wiadomego "me..." w stosunku do Juve?! Poza tym interista to interista,niech już wie że nie będzie miał w życiu łatwo.

7 lat to ja miałem 20 lat temu,a całe życie ciężko mi ocenić wiek innych osób i wydaje mi się,że ten młody miał może jednak tak w przedziale 8-12 bardziej Nie znam się na dzieciakach,nie jestem księdzem :snooty:

Poza tym wyglądał idiotycznie w białej bluzie pod spodem i z tą koszulką na wierzchu.

#2 Poza tym sam okrzyk jak i moja twarz były radosne,nie jakoś złośliwie,spalony byłem i z piwem jakimś chyba też.Gdyby nie to to możliwe,że przeszedłbym bez słowa lub jedynie z głośnym "phi" obok nich.No jakby to była trójka włoskich koksów to też wiadomo,że wolałbym zamilknąć Jutro też nie pójdę do tureckiego pubu mecz oglądać.

Wylosował mi się fajny bluesowy kawałek o tytule "take it easy baby",co pasuje dla tych oburzonych.

E:

mrozzi pisze: Rzeczone słowo na "m" znasz, ale włoskiego ogólnie rzecz biorąc nie. Nie wiesz, co Ci tam facet odpowiedział, może posłał niezłą ripostę.

Poza tyn na "m" znam jeszcze np "Ti amo",ale to by raczej nie pasowało do sytuacji i jestem pewien,że z ust tego ojca też tego nie usłyszałem :rotfl: Widzisz,mogłem to lepiej zaplanować i nagrać sytuację to byś mi przełumaczył jego ripostę

Arbuzini pisze:Przeglądając niedawno swoje zdjęcia jak miałem 7-10 lat znalazłem takie, na których jestem w koszulce Ronaldo z Interu. Straszna, straszna sprawa.

Sam też mam podobny grzech na sumieniu,bo właśnie też jakoś w takim wieku(bardziej te 7 raczej) pierwszą moją koszulką piłkarską była Dejana Savicevicia z Milanu.Pamiętam byliśmy w zachodnoi-pomorskim na urlopie nad wodą i stamtąd mam jakieś fotki w tej koszulce,u mamy w domu leży to z innymi w szafie. Ale lepiej już Milanu niż interu

Antek666 pisze: Poza tym interista to interista,niech już wie że nie będzie miał w życiu łatwo.

Popieram! Zwłaszcza, że uświadomił go ultras nad ultrasy, postrach turyńskich trybun.

Antek666 pisze:
Z miesiąc temu zdarzyło mi się strollować fanów interu w świecie realnym. Na jednym z dworców przechodząc na peronie ujrzałem koszulkę(Adriano,oryginał) interu którą miał na sobie chłopak(7-10lat) czekający tam z rodzicami. W chwili ich mijania krzyknąłem radosnym głosem "inter ###" przystając przy tym na chwilę i obserwując ich z uchachaną gębą.Wpierw cała ich włoska trójka stała jak wryta milcząc a gdy ja już powoli się oddalałem to tatuś młodego coś tam zaczął mówić,później nawet i krzyczeć

Taka historia 8)

(to co jest wypikane to wiadome 5literowe włoskie słowo na "m",tak w gwoli ścisłości)

Pełna kultura Nie rozumiem czemu dało ci tyle radości pojechanie po pasji dziecka; nastolatka, dorosłego rozumiem. Nie chcę grać wielkiego moralizatora, ale za dzieciakiem będzie to chodziło i nie zrozumie że chodziło ci tylko o 'trollowanie' tylko o śmianie się z jego zainteresowań i gustu. Obstawiam że jesteś jedynakiem?