Stara mognolska prawda ludowa mówi, że kto z 0-2 odmienił losy meczu fazy pucharowej Champions League, ten powinnien cieszyć się z remisu 2-2. Bo ważne jet dostrzec swoje błędy i je skorygować, co Max dziś uczynił.
NIesmak pozostanie i tak. W myślach wyobrażałem sobie otwarty mecz, myślałem sobie o Alegrim jako taktyku który rozpracował niejedną drużynę i spodziewałem się otwartego meczu. Jakbym zapomniał, że Juve to włoski klub

Bayern jest tak samo groźny z kontry jak i z gry pozycyjnej, a obu właściwie nie da się uniknąć.
Inna stara mongolska prawda ludowa mówi: gdy większość użyszkodników JuvePoland chwali Hernanesa po meczu to wiedz, że zagrał on dobrze.
Ja wiem, że niektózy są ślepo zakochani w Marchisio a niektórzy nawet i do dziś w Vidalu, ale bez przesady, ostatnio Claudio gra słabo. Właściwie w tym sezonie nasz Il Principiino nie miał jeszcze dobrej formy przez kilka meczów. Hernanes wprowadził spokój i alternatywę do st. fr. gry, szmoda, że Brazol nie dostał szansy od początku.
Sturaro? Tego to cyba trzeba będzie okłamywać przed meczami ligowymi, wciskając kit, że to mecze w Champions League.

Morata. Wprowadził ożywienie, podenerwował rywali, w tym vidala. Poszarpał i powalczył, no i zaliczył asystę.
kacek_ pisze:Sila Spokoju pisze:Mam nadzieję, że wszyscy, którzy krzyczeli w połowie teraz zamilknął na wieki.
,,Wierni kibice" którzy gówno wiedzą i w dodatku nie mają wiary.
pffffff, mam z was bekę pipki.
Krata piwa.
Czekam na Monachium. I bookuję bilet do Mediolanu :koszulka:
Ja może i krzyczałem w przerwie, ale wieerzyłem. Może i po 0-2 byłem załamany, sfrustrowany i oczy mi "się pociły" ale wierzyłem.
Wpadło mi do głowy, że może ateistom łatwiej jest wierzyć przykładowo w ukochaną drużynę? To ma sens. Wymyśliłem wlaśnie teorię naukową, amerykańscy naukowcy mogą spisywać i publikować.
kuba2424 pisze:baron pisze:Za co mam przepraszać wszystko co napisałem podtrzymuję. Obsrali sie , obsrali. I tak jest po awansie. W Monachium nie wygramy, a 3-3 też nie będzie.
No obsrali się, ale spójrz także na siebie i swoją postawę. Juve przynajmniej pokazało, że jak się obsra to i się podetrze, czego o tobie nie można powiedzieć!
Dobrze, Kuba! Krzycz na niego, rozkazuj mu i przywołaj go do porządku!
Swoją drogą, nie chcę wiedzieć skąd wiesz, że kolega 'baron' się obsrał i nie podtarł. Tak poważniej mówiąc to Ty jesteś taki Hernanes tutejszy, często coś piszesz seonsownego a rzadko jesteś wyróżniany, więc cytuję
mateo369 pisze:Sila Spokoju pisze:Mam nadzieję, że wszyscy, którzy krzyczeli w połowie teraz zamilknął na wieki.
,,Wierni kibice" którzy gówno wiedzą i w dodatku nie mają wiary.
pffffff, mam z was bekę pipki.
każdy kto po bramce na 2-0 powie, że wierzył, powinien dostać bana na forum za perfidne kłamstwo.
tak poza tym to... Forza Juve!
O kolejna znajoma 'twarz'. Drogi Mateo369, sztuką nie jest napisać i myśleć owe 'forza Juve' po meczu ale w jego trakcie. Pozdr.
Makiavel pisze:Po pierwsze to większość z Was to straszne pipy i fallusy, nie kibice Juventusu. Za te płacze w połowie powinny lecieć bany.
Po wtóre Max, jak nie on, zawalił nam to spotkanie taktycznie a potem naprawił zmianami.
Po trzecie mogliśmy klepnąć Bayern bez problemu, gdybyśmy grali z jajami od początku.
Po piąte sędzia beznadziejny. W I połowie był karny dla nas ewidentny. W drugiej ewidentny faul Lewandowskiego na Bonuccim przy akcji na 0-2.
Hahaha, a więc jednak to wszystko jest tylko snem! Makiavel gada z sensem, piszę prawdę i podsumowuje punktowo mecz o.O Nie wiedziałem, że śniąc można czytać i udzielać się na forum
Co do 5-tki, to dodałbym jeszcze przykładowo sytuację gdy Lewy wyszedł z piłka poza linię autową i to bodajże dwukrotnie w jednej akcji a ci puścili grę
zbysioJuve pisze:Dybala i Sturaro premierowe ich bramki w tych elitarnych rozgrywkach, oby nie ostatnie w tym sezonie, polać im

Pozdrawiam!

: