JuvePoland

Mietson pisze:Rok temu można było dyskutować, teraz kwestionować to będą tylko napinacze.

I tyle w temacie Złotej Piłki dla małego... btw, ciekawy wpis dotyczący Messiego na blogu Rafała Steca: http://rafalstec.blox.pl/2012/01/Wszyst ... siego.html

Postanowiłem sobie dzisiaj z ciekawości obejrzeć mecz śnieżnobiałych. Spodziewałem się że wyłączę go jak zwykle jakoś po 30 minutach sfrustrowany wynikiem i tym jak miażdżą rywala. A tu niespodzianka bo po pierwszej połowie przegrywają z Majorką 1:0. Co najbardziej istotne, przegrywają zdecydowanie zasłużenie, bo Majorka jest dzisiaj drużyną zwyczajnie lepszą. Może niewiele, ale jednak. Pytanie tylko co będzie w drugiej połowie, nie zdziwię się jak wynik zostanie taki jaki jest, ale nie zdziwię się też jak wklepią im jednak te pare goli.

Majorka gra naprawdę świetne kontry, świetnie gra w odbiorze, przecinają praktycznie każdy atak śmietankowych. No i widać w nich wielkie zaangażowanie i wielką wolę walki. Bardzo przyjemny mecz do oglądania dla postronnego widza(a co dopiero dla mnie).

P.S Ronaldo z Messim to się chyba dogadali, myślałem że ciężko zagrać gorszy mecz niż Argentyńczyk z Espanyolem, a tu psikus, Portugaleiro chyba chce wygrać tą rywalizację

Dtmiu pisze:Pytanie tylko co będzie w drugiej połowie, nie zdziwię się jak wynik zostanie taki jaki jest, ale nie zdziwię się też jak wklepią im jednak te pare goli.

Wklepali tyle, aby zachować przewagę punktową nad Barceloną. Superowo.

Śnieżnobiałych, śmietankowych? :roll:

ewidentnie sędzia dzisiaj pomógł graczom Realu... gol na 2:0 dla Mallorci zdobyty prawidłowo , ale ''sędzia'' dopatrzył się spalonego ...

szczypek pisze:Śnieżnobiałych, śmietankowych? :roll:

To tak pieszczotliwie odnośnie koloru.

Właśnie przegrałem 100 zł. Dałem powyżej 9 rzutów rożnych i oczywiście było ich dokładnie 9... A prawie zawsze jak Real gra było ich wiècej niż 10.

Nie ma to oglądać mecz i tylko trzymać kciuki, żeby jakiś corner był :lol:
Co do tematu, to troche szkoda, że Real wygrał, zawsze to większe emocje jak Barca zacznie doganiać Królewskich, ale ogólnie to... mam to gdzieś

A ja za to bardzo się ciesze z wygranej Królewskich. Nie chce już widzieć Barsy na I miejscu, już jest 8 pkt przewagi ale jutro pewnie będzie znowu pięć.
PS. Ja kiedyś przez remis Realu(stawiałem na wygraną) wtopiłem 500zł. Już chyba na nich nigdy nie postawie

Wojtek pisze:A ja za to bardzo się ciesze z wygranej Królewskich. Nie chce już widzieć Barsy na I miejscu, już jest 8 pkt przewagi ale jutro pewnie będzie znowu pięć.
PS. Ja kiedyś przez remis Realu(stawiałem na wygraną) wtopiłem 500zł. Już chyba na nich nigdy nie postawie

To jest właśnie Real. Na początku sezonu byli wyraźnie mocniejsi od Barcelony i przed GD nie było znacznego faworyta, a i tak przegrali 3:1.
Paradoksalnie, jednym z najsłabszych ogniw Realu jest 'The special one', który każe im grać agresywnie, przeciwko Barcelonie, na czym sami tracą. Zaczynają pressingiem przez 15min(wtedy Barcelona nie istnieje), a po tym czasie, Barcelona wbija drugi bieg i jest już po meczu.
Ciekaw jestem, jak wyglądał by mecz obecnego Juventusu(tego z meczu z Milanem i z Parmą) z Barceloną. Serce mi podpowiada, że zwycięstwo, ale rozum, że co najmniej remis.

pablo1503 pisze: Ciekaw jestem, jak wyglądał by mecz obecnego Juventusu(tego z meczu z Milanem i z Parmą) z Barceloną. Serce mi podpowiada, że zwycięstwo, ale rozum, że co najmniej remis.

Barcelona w optymalnej formie z Juventusem w całkiem dobrej, mogłaby spokojnie zrobić to samo co w GD, chociaż...

Jak pomysle o tym, ze Messi gralby na Bonucciego ...

Machnes pisze:

pablo1503 pisze: Ciekaw jestem, jak wyglądał by mecz obecnego Juventusu(tego z meczu z Milanem i z Parmą) z Barceloną. Serce mi podpowiada, że zwycięstwo, ale rozum, że co najmniej remis.

Barcelona w optymalnej formie z Juventusem w całkiem dobrej, mogłaby spokojnie zrobić to samo co w GD, chociaż...

Jak pomysle o tym, ze Messi gralby na Bonucciego ...

good point
Rozsądny człowiek, który nie jest kibicem Juventusu, pewnie typowałby wynik 4-0, 5-0 dla Barcelony, ale ja, jako kibic, jestem bardzo stronniczy i dopóki nie przekonam się na własnej skórze, jak Barcelona na 'bije', to typowałbym co najmniej remis. 8)

pablo1503 pisze:

Machnes pisze:

pablo1503 pisze: Ciekaw jestem, jak wyglądał by mecz obecnego Juventusu(tego z meczu z Milanem i z Parmą) z Barceloną. Serce mi podpowiada, że zwycięstwo, ale rozum, że co najmniej remis.

Barcelona w optymalnej formie z Juventusem w całkiem dobrej, mogłaby spokojnie zrobić to samo co w GD, chociaż...

Jak pomysle o tym, ze Messi gralby na Bonucciego ...

good point
Rozsądny człowiek, który nie jest kibicem Juventusu, pewnie typowałby wynik 4-0, 5-0 dla Barcelony, ale ja, jako kibic, jestem bardzo stronniczy i dopóki nie przekonam się na własnej skórze, jak Barcelona na 'bije', to typowałbym co najmniej remis. 8)

A ja bym typowal na to, ze Conte zrobilby naszym w szatni takie pranie mozgu i tak ich naładował emocjonalnie, ze Xabi z Iniesta widzieli by tylko smigajacych obok nich Marchisio i Vidala, a Pirlo by sobie na spokojnie tylko podawal pilki, a Puyol z Valdesem leżąc na murawie płakaliby przy bramce ze smiechu widziac Matriego z przodu marnującego ósmą 100% bramkową sytuacje.A po meczu oczywiscie wypowiedzialby sie w mediach nasz najzdolnieszy obronca Bonucci -było cieżko, ale walczylismy i tak naprawde nie chcialem poasystowac Messiemu przy trzech golach i jednym karnym.

Różnie mogłoby być. Milan grał z nimi jak równy z równym więc czemu nie Juventus? Barca w tym sezonie nie z taką drużyną przegrała. Z innej galaktyki oni nie są.

To zależy czy mecz byłby o pietruszkę, o małą wagę (jak z Milanem - grupa gdzie wiadome było, że Barca awansuje), czy np. byłby to dwumecz w 1/4 LM. Przy 2 pierwszych sytuacjach możecie pogdybać. Przy trzeciej zostałaby z nas miazga.

Zauważcie, że kiedy odbiera nam piłkę Lecce, to robi się groźnie. A teraz pomyślcie, że Barca z klasowymi rywalami utrzymuje się 60%-70% czasu przy piłce :>

No właśnie, duży plus obecnego Juventusu polega na tym, że w lwiej części spotkań, Juventus utrzymuje sie przy piłce po 60-65% czasu gry Nie odbiera zmasowanych ataków, raczej sam je przeprowadza A gdy już role sie zamieniły, jak np w 1. połowie meczu z Napoli wtedy okazalo sie, że ta obrona która normalnie bardzo przyzwoicie odpiera 'ataki' i kontry zespołów typu Parmy, nagle zaczyna sie gubić i ma ogromne problemy z piłkarzami wyższego kalibru. Dlatego też, przy obecnej kadrze, Juventus musiałby w takim meczu z Barcelonom atakować i nie dawać sie zepchnąć głęboko na własną połowe. Może i w lidze dobrze sobie radzimy z tym czynnikiem, potrafimy przenieść ciężar gry na połowe przeciwnika, no ale Barcelona potrafi to robić jeszcze lepiej Ale żeby nie było, nie jestem jakimś maksymalnym pesymistom, myśle, że przy dobrej motywacji i w wysokiej formie, wynik na poziomie 1:1/1:2(do tyłu)/1:3/2:4 byłby do osiągnięcia. Nie żadne 5:0 w tyłek.