Strona 247 z 459
: 18 stycznia 2012, 23:31
autor: risto
Pepe moglby zagrac smialo w teatrze. A za te nadepniecie SPECJALNE na reke Messiego powinno zostac rozpatrzone i zdyskwalifikowac go na pare meczow. Komentatorzy mimo ze tragiczne komentuja to okresli go idealnie jako IDIOTA.
: 18 stycznia 2012, 23:34
autor: Machnes
eXoN pisze:Machnes pisze:
moze to moja subiektywna ocena ale mam wrazenie, ze to taka bomba, tak jak u nas Bonucci
Stary nie porównuj naszego Leosia do Altintopa, który rozgrywa dobry mecz -nie kapitalny, nie bardzo dobry, ale po prostu dobry mecz. I jeśli kogoś winić w Realu to na pewno nie Turka
:-D
Nie porownuje, przyznam szczerze, ze nie sledzilem nigdy jakos jego kariery w bundeskopance, ale z tego co wiem to raczej pomocnik, ktory gra dzisiaj przeciwko Barcelonie

: 18 stycznia 2012, 23:55
autor: Wojtek
To co zrobił Pepe :doh: Najpierw teatrzyk a potem depcze Messiego. Wygrana Katalończyków w pełni słuszna. Real z przodu był bezproduktywny a szkoda bo rewanż już chyba nic nie zmieni.
: 18 stycznia 2012, 23:58
autor: stahoo
No i znowu Barca dyma Real

Pepe to zwierze, które powinno być uśpione. Ewentualnie trzymane w klatce pod ścisłym nadzorem.
Messi mało widoczny, ale miał jeden przebłysk i to wystarczyło.
edit. Pan niżej
Mamy bić pokłony jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jesteś ekspertem, czy po co to wrzucasz? :f
: 19 stycznia 2012, 01:14
autor: johnnybgoode
Komentatorzy z sportklubu byli niesamowici :doh: Myślałem że od czasów Polsatu i niektórych ekip z TVP nie trafi się ktoś tak słaby: zwykły obrót Xaviego, w sumie to bardzo porównywalny z obrotami 'naszego' Pirlo:
"Ależ fantastycznie Xavi, znowu te jego piruety"
Czy krótki drybling Messiego
<krzyczy z całych sił>" LIONEL MESSI RUSZA DO PRZODU" </krzyczy z całych sił>
Ogólnie... Barca gra dobrze, nie można im tego odmówić - niesamowite wyszkolenie techniczne, ale delikatnie mówiąc spuszczanie się (oczywiście że na linie, żeby nie było że coś naruszam) nad ich grą jest po prostu śmieszne. Zwykłe podanie zyskuje nagle miano 'genialnego' a strzał, nie będący strasznie mocnym 'potężnego uderzenia. Czasami jest to po prostu kpina.
Co do samego meczu - Real strasznie wysoko zakładał w drugiej połowie pressing, naprawdę mają piłkarzy ze stali :shock: Praktycznie każdy orał od jednego pola karnego do drugiego, czego im zabrakło? Przytrzymywania piłki, w pewnym momencie przewaga Barcy to było bodajże 70% do 30%, więc polegało to głównie na jeszcze mocniejszym dojeżdżaniu Realu. O tym jakim Pepe jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> napisano już wiele - dzisiaj to tylko potwierdził, osobiście mam nadzieję że dostanie kilka spotkań odpoczynku, bo facet po prostu nie ma mózgu. W sumie Barca wygrała zasłużenie, mogli dać z siebie więcej, ale straty odrobili, a później dobili Real, który w końcówce już nie miał żadnych nadziei. Czekamy co Mourinho wykombinuje na następne spotkanie

: 19 stycznia 2012, 01:44
autor: Serpente
A narzekano na derby Mediolanu...
Już więcej tego dziadostwa chyba nie będę oglądał, to już nie jest piłka nożna tylko jakiś żenujący teatr z udziałem żenujących piłkarzy, żeby tacy wojownicy naśladowali chyba największą grającą obrazę piłki nożnej czyli Busquetsa :doh:
: 19 stycznia 2012, 07:44
autor: Dtmiu
Nie przesadzaj, jednak pod względem sportowym i emocji ostatnie derby Mediolanu się chowają

Poza tym tych sytuacji pozaboiskowych nie było wiele i nie zauważyłem by w jakimś momencie meczu go zdominowały.
: 19 stycznia 2012, 09:22
autor: pan Zambrotta
Pepe to jest piłkarz, któremu życzę złamania nóg, skręconych stawów kolanowych i uciętych ramion w każdym meczu. Nie pierwszy i nie ostatni jego taki występ. Pamiętam, jak zwyczajnie wziął na kopy zawodnika Getafe. Za taki bandytyzm zabroniłbym mu uprawiać futbol zawodowo. A jaką karę nałożyła liga? 6 spotkań chyba. A taki Suarez za słowo "nigga" ma ósemkę. Gdzie tu sen, gdzie logika?
Co do meczu, to uwielbiam tę frustrację Mourinho, kiedy notorycznie przegrywa z Barcą

: 19 stycznia 2012, 09:39
autor: annihilator1988
johnnybgoode- to fapanie nad Barceloną jest groteskowe, porównywalne do zawodzenia Koreańczyków po śmierci ich ukochanego wodza. Faktycznie, co by nie zrobił piłkarz Barcy to "ah i oh", a jeżeli straci piłkę to na pewno przez faul albo murawę :doh: Jeżeli natomiast rywal jako pierwszy strzeli gola, to na pewno ze spalonego:/
: 19 stycznia 2012, 09:44
autor: Pan Mietek
pan Zambrotta pisze:Pepe to jest piłkarz, któremu życzę złamania nóg, skręconych stawów kolanowych i uciętych ramion w każdym meczu. Nie pierwszy i nie ostatni jego taki występ. Pamiętam, jak zwyczajnie wziął na kopy zawodnika Getafe. Za taki bandytyzm zabroniłbym mu uprawiać futbol zawodowo. A jaką karę nałożyła liga? 6 spotkań chyba. A taki Suarez za słowo "nigga" ma ósemkę. Gdzie tu sen, gdzie logika?
Jeśli chodzi o ścisłość, to Pepe dostał wówczas 10 meczów zawieszenia. A Suarez nie powiedział "nigga" tylko "negrito" ale to chyba wychodzi na to samo. Co nie zmienia faktu, że to jest absurd.
Że Pepe będzie kosił to się spodziewałem ale co mu do głowy strzeliło, żeby przysymulować?
pan Zambrotta pisze:Co do meczu, to uwielbiam tę frustrację Mourinho, kiedy notorycznie przegrywa z Barcą

Ja też
I jeszcze muszę swoje dodać na temat nazewnictwa piłkarzy. Dani, Alexis, Cesc, Xavi - no sorry, to są dorośli faceci czy jakieś pieprzone teletubisie?!
Gratulacje dla Barcelony, po raz kolejny pokazują, że Żoze wciąż nie ma na nich patentu.
annihilator1988 pisze:johnnybgoode- to fapanie nad Barceloną jest groteskowe, porównywalne do zawodzenia Koreańczyków po śmierci ich ukochanego wodza. Faktycznie, co by nie zrobił piłkarz Barcy to "ah i oh", a jeżeli straci piłkę to na pewno przez faul albo murawę :doh: Jeżeli natomiast rywal jako pierwszy strzeli gola, to na pewno ze spalonego:/
Chyba nieuważnie oglądałeś albo jesteś po prostu zawistnym hejterem. A jak Pepe kopnął Busquetsa to go nie skarcili? Poza tym, co by nie mówić, piłkarze Barcelony naprawdę imponują. Techniką, przygotowaniem fizycznym a przede wszystkim zorganizowaną grą. Jak oglądam Barcelonę to naprawdę widzę, że tam właściwie żadne zagranie nie jest przypadkowe a każde podanie idealnie wymierzone.
stahoo pisze:Tylko ten Dani Alwis...
Przyjęła się forma "Alwesz" ale podobno tak właśnie się mówi. Nie znam [ortugalskiego ale tak mi mówił kolega.
: 19 stycznia 2012, 09:46
autor: stahoo
Już widzę, że przesadzacie w druga stronę. Ogarnijcie się troszkę...
Są komentatorzy i "eksperci" Barcofapacze, ale akurat wczoraj po za Danim Elwisem i ciągłym wspominaniem Brazylijczyków nie było niczego denerwującego.
Jeśli Xavi robił ruletę ogrywając Pepe to komentator, jako fan Barcy miał prawo to skomentować w taki a nie inny sposób. Uprzedzając ripostę - że komentator nie ma prawa być fanem i musi być bezstronny - była równowaga: fan Barcy vs fan Realu.
Kiedy Pirlo wychodzi uwolnienie się spod opieki rywala, często na C+ też mówią o wielkich umiejętnościach i niezatraceniu techniki mimo wieku. Juvefapacze? Pirlofapacze?
Jak Marchisio kiedyś przy linii boczne ograł dwa ogórki, komentator podniecał się nowym Tardellim. Marchiofapacz?
Komentatorzy nie przesadzali wczoraj z gloryfikowaniem obu zespołów. Ba - narzekali na brutalna grę, aktorstwo zarówno Pepe jaki i Busquetsa. Przypominali teatr Sergio z (chyba) meczu z Interem. Narzekali, że Gran Derby niekoniecznie muszą wszystkim ludziom kojarzyć się z piłkarskim świętem przez poprzednie wybryki.
Brakuje im trochę wprawy w komentowaniu przebiegu spotkania, ale nie było źle. Tylko ten Dani Alwis...
: 19 stycznia 2012, 09:50
autor: risto
Mietson pisze:
I jeszcze muszę swoje dodać na temat nazewnictwa piłkarzy. Dani, Alexis, Cesc, Xavi - no sorry, to są dorośli faceci czy jakieś pieprzone teletubisie?!
na to samo zwrocilem uwage

To tak jakby w naszym meczu:
Andrea podaje do Leonardo a ten do Gigiego. Gigi dalekim wykopem do Mirko, on do Arturo, i przerzuca pilke do Simone. Simone do Alesandro i pilke przejmuje Lecce

: 19 stycznia 2012, 09:58
autor: zahor
stahoo pisze:
Brakuje im trochę wprawy w komentowaniu przebiegu spotkania, ale nie było źle. Tylko ten Dani Alwis...
Mi tam się komentarz podobał - z jednej strony na luzie, ale bez żenady, bez opowiadania bzdur merytorycznych, w zasadzie w żadnym momencie nie mogłem się z nimi nie zgodzić.
Co do wymowy nazwiska Brazylijczyka - w niektórych regionach Brazylii akurat czytałoby się je mniej więcej jak "auwis", przy czym to "i" to nie jest takie nasze polskie "i", raczej "e" przechodzące w "i" - nie wiem jak akurat wymawia się w Bahii, skąd pochodzi. Ogólnie powiem tak - życzyłbym sobie żeby wszyscy komentatorzy czytali te nazwiska tak, jak tamtych dwóch panów. Może poza jednym błędem, na którym zresztą łapię chyba 95% dziennikarzy sportowych w Polsce, czyli słynnym "maszerano" nic innego nie utkwiło mi w pamięci.
Swoją drogą wczoraj jak oglądałem grę Altintopa (grał naprawdę dobrze, tym bardziej jeżeli weźmiemy pod uwagę klasę rywala) to zdałem sobie sprawę że Bayern pozbywa się za grosze albo wręcz za darmo naprawdę dobrych piłkarzy. Myśmy kiedyś dostali w prezencie Salihamidzicia, ale to jeszcze nic. Był przecież Ballack, który za darmo poszedł do Chelsea, Lucio za jakieś grosze do Interu, van Bommel za darmo do Milanu, teraz ten Turek. Ja wiem że to nie są może najmłodsi gracze, ale mimo wszystko sądzę że mechanizm przedłużania kontraktów w Bawarii mocno kuleje.
: 19 stycznia 2012, 10:18
autor: zoff
zahor pisze:Myśmy kiedyś dostali w prezencie Salihamidzicia, ale to jeszcze nic. Był przecież Ballack, który za darmo poszedł do Chelsea, Lucio za jakieś grosze do Interu, van Bommel za darmo do Milanu, teraz ten Turek. Ja wiem że to nie są może najmłodsi gracze, ale mimo wszystko sądzę że mechanizm przedłużania kontraktów w Bawarii mocno kuleje.
Nie najmłodsi to mało powiedziane. Może poza Altintopem to gracze po 30 roku życia. Notabene gracze, którzy inkasują mega pieniądze. Ludzkiej motoryki nie sposób oszukać. Wiadomym jest, że zawsze jest lepiej kogoś sprzedać, ale czy wtedy byłby taki popyt na w/w piłkarzy? Być może nie. Dlatego oddanie takiego gracza, który będzie pobiera ogromną gażę z klubowej kasy nabiera sensu.
: 19 stycznia 2012, 10:20
autor: Dybala 4ever
Wolę już oglądać bezbarwne derby Mediolanu niż ten komediodramat. Mam lokatora fana Barcy to już od rana wysłuchuję jego fapowania na temat meczu, ale już mi to w sumie dynda. W tym meczu pewne jest: teatr, bitki i durnowate komentarze z obu stron. Obie strony są siebie warte. Niech ich zamknąć razem w 1 miejscu, przynajmniej nawzajem się wytłuką i będzie spokój :lol:. Real chce wygrać za wszelką cenę, ale w każdym meczu próbuje zrobić coś nowego: było już granie otwartej piłki => 5:0, ostra gra => czerwa Marcelo i Pepe , teraz domieszka agresji + teatrzyku katalońskiego. Ale dobra tyle na ten temat. Najważniejsze, że jestem kibicem Juve, a temu się muszę przyglądać, bo mieszkam z Barcelonistą.