Strona 25 z 51

: 29 maja 2017, 12:37
autor: Maly
szczypek pisze:I masz ile średnio km przebiega dany zawodnik w meczu, czyli na 90 minut.

To nie jest statystyka, to matematyka, podstawy matematyki.
to chyba ty tych podstaw się uczyłeś korespondencyjnie

tłumaczę ci bo masz przed sobą statystyki ale nie masz pojęcia co to jest :facepalm:

tam jest ilość km na mecz a nie na 90 minut ;] chyba, że będziesz teraz wmawiał, że Rincon jak wchodzi na boisko to postać o Keanie nie wspominając bo ten to chyba tylko przekracza linię boczną i już się nie rusza dalej (wg ciebie 800m na 90 minut czyli mniej niż 10m na minutę), zresztą dla Mandragora rozwiewa chyba wszystkie wątpliwości prawda?

: 29 maja 2017, 13:18
autor: szczypek
Fakt, mój błąd. Dla mnie oczywiste byłoby liczenie takich wskaźników na 90 minut, stąd nieporozumienie, raz rzuciłem okiem i przyjąłem, że ktoś kto to tworzył wiedział z czym to się je, nie wiedział.

W takim razie nie zweryfikujemy Twoich tez podyktowanych wyłącznie niechęcią do Chorwata, który będzie z nami do 2020 :prochno:

: 29 maja 2017, 13:32
autor: Maly
no bo skoro statystyki są nie na rękę to nie zweryfikujemy - jak zawsze u szczypka :lol:

: 29 maja 2017, 13:38
autor: szczypek
Masz jakieś inne coby nam udowodnić swoje racje?

: 29 maja 2017, 13:50
autor: Kiss
Statystycznie to Kean strzela co 17min, a Messi co 77min. Wniosek?
Jakby Kean był zawodnikiem 1 składu to statystycznie miałby na koncie jakies 200goli w lidze. "Statystycznie tyle wychodzi". Mysle, ze zwyciezca Balona już jest znany.
A tak serio to nie widzicie, ze gość was trolluje?

: 29 maja 2017, 19:17
autor: Makiavel
Ten sezon pokazał, że miałem rację: Mandzukic nie ma żadnych atutów jako napastnik. W ataku jest beznadziejny. Nadaje się do przerywania akcji na boku obrony. Allegri przesuwając go na bok i cofając jasno pokazał, że uparcie wystawiając go w ataku sezon temu popełniał błąd. Najgorsze, że przez to, że zauważył jak Chorwat jest daremny w ataku dopiero w trakcie tego sezonu mamy łącznie 2 ( słownie: dwóch) napastników w składzie i obaj grają w wyjściowej 11.

: 29 maja 2017, 19:41
autor: Szilgu
Makiavel pisze:Ten sezon pokazał, że miałem rację: Mandzukic nie ma żadnych atutów jako napastnik. W ataku jest beznadziejny. Nadaje się do przerywania akcji na boku obrony. Allegri przesuwając go na bok i cofając jasno pokazał, że uparcie wystawiając go w ataku sezon temu popełniał błąd. Najgorsze, że przez to, że zauważył jak Chorwat jest daremny w ataku dopiero w trakcie tego sezonu mamy łącznie 2 ( słownie: dwóch) napastników w składzie i obaj grają w wyjściowej 11.
:lol: :lol:
O kurna. To jest już wyższa logika.
Mandżukic był w takiej formie, że Allegri zaczął kombinować jak tu upchać całą trójkę napastników na boisku. Ale nie, Allegri tak naprawdę uznał, że brakuje mu lewego obrońcy na skrzydle ataku i w to miejsce wstawił słabego napastnika. Ja pieprzę, przebijasz chwilami Malego z tematu o Allegrim.

: 29 maja 2017, 19:53
autor: LordRahl
Makiavel pisze:Ten sezon pokazał, że miałem rację: Mandzukic nie ma żadnych atutów jako napastnik. W ataku jest beznadziejny. Nadaje się do przerywania akcji na boku obrony. Allegri przesuwając go na bok i cofając jasno pokazał, że uparcie wystawiając go w ataku sezon temu popełniał błąd. Najgorsze, że przez to, że zauważył jak Chorwat jest daremny w ataku dopiero w trakcie tego sezonu mamy łącznie 2 ( słownie: dwóch) napastników w składzie i obaj grają w wyjściowej 11.
Nie no dobra ok ;) wyszło na Twoje Mario jako nap grał kiepsko. Tylko jedno pytanie, cały czas twierdzisz, że jest słaby, jakoś na tym lewym skrzydle gra świetnie i widzi to każdy kibic, nie tylko Juve i każdy ekspert, jak to w końcu jest? . Więc jednak wyszło, że Max ma zmysł, a z Mario jest kawał piłkarza :D

: 29 maja 2017, 19:54
autor: pavel88
Morata też nie ma żadnych atutów. Zidane wpuszcza go na zmęczonych leszczy żeby mógł sobie postrzelać bramek i podbić cenę...

: 29 maja 2017, 19:55
autor: Ouh_yeah
Podsumowując, Mandżukić nie ma żadnych atutów jako napastnik, ale gra i to już dość długo, jako napastnik, w bardzo dobrych klubach, nawet w Juventusie, zazwyczaj w pierwszym składzie, bo się lubi z Buffonem i resztą starej gwardii, oraz trener, który nigdy wcześniej nie miał z nim styczności, wciska go na siłę do jedenastki, przerzucając pomiędzy napastnikiem, który nie ma żadnych atutów, do skrzydłowego, który jest gorszy od Sturaro. Brał ktoś od niego numery na totolotka?

: 29 maja 2017, 19:55
autor: eastsider
W Tworkach chyba skończyły się przerwy w dostawie internetu 😁
Beznadziejny napastnik za swoją beznadziejna grę otrzymuje nowy kontrakt. I to byłoby chyba najlepsze podsumowanie tego cyrku.

: 29 maja 2017, 20:11
autor: vitoo
Szikit pisze:Mandżukic był w takiej formie, że Allegri zaczął kombinować jak tu upchać całą trójkę napastników na boisku.
Bez przesady, to już jest budowanie wokół Chorwata legend i mitów. Jak wszystkich, mnie również cieszy fakt, że Mandżukic na skrzydle prezentuje się dobrze i drużyna na tym korzysta, ale nie trafił na tę pozycję dlatego, że był w nie wiadomo jak dobrej formie i żal było go sadzać na ławkę, ale dlatego, że Allegri nie miał zawodników do swojej taktyki i musiał szukać innych taktycznych rozwiązań. Chorwat wskoczył na skrzydło dlatego, że po prostu był jedyną, albo jak kto woli, jedną z trzech obok nieogarniającego zupełnie Pjacy i kaleki Sturaro, możliwą opcją. Bogu - czy raczej Allegremu - dzięki, że ten eksperyment się powiódł i Mandżukic się tam odnalazł, ale niech nikt nie wciska tekstów, że trafił na tę pozycję w nagrodę za wysoką formę na początku sezonu bo poza zaangażowaniem to on zbyt wiele na dziewiątce nie pokazywał. ;)

: 29 maja 2017, 20:13
autor: Szilgu
vitoo pisze: Bez przesady, to już jest budowanie wokół Chorwata legend i mitów. Jak wszystkich, mnie również cieszy fakt, że Mandżukic na skrzydle prezentuje się dobrze i drużyna na tym korzysta, ale nie trafił na tę pozycję dlatego, że był w nie wiadomo jak dobrej formie i żal było go sadzać na ławkę, ale dlatego, że Allegri nie miał zawodników do swojej taktyki i musiał szukać innych taktycznych rozwiązań. Chorwat wskoczył na skrzydło dlatego, że po prostu był jedyną, albo jak kto woli, jedną z trzech obok nieogarniającego zupełnie Pjacy i kaleki Sturaro, możliwą opcją. Bogu - czy raczej Allegremu - dzięki, że ten eksperyment się powiódł i Mandżukic się tam odnalazł, ale niech nikt nie wciska tekstów, że trafił na tę pozycję w nagrodę za wysoką formę na początku sezonu bo poza zaangażowaniem to on zbyt wiele na dziewiątce nie pokazywał. ;)
Nie mówię, że strzelał bramki seriami, ale serio? Przypominam, że przy pauzowaniu Higuaina Mandżukic grał baardzo fajnie i wszyscy się zastanawiali co z tym zrobi Allegri. To już jest zakłamywanie rzeczywistości albo amnezja.

: 29 maja 2017, 20:15
autor: Cabrini_idol
Czy to ważne czy miał czy nie miał do tej taktyki odpowiednich ludzi i musiał upchać ,,na chama'' tam Chorwata ? NIE

MANDZUR okazał się decydujący w tej układance, spełnił swoją rolę w 100 % i to też dzięki niemu, a przede wszystkim dzięki jego zaangażowaniu, musztry taktycznej zmierzamy po najlepszy sezon w historii tego klubu. Poza tym jego asysty były na wagę złota czy to z Barcą czy z innymi.

Psy szczekają, Morata dalej na ławce :whistle:

: 29 maja 2017, 20:18
autor: Makiavel
LordRahl pisze:
Makiavel pisze:Ten sezon pokazał, że miałem rację: Mandzukic nie ma żadnych atutów jako napastnik. W ataku jest beznadziejny. Nadaje się do przerywania akcji na boku obrony. Allegri przesuwając go na bok i cofając jasno pokazał, że uparcie wystawiając go w ataku sezon temu popełniał błąd. Najgorsze, że przez to, że zauważył jak Chorwat jest daremny w ataku dopiero w trakcie tego sezonu mamy łącznie 2 ( słownie: dwóch) napastników w składzie i obaj grają w wyjściowej 11.
Nie no dobra ok ;) wyszło na Twoje Mario jako nap grał kiepsko. Tylko jedno pytanie, cały czas twierdzisz, że jest słaby, jakoś na tym lewym skrzydle gra świetnie i widzi to każdy kibic, nie tylko Juve i każdy ekspert, jak to w końcu jest? . Więc jednak wyszło, że Max ma zmysł, a z Mario jest kawał piłkarza :D
Nie jestem pewien ale myślę, że pisałem tutaj, że nadaje się ewentualnie na obronę, na pewno nie do ataku. Został ściągnięty do nas jako napastnik. Tak też zaczynał ten sezon. W takich kategoriach go oceniłem. I nie wiem o jakiej formie mówi Szkit, bo Chorwat zanim zmienił mu Allegri miejsce na boisku w ataku nie dawał właściwie nic.

Mogę przyznać, że jako boczny obrońca spisuje się dobrze, choć ofensywnie przerasta go, wymieniający się z nim pozycją, Alex Sandro. O drugiej stronie boiska nawet nie wspominam, bo Alves w formie bije go ofensywnie na głowę.

Reasumując Allegri ze środkowego napastnika zrobił dość prymitywnego bocznego obrońcę, który jednak okazał się bardzo przydatny w nowym sposobie gry, przy amorficznym "ustawieniu" zespołu. Pytanie czy Mandzukic tyle stracił ofensywnie przez wakacje? Oczywiście, że nie. Więc również sezon temu powinien być używany do rotacji na boku obrony nie w ataku.