Strona 26 z 27

: 16 stycznia 2012, 00:24
autor: Adi666666
szczypek pisze:"Znowu styczeń etc."
Obrazek


Jak dzieci. Takich meczów jak dzisiaj zagraliśmy w tym sezonie już kilka. Meczów, w których brakuje skuteczności, nie zawsze jest 15 okazji, a my wykorzystujemy 2, czasami tych sytuacji jest 5 i też trzeba 2 wykorzystać.
trzeba być ślepym żeby nie widzieć różnicy między remisami z Bologną czy Genoą a dzisiejszym, tak się składa że akurat siedzę dość dużo w statystykach i jeśli chodzi o styczeń to ....


SEZON 2010/2011

Nowy rok zaczynamy po 13 kolejnych meczach bez porażki
ze stratą 5 pkt do liderującego Milanu

6 stycznia: Juve - Parma 1-4

9 stycznia Napoli - Juve 3-0

16 stycznia Juve - Bari 2-1

23 stycznia Sampdoria - Juve 0-0

30 stycznia Juve - Udine 1-2

od tego momentu zaczyna się równia pochyła w naszym
wykonaniu...


SEZON 2009/2010

Nowy rok zaczynamy ze stratą 9 pkt do Interu, ale
do 2 Milanu mamy zaledwie 1 pkt.

W Styczniu gramy:

Parma - Juve 1-2

Juve - Milan 0-3

Chievo - Juve 1-0

Juve - Roma 1-2

Juve - Livorno 1-1


po tym okresie zaczyna się to samo a więc dół...


więc z łaski swojej skończ pieprzyć głupoty o dziecinadach jak
nie masz argumentów, wniosek jest prosty w tym okresie sobie nie radziliśmy i nie chodzi tu tylko o sytuacje z 2 ostatnich lat, tylko jak trochę dłużej kibicujesz to wiesz, że sytuacja ta bardzo często się powtarza.


obecnie mamy 0-1 z Lecce po słabiutkim meczu i dzisiaj 1-1 w tym miesiącu mamy jeszcze Atalante , Udine i Rome w CI obym nie był złym prorokiem...

fajnie jest czasami pogadać merytorycznie a nie nabić 3tysięczny post.

: 16 stycznia 2012, 00:42
autor: Garreat
Adi666666 pisze:Adi napisał dużo o styczniu
Zgadza się, jest taka zależność. W moich oczach po prostu mieliśmy za mało hm... drużyny w drużynie. Na starcie całkiem całkiem, styl taki sobie. Na forum nadzieje, ale w rzeczywistości słaba chemia między piłkarzami, sporo przypadku, trenerzy z zeszłej epoki.

Dłuższa przerwa, święta... potem każdy myślami gdzie indziej, rozkojarzenie, nic nie trybi... parę wtop no i równia w dół na frustracji. Tak jakby w całej grupie brakowało wiary w sukces i słuszność tego, co robią.

Wierzę, że teraz jest inaczej, że chłopaki faktycznie widzą, że to może być 'to' Juve. Nie budowane na gwiazdeczkach (szkoda wymieniać nazwiska) ale na głodzie sukcesu. I dzięki temu chcą podwójnie, mimo, że na boisku czasem komuś czegoś brakuje. Bodziec w postaci dotychczasowych wyników mają.

"Zwycięstwo rodzi zwycięstwo" - mówił w wywiadzie Conte. Oby miał rację i obyśmy styczeń zakończyli na liderze.

: 16 stycznia 2012, 01:24
autor: szczypek
Adi666666 pisze:trzeba być ślepym żeby nie widzieć różnicy między remisami z Bologną czy Genoą a dzisiejszym
Olaboga. Pisałem to w kontekście skuteczności, bo TYLKO jej nam brakuje. Zaczął się styczeń, ale my nie zaczęliśmy tracić bramek, my przestaliśmy tworzyć milion sytuacji, aby strzelić kilka bramek, teraz mamy kilka sytuacji i ten sam problem... Raz w meczu mamy istotną przewagę, ale nie potrafimy tego przypieczętować przewagą bramkową, a raz tej przewagi nie mamy i też nie potrafimy bramek strzelić. Dziś tych sytuacji nie mieliśmy aż tak wiele jak chociażby gdy graliśmy w 10. z Bologną. Lubisz tam te statystyki to sprawdź czy mam rację, ja tak to pamiętam. Ot cała magia stycznia.

Podsumowanie: moim subiektywnym zdaniem problemem Juventusu jest to, że napastnicy nie potrafią strzelać bramek. Toteż dzisiaj wystarczyło strzelić drugą bramkę, gdy była ku temu pierwsza lepsza okazja i wtedy spokojnie doprowadzić grę do końca (wówczas nie byłoby "znowu styczeń"), a oni zagrali wysoko pressingiem i zaczęliśmy się gubić.
Adi666666 pisze:więc z łaski swojej skończ pieprzyć głupoty o dziecinadach jak
nie masz argumentów, wniosek jest prosty w tym okresie sobie nie radziliśmy i nie chodzi tu tylko o sytuacje z 2 ostatnich lat, tylko jak trochę dłużej kibicujesz to wiesz, że sytuacja ta bardzo często się powtarza.
No i co z tego? Mam drżeć o wynik w następnym meczu, bo jest styczeń, a w styczniu nasi zawodnicy zapominają jak się gra w piłkę? Zagraliśmy słaby mecz z Lecce (3 pkt), przeciętny z Cagliari (1 pkt), nie wiemy co będzie z Atalantą czy Udinese, ale z góry mam założyć, że skoro jest styczeń to na pewno nic dobrego z tego nie będzie. Wysiadam. Nie, wsiadam. Rzygam tym argumentem. Wysiadam.
Adi666666 pisze:fajnie jest czasami pogadać merytorycznie a nie nabić 3tysięczny post.
Ahh Ty zazdrośniku.

: 16 stycznia 2012, 02:09
autor: Zawidowianin
ARM pisze:
Czy ktoś widział Pepe w tym meczu? Nie ptrafie zrozumieć dlaczego nie zszedł w przerwie.. ehhh
Ta, widziałem. Zagrał 2 najlepsze podania ze wszystkich zawodników w tym spotkaniu. Jedno do Marchisio przy akcji bramkowej i jedno do Vidala, który powinien sobie po ludzku przyjąc i zapytac bramkarza, z którego rogu bramki chce wyciągac piłkę. Golfista nie zagrał cudownych zawodów, ale i tak dużo lepiej od trójki pomocników czy Matriego.

: 16 stycznia 2012, 10:18
autor: Adi666666
szczypek pisze:
Adi666666 pisze:trzeba być ślepym żeby nie widzieć różnicy między remisami z Bologną czy Genoą a dzisiejszym
Olaboga. Pisałem to w kontekście skuteczności, bo TYLKO jej nam brakuje. Zaczął się styczeń, ale my nie zaczęliśmy tracić bramek, my przestaliśmy tworzyć milion sytuacji, aby strzelić kilka bramek, teraz mamy kilka sytuacji i ten sam problem... Raz w meczu mamy istotną przewagę, ale nie potrafimy tego przypieczętować przewagą bramkową, a raz tej przewagi nie mamy i też nie potrafimy bramek strzelić. Dziś tych sytuacji nie mieliśmy aż tak wiele jak chociażby gdy graliśmy w 10. z Bologną. Lubisz tam te statystyki to sprawdź czy mam rację, ja tak to pamiętam. Ot cała magia stycznia.

Podsumowanie: moim subiektywnym zdaniem problemem Juventusu jest to, że napastnicy nie potrafią strzelać bramek. Toteż dzisiaj wystarczyło strzelić drugą bramkę, gdy była ku temu pierwsza lepsza okazja i wtedy spokojnie doprowadzić grę do końca (wówczas nie byłoby "znowu styczeń"), a oni zagrali wysoko pressingiem i zaczęliśmy się gubić.
Nasza forma w tym roku jest mizerna z Lecce jedno z najsłabszych spotkań, wczoraj też początek w miarę i w końcówce desperacko przycisnęliśmy, ale zawodnicy nie są w formie to widać po tym jak poruszają się po boisku , nie grają już tak agresywnie i nie stosują tak pressingu, zwiększa się też ilości strat, za mało rotacji jest w składzie bo nie mamy zmienników przede wszystkim dla pomocników, którzy jakby nie było kreują akcje.
szczypek pisze:
Adi666666 pisze:więc z łaski swojej skończ pieprzyć głupoty o dziecinadach jak
nie masz argumentów, wniosek jest prosty w tym okresie sobie nie radziliśmy i nie chodzi tu tylko o sytuacje z 2 ostatnich lat, tylko jak trochę dłużej kibicujesz to wiesz, że sytuacja ta bardzo często się powtarza.

No i co z tego? Mam drżeć o wynik w następnym meczu, bo jest styczeń, a w styczniu nasi zawodnicy zapominają jak się gra w piłkę? Zagraliśmy słaby mecz z Lecce (3 pkt), przeciętny z Cagliari (1 pkt), nie wiemy co będzie z Atalantą czy Udinese, ale z góry mam założyć, że skoro jest styczeń to na pewno nic dobrego z tego nie będzie. Wysiadam. Nie, wsiadam. Rzygam tym argumentem. Wysiadam.
poparty wieloletnią obserwacją a nie wypocinami odnośnie 1 meczu... w okresie stycznia zaczyna się półmetek rozgrywek przy wąskim składzie i małej rotacji często nachodzi zmęczenie + kontuzje... co daje takie a nie inne efekty ...
szczypek pisze:
Adi666666 pisze:fajnie jest czasami pogadać merytorycznie a nie nabić 3tysięczny post.
Ahh Ty zazdrośniku.
nie liczy się ilość tylko jakość.

: 16 stycznia 2012, 11:22
autor: juventussek
I znowu Milan nie wykorzystał naszego potknięcia. Gramy jak zwykle chaotycznie w ataku, rzadko kiedy wychodzi jakaś seta w meczu. Pirlo to porażka wspominać co mecz że kiwa się przed naszym polem karnym, a on w kolejnym meczu robi to samo. Piłek już fajnych nie daje. Markiz troche przystopował co praktycznie daje nam samych defensywnych pomocników w środku. Krasic wszedł nic nie pokazał i pięknie zepsuł ciekawą sytuację, chociaż nie miał już czasu na pokazanie czegoś bo już wtedy Cagliari się zamurowało. Przy bramce więcej błędów popełnili pomocnicy niż sam Bonucci nie wracając ten jeden raz. Marchisio leżał na ziemi i robił ''Amauriego'' Vidal bodajże nie wrócił z akcji ofensywnej, a pan ''Murzyn nie wiem jak sie zwał'' jak ruszył to już był nie do zatrzymania. Ktoś tam jeszcze się dał zrobić ''na raz''. Mamy pierwsze miejsce mając prawie tyle samo meczy zremisowanych co wygranych ;o

: 16 stycznia 2012, 11:22
autor: Gość
@Adi666666
Jak już tak rzucasz statystykami zobacz ile w zeszłym roku miał Milan pkt po 18 kolejkach a zobaczysz, że mamy o jedno oczko więcej niż oni rok temu. Poza tym kalendarz mamy łatwiejszy niż na pierwszą część sezonu. Udine Lazio Roma Inter Napoli - wszystkie mecze u siebie...

: 16 stycznia 2012, 11:28
autor: jarmel
jarecki.k pisze:@Adi666666
Jak już tak rzucasz statystykami zobacz ile w zeszłym roku miał Milan pkt po 18 kolejkach a zobaczysz, że mamy o jedno oczko więcej niż oni rok temu. Poza tym kalendarz mamy łatwiejszy niż na pierwszą część sezonu. Udine Lazio Roma Inter Napoli - wszystkie mecze u siebie...
Właśnie, znacie jakąś stronę, w której można by zobaczyć ilość zdobytych punktów przez drużyny w poszczególnych kolejkach z ostatnich sezonów Serie A?
alina pisze: statto.com
Dzięki : )

: 16 stycznia 2012, 11:29
autor: szczypek
Adi666666 pisze:poparty wieloletnią obserwacją a nie wypocinami odnośnie 1 meczu... w okresie stycznia zaczyna się półmetek rozgrywek przy wąskim składzie i małej rotacji często nachodzi zmęczenie + kontuzje... co daje takie a nie inne efekty ...

Moim zdaniem jest za wcześnie, aby mówić o "kryzysie". Poczekajmy jeszcze kilka spotkań, my w nich nie musimy wykazywać jakiegoś wielkiego zaangażowania, grać wspaniałego futbolu, my mamy po prostu zdobywać w każdym spotkaniu 3 punkty. Tylko to się liczy. Do tej pory w styczniu zdobyliśmy 4/6. Jeśli to jakiś argument to Barcelona również. Poczekajmy...
Adi666666 pisze:
szczypek pisze:
Adi666666 pisze:fajnie jest czasami pogadać merytorycznie a nie nabić 3tysięczny post.
Ahh Ty zazdrośniku.
nie liczy się ilość tylko jakość.
Bardzo się cieszę, że Ty ją masz.

: 16 stycznia 2012, 11:31
autor: alina
jarmel pisze:
jarecki.k pisze:@Adi666666
Jak już tak rzucasz statystykami zobacz ile w zeszłym roku miał Milan pkt po 18 kolejkach a zobaczysz, że mamy o jedno oczko więcej niż oni rok temu. Poza tym kalendarz mamy łatwiejszy niż na pierwszą część sezonu. Udine Lazio Roma Inter Napoli - wszystkie mecze u siebie...
Właśnie, znacie jakąś stronę, w której można by zobaczyć ilość zdobytych punktów przez drużyny w poszczególnych kolejkach z ostatnich sezonów Serie A?
statto.com

: 16 stycznia 2012, 11:49
autor: SKAr7
Adi666666 pisze: Nasza forma w tym roku jest mizerna z Lecce jedno z najsłabszych spotkań, wczoraj też początek w miarę i w końcówce desperacko przycisnęliśmy, ale zawodnicy nie są w formie to widać po tym jak poruszają się po boisku , nie grają już tak agresywnie i nie stosują tak pressingu, zwiększa się też ilości strat, za mało rotacji jest w składzie bo nie mamy zmienników przede wszystkim dla pomocników, którzy jakby nie było kreują akcje.

więc z łaski swojej skończ pieprzyć głupoty o dziecinadach jak
nie masz argumentów, wniosek jest prosty w tym okresie sobie nie radziliśmy i nie chodzi tu tylko o sytuacje z 2 ostatnich lat, tylko jak trochę dłużej kibicujesz to wiesz, że sytuacja ta bardzo często się powtarza.

poparty wieloletnią obserwacją a nie wypocinami odnośnie 1 meczu... w okresie stycznia zaczyna się półmetek rozgrywek przy wąskim składzie i małej rotacji często nachodzi zmęczenie + kontuzje... co daje takie a nie inne efekty ...
Nie, sorry stary, ale takie patrzenie w inne lata jest mało merytoryczne- dlaczego nas to spotyka, a innych nie? Wiele drużyn stosuje podobnie małą rotację jak my, a jakoś nie mają styczniowej obniżki formy. Kontuzji też praktycznie nie mamy, jak w ostatnich latach.
Jak już wołasz o merytrorykę, to podawaj rzecz rzetelnie, a nie ograniczając się do "wąskiego okienka" statystyk. I szukaj przyczyn też komparatystycznie.

Ogólnie mam wrażenie, że 80% ludzi na forum ma przekonanie rodem z Fify i La Liga, że Lecce i Caligari to totalne ogóry z poziomem umiejętności 69/100(gdzie Juventus ma 83/100), które powinniśmy rozjechać bez wazeliny 5:0. Niestety, rozczaruję Panów, ale KAŻDA drużyna w Serie A ma wystarczający potencjał by zneutralizować czołową trójkę, w tym Juventus. Ciężko się gra, kiedy przeciwnik wytrąca z rytmu i walczy o każdy metr boiska. Udało się to Lecce i Caligari. Wcześniej Catanii, Chievo i Bologni. Imo najsłabsza w lidze Novara broniła się bardzo dobrze przez 72 minuty. Nie mamy w składzie takich zawodników jak Milan, którzy niezależnie od warunków potrafią zrobić 1 bramkową akcję na mecz.

Tak, Pepe, Markiz, Matri i przede wszystkim Pirlo, nie grają tak dobrze jak wcześniej- ale można było się spodziewać, że obniżka formy przyjdzie. Nie ma co zwalać na styczeń. Nie po dwóch meczach. Jeśli w tym miesiącu nie zdobędziemy 11 punktów, to przyznam Ci rację, ale za wcześnie na takie wnioski.

: 16 stycznia 2012, 12:12
autor: Adi666666
jarecki.k pisze:@Adi666666
Jak już tak rzucasz statystykami zobacz ile w zeszłym roku miał Milan pkt po 18 kolejkach a zobaczysz, że mamy o jedno oczko więcej niż oni rok temu. Poza tym kalendarz mamy łatwiejszy niż na pierwszą część sezonu. Udine Lazio Roma Inter Napoli - wszystkie mecze u siebie...
mamy o jedno oczko ale mniej

1.Milan 12-3-3 30-13 39 PKT

natomiast jeśli chodzi o kalendarz to racja mamy za sobą wyjazdy z prawie wszystkimi z czołówki:Udine,Lazio,Interem,Napoli,Romą poza Milanem oczywiście.

@SKAr7

nie chce uprawiać czarnowidztwo, ale sytuacja ta powtarza sie praktycznie co roku, obym się mylił i tym razem było inaczej ...

: 16 stycznia 2012, 14:16
autor: Football Highlights
Zapraszamy do obejrzenia skrótu meczu:

Juventus - Cagliari (skrót meczu)

: 16 stycznia 2012, 18:37
autor: Dragon
jarecki.k pisze:Poza tym kalendarz mamy łatwiejszy niż na pierwszą część sezonu. Udine Lazio Roma Inter Napoli - wszystkie mecze u siebie...
No i wlaśnie tu ujawnia się przykra statystyka. Mecze u siebie. Każdy z nas myślał, że na wlasnym podwórku, na nowej arenie, nikt nie bedzie zdobywał pkt., że będzie to twierdza nie do zdobycia. Tymczasem my na 9 domowych spotkań, aż 3 zremisowaliśmy. I to z takimi ekipami, jak Bologna, Cagliari i Genoa :roll: trochę za dużo tego, ponadto w CI też bylo 1-1... także atut wlasnego boiska w naszym przypadku traktowalbym z wielkim dystansem.

Niestety ale wszyscy kluczowi zawodnicy co kreaowali całą grę ofensywną, w jednej chwili stracili formę i za to płacimy. Nikt nie weźmie ciężaru gry na siebie, nie mamy technicznych zawodników, którzy wygrywają pojedynki 1 na 1.

Vidal wczoraj był na kacu, założe się o dużą kasę :whistle:

: 16 stycznia 2012, 21:57
autor: ARM
Garreat pisze:
ARM pisze:Krasic wyglądał w tym meczu jak przestraszone dziecko - chłop potrafi grać w piłkę, ale bez zaufania od trenera i kolegów z drużyny nie podniesie się.. Lichtsteiner ANI RAZU w ciągu 25 minut nie podał mu piłki.. Alex gdyby więcej grał to też w końcu by się przełamał - jest to ostatni napastnik światowej klasy którego mamy i który id zawsze trafiał regularnie w bramki w wielkim klubie - teraz mamy Matriego i Pepe którzy wielkie kluby widzieli w telewizji... :| połowa tego zepołu nie potrafi udźwignąć presji jaka na nich ciąży. Conte to dobry motywator, ale ostatnio ścisnął tyłek i ma klapki na oczach. Swoją wypowiedzią o Alexie i Krasicu tylko udowodnił, że potrafi wyłącznie wymagać, nie ma natomiast odpowiedniego podejścia do piłkarzy, którzy mają problemy z odnalezieniem formy.

Czy ktoś widział Pepe w tym meczu? Nie ptrafie zrozumieć dlaczego nie zszedł w przerwie.. ehhh
Życie to nie bajka a Del Piero jest tylko jeden. Dla mnie Conte jest facetem który robi coś z niczego. Co najważniejsze bronią go wyniki - na tym możnaby zakończyć polemikę.

Poza tym, powiedz mi, ile lat ma Alex? Który to jego sezon? Myślisz, że on potrzebuje głaskania po główce a nuż coś wpadnie? Milos miał ciężkie problemy osobiste więc nie ma się co wyżywać ale...

Ale to jest piłka, Juve, wielkie pieniądze itd. NIE MA CZASU na sentymenty, czy to trudne? Krasic zagrał dobre pół sezonu a potem był już przeciętny. Teraz nie może odnaleźć się w nowym systemie. Zresztą chyba każdy widzi to, że tak zwyczajnie, piłkarsko - jest do niego za 'drewniany'. Zresztą w zeszłym sezonie był taki sam, tylko graliśmy 4-4-2 i system uwydatniał zalety Milosa.
Efekty pracy tego 'systemu' w postaci tabeli ligowej znamy.

Matri, Pepe... co ci nie pasuje? Nie są dość 'wielcy'? Bo remis z Cagliari? Ile pkt zrobiły nam bramki Matriego (i Pepe)? Osobiście mam przeciwne odczucia... jestem DUMNY, że ten nasz zakurzony i wyśmiewany JUVENTUS pod wodzą ex-capitano Conte po 18. kolejkach jest
pierwszy
bez porażki
ze zwycięstwami nad Mediolanem.

Że mamy fajną grupę z przyszłością, gdzie walczy się do upadłego, a zawodnicy nie hańbią tej koszulki. Wiadomo są lepsi i gorsi - jak wszędzie. Ale walka jest zawsze.

Będąc od startu na liderze powiedziałbym, że zespół nadspodziewanie dobrze znosi presję... Myślisz, że to nie zasługa Conte? Zawodnicy często mówią w wywiadach, że trener rozmawia z każdym osobno, stara się zrozumieć i służy radą - zarówno jako trener jak i normalnie, po ludzku. Poza tym piłkarze to nie dzieci a klub to nie tylko trener, ale cały sztab ludzi i zapewniam cię, że jest wśrod nich niejeden psycholog na potrzeby drużyny.

Tak że sorry, ale twoja teoria o 'podejściu' to się nadaje między bajki.
A czy Ty nie widzisz, że Matri jeśli nic mu na nogę nie wpadnie to tylko obija się między obrońców? Nie mówię, że to źle że gra dla nas, ale uporczywe trzymanie go na boisku do prawie 70 minuty było bez sensu - oddał jeden strzał w pierwszej połowie i nic więcej. Miałem wrażenie, że Iaquinta by się lepiej odnalazł na tym boisku.
Mecz z Bologną pokazał, że Del Piero grać potrafi - nie mówię, że powinien grać w każdym meczu, ale w tym jak wczorajszy - jak najbardziej od pierwszych minut. Wtedy gdy trzeba było rozegrać piłkę pod polem karnym nasi gubili się i bili w mur! Jeden mecz bezbarwny Alexa jest niczym w porównaniu z wczorajszym występem Pepe. I to NIE SĄ sentymenty. Conte po 25 minutach Krasica i Del Piero mówi, że dali mu do myślenia - a co mu dało do myślenia beznadzieja gra Pepe, Pirlo i Vidala (zmarnowana ostatnia akcja meczu)? Ani słowa o pupilach.. mimo że nie pierwszy raz zawodzą? I myśl co chcesz, ale dwa ostatnie mecze to coraz bardziej toporna gra i coraz mniej świeżości z początku sezonu.. Możesz być dumny z takiego Juve, a ja chciałbym widzieć rozsądek u trenera, który widząc bardzo kiepsko grający środek pola reaguje w odpowiedni sposób znacznie wcześniej. Stosuje rotację w zespole bo ma szeroki i mocny skład. To byłby pewien element zaskoczenia dla drużyny przeciwnej, która z góry wiedziała co się spodziewać przed meczem w Turynie.
Z drugiej strony mam nadzieję, że się mylę i że to Ty masz rację,a najbliższy mecz będzie powrotem do wygrywania - z przyjemnością wówczas przyznam się do błędu.
Adi666666 pisze:
...

Juve - Livorno 1-1


po tym okresie zaczyna się to samo a więc dół...


więc z łaski swojej skończ pieprzyć głupoty o dziecinadach jak
nie masz argumentów, wniosek jest prosty w tym okresie sobie nie radziliśmy i nie chodzi tu tylko o sytuacje z 2 ostatnich lat, tylko jak trochę dłużej kibicujesz to wiesz, że sytuacja ta bardzo często się powtarza.
Problem z meczami po Nowym Roku mamy już od 2004 roku i nikogo nie powinien dziwić nikogo fakt, że niektórzy mają bardzo złe przeczucia co do kolejnych meczy... Nawet ta kontuzja Q wywołuje dziwne wrażenie, że coś takiego już było..