Skoro o Mario mowa to wklejam wywiad, który ukazał się na acmilan.com.pl. Dosyć ciekawy:
Snajper Milanu Mario Balotelli udzielił obszernego wywiadu dla telewizyjnego show Le Iene. Poruszył w nim wiele ciekawych aspektów swojego życia. Zapraszamy do lektury.
"Pewni ludzie nie wiedzą jak zarobić pieniądze w swoim życiu i próbują żerować na innych. Plotki to jedna rzecz, ale to co ci ludzie wyczyniają to przestępstwo. Wiele opowieści na mój temat zostało stworzonych. Powiedziałbym, że 0,01% z nich to prawda. Kto mnie wykorzystuje? Prawie wszyscy".
Były napastnik Citizens został zapytany o kilka newsów z pierwszych stron gazet, które dotyczyły jego osoby. Mario zaprzeczył wzniesieniu ognia we własnym domu poprzez fajerwerki lub wdaniu się w bójkę z kibicem Manchesteru United. Przyznał za to, że rzucał rzutkami w młodych zawodników Manchesteru City. Balo zaprzeczył także noszeniu skarpetek Milanu podczas treningów Interu Mediolan. SuperMario potwierdził, że zlecił wykonanie brązowej statuy swojej osoby, aby umieścić ją w swoim domu. Zapewnił, że klubowe kary to czyste kłamstwa.
"Nie płaciłem żadnych kar. Jedyną była ta, kiedy zdobyliśmy z City mistrzostwo Anglii, a ja zamiast świętować z drużyną, poleciałem do Włoch. Nie uszkodziłem też żadnych aut, chociaż dwukrotnie ktoś inny we mnie wjechał. Jestem szczęśliwy w Milanie".
Balo zapytany o starcie z Roberto Mancinim podczas treningu Citizens, odparł: "Rzadko słuchałem Manciniego. Sfaulowałem kogoś i on był zły, to wszystko. Później wszystko wyjaśniliśmy. Kogo wolę z dwójki Mancini - Mourinho? Jako człowieka Manciniego, jeśli chodzi o piłkę Mourinho".
"Byłem dobrze motywowany przez Mourinho, pamiętam także kilka momentów radości i wspólnego śmiechu. Z nim pracowaliśmy bardzo ciężko, graliśmy z wielką intensywnością. To było to czego on chciał".
"W tym momencie nie rozmawiam z nikim z Interu. Czasami słyszę coś od Materazziego lub Wesley'a Sneijdera. Marco był zawsze blisko mnie i nigdy mnie nie winił. On nigdy nie mógłby mnie uderzyć!".
"Czemu nie wygrałem Złotej Piłki? To moja wina. To wymaga poświęcenia. Jako nastolatek nie mogłem robić normalnych rzeczy jak inni chłopcy w moim wieku. Mogę mieć ładny samochód i dom, ale kiedy chcesz być normalnym facetem, po prostu nie możesz".
"Czy zostanę najlepszym piłkarzem na świecie? Mam nadzieję. Muszę się poprawić w każdym elemencie. Najlepszą bramkę jaką strzeliłem była ta z meczu z Niemcami, ta druga".
"Jeśli chodzi o derby, przy dwóch okazjach zachowałem się totalnie źle. W pozostałych dwóch dobrze spisał się Samir Handanovic".
"Trzech piłkarzy lepszych ode mnie? Messi, Ronaldo i Ibrahimovic".
Balotelli to oczywiście człowiek postrzelony ale odkąd przeszedł do Milanu i dowiedziałem się o nim więcej to z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie jest aż takim postrzeleńcem jakim go media malują. Jego problemem jest jego popularność, jeśli Mario wozi w samochodzie więcej gotówki niż "normalny" człowiek to sprawa trafia na pierwsze strony gazet chociaż nie jest to nic niezwykłego. Mario wyrósł na buntownika i niekiedy daje wszystkim o tym znać, także na pewno nie raz jeszcze dostarczy tematów do dyskusji. Ja osobiście cieszę się z jego przyjścia do Milanu, wiadomo, że ma swoje odchyły i robi czasem różne dziwne rzeczy ale nie wpływają one negatywnie na drużynę, jest lubiany. No a poza tym jak się skupi to może w piłce wszystko, dobrze, że tak barwna postać wróciła do Serie A.