Cabrini_idol pisze:A ile to Pjaca ich zmieniał? w pierwszej rundzie 70 kilka minut . W drugiej rundzie coś około 450 minut wyłapał. Przecież to ochlapy
I runda w ogole nie ma znaczenia, bo nie gralismy 4-2-3-1. A sam fakt malej liczby minut w niej, ktory jest martwiacym wynikiem wynika przeciez w duzej mierze z kontuzji.
W II rundzie nie liczylem, czy gral w jednym meczu 10, a w innym 45, zdarzyly sie ochlapy, ale wchodzil i na 30min i na 20min i gral od poczatku min. 80min,
od 1,5 miesiaca nie bylo meczu w ktorym nie wystapil, a akurat w polowie lutego zaczely sie puchary. I wlasnie obecnosci w wyjsciowych jedenestkach nawet co 3-4 mecze (jak w lidze byly 3 mecze w ciagu tygodnia to zagral w dwóch z nich sadzajac Dybale/Cuadrado) sa... byly najbardzie istotne. Zreszta mysle, ze i te ochlapy, ktorych suma sumarum zebralo sie sporo mogly dac wiecej niz by sie moglo wydawac.
Cabrini_ido pisze:Poza tym już się mówi, że Alves może równie dobrze zastąpić Pjace, jeśli chodzi o pozycję .
No i fajnie jak sie patrzy na atak, ale wtedy tracimy na obronie, z ktorej wyciagamy tego Alvesa. Pjaca dla ofensywy byl jak Lichstenier dla Alvesa. Teraz Licht bedzie gral kosztem Alvesa na PO i sam nie bedzie mial zmiennika, a jak wejdzie za niego Alves to znowu z przodu zostajemy bez alternatyw.
Maly pisze:etam, Max puści za Cuadrado Dani Alvesa, za Mario może wejść Sturaro, Igła gra po 90 więc jedyny problem to zmiana Dybali.
Kiepsko jak bedziemy chcieli zagrac jednoczesnie Cuadrado i Alvesem. Zmiany typu Sturaro za Mario mozemy brac pod uwage tylko w koncowkach wygranych meczy, a teraz Pjaca z meczu na mecz czesciej dawal cos z przodu. Zaczely sie puchary i nikt poza Pjaca (no i
moze ew. Alvesem, ale dla mnie to generuje dodatkowe problemy gdzie indziej) nie nadaje sie, zeby zagrac od czasu do czasu od poczatku, zwlaszcza, ze moga nas czekac trudniejsze mecze, gdzie rywal strzela np. na 1-1. I moze po takiej serii Higuain sie w koncu zasapie, a tak czy w kwietniu czy w maju moglby ustapic na jeden mecz Mandzukiciowi, a ten z kolei Pjacy
Maly pisze:poza tym mówimy tu o ewentualnej zmianie taktyki na 10 ostatnich minut meczu

Wtedy to możemy już grać i 352 i 811 i 523 - i tak w 99% przypadków mamy już wtedy wynik i nawet nie chce nam się atakować
Co? W ogole o tym nie mowimy. O zmianie taktyki, czy samych zawodnikow? Po co nam wpuszczac za kogos z czworki Mandzukic, Dybala, Cudrado, Higuain np. srodkowego obronce (zmiana na 3-52) albo Sturaro/Lemine jak przegrywamy?

To, ze do tej pory sie udawalo nie oznacza, ze tak ciagle musi byc. A moze tez mamy te wynik jak z Porto (nie mowie, ze strzelil te fartowna bramke) czy z Milanem w duzej mierze dzieki Pjacy? Czy nawet z Sampdoria, bo bez niego, a ze Sturaro/Lemina zagralibysmy zbyt defensywnie oddajac pola Sampie, ktora mialaby jeszcze wiecej pilki i ostatecznie by nas skarcila? A tak, ze cos konstruowalismh, to oddalalismy ich od naszej bramki? To samo z tymi meczami, gdzie Pjaca byl nawet jechany. Moze w innej taktyce gralibyśmy zwyczajnie gorzej.
Ja mowie o tym, ze przykladowo: 5.04.z Napoli Pjaca mogl zmienic w 70 minucie Cuadrado, 8.04. zagrac od poczatku z Chievo zamiast Dybali, a 11.04 z Barca w 80 Cuadrado/Mandzukicia. I pewnie podobnie by to wygladalo.
Teraz to sie zesralo.