Strona 25 z 26
: 31 października 2011, 10:27
autor: Adi666666
wcześnie nie było okazji skrobnąć coś dłuższego więc do dzieła.
Początek meczu, powiem szczerze byłem pełen obaw bo inter siedział na nas strasznie, praktycznie do strzelenia gola cały czas gra odbywała się na naszej połowie. Na szczęście szybka kontra, i brama
przy stanie 0-1 dla nas zaraz następna kontra Matri strzela koło słupka minimalnie niecelnie, ma on jeszcze 1 dobrą akcje też z kontry ,kiedy to ogrywa Lucio ale strzela w Castelazziego który wychodzi z bramki. Przy stracie gola owszem Gigi mógł lepiej pokryć bliższy słupek, ale w powtórkach widać rykoszet więc niech to będzie jego usprawiedliwienie. Fajna akcja na 1-2 podobna klepa jak z Milanem. Później ewidentny karny na Marchisio też zastanawiam się dlaczego nie podawał do Matriego tylko sam chciał chyba powtórzyć to co zrobił z Milanem. Karny oczywiście nie podyktowany bo inter ostatnio płakał żę w 8 meczach 5 karnych przeciwko nim zostało odgwizdanych, więc Rizzoli uległ. Dobrze że to nie wypatrzyło ostatecznego wyniku spotkania.
2 połowa pod koniec Esti dobra okazja broni bramkarz Interu, Rizzoli znów popełnia błąd nie przyznając nam rożnego w tej sytuacji. Jeszcze 3 słowa o Alexie

bardzo dobra zmiana , wywiązał się znakomicie ze swoich obowiązków wywalczone 3 rzuty wolne , szkoda tej akcji sam na sam no ale nieczysty strzał...
W obronie imponowała ilość zablokowanych strzałów. Pirlo zgodzę się grał średnio przeplatał dobre zagrania głupimi stratami przed polem karnym kiwając mając 2 graczy na plecach, on za często w takich sytuacjach nie wykazuje się altruizmem.
Mówicie, że Matri słabo zagrał dzisiaj ,ale nie zwrócicie uwagi na to, że miał wielki udział przy obu bramkach, na 0-1 zainicjował całą akcje, najpierw podanie ze środka pola do Lichego a później na pełnym gazie wbiegł w pole karne, i uderzył nie była to jakaś mega seta bo miał na plecach Lucio no i nie miał czasu na zastanowienie, przy 2 bramce piękna klepa z Marchisio i zarazem asysta owszem miał jeszcze kilka okazji, ale widać ostatnio że piłka go szuka potrafi się znaleźć.
teraz Neapol FORZA !
: 31 października 2011, 10:30
autor: Prusor
Dragon pisze:Serce się niesamowicie raduje. Widać inny Juventus, z wiarą i charakterem. Takie wygrane są wyjątkowe. Wszystko w naszych głowach i nogach, są szanse na wyjątkowy sezon. Więcej można będzie powiedzieć na koniec roku, kiedy to piekielnie ciężki maraton będziemy mieli za sobą.
Zwycięstwo w pełni zasłużone. Szkoda wspomnienej tu już wielokrtonie, kompromitacji sedziego :shock: Karny do szatni i czerwo, 3-1 i w 2 połowie inter borni się przed kompromitacją. Musimy być bardziej skuteczni i potrafić dobijać rywala.
Najbardziej zaimponował mi ,,Lichy''

8) Wypowiedź Ranieriego jest bezncenna
Grazie JUVENTUS, pękam z dumy :!:
Jedziemy dalej :twisted:
Właśnie pomijając fakt braku rzutu karnego. Juventus powinien dobić rywala. Nie mówię tego o tak bo takie meczę do lekkich nie należą i wygrana skromnie nawet 1:0 jest powodem do ogromnej dumy. No ale właśnie powinniśmy wykorzystywać sytuacje ( których moim zdaniem mieliśmy kilka) na dobicie rywala.
Alex fakt zmarnował sytuację sam na sam. Jednakże jak tu zauważyli inny był przydatny i użyteczny w ciągu tych 10 min.
ps. szkoda że tylko te kilka min. no ale...
GRANDE JUVE !!!
: 31 października 2011, 10:45
autor: zahor
Adi666666 pisze: Przy stracie gola owszem Gigi mógł lepiej pokryć bliższy słupek, ale w powtórkach widać rykoszet więc niech to będzie jego usprawiedliwienie.
Nie do końca się zgodzę. Kiedy piłka odbija się po drodze od jakiegoś gracza i zmienia kierunek w momencie, kiedy bramkarz zdążył już się ruszyć, to jasne - rykoszet może sprawić że strzał jest niemożliwy do obronienia. Ale tutaj było zupełnie inaczej - piłka odbiła się od Bonucciego zanim jeszcze Buffon zdążył zareagować - ba, zaryzykuję stwierdzenie, że zanim jeszcze ją zobaczył, stąd uważam, że z perspektywy bramkarza nie miało znaczenia czy piłka poleciała tam po rykoszecie czy nie. Buffon nie zdążył wykonać ruchu w inną stronę, co uniemożliwiałoby mu interwencję.
Adi666666 pisze: Dobrze że to nie wypatrzyło ostatecznego wyniku spotkania.
:shock: :shock:
: 31 października 2011, 13:06
autor: Buczus_JuveFan
Tharp pisze:Łukasz pisze:pablo1503 pisze:
Co zrobił Matri, że Cię aż tak oczarował? Lichsteiner, Vidal, Marchisio, Pirlo? Jak najbardziej, ale Matri? Nic nie zrobił...
Hejter.
Buczus_JuveFan pisze:Matri jest naszym najlepszym napastnikiem, stanowi istny monolit
Wyjaśnij nam ten zwrot, a ja w międzyczasie wrzucę go do cytatów.
uprzedziles mnie, i to razy dwa! -.-
.
Poległem językowo pochylam głowe

: 31 października 2011, 13:20
autor: Dante93
Co prawda jesteśmy przyzwyczajeni do używania związku "stanowi monolit' w innym znaczeniu (np nasza drużyna stanowi zgrany monolit), ale, moim skromnym zdaniem humanisty, błędu kolega tutaj żadnego nie popełnił

Upraszczając definicje pojęcia monolit = Twarda skala, więc w takiej sytuacji można by zastosować porównanie poszczególnego zawodnika do monolitu, w domyśle solidnego, twardego, pewnego :roll:
Co do meczu- widzieć niestety nie widziałem, ale zwycięstwo cieszy, a jeżeli do tego gra była 'zadowalająca' to można sie cieszyć 2x. Jak narazie zadyszki nie łapiemy, i oby tak dalej.
: 31 października 2011, 14:21
autor: Adi666666
zahor pisze:Adi666666 pisze: Przy stracie gola owszem Gigi mógł lepiej pokryć bliższy słupek, ale w powtórkach widać rykoszet więc niech to będzie jego usprawiedliwienie.
Nie do końca się zgodzę. Kiedy piłka odbija się po drodze od jakiegoś gracza i zmienia kierunek w momencie, kiedy bramkarz zdążył już się ruszyć, to jasne - rykoszet może sprawić że strzał jest niemożliwy do obronienia. Ale tutaj było zupełnie inaczej - piłka odbiła się od Bonucciego zanim jeszcze Buffon zdążył zareagować - ba, zaryzykuję stwierdzenie, że zanim jeszcze ją zobaczył, stąd uważam, że z perspektywy bramkarza nie miało znaczenia czy piłka poleciała tam po rykoszecie czy nie. Buffon nie zdążył wykonać ruchu w inną stronę, co uniemożliwiałoby mu interwencję.
czyli obwiniasz za bramkę Buffona ?
Adi666666 pisze: Dobrze że to nie wypatrzyło ostatecznego wyniku spotkania.
zahor pisze: :shock: :shock:
jak źle napisałem to mnie popraw a nie wstawaj jakiś durnych emotek. i nie zamierzam z Tobą polemizować bo nie jestem typem użytkownika który odpowiada na jakieś durne zaczepki i nabija posty bez odbioru.
EDIT: ok mój błąd wypaczyć ma być.
: 31 października 2011, 14:49
autor: meda11
Adi666666 pisze:
Adi666666 pisze: Dobrze że to nie wypatrzyło ostatecznego wyniku spotkania.
zahor pisze: :shock: :shock:
jak źle napisałem to mnie popraw a nie wstawaj jakiś durnych emotek.
Pozwole sobie odpowiedzieć za zahora.
Wypatrzyć, a
wypaczyć to delikatnie mówiąc kolosalna różnica.
Swoją drogą to ja również uważam, że przy strzale Maicona źle zachował się (spóźnił się) Buffon.
: 31 października 2011, 14:55
autor: Giovani
Moim zdaniem był przede wszystkim źle ustawiony, mniejsza o to, że się spóźnił. Ale to i tak nie ma znaczenia... bo wygraliśmy :-D
: 31 października 2011, 15:29
autor: Tharp
Buczus_JuveFan pisze:Tharp pisze:Łukasz pisze:
Hejter.
Wyjaśnij nam ten zwrot, a ja w międzyczasie wrzucę go do cytatów.
uprzedziles mnie, i to razy dwa! -.-
.
Jak się jest ograniczonym to rzeczywiście można nie wiedzieć znaczenia słów.
sam po sobie cisniesz w tym momencie
jakbys nie skumal, czego sie w sumie mozna spodziewac, to dodam ze dalej pije do nazwania napastnika 'monolitem'
Nie moge uwierzyc ze Buffon wpuscil strzal majkona, mozna by powiedziec ze z Gianluigiego jest prawdziwy jezdziec bez glowy, co nie Buczus?
Halloween to ogolnie jedno wielkie cliché, ale dzieki Juventusowi mozemy dzisiaj swietowac Hallo-WIN. :>
: 31 października 2011, 15:40
autor: Bartek88
Mozna by prosic jakiegos linka ze skrotem tego meczu bo nic nie moge znalesc;/
: 31 października 2011, 15:47
autor: ReggaeMan
: 31 października 2011, 16:19
autor: srilanka
zahor pisze:
Ale tutaj było zupełnie inaczej - piłka odbiła się od Bonucciego zanim jeszcze Buffon zdążył zareagować - ba, zaryzykuję stwierdzenie, że zanim jeszcze ją zobaczył, stąd uważam, że z perspektywy bramkarza nie miało znaczenia czy piłka poleciała tam po rykoszecie czy nie. Buffon nie zdążył wykonać ruchu w inną stronę, co uniemożliwiałoby mu interwencję.
Bullshit.
Wyraźnie widać, że Gigi ruszył się delikatnie w swoją prawą stronę, a kolano Bonucciego + siła strzału spowodowały, że był on bardzo trudny do obronienia.
: 31 października 2011, 22:23
autor: Buczus_JuveFan
pablo1503 pisze:
Co zrobił Matri, że Cię aż tak oczarował? Lichsteiner, Vidal, Marchisio, Pirlo? Jak najbardziej, ale Matri? Nic nie zrobił...
Hejter.
Buczus_JuveFan pisze:Matri jest naszym najlepszym napastnikiem, stanowi istny monolit
Wyjaśnij nam ten zwrot, a ja w międzyczasie wrzucę go do cytatów.[/quote]
edit: W takim razie poleglem językowo. Pochylam głowę.

: 31 października 2011, 22:52
autor: mateelv
Pogrążasz się Buczus, z resztą nie pierwszy raz.
Co do tematu: Lichsteiner miał płuca ze stali, z resztą jak w każdym spotkaniu.
: 31 października 2011, 23:03
autor: Buczus_JuveFan
To drogi mateelv skąd masz dwie żółte pod nickiem, używając Twojej retoryki czyżbyś się kiedyś pogrążył? 8)
mateelv pisze:Lichsteiner miał płuca ze stali, z resztą jak w każdym spotkaniu.
Rzeczywiście miał, tyle że nic by z jego płuc nie było gdyby nie podania w tempo od Pirlo i reszty naszych pomocników - to trzeba zaznaczyć. Nie wiemy jak długo (o czym już pisałem) Pirlo zniesie trudy sezonu.