Strona 26 z 26

Re: Antonio Conte

: 28 marca 2023, 23:28
autor: Bart985
Conte, o ile nic nie pomieszałem, ustanowił chyba rekord odejść z klubu z racji też, że właściciele nie chcą mu kupować kogo chce, względnie nie sprzedawać tych co są, prawda?
Z Juventusem tak było, z Chelsea tak było, z Interem (obydwa klub łączy chyba Lukaku), teraz, poza :P mentalnością przegrywów Totków - znowu to samo.

Jak dla mnie gość albo powinien załapać się na PSG, albo... przejść na emeryturę. Nie widzę żeby mógł się gdzieś zrealizować z takim podejściem. A powrót do Juve? Czemu nie, za Allegriego brałbym nawet Michniewicza, ale tu też mu nie sprowadzą wszystkich, więc... PSG albo emerytura?

Re: Antonio Conte

: 29 marca 2023, 11:20
autor: Vanquish
Ciekaw jestem tylko jakby się potoczyły losy Conte, gdyby to za jego kadencji kupiono Ronaldo

Re: Antonio Conte

: 29 marca 2023, 12:48
autor: vitoo
Bart985 pisze: 28 marca 2023, 23:28 Conte, o ile nic nie pomieszałem, ustanowił chyba rekord odejść z klubu z racji też, że właściciele nie chcą mu kupować kogo chce, względnie nie sprzedawać tych co są, prawda?
Z Juventusem tak było, z Chelsea tak było, z Interem (obydwa klub łączy chyba Lukaku), teraz, poza :P mentalnością przegrywów Totków - znowu to samo.
Jeszcze z Bari tak było w 2009. ;)
Bart985 pisze: 28 marca 2023, 23:28Jak dla mnie gość albo powinien załapać się na PSG, albo... przejść na emeryturę. Nie widzę żeby mógł się gdzieś zrealizować z takim podejściem.
Pytanie, czy on się faktycznie nie realizuje? Trochę trofeów zgarnął mimo wszystko, zresztą w większości z drużynami, które w dużej mierze sam stworzył.

Ja tam wolę Conte, który nie boi się wyzwań i w razie czego po prostu zrezygnuje, niż Allegriego, który odrzucił Real, bo ciepłą posadkę zagwarantował mu Agnelli.

Re: Antonio Conte

: 29 marca 2023, 16:48
autor: Maly
Obrazek

Re: Antonio Conte

: 29 marca 2023, 22:59
autor: Bart985
Vanquish pisze: 29 marca 2023, 11:20 Ciekaw jestem tylko jakby się potoczyły losy Conte, gdyby to za jego kadencji kupiono Ronaldo
Wydaje mi się, że Antek do Ronaldo żądałby jeszcze 1-2 graczy tego pokroju albo 3-4 z półki niżej żeby gościa obudować, względnie dać mu to co miał w Realu, czyli ADM w prajmie, Benzemę w ataku, który też wypracował mu w pytę asyst, nie mówiąc o środku pola z Modricem czy Kroosem. A skończyłoby się tak jak wszędzie.

Bart985 pisze: 28 marca 2023, 23:28 Pytanie, czy on się faktycznie nie realizuje? Trochę trofeów zgarnął mimo wszystko, zresztą w większości z drużynami, które w dużej mierze sam stworzył.

Ja tam wolę Conte, który nie boi się wyzwań i w razie czego po prostu zrezygnuje, niż Allegriego, który odrzucił Real, bo ciepłą posadkę zagwarantował mu Agnelli.
Tak jak Mały wkleił owszem - zdobywał zawsze jakiś puchar, Totki to widać wyjątkowo specyficzne miejsce, ale ja to pisałem z jego perspektywy. Owszem, skoro drugie zatrudnienie Allegriego stworzyło precedens to czemu nie, ale myślę że chłop bardzo szybko znowu by się sfrustrował, a szkoda go. Przecież w ostatnim roku sporo go spotkało mentalnie dotkliwego.

Re: Antonio Conte

: 15 czerwca 2025, 21:51
autor: Maly
Antonio Conte o tym, czy zgodził się dołączyć do Juventusu:
„Nie, absolutnie nie, nie miałem żadnej umowy z Juventusem i kategorycznie odmówiłem.”
„Czy moja relacja z Juventusem jest zerwana? Tylko głupi ludzie mogą tak twierdzić. Powiem jasno: dla mnie Juventus jest, był i zawsze będzie Juventusem, rozumiecie? Nikt, jak już mówiłem, nawet w przypadku Lecce, nigdy nie będzie w stanie podważyć moich uczuć do tego klubu... do mojej historii. Tam dorastałem, rozumiecie? Denerwuje mnie to, bo często nawet za moimi plecami, za moją osobą... Wokół mojego charakteru wielu próbuje coś ugrać, wielu zachowuje się jak sępy, bo zdaję sobie sprawę, że moje nazwisko znaczy więcej niż wiele innych.”
„Pamiętam doskonale tamten rok podczas prezentacji Napoli. Staliśmy na placu, gdy nagle kibice zaczęli mnie namawiać, żebym skoczył razem z nimi, skandując: „Kto nie skacze, jest kibicem Juventusu!”. Wtedy zatrzymałem wszystkich i powiedziałem: „Zaczekajcie chwilę. Nie możecie prosić mnie o coś, czego nigdy nie będę w stanie zrobić”.”